„To finish first, first you have to finish” – chyba trudno lepiej podsumować ogrom niesamowitych wydarzeń, jakiego świadkami byli widzowie oglądający dwuczęściowe Assen TT w Holandii. Wyścig po doskonałej jeździe po restarcie wygrał Jack Miller na Hondzie zespołu Marc VDS, mając za sobą Marca Marqueza i Scotta Reddinga. To pierwszy od wielu lat sukces zawodnika na motocyklu satelickim. Jorge Lorenzo ledwie zmieścił się w TOP10, a upadkami zakończyli jazdę Valentino Rossi, Andrea Dovizioso czy Dani Pedrosa (Hiszpan pozbierał się i dojechał do mety).
Wyścig w obu częściach miał innych, niespodziewanych bohaterów. Od początku zanosiło się na sensację, bo na prowadzenie wysforował się Yonny Hernandez, będący najsłabszym zawodnikiem tego sezonu. Kolumbijczyk świetnie wykorzystywał tylną miękką oponę. Upadł jednak, oddając prowadzenie w ręce rywali. Co ciekawe, poza Hernandezem w pierwszej części wyścigu, mimo pogarszających się warunków, zawodnicy jechali ostrożnie i na torze nie było incydentów.
Po upadku Hernandeza, prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie. Tradycyjnie już w deszczu, świetnie radził sobie Valentino Rossi. Włoch tasował się ze swoimi rodakami – Andreą Dovizioso i Danilo Petruccim. Ten drugi po raz kolejny na mokrym torze pokazał klasę – wyszedł nawet na prowadzenie, przed Dovizioso, ale w tym momencie padało już tak bardzo, że organizatorzy zatrzymali całą „zabawę”. Jako że trzeba było zaliczyć wyniki po ostatnim pełnym okrążeniu, to na pierwsze miejsce wrócił Dovi, przed Petrucciego i Rossiego.
Chwilę przed czerwoną flagą na tor upadł Andrea Iannone, dzielnie przedzierający się z ostatniego na starcie pola. Mógł jednak wystartować do ewentualnego restartu. Niepocieszony przerwaniem wyścigu był Dani Pedrosa, który awansował na piąte miejsce. Z kolei trudno znaleźć jakiekolwiek słowa, by bronić Jorge Lorenzo. Hiszpan, mimo że Rossi jechał na takiej samej maszynie, spadł na przedostatnie miejsce! Tak słabej postawy aktualnego mistrza świata nie spodziewał się chyba nikt. Największym beneficjentem czerwonej flagi był w tym momencie właśnie Lorenzo.
Organizatorzy przez pewien czas zastanawiali się, czy wznawiać rywalizację. Po pewnym czasie deszcz osłabł i poinformowano, że wyścig odbędzie się na dystansie 12 okrążeń. Na pole position stanął więc Dovizioso, a za nim Petrucci i Rossi.
Druga część wyścigu była jednak o wiele bardziej niebezpieczna. Wielu zawodników zupełnie nie radziło sobie na zimnych oponach. Tym razem wszyscy założyli te same, miękkie mieszanki. Mimo to, od startu mnożyły się upadki.
Najpierw upadł Dani Pedrosa. Chwilę potem – Cal Crutchlow. Dovizioso nie dowiózł zwycięstwa do mety – on również zapoznał się z nawierzchnią, tak samo jak Valentino Rossi. Włoch prowadził, a upadek jest dla niego niesamowicie kosztowny jeśli chodzi o mistrzostwo świata. Na prowadzeniu znalazł się więc niespodziewanie Marc Marquez, ale z tyłu miał nacierającego Jacka Millera. Australijczyk w niedzielę pokazywał się z dobrej strony, ale po restarcie dosłownie znokautował konkurencję. W pięknym stylu wyprzedził Marqueza, który wiedząc o upadku Rossiego i odległej pozycji Lorenzo, postanowił pojechać bez ryzyka po możliwie jak najwięcej punktów.
Miller na prowadzeniu nie miał żadnych problemów i pewnie dowiózł zwycięstwo do mety. To historyczny sukces młodego zawodnika z Australii. Po raz pierwszy od 2006 roku, wyścig wygrał motocykl satelicki. Ekipa Marc VDS,która dopiero od niedawna ściga się w MotoGP, jeszcze nigdy nie posmakowała zwycięstwa w królewskiej klasie. Marquez dowiózł 20 punktów, z czego niesamowicie cieszył się po dojechaniu na metę. Podium również niespodziewanie uzupełnił Scott Redding, który na dystansie wyprzedził Pola Espargaro.
Andrea Iannone mimo relegowania na koniec stawki w pierwszym starcie, a potem upadku, przebił się na piąte miejsce. Hector Barbera był szósty, a siódmy – Eugene Laverty. W końcówce upadł jeszcze Alvaro Bautista. Jorge Lorenzo dzięki temu awansował na dziesiąte miejsce i zdobył punkty, czego nie można powiedzieć o Rossim czy Dovizioso.
Różnica między Marquezem a Lorenzo wynosi teraz 24 punkty. Trzeci jest Rossi, który ma aż 42 punkty straty, choć wydaje się, że ostatnio to właśnie Rossi jest w najlepszej i najrówniejszj formie. Na pewno nie można powiedzieć, że kwestia tytułu jest już rozstrzygnięta. Kolejna runda za trzy tygodnie na Sachsenringu.
1. Jack Miller AUS Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V) 22m 17.447s
2. Marc Marquez ESP Repsol Honda Team (RC213V) 22m 19.438s
3. Scott Redding GBR Octo Pramac Yakhnich (Desmosedici GP15) 22m 23.353s
4. Pol Espargaro ESP Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) 22m 27.259s
5. Andrea Iannone ITA Ducati Team (Desmosedici GP) 22m 35.282s
6. Hector Barbera ESP Avintia Racing (Desmosedici GP14.2) 22m 36.139s
7. Eugene Laverty IRL Aspar MotoGP Team (Desmosedici GP14.2) 22m 40.052s
8. Stefan Bradl GER Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 22m 41.050s
9. Maverick Viñales ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) 22m 43.595s
10. Jorge Lorenzo ESP Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) 22m 45.051s
11. Tito Rabat ESP Estrella Galicia 0,0 Marc VDS (RC213V)* 23m 39.277s
12. Dani Pedrosa ESP Repsol Honda Team (RC213V) 24m 11.816s
13. Bradley Smith GBR Monster Yamaha Tech 3 (YZR-M1) +3 okr.
Alvaro Bautista ESP Factory Aprilia Gresini (RS-GP) nie ukończył
Michele Pirro ITA Avintia Racing (Desmosedici GP14.2) nie ukończył
Valentino Rossi ITA Movistar Yamaha MotoGP (YZR-M1) nie ukończył
Aleix Espargaro ESP Team Suzuki Ecstar (GSX-RR) nie ukończył
Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (Desmosedici GP) nie ukończył
Danilo Petrucci ITA Octo Pramac Yakhnich (Desmosedici GP15) nie ukończył
Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) nie ukończył
Yonny Hernandez COL Aspar MotoGP Team (Desmosedici GP14.2) nie wystartował do wznowienia
Niesamowity wyścig. Gratulacje dla Millera i Marqueza. Najwięksi wygrani tych zawodów :)
Takie wyścigi pokazują że kiedy odpada idealne ustawienie motocykla, fabryka i pozostaje sam zawodnik to się okazuje ze wygrana jest w zasięgu ręki przynajmniej połowy z nich.
Wyścig niespodzianek. Rossi przedobrzył ,Marquez dojrzale – szacunek , Lorenzo gnał niczym dzik… jak na mistrza świata przystało
Dziś Rabat może powiedzieć że jechał jak mistrz
Lotenzo gnał dobry dowcip. Chyba oglądaliśmy inny wyścig.
Co za wyścig. Szkoda Valentino i Andrei, no ale niektórzy zapomnieli że w 2013 w Le Mans on też się wywrócił.
Brawo Jack! Ciekawe co powiedzą krytycy Australijczyka.
Rossi jakby do jechal do linii startowej i zobaczyl ze Dovi lezy to moze by zwolnił a tak jechal na maxa i sie wywrocil i teraz ciezko mu bedzie dogonic MM
Oglądam regularnie MotoGP od 3 lat i ciągle mnie zastanawia jak można kibicować takiemu zawodnikowi jak Lorenzo. Nudny jako osoba, broda jak gimnazjalista,a do tego cieniutki w innych warunkach niż w suchych. Zawsze liczę na Rossiega i Marqueza, a ostatnio do tej dwójki doszedł Vinales.
Boli i ma boleć. Rossi -41, haha.
@sb.slav kolejny psychofan Bolka czy tam Lorka wielki mistrz, a Petrux na prywatnym sprzęcie porobil na deszczu tą twoją gwiazdeczke. Pozdro!!!
nie ukonczyl trudno ale chociaz cos pokazal a Twoj idol jak zwykle nic. Pomijajac fakt , ze wyscig skonczyl sie wiadomym rezultatem, coraz bardziej zauwazam po Twoich wpisach ze nie jestes do konca rozwiniety mentalnie proponuje wizyte u specjalisty i dluga rehabilitacje
pozdrawiam
lorenzo przed restartem + 57s ,po restarcie + 27s. Ależ to było tempo.
Co ma boleć upadek ???
Mnie nic nie boli, bo MotoGP oglądam bez spiny. Mam swoich zawodników i im kibicuje, po prostu nie rozumiem jak można kibicować takiej panience jak Lorenzo.
Trochę popada, trochę za ciepło i już traci tempo, dzisiaj aż żal było na to patrzeć. Niby mistrz świat, a był najwolniejszy na torze mając topowy motocykl.
Nie zdziwiłbym się jak by kilku kierowców motocyklami Moto 2 byli szybsi od Lorenzo w tych warunkach.
Niby tak,ale koniec końców Lorenzo wywiózł 6pkt z tego szalonego wyścigu,a Rossi niestety 0pkt.Oglądam Motogp od czasów schyłku Doohana,a MŚ Criville’a.Najbardziej boli mnie upadek Doviego.Tak długo już czekam na zwycięstwo Ducati,że modliłem się,aby nie wznawiali wyścigu.pozdro
Nie rozumiesz bo oglądasz Motogp od 3 lat, Ja zacząłem oglądać w momencie kiedy do stawki dołączył Lorenzo. Przyszedł młody chłopak i zaczął kąsać Rossiego. Często przegrywał na mecie zaciętą walkę łokieć w łokieć bo brakowało doświadczenia ale próbował ( mimo że zespół był przeciwny i to Rossi miał być liderem), do czasu kiedy Rossi mógł mu buty czyścić bo w każdym wyścigu był na lepszej pozycji.I w tym sezonie mimo że Rossi jeździ na prawdę świetnie nadal jest za Jorge w generalce. Szczerze Lorenzo dziś mnie trochę załamał bo wiedziałem że nie będzie dobrego wyniku, ale nie spodziewałem się że będzie aż tak źle. Na szczęście punkty są i mistrzostwa trwają dalej. 24 punkty są do odrobienia więc jestem dobrej myśli:)
No właśnie. Nie widziałem jego początków, więc nie rozumiem czym się ludzie zachwycają. Dla mnie to ciamajda która nie radzi sobie w trudniejszych warunkach.
Wolę kierowców z charakterem jak Marquez, czy nawet Rossi.
Rossiego bardziej doceniam za to że mimo wieku nadal daję radę.
On nie zaczął kąsać Rossiego, tylko rozpieprzył stawkę zaczynając od pole position i wygrał trzeci w karierze wyścig MotoGP, i sprawił, że Rossi po dwóch latach miał z nim dość rywalizacji :) Początkowo częściej był widoczny nad lub pod motocyklem niż na nim, ale wystarczająco szybko się ogarnął.
Marquez wygra mistrzostwo to jest pewne. Ogromna dojrzałość.
Oczywiście fani Rossiego ciągle będą liczyć na cud.
Lorenzo bez komentarza.
Młody Marquez może i wygrał mistrzostwo z Millerem, ale to Australijczyk ma coś, czego nigdy nie będzie miał Alex. Wygranej w MotoGP i talentu.
Ale piękny wyścig! Niestety Rossiemu nie poszło no ale cóż….przedobrzył. Fajnie, że wygrał Miller, szkoda mi Pedrosy. Marquez pełen szacun!
I gdzie są ci, co outowali go z MotoGP? ;) Mówiłem, że na deszczu Jack nas zaskoczy, choć sam się nie spodziewalem zwycięstwa, a jedynie podium :)
w każdym razie brawo Jack! :) można się poczuć, jak w latach 2007-12, gdy Casey wygrywał :)
i Redding wyprzedzajacy Espargaro w walce o 3 miejsce… niczym walka o tytul w 2013, a tu Scotty już drugie podium, a Pol nadal 0! :)
Widowiskowy wyścig, już dawnooo nie było takiego deszczu. Marc podszedł do rywalizacji na mokrym rozważnie i to mu się opłaciło. Redding znowu w najwyższej klasie podczas deszczu notuje bardzo dobry wynik – brawo. Miller zaskakuje wszystkich i mamy długo oczekiwaną satelicką ekipę na pierwszym miejscu. Chociaż myślę, że w tym sezonie to jednorazowy wybryk Millera. Ale ładfnie punktowo pofrunął w tabeli.
Ale pierwsza część wyścigu bardziej mi się podobała, mniej wywrotek, więcej zachowawczej jazdy i improwizowania.
Ktoś po kwalifikacjach napisał komentarz, że Lorenzo zapowiada ostrą walkę o miejsce z Rabatem. I co? Były ujęcia w których widać było, że ta wróżba się spełniła :D Niesamowity wyścig! Osobiście jestem zadowolony z ostatecznych wyników bo kibicuję MM. Dla niego nie mogło być lepiej, on inkasuje 20pkt a jego główni przeciwnicy gdzieś daleko w tyle albo wywrotki. No i Jack Miller! Super było oglądać jego radość i wzruszenie. Niesamowity, niesamowity wyścig!
Rabat miał bardzo dobre tempo po wznowieniu.Wydaję mi się,że też miał jakąs wywrotkę,ale nie widziałem,albo nie pokazali tego realizatorzy.Obydwaj zawodnicy MVDS spisywali się ponad przeciętnie w drugiej odsłonie tego nietypowego GP.
A no i szkoda cholernie Andrei Dovizioso, zasłużył na zwycięstwo – aż się dziwię, że wznowili wyscig…
i szkoda Rossiego, kolejny poszkodowany wznowienia wyścigu, przy słabej postawie Lorenzo na deszczu nie wiem, czy teraz nie jest już po mistrzostwach…
raczej nie było powodu by nie dokończyć tego wyścigu skoro po 15 min tor nadawał sie do jazdy ;)
Wpierw w ogóle się nie wydawało :)
Jako fan Ducati powiem,że mi wznowienie nie było na ręke.W przyszłym sezonie mam nadzieje,że to Dovi będzietym co będzie „ciągnąl ” wyniki tej stajni.Nie to,żebym był hejterem Lorenzo,bo mimo wszystko lubię Jorge i uważam,że jest mega utalentowany,a jedno słabe GP napewno nie zmieni mojego zdania.To chyba dla wszystkich jest jasne,że ten wyścig był odstępstwem od normy i że JackAsenn,czy Scotty nie zaczną nagle stawać reguralnie na podium,choć życze tego chłopakom z całego serca.W tym sezonie,jednak kibicuje Rossiemu.Chciałbym,aby zdobył ten 10-ty tytuł,jednak nie jestem zaślepiony i sporo lat oglądania Motocyklowych MŚ,wyrobiło moje zdanie,że nikt,tak samo Doctor nie jest święty.
Świetne wyścigi we wszystkich klasach.Bagnaja,Nakagami i Miller…same niespodzianki:)
Ups, czyżby Bóstwo się przewróciło? Acha, no to pojedźmy po jego team-partnerze z 10 miejsca, bo jest przecież nudny jako osoba, i ma brodę jak gimnazjalista, haha. Bo przecież trzeba przykryć kompromitację Bóstwa.
@dyabeu poziom powyższego Pana nie dorównuje nawet gimbusowi ;)
Komentarze niektórych użytkowników są poniżej jakiegokolwiek poziomu.
YEEEAAAAAAAAAAA!!!!!!!! Wreszcie! JACKAAAAAAASSS!!! Nie przestałem wierzyć, że ten dzień nadejdzie. I nadszedł… Szybciej niż się spodziewałem. Ależ mam radochę! Idę świętować:) Aussie Rules!!!
Świętuję razem z Tobą :) niech pada i pada, Australijczycy mocni w takich pogodach są i Jack już pokazal na Silverstone, jak już objeżdżał Espargaro i brał się za Crutchlowa i Lorenzo na tej produkcyjnej Hondzie :)
Marquez idzie po mistrza, dojrzała jazda w jego wykonaniu nie to co w 2015r. Brawo jackass kibicuje mu od 2014r. I wreszcie jest powód do zadowolenia. Jorge jechał fatalnie, jestem jego fanem ale cały weekend do zapomniena ale punkty najważniejsze w kontekście mistrzostw :-) choć mistrzem nie będzie w tym roku. Rossi cóż nie przepadam za nim a nawet go nie lubię i dzisiaj przedobrzyl. Ta cała wasza gównoburza w komentarzach jest śmieszna, i lorek i rossi są świetnymi kierowcami, obaj mają wzloty i upadki i taka jest prawda. Skoro wg fanów 46 lorenzo jest taki słaby to jaki wstyd dla rossiego z nim przegrywać :-).
Pamietajmy ze Rossi po upadkach i awariach wracał zmotywowany i mocny czyżby mial wygrac w niemczech? Oby ! Denerwują mnie te 3 tygodniowe przerwy :-(
Czy administracja mogłaby tu wprowadzić jakąś moderację wpisów? Takiego chamstwa i prostactwa pełno jest tylko na forum gazety wyborczej, to ten sam sort tu zagląda czy jak? Lemingi Bóstwa?
Zacznij od siebie. Prowokacje, obrażanie pewnej linii kibiców jest ok? Byś dzieciaku pokazał, że jesteś mądrzejszy, ale lepiej wyzywać, kozak w necie , Lorenzo w świecie?
Nie chce pisac ze inni zaczeli, ale to prawda. Zagladam na to forum od kilku lat i nigdy (pokreslam nigdy) fani Lorka nie zaczynali pyskowek. Fani Rossiego w stosunku do 99 owszem i to wiele razy. Widac sb.slav odreagowuje.
I to ma być usprawiedliwienie dla jego żenujących postów? Odreagowywanie? Nie żartuj…
Vendeur, z calym szacunkiem, ale ty akurat najmniej powinienes go krytykować za posty.
Mogę znieść jak rossi wygrywa albo jak jest na mecie trzeci za cieniasami typu 99 i 93 (w większości przypadków).Ale nie mogę znieść jak ma glębę , wówczas jego gównażeria biadoli i biadoli.
Dajcie sobie luz przecież on i wy jesteście najlepsi.
Nie jest najlepszy , jest bardzo dobry. Jego fani powinni być dumni że wyglebił jadąc na 101 % w trudnych warunkach i co ważne jadąc po zwycięstwo. Nie zawsze to się udaje ale lepsze to niż zamykanie stawki na najlepszym motocyklu.
Mają po prostu wakacje i zanim wyjadą na kolonie trzeba się bedzie z nimi męczyć, pozdro @Duchu.
Bóstwo Lorenzo ma być rozumiem wielbione? Dzieci wypad na wakacje na podwórko, a nie szczekacie jak wasz Boszek, co dzisiaj go tuz Rabat objeżdzał. HAHAHAHA
Rfcupal, to trochę dziwne że uważasz lorenzo za takiego cieniasa będąc fanem rossiego. Bo 99 zdemolowal rossiego w 2013, a w 2014 i 2015 szlil łeb w łeb. Statystyki też mówią dużo od 2013r lorek 20 zwycięstw rossi 9 lorek 1 mistrzostwo rossi 0. Także rossi chyba jest jeszczr większym cieniasem od lorenzo :-). A w tym sezonie rossi dostanie większe wsparcie od zespołu zapewne co jest normalne kiedy jorge odchodzi no i micheliny mu bardziej leżą także możliwe że pokona 99 ale niedługo zaczną się gorsze tory dla 46 także zobaczymy.
Jesteś kapitalny :) Jeżeli ktoś nie kibicuje JL, jest za Rossim. Duchu mode on? :D
A kończąc te wypociny – Rossi ma ten sam support, co Lorek. I to jest definitywnie potwierdzone, chyba że Lorek sam z siebie wyrzuci z walki o MŚ i bd z 100 w plecy do MM. Też chyba robisz za adwokata dla 99. Miliard wymówek, a gdyby nie mityczny pech, to by wygrał.
Dzisiejszego wyścigu by nie wygrał na pewno bo jechal jak lama niestety ale kilka pkt wpadło. Wymowek żadnych nie szukam po prostu widać że michalki bardziej pasują 46. A dlaczego nie odniosles się do statystykktóre podałem. Lorenzo już jest legendą motogp i tylko glupiec tego nie widzi :-). A co do.supportu to nie chodzilo mi o aktualną.sytuację tylko o końcówkę tego sezonu wtedy Valentino może być lekko faworyzowany. I na sachsenringu rossi też będzie szybszy od 99 dopiero potem myślę że Jorge na swoich torach pokaże klasę.
CZARNY DZIEŃ dla nas kibiców VR. Tak to jest jak się łamie tradycje :-) Assen zawsze było w sobotę – zmiana nie wyszła nam na dobre :-))
Tak poważanie to chyba już jest po zawodach i w tym sezonie to MM sięgnie po mistrzostwo – szkoda ale czasami tak bywa.
Naprawdę wielkie brawa dla JM, YH, Petrucciego i Iannone też wysoko. Same niespodzianki.
@sb.slav – podoba mi się Twój fanatyzm – nie podoba zaś sposób w jaki go okazujesz. Dodaj do fanatyzmu nieco klasy i wszystko będzie OK.
BAWMY SIĘ MOTO-GP – PAMIĘTAJCIE O TYM ZAWSZE A ŚWIAT BĘDZIE RADOŚNIEJSZY !!!!!
ps.kaska nie jest taka zła;-)))))
@dubi82 – dzięki za dżentelmeńską postawę – to takie oldskulowe i takie eleganckie. Zarumieniłam się nawet :-))
Tak sb.slav wez przyklad z Kasi. Poczatek roku to jadek i kłótnie, a po zmianie avatara stała się nowa, lepszą Kasią. Tak trzymać ;)
Dlatego to zauważyłem, nie wiedzieć czemu – ten wpis będący w zasadzie komplementem – wyleciał.
Co do kłótni to ciężko przejść obojętnie jak fani doktora jadą po Lorenzo jak po burej suce.
Jak dla mnie wcale 10 tytuł jeszcze nie uciekł nie wiadomo co sie bedzie działo w kolejnych wyścigach poczekajmy do ostatnich wyscigów to zobaczymy a co jesli lorenzo albo marquez upadnie i cos zlamie ( WCALE NIE ZYCZE NIKOMU) tak tez sie moze stać, zobaczymy jasnowidzowie kto zdobedzie majstra
Brawo dla Jacusia , brawa dla MM i brawa dla JL za performance. 99 bd na pewno mistrzem, byle tylko było więcej deszczu :D
04, 35, 46, szkoda szczępić ryja :v
Wszyscy zachwycają się Vinalesem, a w deszczu jeździ słabo na poziomie Lorenzo.
Witam,jako fan lorka i nie tylko powiem tak ,wielka szkoda ze Valentino zaglebił bo nalezało mu sie to zwyciestwo, ale lorenzo mnie tak wk..wił ze zgroza,zamiast wolnego to powinni go wysłac na sepang do malezji (teraz cały czas tam leje)i powinien całe 3tygodnie jezdzic w kółko,az sie ogarnie,lubie goscia ale jazde na mokrym ma na maxa cienką
No fakt, powinien poćwiczyć.
To kwestia wielu czynników
a) Yama na mokrym jest słaba – Ducati ich wciągało niesamowicie, Repsole też. VR ratował się na żyletki, a że wyglebił – pokpił sprawę
b) Lorka witamy u psychiatry – to kwestia 2013 jak nic. On nie jest słaby na wodzie, Japonia 2015 się kłania.
Każdy z nich jest lepsZy na moto niż każdy z nas. Zostawmy motogp jako piękne widowisko a nie jako płytką nasza walkę na słowa. Każdy ma swojego faworyta, każdy chciałby aby jego zawodnik wygrał ale odpusccie sobie te fanatyczne opisy. Super Jack, pięknie MM, Reding tez pokazał. Piękny, zaskakujący wyścig a najlepsze słowa KasiKowalskiej. W końcu pisze to bez większej ironii;-)
Przypominam, że komentarze są moderowane, chamstwo i osobiste wycieczki od razu wylatują.
Szkoda, że komentarzy duchu i sb.slava nie wywalasz. Prowokacje rozumiem są dozwolone? WSZYSTKICH mają obowiązywać te same zasady ;)
Widocznie moderatorzy tej strony są fanami 99 skoro tylko banują chamstwo kibiców Rossiego :D
Ze wszystkich to najbardziej mi szkoda Daniego Zanim przerwali wyścig to jechał jak szalony w deszczu
V R ,no cóż ,najlepszym się zdarza a szkoda bo gdyby nie gleba to mysle ze bylaby fajna walka z M M a tak to jechał sobie spokojnie za Millerem kalkulując przewagę
Nie zgadzam się z KasiaKowalska ze 'już pozamiatane’
Co za niesamowity i nieprzewidywalny wyścig! Gratki dla Jacka Millera i Scotta Reddinga, w końcu obaj pokazali mega jazdę w tak trudnych warunkach. Świetny jak zawsze był też MM, tylko chyba trochę za dojrzały się zrobił ;p Brakuje mi tej jego walki bez odpuszczania, za którą też go od początku uwielbiam<3 A teraz liczą się tylko punkty i będzie tak ciułał na to mistrzostwo? Najbardziej szkoda Doviego, liczyłam na podium chociaż… W sumie można powiedzieć, punkty dla Lorka też dobre, zwłaszcza że zdobyte na moto, które nie chce jechać. A w walce o mistrza na pewno się przydadzą.
I właśnie dlatego Lorenzo w tym roku nie zostanie mistrzem… Ewidentnie praca z psychologiem i kółka nawet R1 z wyłączonym TC dały by mu naprawdę wiele… No ale póki jest sucho to Jorge walczy…
Ta 3 młodość Rossiego chyba jest naprawdę bo dzisiaj Vale podejmował ogromne ryzyko i gdyby to się udało to można byłoby powiedzieć że Rossi ze swoją szybkością i doświadczeniem jedzie po majstra… Niestety Tu było podejmowane zbyt duże ryzyko które się nie opłaciło…
Marquez To jak ten chłopak uczy się MotoGP mimo dwóch tytułów jest czymś nie z tego świata. Tamten sezon i tamte trudności nauczyły go więcej niż 2 tytuły mistrza świata… Takiej dojrzałej jazdy powinno się oczekiwać od doświadczonego VR46 a tutaj Marquez No WAY. IMO Mistrz Świata A.D. 2016.
Największym problemem Yamahy jest to że zawodnicy zamiast pracować wspólnie nad rozwojem motocykla podkładają sobie świnie i dają pożywkę Marquezowi jak dzisiaj…
Co do Millera no to naprawdę po restarcie ułożyło się wszystko co miało się ułożyć Gdyby to był Marquez z tamtego sezonu to mogłoby być różnie łącznie z tym że MM93 mógł zwiedzić żwir a tak :)
witam
przyznac trzeba ze mm dal rade dzisiaj to nie ten sam marquez ktory glebil w zeszlym roku. Lorenzo no coz oby sie obudzil bo to juz drugi wyscig z rzedu do bani, rossi jeszcze tytulu nie przegral bo jakby nie patrzec jeszcze pare wyscigow pozostalo i jak sie 99 lub 46 zblizy do 93 to wszystko moze sie wydarzyc. Presja robi swoje a jeden dnf 93 i wszystko zaczyna sie od nowa.
pozdrawiam obiektywnych fanow motogp
No wreszcie normalne bezstronne komentarze (lukasz 46 i HammerMen) bez objawów fanatyzmu do któregoś kierowcy
Pewnie że sprawa mistrza jest otwarta Przeciez nie są jeszcze na półmetku gp
Dużo ich znalazłeś :D
https://motogp.pl/grupy/fani-jacka-millera/ – jeśli kogoś zachęciło dzisiejszego zwycięstwo do polubienia Jackassa, zapraszam do dołączania! :)
Wyścig istny thriller. Gratulacje dla pierwszej trójki, a szczególnie dla MM93 (piszę jako fan VR46) – dojrzała jazda i pewne 20 pkt. VR46 mi szkoda bo ewidentnie w tym sezonie jest b.szybki – dobre kwalifikacje i mocne tempo wyścigowe – ten sezon dużo lepszy niż poprzedni. Jak sam napisał na facebooku – popełnił szkolny błąd, ale fajnie nam się komentuje siedząc na fotelu. Z drugiej strony podobał mi się bo cisnął jak za starych czasów kiedy miał dobre 10 lat mniej – zero kalkulacji. Myślę też, że zastanawiał się cały czas nad ubiegłym sezonem, gdzie dojeżdżał każdy wyścig , a zabrakło zwycięstw. Mimo dużej przewagi MM93 wierzę, że jeszcze nie wszystko pozamiatane, bo gdyby wyjść z takiego założenia to można zakończyć sezon po jego połowie. Powodzenia VR46. Pozdrowienia dla fanów MotoGP
Może na koniec taki wpis który bardzo chciałabym aby wszystkich tutaj pogodził:
1/ Brawo dla VR że „poległ” w walce o szczyt a nie wlókł się zachowawczo z tyłu ciułając punkty – wyścig to show, ludzie za to płacą ( i to nie mało) więc VR chciał im ten show zapewnić.
2/ Brawo dla MM za rozsądek i „sportowe wyrachowanie” jakie wykazał dowożąc bezpiecznie 20 pkt. Nie wdawał się w walkę z JM, puścił go przodem, nie zrobił show ale za to ma 20 pkt.
3/ Brawo dla JL za to że bez walki dowiózł 6 pkt. – skuteczność przede wszystkim
4/ Brawo dla JM za pierwsze zwycięstwo w MotoGP – oby tak dalej
5/ Brawo dla Reddinga że pokonał Pola Espargaro w walce o 3 miejsce – w końcu od Moto2 toczą ze sobą „sportową wojnę”
6/ Brawo dla AI że dojechał na 5 miejscu startując z końca stawki
7/ Brawo dla wszystkich którzy w tych warunkach ukończyli ten trudny wyścig
8/ Szacunek dla wszystkich którzy „padli” w walce i niestety wyścigu nie ukończyli
Kasia podpisuje sie pod Twoim ostatnim wpisem. W zasadzie wszystko w temacie
Drodzy, mistrzostwo jeszcze wcale nie jest rozstrzygnięte. MM ma dużą przewagę(co jako kibica mnie cieszy) ale jeden nieszczęśliwy wyścig i juz go Lotek dopada. Myślę, że jeśli nic szczególnego się nie wydarzy, Marquez zatriumfuje w tym sezonie bo jeździ szybko i dojrzale. Ale. Nie znaczy to, że nie będziemy mieli do końca sezonu emocji. Przecież nie jesteśmy nawet w połowie :) pozdro 600
Wyścig ciekawy i nieprzewidywalny, choć w takich warunkach to chyba powinni tam popylać na skuterach wodnych ;) . Warunki były takie same dla wszystkich, więc gratulacje dla tych co ukończyli, zwłaszcza dla Jackassa i Scotyego, bo dla Marca podium to żadna sensacja ;). Jeśli chodzi o Rossiego, Doviego i Hernandeza, to jedyne co ciśnie mi się na usta, to że żarło, żarło i zdechło… szkoda. Lorek swoją postawą pokazał to o czym nie raz już wspominałem. Mimo iż chłopak talentem jest o pół kroku przed większością zawodników w stawce. To jednak ustępuje w tym aspekcie prawdziwym mistrzom tego sportu. No chyba że zamiast skupiać się na jeździe, to siedzi teraz z prawnikiem i łamią sobie głowę jakby się tu wymiksować z kontraktu z Ducati, po ogłoszeniu zakazu skrzydełek od przyszłego roku.
Bardzo cieszy pierwsza wygrana Nakagamiego w Moto2, mam nadzieję że od teraz będziemy go regularnie oglądać walczącego przynajmniej o miejsca na podium.
właśnie patrząc na jazde Lorka w deszczu to z mojego pkt. widzenia Radzi sobie dobrze na innych torach jest całkiem szybki, a że w assen miał kilka nieprzyjemnych przygód to widać ewidentnie strach. no i jeszcze warunki przejściowe też niepewnie choć w zeszłym sezonie jak walczył z Rossim i Marquezem (San Marino) po starcie na mokrym i zmianie na slick to szacun choć wyglebił to jechał jak nie Lorenzo ;)
Akurat śmianie się z Lorenzo, że nie zasuwa na tym trze na deszczu jest delikatnie mówią głupie.
Gleba przy 248km/h do przyjemnych nie należy…
link dla mniej doświadczonych stażem „kibiców”
https://www.youtube.com/watch?v=G_DmBUFT9CAhttps://www.youtube.com/watch?v=G_DmBUFT9CA
Sam o tym mówi, że nie czuje się bezpiecznie od tego czasu na deszczu a tu w Assen już w ogóle,
Większość z nas nie poszłaby sama do sklepu po bułki bo takim wypadku o jeździe na motocyklu nie wspominając….
Wyścig ciekawy dla pogodynek, bo jeśli chodzi o aspekty czysto sportowe, to poza małymi wyjątkami, za wiele się nie działo, ktoś tam niby kogoś w ogonie wyprzedzał, ale to jedynie odnotowywano w formie przesuwających się cyferek na grafice. Na plus- wydłużony dzięki pogodowym perturbacjom czas transmisji, im dłużej mam w tv MotoGP tym lepiej.
A poza tym, moim zdaniem i w ogole i w szczegole…to, że Hernandez zaliczy glebę, było tylko kwestią czasu, może na pontonie by mu się udał ten rejs, ale jednak na motocyklu praw fizyki nie da się oszukać, Vale niestety też dał się ponieść. Mark odwrotnie, Millera przepuścił jak na walcu maturzystów, bo wiedział co ryzykuje, taktyka „grosz do grosza…” imho da mu w tym sezonie majstra, Miller miał mniejsze ciśnienie na punkty, więc i mniej ryzykował, co przełożyło się na jego frywolniejszą jazdę, bardzo przyjemny widok gdy ktoś niedoceniany staje na szczycie. A Lorek, tak jak już ktoś tutaj wcześniej napisał, do psychologa, bo w jego przypadku jazda w deszczu to nie kwestia umiejętności, ale tylko i wyłącznie psychiki, lub też uwzględniając diagnozę doktora, kwestia cojones.
Millera przepuścił? Wpierw do Miller z łatwością się do niego dogonił i to jeszcze, gdy Rossi jechał tam z przodu :)