Valentino Rossi w wywiadzie z włoskim Radio Deejay zdradził, jakie Yamaha ma plany co do nowego motocykla na sezon 2018. Japońska konstrukcja ma opierać się nie na tegorocznej maszynie, z którą zarówno Maverick Vinales jak i Valentino Rossi mieli ogrom problemów pod koniec roku, ale zeszłoroczny motocykl, na jakim w tym roku startował z powodzeniem Johann Zarco.
Kluczowe były testy w Malezji. Zespół fabryczny Yamahy podstawił swoim zawodnikom aż cztery motocykle by mieli oni możliwość porównania wszystkich konfiguracji sprzętu. „Próbowaliśmy starego motocykla, tego z 2016 roku. Dyskutowaliśmy i wszyscy zgodziliśmy się, że motocykl z 2017 roku był gorszy. Wciąż chcemy zobaczyć, jak będzie wyglądał nowy motocykl, to będzie ciekawe. Ale jego bazą będzie ten motocykl z 2016 roku.” – powiedział Valentino Rossi.
Rossi zajął dopiero piąte miejsce w klasyfikacji generalnej, najgorsze w barwach Yamahy. Włoch uważa, że podjął złe decyzje na koniec 2016 roku, kiedy trwały posezonowe testy, Rossi miał wtedy możliwość testowania Yamahy z 2016 i 2017 roku. Wolał nowszy. „Problem był taki, że gdy Vinales przychodził, to jeździł bardzo szybko. Ja próbowałem tego samego motocykla i nie polubiłem go. Ale myślałem, że to dlatego, iż jest koniec sezonu, a ja nie jestem w najlepszej formie. Więc kontynuowaliśmy starty z tym projektem (na 2017 rok). To był wielki błąd i straciliśmy mnóstwo czasu.”
Źródło: motorsport.com
Ciekawe jaką konfigurację dostanie Zarco na 2018?
Powinni mu dać taki sam jak fabrycznym, jak chcą zbierać więcej danych i szybciej rozwijać sprzęt. Tylko, że Yamaha ostatnio jakieś dziwne decyzje podejmuje i nie uczy się na swoich błędach, więc nie zdziwię się jeśli Zarco dostanie moto w specyfikacji 2017.
W takim razie na której maszynie się bazowali budując motocykl na 2017rok ?
Czasami aby zrobić dwa kroki w przód, trzeba najpierw zrobić jeden krok w tył ;).
Byłyby jaja gdyby Zarco objeżdżał fabryczny team na Yamasze z 2017roku
Powiem szczerze, że nie wiem, co dostanie Tech 3. Logicznym byłoby danie zespołowi M1 2016 znowu… Jak 2017 jest klopsem, to po co Yamasze zawodnicy na niej… Chyba, że nie potrzebują wsparcia Zarco w rozwoju, ale moim zdaniem powinni, bo sezon miał świetny.
całkiem to możliwe, że ich objedzie ;)
Zarco jest świetnym zawodnikiem, bez dwóch zdań, ale pamiętajmy, że jeździł cały sezon na świetnym motocyklu – jak tak wyeliminować zmienne zakłócające, to pewnie okaże się, że to nie Zarco objedzie, tylko zostanie objechany, przez Vinialesa, który na tym samym ogniu upiecze również Rossiego ;)
I pamiętajmy bez dwóch zdań że Zarco jechał na motocyklu bez wsparcia fabrycznego i bez rozwoju technicznego a tylko na dopieszczanej konfiguracji. Pamiętajmy że jedyne aktualizacje techniczne polegają w takich maszynach na dostawie kilku przypadkowych elementów z fabrycznej maszyny, takich które nie były przygotowywane na to moto i nie były z nim testowane…
Przypomnę też delikatnie że Zarco nie objechał obu kierowców fabrycznego zespołu, a znalazł się w klasyfikacji za nimi…
Zarco walczy jak może i wychodzi mu to fantastycznie. Myślę że niesamowicie byłoby jakby Zarco, Vinales i Rossi mogli choć jeden sezon pojechać obok siebie na motocyklu w podobnej specyfikacji – ja osobiście nie umiem wytypować zwycięzcy. I niestety nigdy do tego nie dojdzie, bo albo moto będzie budowane pod jednego z nich, albo jeden dostanie „uboższą” wersję, albo albo…
A po przeczytaniu artykułu nasuwa mi się pytanie czy pan Rossi już zapomniał że od momentu jak wykopano Lorenzo to on był „sternikiem” zmian w M1, i ta „zła” konstrukcja była budowana pod jego wskazówki… Więc po co te teksty o tym jak to w sumie przez Vinalesa wciśnięto mu słabe moto :)???
mariusz – Iannone, młody Szparag, Rins, Smith… też mieli wsparcie fabryki, nowe części, inżynierów dłubiących i dłubiących… Najważniejszy jest punkt wyjścia – Talent + Moto – fabryka zawsze może dać więcej, ale musi dać do czegoś ;)
Czy nie miał wsparcia fabryki, Yamahy? Hymm… pewnie jak zwykle można polemizować :) Biorąc pod uwagę, że dostał najlepszą M1 w historii, to lepszego wsparcia fabryka dać chyba już nie może ;)
no chyba, że mówisz o lepszych pieniądzach, poklepywaniu przez bossów (więcej okazji) i ładniejszy kostium na przedstawienie (bardziej prestiżowy), ale akurat zieleń u Zarco mi się podoba :)
@mariusz – żeby była jeszcze jasność co chciałem powiedzieć, to dopiszę czego zbrakło, bo tego wiele osób nadal nie chce zrozumieć i przyjąć do wiadomości, a to są przecież czyste, nieobrane fakty (fakty w mundurkach).
Jedyną osobą z czterech zawodników Yamahy, która wsparcia fabryki nie dostała, był Viniales – nie w ujęciu formalnym, o którym chciałbyś mówić, a faktyczynym, fenomenologicznym, przejawionym, a stwierdzone z całą pewnością już post factum (czyli w podsumowaniu posezonowym – tak zwana mądrość posezonowa, z której teamy i zawodnicy wyciągają masę wniosków).
Zarco, Folger dostali to co najlepsze (najlepsze M1), jak sie okazało, i na czym jeździło się fantastycznie i Vinialesowi, ale żeby dać wsparcie Rossiemu (kolejna osoba ze wsparciem fabryki, bo dla niego to moto było, który podjął decyzję, że mu z tą konstrukcją dobrze, a Viniales mówił, że nie i nie chciał tej konstrukcji), zdecydowano, by zabrać Vinialesowi najlepsze możliwe moto, by sprawić by Rossi się lepiej odnalazł w rzeczywistości.
jak tak spojrzeć na to, to Viniales, dostał wsparcie ujemne (jeśli można tak powiedzieć).
Nie zapominajmy o tym proszę :)
Nie zapominam – napisałem przecież że nie umiem wywróżyć który z tej trójki na podobnych moto byłby pierwszy. Jeżeli też tak się podsumuje to wychodzi że jedną osobą która dostała całkowite wsparcie fabryki i movistara był pan Rossi… Od motocykla skrojonego i dopasowywanego pod jego wskazówki, przez opony które miały wybitnie pasować Rossiemu, aż po festiwal zmian w ramach. Gdyby nie serie deszczowych i zimnych wyścigów to kto wie jak to by wyglądało na koniec sezonu.
Włączanie Folgera w tę stawkę uważam za błąd – bo kiedy wreszcie chłopak wjeździł się w moto i zaczął pokazywać się z dobrej strony to zespół yamahy ukarał go za własne błędy i wsadził mu pod zadek maszynę tegoroczną. Plotka głosi że w wersji „testujemy zmiany pod VR”. Wyniki tego eksperymentu są dość jednoznaczne :).
Wczytując się w słowa Rossiego można odnieść wrażenie że winę za wynik Yamahy w tym roku można przypisać testom w Walencji… Jak widać po testach to M1 jechała tam świetnie, i to jakby zmyliło techników. Gdyby był tam deszcz, gdyby tor nie był tak miły motocyklowi to może zauważyliby że na deszczu ten motor nie jedzie jak konkurencja… Teraz przenosimy się w ten rok i bum – Zarco na nowej maszynie znowu jedzie bez zarzutu, absolutnie w tempie na najwyższe miejsca podium. Pogoda znowu wyśmienita, tor pasi pod moto… Gdyby ten sezon nie był tak obfity w mokre wyścigi to może by to tak nie wyszło bokiem.
Problemy Yamahy zaczęły się tak naprawdę od ogłoszenia przez JL informacji o odejściu do Ducati. Na tym portalu potem cytowano Rossiego który oczekiwał zmian w filozofii M1nki i odejścia od filozofii „masełka” na rzecz mocy i hamowania.
Krok poczyniła Yamaha bazując na rozwoju Rossiego jaki był każdy widział jeśli Vinales wsiadając na M1 2016 był od razu pojechać 1.29.9 gdzie Rossi nigdy takiego czasu nie uzyskał…
Nie chcę się zagłębiać w powody dlaczego postawiono na specyfikację 2017 (bo analizując czasy z testów przedsezonowych regularność Vinalesa na M1 2016 była najlepsza z całej stawki) Natomiast smutnym jest że Yamaha poświęciła Vinalesa żeby pomógł poprawić osiągi Rossiemu. Teraz wracają do bazy z 2016 (a baz było dwie czyli Rama dla Lorenzo i rama dla Rossiego) Sam Jarvis potwierdził że Lorenzo i Rossi mają nieco inne specyfikacje podwozi które jeszcze bardziej spolaryzowały się gdy Lorenzo został odcięty od developmentu M1 2017
Zarco na ramie 2017 ma podobną przypadłość do Lorenzo… Gdy dostanie daną specyfikację stara się dostosować styl jazdy i zminimalizować wady do posiadanego pakietu (Wypisz wymaluj Lorenzo z 2013) Zarco bardzo umiejętnie łączy płynność z agresywnością jazdy czym trochę mi przypomina Rossiego z lat 2008-09
Konkurencja już wie jaką bazą będzie dysponować Yamaha i mogą zasymulować gdzie będą mocni a gdzie mogą cierpieć…
Największą niewiadomą jest Ducati bo jednak widać że jedno z podwozi które testował Dovi było „nieco bardziej kompaktowe” próbując chyba trochę zmałpować Suzuki Vinalesa które miało kapitalne podwozie i nieco za słaby silnik… W kontekście Yamahy jest to bardzo ważne gdyż jeśli obaj zawodnicy Ducati na stałe włączą się w walkę (nie zapominajmy o Petruxie i Millerze który świetnie zaadaptował się na GP17) Honda będzie mocna bo tercet Marquez Pedrosa Cruthlow to jest idealny tercet gwarantujący rozwój i osiągi.
Yamaha musi dopuścić Zarco do programu testowego choćby jako bycie typowym mułem testowym jakim jest Cruthlow czy Petrucci… Oni testując nowe rozwiązania poświęcają swój interes i swoje osiągi żeby zespół fabryczny miał najlepszą bazę do rozwoju…
Już same plotki o próbie podkupienia Pirro gdzie Jarvis to dementował ale Tardozzi potwierdził że Yamaha próbowała i kontaktowała się z osobami z otoczenia Pirro czy to sondując pewne ruchy.
Tak czy inaczej informacja o powrocie na podwozie 2016 w pewnych kręgach jest traktowane jako puszczenie oczka do Lorenzo w przypadku gdy Rossi zechce odejść … Ciężko jest mi sobie wyobrazić że mając na rynku możliwość zakontraktowania 3 krotnego mistrza świata MotoGP który zrobił sporo dla Yamahy i był z nią „3 część swojego życia” wezmą żółtodzioba który jeździ świetnie ale na granicy ryzyka
Pol Espargaro miał już nawet kontrakt z Yamahą i sposób w jaki go Yamaha ostatecznie potraktowała i potraktowała Monstera kastrując możliwości M1 (mniejszy kąt ustawienia zawieszenia i mniejsza możliwość wysunięcia przedniego koła w celu zwiększenia rozstawu osi) każe mi twierdzić że Yamaha będzie bacznie obserwowała poczynania konkurentów…
Dla Yamahy dostępny może być w zasadzie każdy oprócz tria zawodników Hondy z fabrycznymi kontraktami bo Honda błędu z puszczeniem Rossiego do Yamahy wraz z sztabem i planami motocykla już nie zrobi…
@hammermen czy naprawdę chcesz powiedzieć, że sukcesy Yamahy od 2004 wynikają z wyniesionych planów (na co nie ma dowodów, nie mówiąc już o tym że jakiekolwiek plany z 2003 straciły ważność już w 2006), oraz Jorge Lorenzo?
@fidell33 Postawię ci dwa pytania jeśli znajdziesz odpowiedzi na nie to odpowiesz sobie na pierwsze pytanie które mi postawiłeś….
1. Kogo Valentino Rossi zabrał ze sobą po podpisaniu kontraktu z Yamahą (Liczba osób oraz stanowiska jakie zajmowali zarówno w Team Rossi jak i dla Repsol Hondy
2. Jakie Dokumenty zabrał ze sobą Jeremy Burgess po przejściu Valentino Rossiego i jego z Repsol Hondy do Yamahy
3 pytanie takie dodatkowe bonusowe Na ile wystarczyła dominacja Rossiego w Yamasze i kto spowodował bezpośrednio i pośrednio że Rossi zaczął w latach 2008-09 jeździć tak jak bezpośrednio po przyjściu z Repsola…
4 Dlaczego Honda pomimo tego że Rossi zdobył 4 tytuły w bardzo agresywny sposób umniejsza i marginalizuje jego poczynania dla Hondy….
5 Jeremy Burgess był inżynierem w Nastro Azurro . Jak się nazywał poprzedni zawodnik którego szefem mechaników był J. Burgess
@hammermen No spoko to zaczynamy.
1. Wraz z Rossim odeszli:
Jeremy Burgess – były szef inżynierów (nie inżynier w Nastro Azurro) Doohana i Gardera, oraz inżynier u Mamoli, Haslama i Spencera. W Hondzie od lat 80-tych
Bernard Anciau – 5 lat w HRC – mechanik
Alex Briggs – 11 lat w HRC – mechanik
Gary Coleman – 4 lata w HRC – mechanik
2. Nie ma żadnych wiarygodnych informacji o jakichkolwiek wyniesionych dokumentach. Chyba, że ktoś za wiarygodne uznaje wypowiedzi przedstawicieli Hondy, a oni przecież nie mają powodu żeby oczerniać Rossiego…
3. Dominacja Rossiego wystarczyła na tyle by 2004 zdobyć 304 punkty, podczas gdy drugi najwyżej sklasyfikowany kierowca Yamahy, Checa był 7 ze 117 punktami, tak jak zawodnicy na 8 i 9 miejscu.
Domyślam się że gdyby Yamaha miała jakieś tajne materiały, to nie tylko Rossi by na nich skorzystał.
Pewnie chcieli by do mistrzostwa Rossiego dorzucić też mistrzostwo konstruktorów.
Rozumiem że w tym przypadku chcesz udowodnić, że za mistrzostwami Rossiego z lat 2008-09, stoi Lorenzo?
4. Trudno żeby HRC przyznawało się do błędu i chwaliło Rossiego, albo mówiło o nim dobrze jeśli chodzi o tamten okres. Odważył się mieć swoje zdanie, a tego HRC nie lubi. Szczerze mówiąc dziwi mnie, że Ciebie to dziwi.
Honda dała mu bana na testy do końca 2003, a i tak Rossi wygrał w 2004.
Nie mógł tego dokonać talentem bo wygrywał dzięki motocyklowi, więc wiadomo że coś Burgess wyniósł.
5. Odpowiedziałem wcześniej.
To teraz Ty powiedz mi jak to jest możliwe że firma która za komentarze Biaggiego potrafiła storpedować układ między nim, Camelem i zespołem Ponsa, doprowadzając tego ostatniego do wycofania się z MotoGp, nic nie zrobiła ze sprawą kradzieży planów?
Skoro mieli podejrzenia czy dowody dlaczego nie pozwali Burgessa/Rossiego czy Yamahy?
Taka sprawa pewnie ciągnęła by się latami, ale na pewno spowolniła by przygotowania Yamahy do sezonu 2004 czy 2005. No ale jakoś nie skorzystali.
Czy taka Yamaha, która na spotkaniach MSMA zawsze głosuje tak jak chce tego HRC, pozwoliłaby sobie na używanie wykradzionych danych i ryzyko wpadki?
A Honda wiedziała o kradzieży, ale machnęła ręką bo Jeremy ma taki fajny akcent i nic mu się nie da zrobić.
Dovizioso straszyli sądem bo chciał wypełnić kontrakt w 2011, ale w przypadku tak poważnej sprawy jak kradzież planów, HRC wspaniałomyślnie ograniczyło się tylko do nieuprzejmych komentarzy.
HRC tak płacze nad tym niedobrym Rossim i innymi pracownikami, którzy odeszli bo niby zabrali jakąś wiedzę.
Tyle, że jak HRC podkupuje 2 inżynierów Yamahy, odpowiedzialnych za elektronikę i mających udział w mistrzostwie Lorenzo z 2010 roku, to takie coś jest ok.
Przeszkadza im, że odszedł szef inżynierów, ale nie przeszkadza im, że przychodzi do nich szef projektu Ducati w Motogp Livio Suppo. On żadnej tajemnej wiedzy nie zabrał, bo jak to. A że po chwili ściąga ich najlepszego zawodnika? Przypadek nic więcej.
Dall’igna jak przychodził z Aprilli też może coś ze sobą zabrał?
Czy ich kandydatur nie rozpatrujemy, bo nie pasują do teorii?
Generalnie cała ta sprawa z wyniesionymi dokumentami, to po prostu płacz kierownictwa HRC, że ktoś odważył się zrobić im to, co oni robią innym.
Widzę, że głównym zarzutem jest to, że skoro Rossi i jego ekipa była tyle lat w Hondzie, a potem przeniosła się do Yamahy i zaczęła wygrywać, to jasne jest że coś ukradli.
Bo tak trudno uwierzyć w to że pewnym momencie, w jednym czasie pracowali:
– utalentowany zawodnik, wchodzący w okres swojej najlepszej formy, dodatkowo zmotywowany zachowaniem poprzedniego pracodawcy
– doświadczony i wyjątkowo zdolny szef inżynierów
– zgrana ekipa mechaników
– szef projektu który miał coś do udowodnienia i znał się na swojej robocie.
PS. To w takim razie czy ja mogę podejrzewać Lorenzo że też coś ukradł?
Bo od kiedy się pojawił w Ducati to znowu wygrywają wyścigi.
Podejrzana sprawa.
O cholera, niektóre fakty nawet nie były mi znane, fidel33, świetna robota.
Ponadto sympatykom Lorenzo się trochę dziwię – śmieją się z kontrowersji z końca sezonu 2015, jednocześnie doszukując się takich 11/12 lat wcześniej, także nie mając żadnych dowodów?
@fidell33 Honda nie brnęła w temat „kradzieży” może z takiego samego powodu dla którego nie pokazała w apogeum zamieszania telemetrii MM po jego upadku na Sepang 2015. Może wiedzieli że granat wrzucony do szamba obryzga wszystkich tym bardziej że Repsol nie walczył o tytuł AD2015. Pieniactwo a nawet niewygodna prawda nie służy biznesowi i wizerunkowi. Znając Twoje pryncypialność w temacie dowodów, raportów itd. powiem że na zdrowy rozsądek nie wynaleziono (opatentowano) jeszcze wiarygodnego i jednoznacznego testu weryfikującego. Pole do popisu. Nie ma takie wiedzy i nie sięgam w przeszłość tak daleko jak Ty czy HammerMen ale patrząc jak „na okrągło” i dyplomatyczne rozstają się obecnie zawodnicy z dotychczasowymi ekipami to burzliwy rozwód VR i HRC z kradzieżą w tle jest czymś wyjątkowym. A może jeszcze HRC wykazał się przenikliwością sprowadzająca się do stwierdzenia : Ty ukradłeś czy ciebie okradli – nie ważne. Ważniejsze że jesteś zamieszany w kradzież. Takie zachowanie HRC nie przesądza o tym czy kradzież była czy nie.
@duchu11 – szkoda, że tak rzadko wpadasz, i choć mimo, że czasem bawisz się na północy, podczas gdy ja wolę na południu, to osobliwość Twojej perspektywy często jest swoistą prowokacją do stworzenia nowej jakości, której w monolicie czasem jak igły. Tak, właściwie podpisuję się pod tym co powiedziałeś, choć ja chciałem coś dodać, czy powiedzieć inaczej:
fidell33, wiesz, że Cię lubię i cenię, ale za często chwytasz się faktu i nie chcesz się puścić za nic w świecie (faktu, o którym coś wiesz, lub o którym nie wiesz wiele lub nic – wtedy, rzecz ta raczej nie mogła mieć miejsca, bo inaczej byś o niej wiedział lub sobie wyobraził co najmniej…)
„Szastanie” argumentem, że nie mamy wiarygodnych informacji o kradzieży (z Hondy na rzecz Yamahy), z miejsca musi ulec autodestrukcji, bo gdyby takowe były, to zapewne dawno byłaby już sprawa w sądzie – niby skąd my mielibyśmy mieć takie dowody, skoro najbardziej zainteresowani nie mają?
Lepiej spojrzeć na sprawę życiowym okiem – jest ekipa, która jest budowana przez całe lata, przez fabrykę z największym budżetem w tamtych latach, jest super doinwestowywana, mają pełne wsparcie i zaufanie Hondy również. Ekipa ta, pracuje nad tym projektem i odnosi olbrzymie sukcesy (Rossi with Team) – jeśli uważasz, że dorobek intelektualny, wiedza na temat budowania motocykli, rozwiązania autorskie analizy danych, protokoły, soft etc, który został stworzony przez Hondę z tym Teamem zostałby o tak porzucony przez którąś stronę, to nie wiem gdzie Ty się uchowałeś – wyskakujesz czasem jak fidell z konopii
Oczywistym jest, że idąc do nowej pracy, prawie nikt nie usuwa wszystkiego nad czym pracował u poprzedniego pracodawcy, tylko po to by nie być posądzonym, że wyniósł coś od poprzedniego pracodawcy, bo przecież może to pomóc w kolejnych projektach, zadaniach. Kończąc szkołę, większość ludzi zostawia swoje prace, materiały na przyszłość. Znam ludzi, którzy opuszczając swojego pracodawcę i idąc do konkurencji, byli mi.n dlatego tak cenni i z miejsca lepiej opłacani, bo mieli to „coś” – know how czasem bez materiałów, to też nie know how jakie chcemy i potrzebujemy. Ja np mam wszystkie projekty nad którymi pracowałem przez wiele lat dla różnych pracodawców i nie zamierzam się ich pozbywać od tak… Niby czemu? :)
Myślisz, że Jeremy z ekipą, „spaliliby” wszystko nad czym tak mocno pracowali, tak się angażowali, gdy to oni to wszystko stworzyli? + oczywiście zasoby ludzkie, są bardzo cenne, a ekipa również została zabrana (nazwij sobie, że przeszli) – to nie jest kwestia kradzieży – to jest kwestia wzięcia całego projektu, wszystkich ludzi, umiejętności, całego dorobku i zaadaptowania go u konkurenta (Yamahy) – Honda nazywa to zdradą (masz lepsze słowo?), kradzieżą, nadużyciami, brakiem moralności, czy nie wiem czym jeszcze. Yamaha nazywa to, wykorzystaniem potencjału i dorobku najlepszych specjalistów na Świecie – proste, logiczne, spójne. Tak się dzieje w każdej branży, dlatego mnóstwo firm się niesamowicie zabezpiecza przed takimi procederami – nie wiem czym się zajmujesz zawodowo, ale zapewne jak spojrzysz tam, znajdziesz tysiąc i jeden precedens. Nikt nie zabiera jednocześnie tego, że Vale i Ekpia mieli wielki talent, ale tylko głupi (lub święty) zrobiłby lobotomię z moralnych względów przed rozpoczęciem takiego samego projektu, nad którym wylał niedawno tyle potu, poświęcił tyle czasu, w tym rodziny, potencjalną karierę gdzieś indziej etc, tylko po to, by chronić przed sobą zasoby, które sam stworzył.
@duchu11 Czy mam rozumieć, że według Ciebie to Rossi i ekipa powinni udowodnić że nic nie wynieśli, bo Honda tego nie zrobi dla dobra wszystkich?
No jakoś mnie takie podejście nie dziwi.
Według Ciebie tylko Rossi rozstał się ze swoją ekipą w burzliwy sposób?
Bo mnie się wydaje że było kilku, nawet od 2010 roku, żeby nie sięgać wcześniej.
@lukasso gdybyś przeczytał dokładnie to co napisał Hammer a potem ja, to nie traciłbyś czasu na pisanie tekstu nie na temat.
Sprawa się nie rozbija o wiedzę i doświadczenie, tylko o wyniesioną „teczkę z planami”.
Skoro wiemy że była teczka, to znaczy że ktoś ją widział.
Skoro widział, to pewnie wie co było w środku.
Skoro wie co tam było, to pewnie mógłby nam powiedzieć.
Ten ktoś ma pewnie imię i nazwisko, więc chciałbym je poznać.
Dla mnie jasne jest że ci ludzi mieli ze sobą dużą wiedzę, tak jak Suppo, czy Stoner, czy Lorenzo, czy Dall’igna.
Tylko że wobec wymienionych przeze mnie nikt nie rzuca jakiś oskarżeń.
Wasza dwójka także zgrabnie ominęła ten temat.
Jak jest okazja żeby się przywalić do Rossiego za sprawy sprzed 15 lat to trzeba korzystać. Do innych rzeczy nie warto się odnosić bo nie pasują do koncepcji.
Z teorią o dokumentach spotkałem się tu i tylko tu.
Gratki za pomysłowość i trochę humoru w te ciemne zimowe dni. Nie zawiedliście mnie chłopaki:)
HRC wiedziało że Hype na Rossiego staje się ogromny i atak na Yamahę i na ulubieńca Kibiców Rossiego przyniosłaby olbrzymie straty wizerunkowe i finansowe(Kibice też kupują motocykle)… W takich przypadkach trzeba sobie przekalkulować czy proces raz wykryłby nadużycia i czy ewentualne „naprawienie szkód” byłoby dla nich opłącalne Akcja z 2015 pokazała dobitnie jak się kończy podniesienie ręki na Rossiego. A biorąc pod uwagę aferę szpiegowską w F1 Mclaren dostał śmieszną karę. Biorąc pod uwagę specyfikę MotoGP Honda wolała się skupić na poprawieniu projektu co się nie udało bo Yamaha w 2004 stworzyła pakiet idealny.
Sprawa z Suppo w ogóle jest zajebista bo Suppo wolał uciekać z tonącego okrętu jakim było wtedy Ducati. Zawodnicy niemający żadnych możliwości kierowania rozwojem motocykla Filozofia sterników Ducati. i swoisty burdel na kółkach Honda to rozegrała perfekcyjnie biorąc do ekipy dodatkowo Stonera i 2 mechaników z zespołu Yamahy
Tutaj muszę dookreślić jedną rzecz. Po odejściu Rossiego z Yamahy część inżynierów pracujących w projekcie M1 MotoGP postanowiło solidarnie odejść z Yamahy przechodząc tam gdzie zwyczajnie zapłacono im więcej… A że Honda finansowo miała ogromny potencjał to nieprzejęcie takich ludzi byłoby wręcz grzechem.
Dal’ligna to w ogóle jest ewenement bo ten transfer był traktowany w kategoriach przejścia z Barcelony do Realu. Aprilia nie mając doświadczenia w Projekcie MotoGP też
Zobacz Lorenzo odszedł z Yamahy to 3 kamertony stanęły przed widmem sezonu najgorszego od 10-11 lat (gdzie Honda wydała RC212V a Ducati w GP7 perfekcyjnie zaprojektowali silnik 800ccm) teraz Lorenzo jest w Ducati i Dovi zaczął jeździć jak nigdy… Jak Lorenzo przyszedł do Yamahy to Rossi zaczął jeździć jak nigdy… UFO tutaj zadziałało i trzeba wzywać Muldera i Scully żeby wyjaśnili ten ewenement.
Ja wiem że pewnych kultów się nie zmienia… Ale MotoGP to jest biznes również reklamowy. Honda doskonale wiedziała że Marquez postanowił zabawić się z Rossim. Yamaha wtedy zwiedziła wszystkie instancje a Honda mogła mieć pewne katharsis
Mają 4krotnego mistrza i najlepszego zawodnika który nie jest mistrzem a powinien nim być (Simoncelli pewnie pamięta ochroniarzy którzy musieli go pilnować żeby nie znowu nie odwalił przypału)
Na koniec nie zapominajmy o tym że to są Japończycy i że o ile sprawa sądowa to dla nich jest absolutna ostateczność. Wolą prać brudy we własnym zakresie… I jako że bardzo mocno do ich kultury przeniknął Buddyzm w wierzeniach Shinto przemycili coś takiego jak karmę w którą wierzy nawet Fernando Alonso
Czytam i czytam Waszą dyskusję. Normalnie włos się jeży !!! Szpiegostwo, podkupieni pracownicy, gwiazdy uwikłane w szpiegostwo i kradzieże, skradzione dokumenty, badania, dane, spiski, tuszowanie sprawy, ogromne pieniądze, prestiż – i każdy z Was w jednym paznokciu ma tyle tej wiedzy na te tematy ile ja w całym swoim ciele z przyczepką :-)) Powinniście nie licytować się wzajemnie wiedzą, teoriami i tezami ale skumulować wszystko co każdy z Was wie i literacko najlepszemu z Was polecić napisanie powieści sensacyjnej na kanwie historii prawdziwej. Na pewno sprzedałaby się w ogromnej ilości egzemplarzy i byłaby tłumaczona na wiele języków. Jeszcze tylko nośny tytuł i kasa płynie sama :-))
Na razie jednak ta dyskusja coraz bardziej mi, osobie postronnej przypomina nieco prace Komisji Macierewicza i szukanie dziury w całym (udowodnienie że jednak był zamach, że było coś na rzeczy) mając do dyspozycji plotki, pomówienia, sporne i niejednoznaczne dowody, domysły, śmiałe bezdowodowe teorie, przypuszczenia, pomówienia etc. Fajna i nie fajna ta Wasza dyskusja – ale czy będzie jakaś konkluzja, podsumowanie, zgoda na jakąś końcową wersję bo póki co to końca nie widać :-))
Oczywiście głęboki szacunek dla pokazanej tu wiedzy każdego z Was i bez obrazy.
No szczerze mówiąc liczyłem na coś więcej niż gdybanie, ale trudno.
Czyli dowodów nie ma, ale coś tam pewnie było bo tak uważasz.
Napisałem Ci przykłady zachowania HRC wobec osób z którymi jej nie po drodze, a Ty wolisz mi tłumaczyć że ich brak reakcji w tej sytuacji to przez Buddyzm.
Ok, nie mnie to oceniać. Każdy wierzy w to co chce.
Tak jak część fanów Rossiego szuka w nim boskości do której mu baaardzo daleko, tak Ty postanowiłeś polecieć w drugą stronę i przekonać, że jego sukcesy na przestrzeni kilkunastu lat to w sumie zasługa innych ludzi i czynników zewnętrznych.
Wybacz ale ja tego nie kupuję.
Podejrzewam wręcz że mnie wkręcasz i nie napisałeś tego serio.
Tam gdzie Ty widzisz magiczny wpływ Lorenzo na Ducati w tym roku, ja widzę po prostu efekt wpakowania milionów Euro przez kilka ostatnich lat i trzymanie się kierunku wytyczonego przez szefa projektu ściągniętego właśnie do realizacji tego celu. Mieli podia i zwycięstwa przed przyjściem Lorenzo, także ja tu cudu w jego wykonaniu nie widzę. Nie neguję wpływu Lorenzo na zespól, ale twierdzenie że był on decydujący jest oparte wyłącznie na chciejstwie i sprowadza prace Dall’igny do nic nie znaczącego pierdzenia w krzesło.
Yamahę też jest bardzo łatwo oceniać po jednym sezonie, i jak ktoś bardzo chce to ma szybką odpowiedź na wszystko. Jorge robił tam nie tylko za kierowce, ale rysował projekty w Inventorze, miał uprawnienia na widlaka i robił ekipie wykłady z trygonometrii. Bez niego wszystko się zawaliło, bo Forcada i Zeelenberg to w sumie ogórki.
Odnoszę dziwne wrażenie że Rossi bardziej przeszkadza niektórym fanom #99 niż samemu Lorenzo, który poszedł do przodu, spełnia się gdzieś indziej i najwyraźniej ma na #46 wywalone.
Więc skoro on nic nie mówi, to trzeba mówić za niego i pokazywać najprawdziwszą prawdę.
Patrząc na to, że przyklaskują temu wyłącznie te same osoby, nie jestem pewny czy ta taktyka się sprawdza.
@fidell33 Rossi ma 9 tytułów. Jest jednym z najwybitniejszych w historii zawodników. Vale był i jest efektowny i efektywny. i te wszystkie przypały z Biaggim Gibernau Capirossim a później ze Stonerem tylko dodawały mu fejmu.
Nie chcę gloryfikować Lorenzo ale będąc na portali gdzie zdecydowana większość to fani Rossiego po prostu zwyczajnie muszę dodać element subiektywizmu.
Tak jak ludzie nie trawią Lorenzo uważając go za chama, prostaka a i niekiedy nadętego buca… Pytanie tylko dlaczego????
KiedyLorenzo wygarnął Simoncelliemu to wszyscy uznali go za damski organ płciowy i za płaczka który nie potrafi się ścigać (Jak to się skończyło wszyscy wiemy)
Kiedy Stoner powiedział najsłynniejsze stwierdzenie o ambicji i talencie również odebrano to negatywnie.
No i na koniec Marquez który mając wywalone postanowił z Doktorem pójść w grube balety. Człowiek który bezkompromisową jazdą trochę jak Rossi w Hondzie prawie 2 dekady temu jeździł genialnie a rywali orał na torze i podczas konferencji prasowych… Marquez ogranicza się do toru i wychodzi mu to znakomicie…
Tegoroczne silly season będzie bardzo gorące i znowu nazwiskami które będą rządzić to Rossi Lorenzo Pedrosa i Zarco (no chyba że Mateschitz zaproponuje 50 milionów Marquezowi za przejście do KTMa ale wtedy cała ekipa wraz z Santim Hernandezem pozostała by w HRC co jest pewniejsze niż w banku.
Lorenzo poszedł dalej ale nigdy nic nie wiadomo co przyszłość pokaże… Rossi do Yamahy powrócił i był bardzo blisko zdobycia upragnionej 10 korony… Tak naprawdę Rossi rozpocznie tegoroczne Silly season i
Pozornie nie na temat…
„Prawda jest jak zebra – ani czarna, ani biała. Czasem bywa rozmyta jak odbicie zebry w wodopoju.”
Andrzej G.Kruszewicz (dr. ornitologii) z książki Hipokryzja.
@fidell33 To ja w celu „zaczerpnięcia ze źródła wiedzy” poproszę o przykłady burzliwych rozwodów po 2010 roku z motywem kradzieży w tle. Taki dobry „patent” oczerniania nielojalnych pracowników powinien być nagminnie stosowany przy rozwodach. A teraz zwrócę uwagę na Twoją przypadłość – swoiste modus operandi twoich komentarzy. Nie masz adwersarzu dowodów to wypad. Dobrze że do sądu nie pozywasz za opinię na tym forum. Nikt nie jest detektywem czy dziennikarzem śledczym aby przed podzielenie się swoją opinią zebrać dowody, raporty, zeznania świadków. Taką metodę rozwinął Adam Jąkała Michnik – wytacza procesy cywilne za wyrażanie opinii. Kojarzenie faktów, wyciąganie wniosków poparte przykładami, analogią na poziomie „cywilów” powinno być wystarczające do dyskusji. A jaka jest prawda to dowiemy się może jak w przypadku Lence’a Armostronga . Przez tyle lat nie było dowodów, „szkiełko i oko” było za słabe. A jednak …. W omawianej tu i teraz sprawie można powiedzieć ze „postepowanie zostało umorzone z powodu braku wystarczających dowodów” więc co? Nie można mieć swojego zdania popartego swoimi spostrzeżeniami? poza tym „Nie zabranie dowodów” jest łatwiejsze niż „Zebranie dowodów” co często wykorzystujesz na poparcie swoich opinii. W ostatnim słowie Wysoki Fidelu33 proszę o łagodny wymiar kary.
O ile dobrze pamiętam, wyjaśniłem Ci swój sposób działania, kiedy robiłeś sobie żarty ze śmierci Simoncellego. Widać straciłem tylko czas, bo jesteś niereformowalny.
Żeby drugi raz nie popełnić tego samego błędu, przestanę do Ciebie pisać właśnie w tym mome…
Kasiu, myślę że z tą książką to wspaniały pomysł. Chyba nawet wiem jaki mogłaby nosić tytuł.
”Hur durrrrr zuy rosi i lorenco fspaniały. czyli chistorja czuowieka co nie mjał talentu, ale naipierf ukrat a potem musieli fszystko robić za nijego bo sam nie umjał. Czyli teorie spisku z dupy wzięte.”
Jako materiały bonusowe można by do niej dorzucić jeszcze wywiady z madkami, o tym jak to szczepionki powodują u dzieci autyzm. A także teorię płaskiej ziemi i chemtrails. Bo to wszystko obok siebie ładnie by się zgrywało.
@el-diablo Zapomniałeś jeszcze o świeżakach…
Nie miałem nie mam i nie będę miał problemów powiedzieć że Lorenzo gdy jedzie piach to jedzie piach (w szczególności na mokrym a co gorsza przesychającym) Nie mam problemu też wskazać na geniusz Rossiego i to że wciąż mimo 40 na karku potrafi orać całą konkurencję tak jak Ursus ora pole…
Niektórzy chyba też pomijają fakt dlaczego Burgess miał okazję współpracować z Rossim a nie z kimś innym… HRC widziało w Rossim największy potencjał i dano mu najlepsze możliwe warunki i najlepszych ludzi do rozwoju… Czy historia czegoś wam nie przypomina???
Teraz jest jedno pytanie. Dlaczego od tamtego czasu gdy zawodnik przechodzi z jednej fabryki do drugiej Zawodnik przechodzi samotnie bądź z jedną max 2 osobami??? Odpowiadajc Tutaj odpowiadam częściowi na pominiętą kwestię odnośnie Biaggiego HRC i Ponsa. Może z tego schematu wyrywa się Iannone który do Suzuki zabrał większą grupę osób. ale od tamtego czasu a w szczególności Yamaha, Honda kwestie transferowe traktują tak a nie inaczej.
Jako kibice Rossiego możecie moje zdanie na temat relacji HRCRossi w kategoriach teorii spiskowych
el-diablo – lepiej bym tego nie ujęła :-)))))))hahahahahahah
@fidel33 – No i nie dałeś się napić ze źródełka wiedzy … za to zastosowałeś świetny unik. Brawo za sam pomysł z tym fochem przykrywającym brak przykładów po 2010 r. Przestaniesz pisać do mnie? Nie tylko nie to! Jak z tym żyć?
A więc Yamaha,YAMAHA ma gdzieś swój wizerunek,punkty w klasyfikacji konstruktorów i teamów,co za tym idzie-sprzedaz motocykli(bo chyba to jest w tym wszystkim najważniejsze,wyróżnienie się na tle innych fabryk i wzrost słupków sprzedażowych…chyba że się mylę) i podcina skrzydła MV żeby Rossiemu było łatwiej,tak?Nawet nie wiem jak to skomentować…
Oczywiscie zgadzam sie ze Rossi bedzie faworyzowany przez Yamahe doputy dopuki beda za nim szly miliony potencjalnych klientow. Nie ma sie co oszukiwac ze to doskonala reklama dla marki i poprawa wizerunku.
To czy wyniesiono plany czy nie(a wyniesiono) nie ma juz w tej chwwili znaczenia bo to byly inne czasy inne technologie kto z nich skorzystal to skorzystal teraz trzeba sobie radzic juz samemu ale tak juz mowisz Hammermen Honda juz drugi raz tego bledu nie popelni.
Jezeli chodzi o rozwoj M1 to ja tam widze ze chyba ziarenko prawdy jest w tym ze Lorenzo mial na to spory wplyw itd.
Zarco jeżdził na M1 z tego roku i przyznał że mu pasuje więc nie wiem czy będzie jakaś afera jak dostanie na przyszły sezon tegoroczna Yamachę. To że duet VIN & ROS nie potrafili sie „dogadać” z projektem 2017 nie oznacza że Zarco będzie w czarnej du… na tym moto. Fabryczni będą bazować na ramie 2016 bo to jedyna szansa na to żeby ich „satelita” nie objechała jak w tym sezonie ale to nie jest jeszcze takie pewne patrząc na to co Francuz wyprawia ! :-)
Dokładnie Czasówke miał lepszą na tej Yamasze(2017) niż WR i MV w sezonie Ciekawe jak by było z tempem wyścigowym na tym moto Myśle że dostaną tą maszyne na 2018rok A jak Zarco będzie konkurencyjny to szefowie z Yamahy będą mieli spuchnięte głowy od..myślenia ?
HammerMen i fidell33 zaimponowali mi swoją wiedzą nie tyle o technice ale też o 'zapleczu’ Moto
'fidell33′ nie miał czasu żeby grzebać szukać w googlach bo odpowiedż była niemal natychmiastowa co uwiarygodnia jego wiedze Szacunek dla obu
Piszcie lepiej co Zarco dostanie na przyszły sezon Jakieś sugestie ,przecieki wasze kalkulacje itd. bo może sie okazać jeszcze że MV zamieni sie miejscami z Zarco w 2019roku VR jest raczej nie do ruszenia w Yamasze (jest za bardzo cenny)
Zarco dostanie podwozie w specyfikacji z początku sezonu 2017… O czymkolwiek nowszym może zapomnieć… Folger prawdopodobnie jest zdany na to co wybierze Zarco ale nie wierzę że Folger dostałby coś innego. Jest jeszcze jedna rzecz a mianowicie jeśli Yamaha wraca na podwozie 2016 (Podejrzewam że podwozie w specyfikacji dla Rossiego)
Niestety Yamaha musi coś zrobić i wydać w połowie sezonu specyfikację rozwojową (coś jak GP14.2 po przyjściu Dal’ligny) Biorąc pod uwagę KTMa który twierdzi że Ramę pod zadaną sztywność mogą stworzyć w 3 dni (Rama kratownicowa ma tutaj swoje zalety ) Tak czy inaczej Honda ma już coś do testowania na 2018 i oszczędza dni testowe które Yamaha i Ducati już wykorzystały w większym stopniu.