Francesco Bagnaia doczekał się dziś pierwszego zwycięstwa w klasie królewskiej. Wygrana zawodnikowi Ducati nie przyszła jednak łatwo, musiał on bowiem stoczyć spektakularny i zacięty pojedynek ze starszym z braci – Markiem Marquezem z Hondy. Na trzecim miejscu na podium stanął Joan Mir na Suzuki.
Początkowo zanosiło się, że może i Jack Miller włączy się do walki o podium, ale ostatecznie przegrał również z Aleixem Espargaro, który po podium dla Aprilii tym razem był czwarty. Rewelacyjny wynik zanotował debiutant – Enea Bastianini, na starym modelu Ducati.
Fabio Quartararo nie czuł się dziś zbyt dobrze na hiszpańskim torze, ale dość udanie zminimalizował straty i zajął ósme miejsce, nie pozwalając Bagnai na zbytnie zbliżenie się w generalce. Wyróżnić można Ikera Lecuonę, bowiem długo aktywnie walczył o miejsce w TOP10.
Maverick Vinales słabo zadebiutował na Aprilii. Były zawodnik Yamahy zajął dopiero 18. miejsce, wyprzedzając Valentino Rossiego, którego występ był dziś katastrofą, i Lucę Mariniego. Upadki już na początku zaliczyli Alex Marquez i Jake Dixon, który nie wykorzystał dodatkowej szansy na start w MotoGP.
Wyniki wyścigu | ||||
POS | RIDER | NAT | TEAM | TIME/DIFF |
1 | Francesco Bagnaia | ITA | Ducati Team (GP21) | 41m 44.422s |
2 | Marc Marquez | SPA | Repsol Honda (RC213V) | +0.673s |
3 | Joan Mir | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | +3.911s |
4 | Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Gresini (RS-GP) | +9.269s |
5 | Jack Miller | AUS | Ducati Team (GP21) | +11.928s |
6 | Enea Bastianini | ITA | Avintia Ducati (GP19)* | +13.757s |
7 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16) | +14.064s |
8 | Fabio Quartararo | FRA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +16.575s |
9 | Jorge Martin | SPA | Pramac Ducati (GP21)* | +16.615s |
10 | Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | +16.904s |
11 | Iker Lecuona | SPA | KTM Tech3 (RC16) | +17.124s |
12 | Alex Rins | SPA | Suzuki Ecstar (GSX-RR) | +17.710s |
13 | Pol Espargaro | SPA | Repsol Honda (RC213V) | +19.680s |
14 | Miguel Oliveira | POR | Red Bull KTM (RC16) | +22.703s |
15 | Danilo Petrucci | ITA | KTM Tech3 (RC16) | +25.723s |
16 | Cal Crutchlow | GBR | Monster Yamaha (YZR-M1) | +26.413s |
17 | Johann Zarco | FRA | Pramac Ducati (GP21) | +26.620s |
18 | Maverick Viñales | SPA | Aprilia Gresini (RS-GP) | +27.128s |
19 | Valentino Rossi | ITA | Petronas Yamaha (YZR-M1) | +32.517s |
20 | Luca Marini | ITA | Sky VR46 Avintia Ducati (GP19)* | +39.073s |
Jake Dixon | GBR | Petronas Yamaha (YZR-M1) | DNF | |
Alex Marquez | SPA | LCR Honda (RC213V) | DNF |
Źrodło: crash.net
Stary dobry Marc wraca :)
Byc moze i tor tez podpasowal ale milo bylo popatrzec :)
Reszta zawodnikow tez spoko heh ;)
Zgadzam się, ale jest jeden zawodnik Hondy za którego trzymam kciuki i nieco ubolewam bo chyba jednak brakuje mu „jaj”, nieco agresywności i pewności siebie w działaniach. Mam nadzieję, że w końcu Nakagami zacznie sobie lepiej radzić w walce na łokcie :D
Pecco no w końcu zwycięstwo super. Marquez – wow dobry wyścig w jego wykonaniu. Fabio wycisnąl chyba ile się dało z tej yamahy. No i Bastianini najlepszy wynik w motogp w tym roku tylko dlaczego to marini dostanie gp 22 na następny sezon a nie „bestia”.
Bo ma lepsze dojścia, czytaj brata.
Na chwilę obecną, walka sezonu w MotoGP.
Spodziewałem się że Marquez będzie mocny, ale Pecco zdołał dziś się obronić.
Dawno nie dostaliśmy takiej końcówki, mimo że było w tym roku już kilka ciekawych rund. Pecco nareszcie wygrywa po genialnej walce i jeszcze trzyma się teoretycznie przy życiu w walce o mistrzostwo.
Marc staje na podium na swoim 3 ulubionym torze. Do przewidzenia, ale widać, w jak głębokiej dziurze jest Honda. Ktoś mi powie, po co wystawiają aż 4 motocykle? I tak minimum jeden się wywraca, a reszta dowozi jakieś śmiechu warte punkty.
Mir robi typowego Mira i wobec problemów Zarco (z tą ręką musi być już naprawdę źle, a na Misano będzie o wiele gorzej) i mimo wszystko bezjajecznego ostatnimi czasy Millera, robi długi krok w kierunku podium generalki. Patrząc na wyniki kolegi na tegorocznym GSX, trudno mówić o tym wyniku jak o porażce.
Aleixa chyba już bolą plecy od dźwigania całej Aprilli, trzeba pochwalić Basianiniego, Binder powoli staje się Mirem wersja beta, a Lecuona chyba pozamianiał się na Moto z Oliveirą.
Jednak ten tor jest katem dla Yamy, Quarta traci sporo, ale taka przewaga jest dalej bezpieczna.
„Konkurencyjny jest tylko na torach przyjaznych dla Yamahy” – Sachsenring 2021
A czy ja napisałem coś takiego? On sam Aragon niespecjalnie lubi, a Moto nie pomaga. I dlatego pojechał słabo. Tyle
Mój błąd to miało być do gościa o nicku „Mick” także sorki :)
Dla sceptyków – MM jeżeli Honda w końcu zrobi porządne moto będzie z powrotem bardzo groźny. Na razie Ducati ma tylu dobrych zawodników że Fabio wcale nie musi być pewny mistrzostwa. Bo jak widać konkurencyjny jest tylko na torach przyjaznych dla Yamahy. Ciekawa sytuacja z Mirem. Obudzi się na koniec sezonu ?
Nie ma czym się obudzić. 3 miejsce obroni, ale przy tym Moto zwyczajnie nie da się wyciągnąć więcej
Konkurencyjny jest tylko na torach przyjaznych dla Yamachy – Sachsering 2021
Marquez wbrew pozorom latwo nie mial. Tor mu sprzyja ale moto pozostawia troche do zyczenia no i ze zdrowiem tez nie do konca jest ok. Jakby nie bylo pieknie naciskal a Bagnaia pieknie sie obronil. Mlodzi nie maja kompleksow i nawet jak MM wroci na maksa to juz nie bedzie tak latwo jak kiedys.
Wspaniała walka Pecco i Marka na ostatnich okrążeniach. FB63 w końcu doczekał się wygranej w MotoGP! Jest także pierwszym Włochem, który wygrał w Aragonii w klasie KRÓLEWSKIEJ. Dla Ducati jest to pierwsze zwycięstwo na tym torze od 2010 roku, kiedy wygrał Casey Stoner. ;)
Wielkie brawa dla Pecco za pierwsze zwycięstwo. Marquez jak za najlepszych lat. Ostatecznie musiał uznać jednak wyższość Włocha. Mir konsekwentnie robi swoje – bez polotu, ale kolejne punkty na koncie. Znakomity występ Aleixa. Nadal ktoś uważa, że nie robi kapitalnej roboty? Vinalesowi nie będzie łatwo wejść na ten poziom. Fabio maskował niedyspozycję Yamy na pojedynczych okrążeniach dzięki swoim umiejętności – był jednak bezradny w wyścigu. Nie dziwię się, że przyjeżdżał tu „na przetrwanie” – ten tor totalnie im nie leżał. W Misano jednak powinno być lepiej. :)) Kolejny solidny występ Bindera, który zajmuje wysoką pozycję w tabeli. Znakomicie „Bestia” – liczę na dalszy postęp tego chłopaka, bo ma potencjał. :)) Szkoda Johanna – nie ma wyjścia, musi poddać się operacji po Misano. Na prawdę dobrze zaprezentował się Lecuona – pracuje na kontrakt w WSBK, bo to niestety ostatnie podrygi w MotoGP. Nie traci jednak „ducha”, jak Petrucci. Dobrze, że kolejna runda już za tydzień. :)
„Wyższość Włocha”? W czym ów Włoch był wyższy? Sam Pecco od razu po wyścigu przyznał, że Marquez nie jest w pełnej dyspozycji. Dodatkowo Ducati jest najlepszym motocyklem sezonu, a Honda najgorszym lub drugim od końca. Bagnaia pojechał świetny wyścig, jednak Marquez pojechał jeszcze lepszy.
We wzroście na pewno, w tej konkretnej sytuacji też. Coś jeszcze?
Wow, cóż za pełna argumentów, światła wypowiedź…
Co się czepiasz? Ostatecznie przegrał z Pecco, więc określenie „musiał uznać wyższość Włocha” jak najbardziej adekwatne. Motocykl sam nie jedzie, co pokazali Miller, Martin i Zarco. W dzisiejszym wyścigu nie było widać niedyspozycji Marca i śmiem twierdzić, że nawet Marquez sprzed wypadku mógłby przegrać z tak dysponowanym Bagnaią.
no i jest to już trzeci zawodnik Ducati który w tym roku wygrywa, a Zarco był tak blisko :)
Marini jako lider nowego zespołu…? Hmm… Kiepsko to widzę. Arabowie chyba już też.
I trzeba wziasc pod uwage ze tak na prawde Marquez traktuje ten rok jak rok powrotu na motocykl wiec generalnie wyglada to bardzo dobrze
nie, nikt się nie nabiera, masz rację, skończył się niech wstydu oszczędzi bo to nie ma sensu.
do tych co łapkują w dół, jest to ironia do komentarza k3… aż tak ciężko to wyłapac?
Mogłeś zwrócić uwagę jak po wyścigu ledwo mógł ruszać prawą ręką – na pewno nie jest w 100% sprawny
Chyba, że jest Marquezem, to wtedy wykręca :D
Nie mądrzyj się w kwestiach medycznych, bo nic w tych tematach nie masz do powiedzenia, chyba że same bzdury.
Jeśli Marquez twierdzi, że ma problemy by wytrzymać cały wyścig, że go boli, że nie czuje się jeszcze dobrze, to ta informacja jest bliższa prawdy niż jakakolwiek inna.
Jeśli myślisz, że wiesz lepiej w jakiej jest formie Marquez, to zostań zmiennikiem jasnowidza Jackowskiego i nie marnuj tu swojego talentu :D
Sam odpowiedziales na pytanie „jedzie za liderem wyscigu” a gdy bedzie w formie to bedzie „jedzie przed liderem wyscigu ;)
Jak „będzie jechał przed liderem wyścigu” to będzie go można ogłosić cudotwórcą.
Nie wiem skąd tyle pewności u co niektórych w osądzaniu: a ten to już się skończył, a już nie wróci, a po co biadolenie, a to że na własne życzenie… każdy może mieć swoje zdanie , ale takie gadanie jest… dziecinne.
Co do dyspozycji MM to sam Pecco po wyścigu powiedział, że Marc nie jest w pełni dyspozycyjny. Wszyscy słyszeli. Gość wygrywa wyścig i sam sobie umniejsza mówiąc, takie rzeczy. Albo jest przesadnie skromny albo to prawda.
Marc udzielając wywiadu dla hiszpańskiego AS, przyznał że nie wiadomo kiedy i czy w ogóle wróci stary MM. Motocykl ustawia mniej agresywnie niż do tej pory ponieważ nie ma siły w ręce. Adaptuje się do sytuacji jaka jest w chwili obecnej.
@K3 Porównanie sytuacji Kubicy i MM wszyło trochę nie fartownie. Po pierwsze wypadek Roberta a późniejsze następstwa wypadku są zdecydowanie gorsze od MM bo zobacz jaka jest sprawność jednej i drugiej ręki.
Po drugie, fakt faktem gdyby Robert nie startował hobbistycznie w rajdach osiedlowych tylko skupił się na F1 to by pewnie wypadku nie było. A MM zrobił to wykonując swoja prace a jak wiemy wypadki w pracy się zdarzają przykład śmierci Lee Richardson’a podczas meczu na torze żużlowym czy paraliż Darcego Warda również na torze żużlowym podczas meczu i mówienie że ktoś będąc w pracy zrobił sobie krzywdę na własne życzenie jest słabe(chyba że raczej ktoś robi to z premedytacja ale to już inna bajka bo w tych sytuacjach tak nie było).
Po trzecie Robert wrócił do F1 po 8 latach przerwy a MM po jak dobrze pamiętam 1,5 roku gdzie ile się zmieniło w F1 a ile w MotoGP. I powrót Roberta umożliwił sponsor a nie jego nazwisko i talent bo nie oszukujemy się gdyby nie kasa od sponsora to Robiert już by nigdy więcej nie pojawił się w oficjalnym treningu/wyścigu F1.
I nie jest to żaden atak na Twoją osobę tylko trzeba spojrzeć trochę szerzej na temat i wszystko zaczyna trochę inaczej wyglądać.
W każdym razie znawcy z tego forum twierdzą, ze Marc się skończył i już nigdy nic nie wygra i ze jest mu teraz trudniej , bo jest przecież Peco i Fabio i Joan a wcześniej miał tylko do pokonania Jorge, Valentino i Doviego, którzy jak wiadomo byli o wiele słabsi niż ci młodzi obecnie (choć Fabio nigdy nie pokonał zdrowego MM, ale to pewnie był taki niefart).
A i oczywiście Honda to obecnie i od zawsze najlepszy motocykl w stawce…
Dobrym przykładem jest Freddie Spencer, którego kontuzje zniszczyły karierę. To właśnie on był poprzednim najmłodszym mistrzem świata.
Pecco jest skromny
Po tym wyścigu zastanawiają mnie dwie kwestie.
1. Czemu Yamaha jest taka wolna, skoro Suzuki pokazało, że mimo strasznej prostej, rówierz rzędowego silnika i braku systemu obniżającego da się pojechać szybciej i to o 0,5 sekundy na okrążeniu?
2. Który motocykl jest najgorszy w stawce, Honda czy Aprilia? W obu przypadkach pojedynczy zawodnicy mocno zamazują obraz sytuacji.
Włoska marka ma dwa systemu obniżające zawieszenie, a Honda? Jakoś o jej systemach się nie mówi, za to dużo się mówi z przyczepnością tyłu, która jest tak fatalna, że wyklucza nawet hamowanie tylnym hamulcem. To jest ogromny problem, bo hamowaniem można wygrać wyścig. Od kilku sezonów Honda ma problem ze złą krzywą momentu w silniku. Spore problemy mimo 4 motocykli i wielkiego budżetu. Jakie problemy ma Włoska marka z tak naprawdę jednym kierowcą? W sumie to się mało mówi o ich problemach.
aprilia miała pecha, że idiotyczne przepisy wykluczyły im dobrego zawodnika, można nie lubić Iannone ale na pewno byłoby ciekawie bo wolniejszy od Aleixa nie był
Z drugiej strony formy mocno zwyżkowej nabrali po odejściu Włocha;) Espargaro kapitalnie i dużo pracuje. Powinni mu wystawić pomnik na terenie fabryki ;)
Czytając niektóre posty mam wrażenie, że oglądamy inne moto gp lub po prostu nikt nie słucha tylko lampi się w telewizor i wcina popcorn :) Z tego co zrozumiałam z wypowiedzi Jędrzejewskiego i wywiadów z Marquezem (tak naprawdę od początku sezonu co weekend wyścigowy jest to samo powtarzane) to w tym sezonie Marquez nie skupia się na wygrywaniu tylko ten sezon ma być treningiem, powolnym dojściem do zdrowia i przetestowaniem całej masy części, bo rok temu nie miał kto im rozwijać motocykla. Może jeżeli chodzi o kwestie zdrowotne to szału nie będzie, ale jest w stanie dopasować motocykl do swoich potrzeb by w przyszłym roku mógł powalczyć o dobre miejsce.
Swoją drogą Peco musiał mieć mocną psychę i podziwiam go, że dał radę i nie pogubił się na ostatnich okrążeniach. Super wyścig, oby więcej takich emocji.
Swoją drogą to już ósmy zwycięzca tego sezonu w zaledwie 13 wyścigach i to na czterech różnych motocyklach, szybko nas zeszły sezon przyzwyczaił bo przecież do tamtego roku nigdy takie rzeczy się nie zdarzały.
Vinales, Quartararo, Miller, Oliveira, Marquez, Binder, Martin, Bagnaia
Znowu skończymy na 9 znając chłopaków. Liczmy na Mira, Zarco albo Rinsa, żeby do tej dziesiątki dobili, do trzech razy sztuka
no dokładnie, zobaczymy też w jakiej formie wróci Morbidelli…
Teraz piłeczka po stronie inżynierów hondy . Powinni zrobić taki sprzęt , żeby Marc nie musiał tak z nim walczyć jak dawniej , bo przez jakiś czas będzie miał z tym problem. Tak mi się wydaje.
Zeszły sezon był bardziej niezwykły pod innym względem. 0 zwycięstw i podiów zawodnika posiadającego na koncie wygranie mistrzostw. Teraz aż jeden taki zawodnik wygrał, a dwóch było na podium, choć żaden nie ma szans na zwycięstwo.
W sumie to też pomaga. Kiedyś jak nie Lorenzo to Marquez, a jak nie o to Dovi (ostatnio) lub Rossi z Danim (dawniej), a teraz nie ma takich weteranów doświadczonych w zwycięstwach. W sumie tylko Marquez, bo Rossi jest na emeryturze. To też pomaga, w tym aby wielu różnych zawodników wygrywało. Łatwiej młodym walczyć pomiędzy sobą niż przedzierać się pezez weteranów, zwłaszcza, że wielu zna się z niższych klas.
Szkoda że nie ma artykułu na temat talentów w Polsce np: Przysłowiowy 6-8 latek zainteresowany motocyklami jazdą, gdzie musi się zgłosić ile kosztuję sprzęt jak wyglądają treningi w jakim mieście jest taka możliwość jak to wygląda w Polsce. Ile na dzień dzisiejszy jest takich talentów gdzie są zawody itp itd
Od jakiegoś czasu oglądam MotoGP na transmisji mało o tym mówią Badziak i Jędrzejewski
Pisząc krótko ile kasy musi wyłożyć na miesiąc taki zawodnik aby się rozwijać i zaistnieć w MotoGP
Wydaje mi się że zacząć jeździć to jedno bo kwestia „bogaci rodzice pokryją koszty zachciewajki/pasji dziecka”0, drugie to lokalizacja Polska pod tym względem nie jest atrakcyjna. Mamy Tor Poznań który chyba jako jedyny jeszcze ma homologacje FIM i reszta to tory bardziej tory szkoleniowe niż z prawdziwego zdarzenia tory wyścigowe. Żadne duże imprezy motocyklowe nie są organizowane. Polska w pewnych kategoriach motosportu po prostu nic nie znaczy i to jest powód dlaczego tak mało Polaków jest w F1 czy MotoGP.
Przykład Roberta i Piotra, obydwoje wypłynęli nie mieszkając i trenując w Polsce, Robert Włochy Piotrek Hiszpania
Ogólnie mówiąc problemem nie są fundusze, tylko postrzeganie Polski właśnie przez infrastrukturę, imprezy, nie jesteśmy tak intersującymi zawodnikami dla rożnych rodzaju łowców talentów czy rożnych akademii.
Zwyczajnie brak systemu/programu wyszukiwania talentów. Rodziców zwyczajnie nie stać na opłacanie wszystkich startów, a Ci z bogatszych rodzin często nie są zbyt mocno utalentowani (patrz: Aleks Karkosik, Antoni Ptak). Rodzice Kubicy sprzedali firmę i wyjechali do Włoch, bo w Polsce nie ma warunków. Gdzieś zwyczajnie ta kariera zostaje wstrzymana i zakończona. A sponsorzy idą za nazwiskiem (pół-emeryt Kubica, Małysz itd.) i nie chcą wspierać anonimów. Błędne koło…
To prawda błędne koło i braki w funduszach :( Jednak w Polsce dało by się to zrobić z programem telewizyjnym. Są programy jak You Can Dance czy The Voice of Poland szukanie talentu w śród ludzi ze śpiewu czy tańca.
Musiał by być stworzony odpowiedni projekt szukania takich osób ze szkól zebrać ekipę 50 osób robiąc na zasadzie selekcji slaby odpada mocny zostaję na torze w Poznaniu. Tylko do tego jest potrzeby sponsor reklamy i kilka milionów na start.
Takie talent show zwyczajnie się sprzedaje, bo widz nie jest wymagający i to go przyciągnie. To się zwyczajnie sprzedaje. W przypadku taki, o którym piszesz, perspektywa zarobku jest długofalowa i niepewna – tak jak przy inwestycjach na giełdzie itd. Nie oszukujmy – większość zmagania sportowe w telewizji zwyczajnie nie obchodzą, chyba że coś jest mocno nagłośnione (np. ME, MŚ), to wówczas każdy staje się kibicem.
Bądźmy szczerzy, Pecco zasuwał, bo się bał, że jak Marqueez weźmie się za wyprzedzanie, to ich obu zmiecie z planszy :D :D :D
Piękne pierwsze zwycięstwo Francesco Bagnai w MotoGP. Bardzo równa , spokojna i niemal bezbłędna jazda Peco Bagnaia i w końcu pierwsze w pełni zasłużone zwycięstwo. Walczył z Marciem Marquezem jak zawodowiec. Jak w 2017, 2018 i 2019 Andrea Dovisiozo. Marc Marquez piękny wyścig, bardzo dobre tempo i zasłużone podium. Bardzo dobry wyścig Mira. Choć sam uważa że miał lepsze tempo wyścigowe niż.tym , którym dysponował i dlatego być trochę zwiedziony. Kolejny bardzo dobry wyścig Alexa Espaargaro na Aprilli. W tym sezonie. Jeżdzi bardzo równo i popełnia mało znikomych błędów. Przeciętny wyścig Quartararo,ale jak na tor na którym Yamaha nie czuje się zbyt dobrze to wzgłędny resultat. Nad spodziewanie dobre tempo KTMa na tym torze w wykonaniu Bindera i Leucony. Kolejny słaby wyścig Pola Espargaro. Póki co Silverstone to był jedyny dobry wyskok Pola na Hondzie w tym sezonie. Bardzo słaby kolejny wyścig jak i cały sezon w wykonaniu Alex Maqueza ,który więcej się wywraca niż punktuje w sezonie 2021. Bardzo dobry cały weekend dla Enei Bastianini,który dysponował naprawdę dobrym i konkurencyjnym tempem. Zwłaszcza we wyścigu w którym mógł dojechać nawet przed Millerem. Gdyby nie utknął za Fabio. 6 miejsce to życiowy wynik dla Enei w sezonie jak i w karierze. Póki co to Bastainini bardziej zasługuję na Ducati Desmosedicci GP 22 niż Luca Marini ,który jeżdzi przeciętnie
Się wkleiło..
Ogólnie trzeba przyklasnąć Marquezowi za jego waleczność – on średnio miał prawo wygrać w tym wyścigu.
Widać, że Ducati lepiej przyspiesza, lepiej hamuje, a jego stabilność na łukach robi wrażanie, z kolei Honda jakby pływała.
Ducati ma dzisiaj najlepszy sprzęt bez dwóch zdań – brakuje im jak zwykle super kierowcy, by zdominować cały cykl.
Super kierowcę ma dzisiaj jedynie Yamaha, która z Fabio tworzą związek niemal idealny.
Zaskakuje mnie Aleix na Aprili – to jest coś wspaniałego co on teraz wyczynia. Oby Vinales nie załamał się znów tym, że nie może dogonić kolegi zespołowego.
To prawda – obecnie Fabio tworzy z Yamahą to, co kiedyś Honda z Marquezem lub Ducati ze Stonerem (nie mówiąc już o Rosism). Ducati posiada znakomity motocykl, ich zawodnicy mają chwiejną formę. Z drugiej strony jednak Desmosedici to kapryśna maszyna i czasem zwyczajnie „nie jedzie”.