Szef organizującej MotoGP Dorny – Carmelo Ezpeleta – powiedział, że jego firma pomoże znaleźć miejsce w stawce dla Cala Crutchlowa na 2021 rok. Brytyjczyk najprawdopodobniej odejdzie z zespołu LCR Hondy i tym samym rozstanie się z japońskim producentem, a jego miejsce ma zająć Alex Marquez.
Miejsc na przyszły sezon jest niewiele. Na pewno w grę wchodzi Aprilia. Istnieje również niewielka szansa, że Crutchlow mógłby trafić ponownie pod skrzydła Ducati, bo z podpisaniem kontraktu ociąga się Andrea Dovizioso. Dorna musi zadbać o obecność zawodników z Wielkiej Brytanii w stawce grand prix, bowiem takie ma zobowiązania kontraktowe z telewizją. Organizuje również od 2017 roku młodzieżowy cykl British Talent Cup.
„Chciałbym, aby Cal został z nami przez długi czas. Tak jak to robiliśmy już wielokrotnie, pomożemy znaleźć dla niego miejsce w stawce.” – powiedział Carmelo Ezpeleta, który był pytany również o swoją opinię dotyczącą przejścia Pola Espargaro z KTM do Repsol Hondy, co wkrótce ma zostać ogłoszone.
„Zakontraktowanie Pola przez Hondę mnie nie dziwi. Rozumiem, że może być zaskoczony ktoś wzięty „z ulicy”, ale ja wiem jak było i skąd się to wzięło. Generalnie, nie zaskakuje mnie nic, co robią zespoły, ponieważ jestem lepiej poinformowany niż większość ludzi.” – dodał krótko szef Dorny.
Źródło: motorsport.com
Przez scentralizowanie wszystkiego w Hiszpanii doszło do pewnej patologii w postaci zdominowania MŚ przez Półwysep Iberyjski. Co to za MŚ juniorów, skoro praktycznie wszystko odbywa się w Hiszpanii, a głównym sponsorem jest hiszpańska firma Repsol? To są bardziej otwarte Mistrzostwa Hiszpanii. Kto, poza Smithem i Crutchlowem, ma szansę na starty w GP, pomijając rutyniarzy z World Superbike? Jake Dixon. Jak się ten zawodnik spisuje w Moto2? Bardzo przeciętnie? John McPhee jest jeszcze dalej od MotoGP, gdyż znajduje się w Moto3 i od lat nie może wznieść się na wyższy poziom osiągów względem reszty (rocznik ’94, czyli niemłody już).
Dlatego taki wciskanie na siłę nie ma sens. Jak chcą coś zmienić, to muszą zacząć od MŚ juniorów Moto3. Z drugiej strony będą jęki, że najlepsi nie jeżdżą. Coś za coś.
Kiedyś były głosy żeby maksymalnie 4 jeździło z jednego kraju. Więc przykro nam MM i VR ale jesteście za starzy. Młodsi będą za was jeździć ;)
MŚ juniorów powinny jeździć razem z karuzelą MMŚ po świecie. A za lokalne imprezy powinny odpowiadać krajowe i kontynentalne zawody. Mamy Asia Talent Cup – dobra inicjatywa. Przydałaby się jeszcze American Talent Cup podzielone na Amerykę Północną i Południową. Zanim ktoś trafi do European Talent Cup, powinni wcześniej być np. w British, Spanish, Italian, German czy France Talent Cup. Od tego roku startuje Northern Talent Cup – ma za zadanie wyszukiwać zawodników z północnej części Europy. Miejmy nadzieję, że sama Dorna stwierdzi, iż obecny format nie jest korzystny. W końcu i im przestanie się nie tylko podobać, ale i opłacać dominacja ich rodowitych zawodników. Bo kibice przestaną oglądać Otwarte Mistrzostwa Hiszpanii.
Z jednej strony szkoda by było gdyby Cała zabrakło, gość potrafi pokazać że ma jaja, nie tylko na torze ale i w wywiadach nie boi się skrytykować stajni dla której jeździ czy wytknąć przeciwnikom błędów, z drugiej strony jego czas bezpowrotnie przemija, kontuzje dają się coraz częściej we znaki, ciało już się tak szybko nie regeneruje. Aprilia? Mają doświadczonego Aleixa, im potrzeba świeżej krwi a nie gościa u schyłku kariery trzymanego na siłę dzięki Dornie, po chwili zaczęliby go inni zawodnicy traktować po macoszemu jak do niedawna Abrahama który miał miejsce dzięki portfelowi ojca choć wiadomo że Cal to wyższa półka