Home / MotoGP / Edwards i Spies z trzeciego rzędu

Edwards i Spies z trzeciego rzędu

Zawodników zespołu Monster Yamaha Tech 3 rozdzieliło w kwalifikacjach jedynie 0.019 sek. Lepszym, mimo problemów, okazał się być weteran startów w MotoGP – Colin Edwards.

Podczas treningów, a także kwalifikacji Amerykanin spędził większość czasu na udoskonalaniu parametrów elektroniki oraz dobraniu geometrii przodu swojej maszyny. Mimo usilnych prób, nie starczyło czasu na znalezienie optymalnych ustawień, co ostatecznie przełożyło się na siódmą pozycję na starcie, z czasem 1’39.970 sek.

Colin Edwards:
”Ciężko pracowaliśmy do tej pory podczas tego weekendu. Będąc szczerym muszę powiedzieć, że wciąż mieliśmy jakieś problemy i siódme miejsce jest całkiem dobrym wynikiem w takich okolicznościach. Najbardziej skupiliśmy się dziś na poprawie elektroniki, ale nie udało się doprowadzić jej ustawień do takiego poziomu, aby zachowanie motocykla było w pełni przewidywalne. A to było do tej pory zawsze mocną stroną Yamahy.”

„Zmieniłem też ustawienia przodu motocykla, na takie jakie lubi Valentino, z większym dociążeniem. Dzięki temu przyczepność wzrosła, poprawił się też balans. Jutro będzie klasyczny wyścig na Jerez. Trzeba będzie postarać się nie zderzyć z nikim w pierwszym zakręcie. Pozycja na której wyjedzie się z tego łuku będzie prawdopodobnie tą, na której dojedzie się do mety.”

Ben Spies, zawodnik, który bardzo szybko się uczy, pokazał, że brak wcześniejszych doświadczeń z Jerez wcale mu nie doskwiera. Z niewielką stratą do Edwardsa zakończył kwalifikacje na ósmej lokacie. Jego efektowny styl jazdy zachwycił też widownię. Amerykanin podczas treningów uzyskiwał bardzo równe czasy na zniszczonych oponach, co daje nadzieję na kolejny, świetny wyścig w jego wykonaniu.

Ben Spies:
”Jestem szczęśliwy, ponieważ środek trzeciego rzędu to dobre miejsce. Postaram się jak najlepiej wystartować, a na pierwszych okrążeniach okaże się, co będę w stanie dalej zdziałać. Mój set-up jest lepszy na wyścig, niż na jedno szybkie kółko na miękkich oponach. W kwalifikacjach niczego nie popsułem, ale jakoś nie mogłem wpaść w rytm pozwalający na wykonanie jednego, mocnego okrążenia.”

„Chciałbym jutro powalczyć o czołową szóstkę, ale mam świadomość, że będzie to trudne. Pod koniec wyścigu będę czuł się bardziej komfortowo, ponieważ lepiej jedzie mi się na zużytych oponach. Mam już całkiem dobre wyczucie tego toru, potrzebuję jedynie zmienić kilka małych rzeczy, co powinno poprawić moją jazdę.”

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,129 sek