Ducati oficjalnie potwierdziło swój skład na dwa kolejne sezony MotoGP jeszcze przed GP Włoch na torze Mugello. W zespole, obok Jorge Lorenzo, pozostanie Andrea Dovizioso, a pożegna się z nim Andrea Iannone. Niewykluczone, że trafi do Suzuki, które po odejściu Mavericka Vinalesa będzie mieć nawet dwa wolne miejsca. Drugie może zająć Alex Rins. Suzuki myśli też o zespole satelickim, do którego mógłby trafić jeden lub dwóch zawodników.
Dovizioso rozpoczął swoją przygodę z Ducati w 2003 roku. Przez sezony 2017-2018 będzie partnerować Jorge Lorenzo. Hiszpan przechodzi do Ducati z jasnym celem – zdobyć kolejny tytuł mistrza świata.
„Jestem bardzo zadowolony, że osiągnęliśmy z Ducati porozumienie. Będę w stanie kontynuować przygodę, którą rozpoczęliśmy w 2013 roku. Przez te lata mocno pracowaliśmy i udało nam się sprawić, że Desmosedici jest na wysokim poziomie konkurencyjności. Jestem przekonany, że niedługo zostaniemy nagrodzeni w sposób, na jaki zasłużyliśmy.” – powiedział Andrea Dovizioso.
Czyli wybrali wariant – „spokój na pokładzie” – i dobrze.
Od razu mówiłem, ze wezmą Doviego. Dovi bez problemu podporządkuje sie lorenzo. Jedli Ianonne przejdzie do Suzuki bedzie idealnie. Uważam go za lepszego kierowcę od Vinalesa. Najlepiej by bylo gdyby Vinales został w Suzuki a Ianonne do Yamahy. :-)
Nie zgodzę się, że podporządkuje się Lorenzo :) Ducati wybrało Doviego, bo jest po prostu bardziej poukładany od Iannone, który pierwszej młodości już nie jest :D
@polerst a ja bym się z tym zgodził. Może nie że podporządkuje się Lorenzo. Ale w przeciwieństwie do Iannone będzie robił to co zespół mu karze. Więc w przypadku ewentualnych team orders Dovi będzie chronił Lorkowi dupę. Może nawet wyślą go na jakieś korepetycje do Marqeza ;)
W Suzuki też kroi się niezły skład. Będą bardzo waleczni. Rins jest cholernie utalentowany i raczej nie odpuszcza a Adrea wiadomo – walczy zawsze na 100 %. Będzie się działo, oj będzie :-))
Skąd to info że Suzuki całkowicie wymieni skład? Nic o tym nie słyszałem
A to że Dovi zostanie było do przewidzenia po pierwszych wyścigach sezonu :)
zaraz zaraz, a gdzie w tym wszystkim Aleix Espargaro? jaki Rins?!
No wlasnie Co z Espargaro ? KasiaKowalska ,wiesz cos na ten temat może ?
Z tego co wiem z netu to jak dotąd nie zapadła żadna decyzja co do jego przyszłości. Moim zdaniem zostanie w Yamaha Tech3 razem z Folgerem – ale pożyjemy, zobaczymy.
@KK nie komentuj, bo wprowadzasz ludzi w zażenowanie
Poncheral czeka czy zostanie zakontraktowany Rins czy przez niego czy przez Jarvisa… IMO Rins przykręci się wokół Suzuki bo widząc to co się stało z Espargaro który imo nie dostał naprawdę konkurencyjnej maszyny. No i to jest niestety przestroga dla kierowców będących w programie rozwojowym Yamahy że nawet jeśli masz kontrakt i masz szansę to jesteś tylko zabaweczką którą można odstawić w kąt… Dla Yamahy celem nadrzędnym jest sukces i rosnące słupki sprzedaży motocykli i pamiątek z VR46.
Swoją drogą to samo stało się w Hondzie bo Marquez może na długie długie lata stać się twarzą Hondy
Najgorsze jest to że obaj bracia mogą stracić kontrakty na przyszły sezon
HammerMen – ja się nie dziwię Yamasze, że nie chcą zakontraktować Espargaro – on miał być odpowiedzią na Marqueza Hondy, a w zeszłym roku przegrał z – jeszcze bardziej niewspieranym przez Yamahę – Bradleyem Smithem. Ten sezon ma lepszy, ale nie jakiś wyśmienity, zważając też na niefabryczną maszynę. On nie gwarantuje wyników, co nadal gwarantuje Rossi i gwarantowałby Lorenzo.
I czemu „najgorsze”, że obaj bracia mogą stracić kontrakty? Jak dla mnie „Szparagi” nie są pierwszą linią MotoGP i nie są niezastąpieni, choć myślę, że na pewno znajdą swoje zespoły w królewskiej klasie, szczególnie, że dojdą 2 miejsca w stawce :)
Tzn ja nie wiem, czemu Szparagi miałyby być wzięte do fabryki? Bo nie ma nikogo lepsze na ich miejsce? :) Stoner w 2006 dostał prywatną hondę, ale uzyskał pole position, miał jedno podium i jeździł równo, w miarę wysoko, mimo, że sie przewracał, to pokazał, że jest niesamowicie szybki na jednym kółku i ma zajebiste tempo wyscigowe, że chłopak nie wymięka i nikogo się nie boi. Jak Szparagi pokażą coś na miarę tego co wtedy Stoner, to gwarantuję Ci HamerManie, że dostaną miejsce w jakiejś fabryce ;)
Porównywanie sytuacji Stonera z 2006, a dzisiejszych kierowców satelit nie ma sensu. W czasach 990cc, a 2006 to był ich ostatni sezon, satelitom trochę łatwiej było walczyć z zespołami fabrycznymi.
W przypadku Pola, zgadzam się z Hammerem – co z tego że jesteś na fabrycznym kontakcie i w „juniorskim” zespole, jak nikt nie bierze poważnie twojej kandydatury w przypadku zwolnienia się miejsca w zespole fabrycznym. Podobna sytuacja jest z resztą w Pramacu.
„Szparagi” hahaha ;))
@fidell33 – tzn gdybyś zobaczył sens w tym porównaniu, nie musiałbyś się zgadzać z HamerManem, tylko wiedziałbyś co jest potrzebne, aby Szparag się dostał do fabryki. Zgadzając się z HamerManem odnośnie całokształtu projektu, jakoby „młodsze” zespoły były rozwijaniem „młodych” i przygotowywaniem ich do fabryk, a ten projekt nie działa jak należy, bo „młodzi” z satelit nie są pchani do topowych fabryk, byłoby zrozumiałe. Jednak takie rozumienie tego projektu jest zgubne i prowadzi do nieprawidłowych wniosków, gdyż należy to rozumieć tak – Jeździsz w naszym zespole satelickim, dostajesz wsparcie, możliwośc rozwijania swojego talentu, dajemy ci szanse na zaprezentowanie się, jak spełnisz nasze oczekiwania, to już znasz motocykl i przesiadka na fabrykę będzie formalnoscią i będziesz mógł rozwinąć z nami skrzydła etc” Takie projekty są w innych sportach np w piłce nożnej jest to znane już mega długo i nie ma tam żadnej gwarancji, że z juniorów, czy składu zapasowego przejdziesz do seniorów, czy składu głównego… Pokażesz się, to cię chcemy, nie to nie. Proste, nie wiem po co szukać drugiego dna… Powiedzcie lepiej, jaki sens miałoby, kontraktowanie ludzi do zespołów satelickich, którzy nie jeżdżą jak 46, 99 czy 93, skoro fabryka musiałaby wciągać każdego typa, który jeździ w „młodszym” zespole i się średnio sprawdza, fabryka go nie chce??? Tylko dlatego, że muszą się trzymać sztywno ram projektu? To byłoby bez sensu dopiero.
@lukasso – zgadzam się z Tobą w 100% :)
@fidell33 – co racja, to racja, ale LCR był wtedy „świeżym” zespołem w MotoGP, co na pewno nie sprzyja – i czy Pol Espargaro wyróżniał się przez ostatnie sezony? Średnio :)
@fistashek – zaczerpnięte z angielskiej strony i wersji „Asparagus” :)
Po 1.
Porównywanie tego co w LCR robił Stoner do dzisiejszych kierowców satelit nie ma najmniejszego sensu. Inne koszty, inna technologia i inne realia w dostępie do części czy personelu z fabryki.
Po 2.
O jakim projekcie może być mowa jak Tech 3 dostaje po 1 jednym inżynierze od elektroniki i części których nie chce albo nie potrzebuje Movistar.
Jak tacy zawodnicy mają się pokazać skoro już na starcie są na o wiele gorszej pozycji. Fabryk nie stać na to by satelity trzymały jakiś poziom to nie ma co oczekiwać, że ich kierowcy będą osiągać świetne wyniki. PR-owe gadanie o zespołach juniorskich i o tym jak to każdy ma szansę.
Ale to wcale nie usprawiedliwia Espargaro, że przegrywa z Bradleyem Smithem, czyli z tym, za którego Poncharal obrywał w 2013 od fanów. Iannone przebił się z Pramaca do Ducati, bo prezentował wysoki poziom. Nawet Dovi i Crutchlow prezentowali znacznie wyższy poziom w Tech3.
Iannone w 2014 miał do dyspozycji GP 14 i Ducati w niego inwestowało bo Cal był na wylocie.
Chłopaki z Tech 3 mieli 1(2012) sezon gdzie obaj byli w czołówce bo przed nimi były tylko 2 Repsole i jedna Yamaha. Spies miał co chwile jakieś kontuzje a Ducati było w polu. Cal był tez 5 w 2013 ale ze stratą prawie 50 pkt do 4 Rossiego.
Dokładnie tak jak mówi polerst – nie ważne na czym i gdzie się scigasz, jak robisz to dobrze i pokazujesz, że dajesz radę to masz szanse na awans, Szparagi nie pokazują, że są lepsi od Vinialesa, Pedrosy, Marqueza, Rossiego, Iannone, Doviego, Lorenzo, to nieby gdzie by mieli się udać? :) Sezony 2006 i 2016 nie są wcale takie różne, cały czas chodzi o to samo – o pokazanie się.
No dobra, ale Cal i Dovi potrafili objechać fabrycznych jeźdźców czasem – i nie mówię tu o Ducati, a o Hondzie czy Yamasze :)
Już nawet nie tylko Dovi, Cal, ale również Spies – choć w jego przypadku nie wiem, jakie miał wsparcie, choć jego kontrakt wyglądał chyba tak, jak Espargaro, czyli bezpośrednio z Yamahą.
@fidell33 – ok, powiedz zatem, skoro nawet byłoby tak jak mówisz, że jest Pol niedoceniany i powinien przejść wyżej – bo tak należy rozumieć Twoją walkę o Szparaga – gdzie niby miałby iść i za kogo? ;) Nie wiesz? No właśnie, chyba nikt tego nie wie, łącznie z HammerManem ;)
Ja nie walczę o Pola bo go lubię albo podoba mi się jego numer. Mi chodzi o zasady. Skoro ma kontrakt z Yamahą, a zwalnia tam się miejsce to dlaczego by nie? Nie prezentuje jakiejś tragicznej formy że wstyd go zaprosić. Jeździ w „juniorskim” zespole jak to ładnie PR-owcy z Yamahy mówią, a jak przychodzi co do czego to brany jest koleś od innego producenta. Nie o takie MotoGp nic nie robiłem…
Słuchaj, jeszcze nie ma oficjalnej informacji, więc jak się będziesz dość intensywnie modlić, to może jeszcze wezmą Pola ;) A tak serio, Yamaha wie co robi, jeśli Pol zasłużył, to go wezmą, jeśli Viniales jest ich zdaniem większym potencjałem, to postawią na Vinialesa – uważasz, że to mądre postępowanie? Ja wiem, że uważasz, że to jest dość logiczne, bo Ducati sie wzmacnia – za rok Yamaha musi mieć mocny skład, bo i Honda się może odbudować, a i Suzuki nie śpi, więc podebranie Suzuki dobrego zawodnika, to też roszada strategiczna i np Suzuki rok w plecy, choc wiadomo, że Iannone może przyjść. Z drugiej zaś strony, Iannone może przyjść do Yamahy, bo to kumpel Vale, jest szybki, bardzo ambitny etc. Także Yamaha teraz rozdaje kary i rozważa Iannone, Vinialesa i może Pola – Jak pójdą rozmowy? za chwilę się przekonamy, myślę, że już w okolicach Mugello ;) Wolałbym Iannone w Yamasze niż Pola czy Mavericka ;)
@lukasso. Prawie sam w to wierzę, bo dzieli nas opinia na niemal każdy temat. Ale wyjątkowo się z Tobą zgadzam, zwłaszcza w chęci zobaczenia #29 na Yamasze. Choć obawiam się że to mało prawdopodobne.
A skąd ta „pewność”, że Vinales trafi do Yamahy.?? Głównie dobrze, może zostać w Suzuki jako lider, a wtedy Yamaha ma wolne miejsce i kto tam się zamelduje – Iannone, Crutchlow .??
DUCATI wybrało spokój, Lorenzo wiadomo, a Dovi nie będzie podskakiwał i zostanie numero 2, Iannone może mógłby nawiązać walkę z Lorenzo, ale tego już się nie dowiemy …
Fantastyczna wiadomość, bardzo się cieszę :)
Dovi zasłużył na miejsce w Ducati, nie ma też co się specjalnie napinać, że Ducati wybrało spokój, po prostu wybrali mądrze. Dovi jest starszym zawodnikiem, ale jest mądrzejszy i moim zdaniem lepiej się zaprezentował w zeszłym sezonie niż Iannone, mimo gorszej pozycji na koniec sezonu. Iannone sobie nagrabił ścięciem kolegi i rozpieprzeniem całego weekendu, i nawet dupy nie ruszył, by złapać jakichś punkcik… To nie mogło przejść bez echa w takim momencie podejmowania decyzji transferowej – miał jeszcze czas, żeby sie zrehabilitować jakimiś imponującymi wynikami w późniejszych wyścigach, ale nie udało się… rozpieprzanie weekendów i rozwalanie kolegów uchodzi tylko mistrzom (93), bo przynajmniej jest wiadome po co to było.
ja bym chciał rzeby vilanes został w suzuki.
Dla mnie wiadomość dnia :D
Wiadomo :D
Teraz wszystko rozgrywa się pomiędzy Polem Espargaro Andreą Iannone Maverickiem Vinalesem i od tego ostatniego wszystko zależy i wszystko się poukłada a Aleix na ile ma podpisany kontrakt z Suzuki ?
Do końca 2016.
Myślę, że na chwilę obecną największe emocje może budzić obsadzenie zespołu Suzuki, z perspektywy rozwoju maszyny warto zakontraktować do zespołu jednego z bardziej doświadczonych zawodników czyt. Aleix bądź Andrea. Na pewno mają liczne opcje kontraktowe, jest Zarco, Rins, Aleix oraz Andrea. Maverick znajdzie się w Yamasze, zatem obstawiałbym skład Suzuki w postaci całkowitej rotacji składu, przy uwzględnieniu jednego z doświadczonych zawodników. Sytuacja wydaje się o tyle bardziej skomplikowana, że każdy debiutant sprawia, że aktualnie zakontraktowany zawodnik znajdzie się bez zespołu, no chyba że wprowadzą nowy zespół satelicki, ale adekwatnie do ostatnich informacji podanych przez Dorne, żadne plany co do wprowadzenia nowego teamu nie ma. W każdym razie, Suzuki wykonało znakomitą pracę i myślę, że z upływem czasu będą niesamowicie konkurencyjni.
Nie ma mowy o nowym zespole w MotoGP – możliwe jest jedynie przejście jednego z obecnych na motocykle Suzuki. Ciężko powiedzieć, na ile to prawdopodobne. 1 motocykl może by się udało…
Na miejscu Suzuki nie zatrudniałbym Iannone. Na sezon 2017 zostawiłbym Aleixa i dobrał kogoś z Moto2.