Home / MotoGP / Chaz Davies może niespodziewanie awansować do MotoGP?

Chaz Davies może niespodziewanie awansować do MotoGP?

Jak pisze portal The Race, powołując się na swoich informatorów na padoku, Aprilia ma być w zaawansowanej fazie negocjacji z Chazem Daviesem, który miałby zastąpić Andreę Iannone w przyszłorocznym składzie w MotoGP. Walijczyk pozostaje bez angażu po tym, jak rozstało się z nim Ducati w World Superbike.

Davies był już kiedyś łączony z przejściem na pełen etat do MotoGP, gdy walczył o tytuł z Ducati, ale wobec słabszej formy w dwóch ostatnich latach wydawało się, że ta droga jest już dla niego definitywnie zamknięta.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Aprilia stara się ściągnąć do siebie kogoś z Moto2, jednak większość czołowych zawodników jest już albo zakontraktowana (Luca Marini, Enea Bastianini, Jorge Martin), albo woli kontynuować na razie karierę w pośredniej klasie (Marco Bezzecchi, Jake Dixon), albo ma niespecjalnie dobre wspomnienia z wcześniejszą współpracą (Sam Lowes). Wobec takich problemów, szef Aprilii Massimo Rivola przyznał, że rozgląda się także w World Superbike. Rivola wymienił jednak póki co nie Daviesa, a Garretta Gerloffa, który jest jednak związany kontraktem z Yamahą.

Co ciekawe, Davies ma na koncie dość długą jazdę na motocyklach Aprilii. W 2012 roku debiutował w WSBK na tej włoskiej maszynie, kilka razy stając na podium, i wygrywając na Nurburgringu. W grand prix jeździł natomiast w niższych klasach – 125ccm i 250ccm w latach 2001 – 2006, zanim trafił do amerykańskich serii AMA. W MotoGP pojechał trzykrotnie (na Ducati) – w 2007 roku, zanim jeszcze jego forma wystrzeliła, co w końcu zaowocowało mistrzostwem świata World Supersport i 34. zwycięstwami w World Superbike.

Przejście Daviesa do MotoGP byłoby również korzystne ze względu na zainteresowaniem królewską klasą w Wielkiej Brytanii, która po odejściu Cala Crutchlowa na razie traci jedynego zawodnika w MotoGP. Nie ma tajemnicy, że Dornie zależy na tym (względy kontraktowe z telewizją) by w każdej z klas był przynajmniej jeden „wyspiarz”. Ten stan rzeczy – z walczącymi o czołowe cele Johnem McPhee i Samem Lowesem – oraz wspomnianym Crutchlowem – do tej pory był realizowany.

Fot. Krystian Polak / msfoto.pl

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 14

  1. Przyda się Brytyjczyk w stawce, więc jestem na tak. :) Chaz nie ma nic do stracenia, tylko do zyskania. Marco wręcz przeciwnie.

  2. Bardziej by się w stawce przydał jakiś Amerykanin np właśnie gerloff

  3. no ciekawe czy będzie Davies czy jednak Rabat, trudno się zdecydować

  4. Amerykanin może i by się przydał, Turek z pewnością nie! ;P Trzymam kciuki za Chaza :)

  5. Davies to od kilku lat trochę równia pochyła. No ale cóż, Aprilia co nie zrobi, podejmie ryzyko

  6. Trochu za stary i w dodatku bardzo nierówny zawodnik. A poza tym w WSBK przez 9 lat niczym nie zachwycił, przynajmniej mnie! ;p No i z jakiegoś powodu w Superbike Ducati też go już nie chce. On cos jak Dovizioso, swego czasu przez kilka lat miał moto na mistrza świata, a wiecznie drugi!;xd

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
175 zapytań w 1,179 sek