Marc Marquez tylko na początku wyścigu musiał walczyć o prowadzenie z Jackiem Millerem w GP Francji. Ale gdy już wypracował sobie pewną przewagę, rywale nie byli w stanie mu zagrozić. Drugą połowę wyścigu świetnie przejechali zawodnicy fabrycznej ekipy Ducati – ostatecznie po ciekawej walce lepszy był Andrea Dovizioso, pokonując Danilo Petrucciego, który zdobył pierwsze w tym roku podium.
Na okrążeniu rozgrzewkowym – prawdopodobnie z powodu zimnej opony – upadli jednocześnie zaliczyli Joan Mir oraz Karel Abraham. Zawodnicy solidarnie decydowali się na opony z miękkiej mieszanki. Start najlepiej wyszedł Dovizioso, ale liderem pozostał Marquez. Za nim gonił Jack Miller i to ta dwójka walczyła na początku wyścigu.
Potem dojechali do nich Andrea Dovizioso z Valentino Rossim, a następnie również Danilo Petrucci. Jack Miller chwilę powalczył z Marquezem o pierwsze miejsce, ale to Hiszpan miał lepsze tempo i uciekł zawodnikowi Pramaca. Potem Australijczyk osłabł i wyprzedzili go obaj zawodnicy fabryczni.
Petrucci kąsał Doviego do samej mety, jednak poza krótkim momentem, gdy go wyprzedził, to jednak #04 zdołał utrzymać się na drugim miejscu. Valentino Rossi ukończył jazdę niedaleko za Millerem. Wysokie szóste miejsce zajął Pol Espargaro na KTM, podczas gdy trzej pozostali zawodnicy austriackiej marki – w tym Johann Zarco – mieli katastrofalne tempo i zamknęli stawkę (nie licząc zdublowanego Mira, który wrócił na drugiej maszynie).
Maverick Vinales miał fatalny start i wypadł poza TOP10, ale potem starał się zyskiwać pozycje. Do czasu – z tyłu uderzył w niego Francesco Bagnaia i obaj wylądowali w żwirze. Nieźle pojechał Fabio Quartararo, który odrabiał straty z początku wyścigu.
Wyniki wyścigu MotoGP o GP Francji na Le Mans:
- Marc Marquez ESP Repsol Honda (RC213V) 41m 53.647s
- Andrea Dovizioso ITA Ducati Team (GP19) 41m 55.631s
- Danilo Petrucci ITA Ducati Team (GP19) 41m 55.789s
- Jack Miller AUS Pramac Ducati (GP19) 41m 56.587s
- Valentino Rossi ITA Monster Yamaha (YZR-M1) 41m 56.700s
- Pol Espargaro ESP Red Bull KTM Factory (RC16) 41m 59.582s
- Franco Morbidelli ITA Petronas Yamaha SRT (YZR-M1) 42m 0.834s
- Fabio Quartararo FRA Petronas Yamaha SRT (YZR-M1)* 42m 2.086s
- Cal Crutchlow GBR LCR Honda (RC213V) 42m 3.500s
- Alex Rins ESP Suzuki Ecstar (GSX-RR) 42m 7.356s
- Jorge Lorenzo ESP Repsol Honda (RC213V) 42m 8.650s
- Aleix Espargaro ESP Factory Aprilia Gresini (RS-GP) 42m 23.159s
- Johann Zarco FRA Red Bull KTM Factory (RC16) 42m 26.708s
- Hafizh Syahrin MAL Red Bull KTM Tech3 (RC16) 42m 29.128s
- Miguel Oliveira POR Red Bull KTM Tech3 (RC16)* 42m 29.691s
- Joan Mir SPA Suzuki Ecstar (GSX-RR)* +1 lap
Takaaki Nakagami JPN LCR Honda (RC213V) DNF
Andrea Iannone ITA Factory Aprilia Gresini (RS-GP) DNF
Maverick Viñales ESP Monster Yamaha (YZR-M1) DNF
Francesco Bagnaia ITA Pramac Ducati (GP18)* DNF
Tito Rabat ESP Reale Avintia Ducati (GP18) DNF
Karel Abraham CZE Reale Avintia Ducati (GP18) DNF
Źródło: crash.net
Według mnie najlepszymi zawodnikami tego wyścigu są Pol Espargaró i Fabio Quartarato. ;P
Wielki szacunek należy się też Petruxowi oraz Jackowi Millerowi, którzy często są niedocenianymi bohaterami wielu wyścigów. :)
Klasycznie :)
Zalecę klasykiem – ch*jowo ale stabilnie. Marquez odjeżdża, ale Dovizioso tym razem kończy, za każdym razem TOP4. To i tak lepsza sytuacja niż rok temu gdy na tym samym etapie rywalizacji miał 2 wyścigi nieukończone.
Quartararo znów imponuje.
Dla mnie jak narazie największym rozczarowaniem w tym sezonie jest Mir.
Oczywiście prócz Lorenzo.
Nie spodziewałem się cudów po Lorenzo, ale przynajmniej liczyłem, że kończenie wyścigów w TOP10 będzie oczywiste. Po razy kolejny Jorge wystawia na próbę wiarę w jego umiejętności poradzenia sobie na innej maszynie niż Yamaha.
Też jestem rozczarowany debiutantami – Mirem i Bagnaią. Wyniki Vinalesa, Zarco oraz Iannone to kolejne powody do rozczarowania.
Dla równowagi dodam, że na plus prezentuje się Rins, Miller, Rossi oraz duet SRT Yamaha. Marquez i duet Ducati póki co standardowo, czyli odpowiednio bardzo dobrze i dobrze.
Idzie po kolejny tytul , rossi nie ma żadnych szans z mm93
O czym ty piszesz kolego. Rossi to juz jest emeryt, tyle że ze swietnymi jak na emeryta wynikami. Ten gosc ma 40 lat. MM nikt dzisiaj nie jest w stanie podskoczyc. Wczesniej niedostatki motocykla nadrabiali talentem i szalenstwem Mareczka. Teraz motocykl jest bardzo mocny i nie ustepuje Ducatom wiec Marek ma ulatwione zadanie. Jak nie bedzie sie przewracal, moze sie okazac, ze to bedzie jego najlepszy sezon.
Lorenzo jest w stanie tylko musi wrócić do Yamahy, w przyszłości może Rins, Viniales, Nakagami, Quartararo, mogą też być ktoś jeżdżący na Ducati ( lecz prawdę mówiąc są tam przeciętni zawodnicy tyle ze motocykl mają najlepszy( jak na razie)) sama Honda jest „średnim” motorem który jest robiony głównie pod Marqueza (jak swego czasu Ducati pod Stonera), jednak jak Marquez odejdzie to mogą przez parę lat nie wygrać nawet wyścigu
Rossi ma sprzęt ledwo na top10 ;) a dalej walczy ;) Poza tym ma już 40 lat. MM nie będzie istniał w jego wieku.
Nie bedzie musial pobije jego rekordy wczesniej ;)
Nie chwal dnia przed zachodem słońca! Nigdy nie wiesz co los mu przyniesie. Nie jeden był w Moto GP i już go nie ma.
Może nie jeden, ale z drugiej strony nie co dzień rodzi się taki MM. Myślę, że za parę lat Marc będzie żywą legendą, z przyjemnością na to poczekam
Jest na dobrej drodze do tego o ile nie popełni takiego błędu jak VR który przez samozajebistość przeszedł do niekonkurencyjnego wtedy ducati i lipa. Doohana wyykończyły kontuzje. Obaj mieliby wyższe statystyki.
To się jeździ tylko dla rekordów? grubo masz w głowie :D
Niby nie dla rekordów, a po każdym GP, Marc w wywiadzie sam te rekordy podkreśla. Myślę że to go nakręca, bo co innego? Zdobył już wszystko
Jak już to na top 5 bo jedynie co jest lepsze to Ducati GP 19(czyli jakieś 3 motocykle) no i może jeszcze Honda(ale tylko ta na której jeździ Marquez)
Rossi ma sprzęt ledwo na top10? to kto jest w tym top 9? wszystkie 4 hondy, 4 ducati (GP18 nie liczę) i oba suzuki? skoro ledwo to rozumiem że te zeszłoroczne ducati, ktm i aprilia są większą konkurencją dla Yamahy? ręce opadają …
No tak nie do końca bo do tej pory (nie licząc Kataru) to wszyskie wyścigi były pod MM w Hondzie teraz będzie Mugello gdzie Ducatii na pewno będzie mocne oraz Katalonia gdzie również Ducatii spisuje się dobrze, i jeśli obydwa wyścigi wygra MM wtedy no rzeczywiście może być już po walce o MŚ kierowców
Ducati zdemolowało moim zdaniem ten wyścig.
MM robi wielka różnice i chyba tylko on potrafi na niej jeździć. Lorenzo dno dno dno!
Pol Espargaro pięknie się trzymał. A debiutant znokautował „mistrza” Lorka ? grztulacje? Dla eldiablo
Lorenzo musi wrócić na Yamahe albo przejść do Suzuki aby w nie długiej przyszłości zaczął się liczyć w walce o zwycięstwa
Ere MM trzeba po prostu przezyc. Za moich czasow byl Doohan, byl Rossi, teraz jest Marquez. Normalna sprawa. Mniej wiecej raz na dekade trafia sie rodzynek i nic tego nie zmieni. Dzisiaj MM nikt nie zagraza. Czy Fabio jest w stanie mu zagrozic w przyszlosci? Nie takich kozakow w ciagu ostatnich kilku lat widywalismy. Jak utrzyma forme i dostanie mocny motocykl, to kto wie. Poczekamy zobaczymy. Jedno jest pewne. Dopoki MM jezdzi w Hondzie, nie ma sensu tam isc. To jest jego team, jego motocykl i nikt inny swiata tam nie zawojuje.
Widać, że MM czuję się na tym motocyklu który pasuje doskonale do jego stylu jazdy widać, przez cały wyścig jak bardzo tym motocyklem trzeba rzucać żeby złożył się w zakręcie, Lorenzo w ogóle się na tej maszynie jeździ tym klocem jak Ducati czy Yamahą i szoruje środek stawki.
Dovi to dobry zawodnik ma do dyspozycji jeden z najlepszych motocykli w stawce, ale na pierwsze miejsce to za mało.
Dovi byłby dobry jako drugi zawodnik. Solidny do dowożenia drugiego miejsca i wygrywania kiedy nr 1 wypada z wyścigu :)
A kto ma być tym pierwszym?
Cóż, Rins tym razem bez tempa, ale 9 miejsc w górę poszedł
Nie wiem, co odstawił #20 na początku, ale jechał potem jak po dropsach
Viniales typowo dla siebie – DRAMAT
Bardzo fajna jazda Pola Espargaro, Petruxa i na początku Millera. Morbidelli po dobrym starcie wyraźnie osłabł i #44 mu odjechał
Zgadzam się z drugą połową wypowiedzi. Musze jednak stanąć w obronie Mavericka.
Bagnaia zabrał go z toru na początku wyścigu. Vinales jest znany z tego, że drugą połowę wyścigu ma naprawdę dobrą i potrafi narzucić wtedy tempo oraz odrabiać pozycje.
Ok, może poszedłem za ostro. Łatwiej cisnąć po tym, kogo się nie lubi…
Chodzi mi o to, że MV pomimo 3 miejsca w Jerez przegrywa z Morbidellim i mało brakło, a byłby najniżej w generalce, jeśli chodzi o Yamahy. A propos teamu – tam jest potrzebna rewolucja. Z cały szacunkiem dla VR46, ale powinni odczekać do końca kontraktu i podziękować za współpracę, Włoch trochę zaczyna blokować innych zawodników. Jeździ dla samej jazdy i tyle. Jak MV się nie ogarnie, to może i on również poleci….
W jaki sposób blokuje? na chwilę obecną jest najmocniejszy z Yamahy
Nudny wyścig, trudno go chyba inaczej ocenić. Zaskakujący w tej nudzie wynik Rinsa – możliwe że to właśnie jemu z całej stawki najbardziej zabrakło tego jednego bądź dwóch straconych sesji treningowych. Mało brakowało a poukładaliby się markami – honda – 3ducati – 4yamahy-3 hondy co dopełniłoby obrazu nudy.
Pierwszy spokojny wyścig Lorenzo, ale zakończony raczej klęską bo na pewno nie tego oczekiwano od zawodnika tej klasy. Ja jestem bardzo ciekawy czy dalej będzie „badał” możliwości maszyny, czy teraz zacznie wielkie zmiany i będzie próbował naśladować MM. Wydaje się że powoli sytuacja będzie go do tego zmuszała.
Ponieważ temat Lorenzo staje się „gorący” to dorzucę swoje uwagi – ciekawe czy Lorenzo bardziej żałuje odejścia z Ducati, gdzie miałby konkurencyjny motocykl i na dodatek mógł jechać swoim stylem bez naśladowania Doviego, czy też bardziej żałuje że jednak nie skorzystał z „poniżającej” rok temu oferty od wówczas rodzącego się nowego satelickiego zespołu Yamahy… Na Ducati Lorenzo byłby dziś w każdym wyścigu „w grze”, a możliwe że z jego umiejętnościami byłby nawet bliżej mistrza niż Dovi. Na satelickim moto Yamahy Lorenzo mógłby walczyć o podium – wydaje mi się że z jego doświadczeniem na tej marce i tak poprawionym moto to Lorenzo mógłby być prawdziwym czarnym koniem tego roku.
No, ale nie jest :)
Losy Lorenzo zaczynają przypominać Alonso w F1.
Niestety muszę się zgodzić.
A tak jeszcze wracając do początku wyścigu – ktoś zrozumiał dlaczego wyrzucono Abrahama, a Quartararo został na torze?
Mir oczywiście…
Mir zdążył wyjechać na tor zanim lider wyścigu (MM93) ukończył pierwsze okrążenie. Abraham się spóźnił i dostał czarną flagę. Tak to zrozumiałem.
Powiem szczerze, że zaczyna mi być szkoda Vinalesa w tym wszystkim. Nigdy jakoś specjalnie mu nie kibicowałem ale taki talent, tak się fajnie zapowiadało jak przeszedł do Yamahy, a teraz aż żal patrzeć. Może zmiana team’u by mu pomogła. Jakby dalej był w Suzuki to by było dopiero ciekawie przy jej obecnym poziomie. Co myślicie na temat jego sytuacji?
Szczerze, to cholernie liczyłam na coś lepszego, bo każdy udany trening przed wyścigiem dawał jakąś motywację. Już drugi raz wyrzucony został z toru przez jednego z akademii vr, a sama odnoszę wrażenie, że jego motocykl jest specjalnie ustawiony gorzej niż Rossiego ?
No tak nie do końca bo do tej pory (nie licząc Kataru) to wszyskie wyścigi były pod MM w Hondzie teraz będzie Mugello gdzie Ducatii na pewno będzie mocne oraz Katalonia gdzie również Ducatii spisuje się dobrze, i jeśli obydwa wyścigi wygra MM wtedy no rzeczywiście może być już po walce o MŚ kierowców
No tak jest talentem ale sporo jest winy w tym że niektórzy kierowcy są w nieodpowiednich zespołach (jak Lorenzo w Hondzie, a wcześniej w Ducati, jednak dzięki niemu ten motocykl wreszcie dobrze się prowadzi), Stoner przedwcześnie zakończył karierę
MM w Ducati i po zamiatane mielibyśmy wyścigi ciekawe o miejsca poza 1 ale Honda go nie wypuści
Bo kim miała by go zastąpić ? nikt nie ogarnia tak hondy
Tak..w KTM-ie maszyna też jest robiona pod Espargaro bo jeżdzi lepiej niż Zarco czy w Suzuki pod Rinsa A w Yamasze pogrzebali coś w moto Vinalesa żeby VR był przed nim A zadziwia mnie to dlaczego nie robią motocykla w LCR pod Nakagamiego tylko pod Cala
'Vcv’ ty pewnie wiesz o co chodzi ?
Dodam że jeszcze Lorenzo pobiera kilkadziesiąt milionów po to żeby sobie był bo i tak moto jest robione pod MM ? Gdzie tu logika i jakiś sens w Twojej teorii ?
Myślę, że na dzisiaj MM jest poza zasięgiem i faktycznie zmierza po kolejny tytuł, ale bez sensu byłoby skreślać innych bo doszlibyśmy do tego, że po kilku wyścigach możemy zakończyć sezon bo „po co się ścigać skoro i tak wygra MM”. Dlatego wierzę, że któryś z zawodników podejmie walkę – z jakim skutkiem zobaczymy na koniec sezonu. Dovi wg mnie jest w stanie walczyć o tytuł, bo wielokrotnie udowadniał, że walka „na łokcie” nie jest mu obca i kilka razy wygrywał te potyczki z MM. MM ma jednak cechę która pozwala mu wygrywać – to umiejętność regularnego kręcenia dobrych okrążeń kiedy jedzie z przodu. Jeżeli MM się urwie do przodu to zaczyna reszcie uciekać i zdobywa bezpieczną przewagę. Dobrze życzę Fabio ale obawiam się, że jak nie będzie dobrego miejsca w fabryce dla niego to powtórzy się historia Zarco, ale obym się mylił. Zawodzi niestety Bagnaia – po ostatnim sezonie w Moto2 oczekiwałem znacznie więcej, szczególnie, że moto jest do walki, co potwierdza Miller. Co do VR to oczywiście chciałbym żeby zdobył tytuł, ale – i pisze to jako jego fan – jest to coraz mniej realne. Zapominamy bowiem o wydolności organizmu. Kiedyś czytałem ,że zawodnicy podczas wyścigu maja tętno na poziomie 160-170 uderzeń serca na minutę i to przez większość wyścigu – i tu się kłania wiek zawodnika. Nigdy w zawodowym sporcie (nie licząc golfa;)) nie oszuka się metryki. Zatem kapelusze z głów przed VR że w tym wieku walczy jak równy z równym z chłopakami, którzy jak on zdobywał swoje pierwsze tytuły to oni wieszali sobie jego plakaty na ścianach, ale myślę że ten kontrakt jest jego ostatnim.
MM w Ducati to nieporozumienie. Kiedyś, ktoś stwierdził, że 46 na desmo to klucz do sukcesu. Doprowadziło to niemal do bankructwa Włochów. Ducati potrzebuje świeżej krwi. Jak kiedyś Stoner. Rok po debiucie mistrzostwo.
Do połowy wyścigu dużo działo się w czołówce, więc początkowo Marc nie miał łatwo. Dopiero potem uciekł wszystkim.
Na plus: Rins, Quartararo i Pol Espargaro. Ciekawe jest, że na KTM-ie poradził sobie znacznie lepiej niż Zarco.
Na minus: Lorenzo (który jest największym rozczarowaniem sezonu) i Vinales. Co prawda to Bagnaia spowodował kolizję, ale do tego czasu #12 nie zachwycał.
Nie rozumiem tego narzekania. Na początku było sporo walki. O 1 miejsce. Były upadki, była walka o 2 miejsce do końca wyścigu. Zabrakło niewiele, aby nagle o 2 i 3 miejsce biło się na raz 4 zawodników.
Do tego Marquez… To narzekanie na niego, bo… co? Bo nie jest Rossim? Bo nie jeździ na Ducati? Wyczynia niesamowite rzeczy z motocyklem. On nie jest tylko szybki, on panuje nad maszyną w sposób niewyobrażalny i niezwykle żadki, jak Senna czy jak Ronaldinho, czy Jordan piłką. Rzadko kiedy ma się okazje oglądać takie talenty wychodzące na inny poziom i zamiast się cieszyć z możliwości oglądania go na żywo to tutaj ściana płaczu…
Dokładnie Witek, emocje na prawdę niesamowite, szczególnie na początku… a tutaj dość, że zawsze coś się nie podoba, nudzi itp to chyba każdy pracuje conajmniej od mechanika po menagera przez kierowcę testowego każdej z ekip, co jeden to wie lepiej na temat tego co dzieje się w poszczególnym garażu, ba, na temat samych motocykli jakby nim po prostu jeździli, porównania i opinie jakby przeprowadzili test już testy porównawcze i długo dystansowe każdej z maszyn…
Cóż… Takie forum…
Popieram Witek