Bradl oficjalnie w LCR przez dwa lata

Oficjalnie potwierdziło się dziś to, o czym spekulowano już od dłuższego czasu. W kolejnym cyklu zmagań barwy zespołu LCR Honda MotoGP reprezentować będzie Mistrz Świata klasy Moto2 – Stefan Bradl.

Zaraz po ostatniej rundzie minionego już cyklu zmagań w Walencji, Niemiec przez dwa dni testował motocykl Hondy w ekipie prowadzonej przez Lucio Cecchinelliego. #65, pomimo jazdy na 800-tce, uzyskiwał całkiem niezłe wyniki. Do liderującego Daniego Pedrosy, jeżdżącego już na maszynie w specyfikacji 2012, stracił nieco ponad dwie sekundy. Po wielu dyskusjach, ostatecznie do podpisania umowy pomiędzy włoską ekipą a Stefanem, zgodę wyraziła także i Honda.

Dzięki temu były zawodnik klasy 125cc, a obecnie właściciel teamu w MotoGP, i tegoroczny Mistrz Świata Moto2 zawarli umowę, która opiewać będzie na dwa lata. Maszynę o wdzięcznej nazwie RC 213V Bradl dostanie tymczasem do swojej dyspozycji na przełomie stycznia i lutego, kiedy to odbędą się oficjalne próby w Malezji. Dodatkowo nieco w dopasowaniu do nowego motocykla może pomóc Niemcowi fakt, iż Dorna Sports ustaliła, iż od tej pory nie ma żadnego limitu testów co do etatowych zawodników.

„Kolejny cykl zmagań będzie niezwykle ważnym dla MotoGP, ponieważ będziemy mieli nowe techniczne przepisy i nowych zawodników,” rozpoczął Cecchinello. „Wraz z Hondą rozważaliśmy możliwość zatrudnienia kilku zawodników, a Stefan był jednym z naszych kandydatów. Po testach w Walencji byliśmy pod wrażeniem jego potencjału i determinacji. Jest on młody i szybki, dodatkowo w tym roku wywalczył tytuł w Moto2, a my wierzymy, że razem w ciągu następnych dwóch lat urośniemy w siłę jako zespół. Zna on już praktycznie całą ekipę, więc nie pozostaje mi nic innego jak powitać go w barwach teamu LCR!” zakończył Lucio.

Fakt, że po kilku latach przerwy, w MotoGP znów będzie zawodnik z Niemiec, może dobrze wpłynąć na popularność tego sportu u naszych zachodnich sąsiadów. Teraz wydaje się już niemalże pewne, że przyszłoroczna niemiecka runda znów odbędzie się na Sachsenringu. „To coś niesamowitego, jakby sen właśnie się spełnił! Kiedy testowałem RC 212V w Walencji wiedziałem już, że LCR to dobrze zorganizowany zespół. Jestem pewien, że ekipa da z siebie maksimum, by mnie wspierać. To, że zadebiutuję w MotoGP na RC 213V to coś niesamowitego i wprost nie mogę się już doczekać powrotu na tor,” przyznał natomiast 21’latek z Augsburga, który w swoim mistrzowskim sezonie w pośredniej kategorii wygrał w czterech wyścigach i łącznie jedenastokrotnie stał na podium.

Co ciekawe, Bradl będzie musiał wymyślić sobie nowy numer, ponieważ zaledwie kilka dni temu wycofano z dalszej alokacji #65. Z numerem tym przez wiele lat ścigał się weteran Loris Capirossi i to właśnie w „hołdzie” Włochowi zdecydowano się uniemożliwić dalsze korzystanie z #65 w klasie królewskiej…