Jack Miller był pierwszym zawodnikiem, który bezpośrednio z Moto3 przeniósł się do MotoGP, i po kilku latach został jedną z czołowych postaci królewskiej kategorii. W jego ślady próbuje iść Darryn Binder. Jednak gdyby propozycję przyjął Pedro Acosta, byłaby to sytuacja absolutnie bez precedensu. Zawodnik w swoim pierwszym sezonie w Moto3 zdobył tytuł.
Acosta przyznał, że odrzucił ofertę i woli poznawać świat grand prix na kolejnych szczeblach. 17-letni zawodnik chce zdobyć tytuł w Moto2, a jeśli będzie trzeba, to nawet poczeka w tej klasie na odpowiednią ofertę, naśladując Johanna Zarco.
Pedro Acosta przyznał, że na decyzję wpłynął Casey Stoner, z którym miał możliwość rozmawiać. „Ważne by nie wygrywać na samym dole, tylko być gotowym na szczyt, i to na najwyższym poziomie spisywać się dobrze. Była możliwość przejścia bezpośrednio do MotoGP, bez przechodzenia przez Moto2, ale uznałem, że nie ma potrzeby omijać niektórych etapów.” – powiedział.
„Dla mnie dobre będzie nabieranie kolejnych doświadczeń, których moim zdaniem wciąż mi brakuje, chcę uczyć się krok za krokiem. To pomoże mi jeśli kiedykolwiek znajdę się w MotoGP.” – dodał.
„Jeśli nie wygram tytułu w Moto2, nawet przegrywając punktem, wolałbym zostać w tej klasie i spróbować na drugi rok. Na koniec roku 2022 będę miał 18 lat. Nie mam nawet prawa jazdy. Jeśli zostanę rok dłużej w MOto2, nic się nie stanie. Mógłbym nawet spróbować pobić rekord Johanna Zarco, który był podwójnym mistrzem świata.” – ocenił.
Zarco w chwili gdy zapisał na swoim koncie drugi tytuł w Moto2, miał już 26 lat. Można więc powiedzieć, że czas zdecydowanie stoi po stronie Pedro Acosty. Hiszpan udowodnił, że we wszystkich seriach w których jeździ jest czołową postacią. Poza tytułem w Moto3 w 2021 roku, jest również mistrzem Red Bull Rookies Cup z 2020 roku, i 3. zawodnikiem CEV Moto3 z tego samego sezonu.
Źródło: motogp.com
Binder nie byl tak madry jak pedro
ja tam Mra nie lubie i tyle
To nie kwestia mądrości tylko kontraktów. Binder miał podpisany kontrakt na starty w Moto2 w ekipie Petronasa. Na tej podstawie można sądzić, że chciał startować w Moto2. Ponieważ jednak Petronas się zwija z Moto2, więc żeby dotrzymać kontraktu zaproponowali mu starty w MotoGP. Nie uważam że to przejaw braku mądrości, ale okoliczności na które miał średni wpływ…
Spoko, na 2023 zwolni się miejsce w Tech3 pewnie, to Acosta trafi do MotoGp rok wcześniej niż planuje;)
jak myślisz, kto odpadnie z KTM? Fernandez?
Myślę że Raul pojedzie z KTM tylko jeden sezon w MotoGp i nie podpisze z nimi nowego kontraktu od 2023. Pewnym wyznacznikiem tego, co się może z nim stać, będzie sytuacja jego młodszego brata. Raul od dwóch lat ciągnie Adriana za uszy i załatwia mu pracę (Husqvarna i teraz Tech3) w KTM. Więc jak Adrian wypadnie z orbity KTM, to i Raul też.
Adrian nie jest aż takim ogórem. Dostał robotę w Tech 3 dzięki bratu, fakt, ale jedzie dopiero drugi sezon. Tytułu nie zdobędzie, ale na kompromitację też bym się nie nastawiał. Zastanawia mnie natomiast Oliveira, który od Styrii kompletnie nic nie jedzie.
A jeszcze niedawno Fidell nie zgadzałes się ze mną na temat tego, że Acosta przejdzie do Motogp w ’23 :)
Oliveira… (szału nie ma…)
Acosta trafi do Repsola. Przejedzie 2 sezony w Moto2 i trafi na miejsce Espargaro, który może odejść do WSBK.
Na miejsce Szparaga za rok może być spora grupa chętnych. Rins, jeśli pojedzie drugi taki sezon, a Honda nie zrobi progresu. Mir, jeśli Suzuki spartoli robotę jeszcze bardziej niż ostatnio. Nawet Quartararo, w przypadku pokpienia sprawy przez Yamę. No i jest jeszcze Miller, pod gigantyczną presją ze strony Martina i Bastianiniego. Wszyscy oni mogą być zainteresowani. Żaden z nich także, ale co do jednego, może poza Rinsem, mieliby wyższy priorytet u Alberto niż Acosta. Zresztą, kto wie, na co będzie stać Szparaga na nowym sprzęcie
Nie wiem czy to się wydarzyło wczoraj, czy wcześniej, ale na yt można zobaczyć fragment konferencji z Acostą, na której nagle zasłabł i upadł. Coś dużo młodych i zdrowych ostatnio nagle pada na ziemię. Problemy z grawitacją?