Jeżeli tegoroczny debiutant – Fabio Quartararo – zdobęcie w 2015 roku tytuł mistrza świata kategorii Moto3, w 2016 roku zobaczymy go w belgijskim teamie Estrella Galicia 0,0 w Moto2.
Estrella Galicia 0,0 Marc VDS Racing Team wystawił w tym roku dwóch mistrzów świata w swoim zespole w Moto2, co miało przybliżyć go znacząco do sięgnięcia po tegoroczny tytuł. Tito Rabat jednak dość pechowo rozpoczął nowy sezon. Na swoim koncie nie ma jeszcze żadnego zwycięstwa. Drugi z zawodników – ubiegłoroczny mistrz świata w kategorii Moto3 – Alex Marquez, również jak na razie poniżej oczekiwań. Belgijski zespół wystawił także jednego zawodnika w kategorii królewskiej – Scotta Reddinga.
„Gdyby Tito przeszedł w 2016 roku do kategorii MotoGP, a Fabio Quartararo nie zostałby w 2015 roku mistrzem świata w Moto3, co należy zakładać, musielibyśmy rozejrzeć się za nowym zawodnikiem Moto2 na sezon 2016 i 2017. Mamy zawartą umowę z naszym partnerem w Hiszpanii, na podstawie której Francuz Fabio Quartararo przeszedłby do naszego zespołu z miejsca, jeśli tylko wygra tytuł mistrzowski.” – mówi prezes zespołu, Michael Bartholemy.
W tej chwili trudno określić szanse Francuza na tytuł mistrzowski, gdyż za nami dopiero 3 rundy, w których Quartararo pokazał się z całkiem dobrej strony, choć osiągał bardzo zróżnicowane rezultaty. W Katarze był dziewiąty, jednak już w Austin udało mu się wywalczyć drugie miejsce. W ostatnim wyścigu był szósty. Zawodnik znajduje się na 4. miejscu w klasyfikacji generalnej, tracąc 27 punktów do lidera, którym jest Danny Kent. To właśnie Brytyjczyk może okazać się największą przeszkodą w drodze po tytuł mistrzowski, gdyż w ostatnich dwóch rundach wygrywał z ogromną przewagą nad rywalami. Ale jak to nieustannie podkreśla Valentino Rossi – sezon jest bardzo długo i nic nie można tak naprawdę powiedzieć jeszcze nic konkretnego.
Tito Rabat ma podpisany kontrakt do końca 2015 roku z zespołem, natomiast Alex Marquez powinien jeździć w tych samych barwach aż do końca 2016 roku. Bartholemy zaznaczył jednak, że brat Marca Marqueza ma u nich również możliwość pozostania w teamie w sezonie 2017, a także na awans do królewskiej klasy. Jeżeli dostałby po 2016 roku inne oferty, zawodnik musi dać swojemu obecnemu zespołowi szansę na złożenie oferty wyrównującej.
Marc VDS Racing planuje wystawić w 2016 roku dwóch zawodników, z czego jedno miejsce jest zapewnione właśnie dla młodego Marqueza.
„Jeżeli Tito Rabat nie dostanie żadnej atrakcyjnej oferty w MotoGP, pozwolimy mu jeździć kolejny rok w Moto2, tak myślę. Ma on wiele pozytywnych cech. Jest przykładowo zawodnikiem, który nie narzeka na wszystko wokół, a raczej pracuje nad samym sobą.” – mówi szef zespołu.
Tito Rabat brał udział w testach w Almerii na początku tygodnia. Dopiero tam Hiszpanowi udało się osiągnąć na nowym motocyklu takie same czasy jak w ubiegłym roku. Po Grand Prix w Jerez zespół planuje testy w Aragonii.
„Musimy dotrzeć przy pomocy ciężkiej pracy do tego punktu, w którym znajdowaliśmy się rok temu. Musimy zapewnić Tito odpowiedni materiał, dzięki któremu będzie on mógł wygrywać wyścigi.”– dodaje Michael Bartholemy.
Prezes zespołu wypowiedział się także na temat przyszłego sezonu w MotoGP. Jak na razie, planują oni pozostać tylko przy jednym zawodniku w królewskiej klasie. Chyba że sytuacja finansowa zdecydowanie się poprawi…
Źródło: speedweek.com, fot.: hondaproracing.com
Nie dajmy się zwariować. Chłopak jest zdolny, ale jak każdy potrzebuje doświadczenia. Można mu zrobić tylko krzywdę, przyspieszając karierę.
Niektórzy to występy w MMŚ zaczynają od 600-tek w Moto2 (już nie mówiąc o seriach towarzyszących Superbike), także jeśli wygrałby w Moto3 w debiutanckim sezonie, to czego by jeszcze szukał na 250-tkach? :D Zastanawia mnie tylko, co wtedy, gdy Rabat będzie chciał zostać, a Quartararo zostanie tym mistrzem?
Zaczynają i co? Wychodzą na tym dobrze? Raczej nie. Chłopak nawet szampana pić na podium nie może – ma czas, by zadebiutować w Moto2. Nawet Marquez w czasach juniorskich podjął decyzję o dwuletnim programie w Moto2, bo stwierdził, że nie ma sensu iść do MotoGP po zaledwie roku spędzonym na 600-stkach. Fabio jest jeszcze młodszy i dopiero debiutuje w MŚ. Może być trudno o tytuł, bo wyjadacze okupują najlepszy zespół w stawce. Jeżeli faktycznie sięgnie po majstra opcja pozostania nie będzie tak na prawdę zła. No ale zobaczymy… Najpierw musiałby ten tytuł wywalczyć – może lepiej, aby go tak szybko nie zdobył.
Mam na myśli np. Lorenzo Baldassarriego, Syahrina, Morbidelliego.
Millerowi też odradzali przejście bezpośrednie z 250-tki na litra i w Argentynie wygrał klasyfikację Open.
No i Luca Marini – młodszy brat Valentino Rossiego. W 2014 jeździł w Moto3 w Mistrzostwach Hiszpanii i zajął 16 miejsce. W tym roku przeszedł jednak do Moto2 i zajął 4 i 5 miejsce w ostatnich dwóch wyścigach :)
Tak czy siak Fabio jest bardzo młody… i przyspieszanie jego kariery nie ma sensu. Ale to moje zdanie. Pzdr :)
Zależy właśnie, czy przypodobałaby mu się maszyna Moto2, a jeśli tak – to powinien wg mnie uciekać tam, po ewentualnym zdobyciu majstra w Moto3 :)