Liczący 18 rund wyścigowy kalendarz MotoGP wkrótce może poszerzyć się o 3 nowe tory. Do rywalizacji prócz Tajlandii i Chile dołączyła Finlandia z obiektem Kymi Ring.
Obiekt będzie się mieścił w regionie Kouvola, w odległości ok. 150km od stolicy Finlandii, Helsinek. Tor jest tworzony z myślą o powrocie tego kraju na arenę wyścigową.
W wywiadach i wypowiedziach na temat toru obok MotoGP pojawia się również temat Formuły 1, jednak porównanie budżetów potrzebnych na organizację obydwu serii wysunęło na prowadzenie właśnie MotoGP.
„Tor z pewnością zostanie będzie mógł gościć zawody Formuły 1, ale ona nigdy nie była w planach” – powiedział w wywiadzie dla portalu omnicorse.it Kari O. Sohlberg z rządowego organu do spraw motorsportu w Finlandii.
„Wyścig F1 nie jest osiągalny. Ze względu na wymaganą coroczną ilość pieniędzy nie będzie możliwości opłacenia praw. Taka kwota w Finlandii jest obecnie nie do znalezienia. Dlatego do naszego planu idealnie pasują MotoGP, Superbike i serie takie jak GP2, GP3 oraz DTM.” – dodaje.
Finlandia jest jednym z zaledwie dwóch państw, które doczekały się mistrzów świata Formuły 1 nie mając swojego toru w całej historii grand prix.
Skąd w krainie zimna zainteresowanie wyścigami motocyklowymi? Swoją cegiełkę z pewnością dołożył występujący w klasie Moto2 Mika Kallio oraz bazujący tam zespół wyścigowy Ajo.
Finlandia może zostać wpisana do kalendarza MotoGP najwcześniej w 2017, kiedy zostanie ukończona budowa toru.
No i prawidłowo, Finowie. Jak się nie da F1 ściągnąć do własnego kraju to trzeba myśleć o innych seriach. Szkoda tylko że takiej mentalności w Polsce nie ma. To już Słowacy potrafili zbudować tor, na którym nie gościło F1, ale za to było WTCC.
A w Polsce? Tylko F1, F1 i F1. Sram już tym F1, na byle Interii potrafią napisać że „przy MotoGP F1 wygląda jak film bez fabuły i akcji”.
Mam nadzieję że w Polsce też zaczną na poważnie myśleć niekoniecznie o F1, a o seriach które także mają rangę MŚ/ME, a poziomem rywalizacji wyprzedzają „królową sportów motorowych”.
Tylko pytanie – czy to oznacza że kalendarz MotoGP byłby zwiększony do 20 rund?
Niestety, taka mentalność mediów, które o innych sportach pojęcia nie mają. Dochodzi do sytuacji, że chłopaszka, który wygra ze 2 wyścigi w kartingu obwieszcza się przyszłym kierowcą F1. Jakby nie istniały żadne inne kategorie wyścigowe.
Pozostałość po Kubicomanii… ;)
a ja mam pytanie: jak to jest ze organizacja wyścigu MotoGP kosztuje mniej od organizacji wyścigu F1, skoro przepisy dotyczące bezpieczeństwa na torze są dużo bardziej restrykcyjne jeśli chodzi o MotoGP?
Może Bernie po prostu więcej ciągnie niż Carmelo?
Poważnie, mieli stawiać u nas jakieś koła i pionki pod wyścig uliczny, gdzie to jest się pytam, gdzie?
Berni bierze 30mln(lub więcej) za obecność w F1 ;) więc MotoGP to taniocha
A w porównaniu z MMŚ jest nic nie warta… ;)
Wiadomo Mefisto :)
Schyłek 2021 r. – kraj nad Wisłą nie posiada ŻADNEGO toru.
jest Patelniaring