Pecco Bagnaia (Ducati) został zwycięzcą niesamowitego wyścigu o GP Indonezji! #1 dokonał niewyobrażalnego, po starcie z 13. pozycji wygrał wyścig na suchym torze, i wrócił na prowadzenie klasyfikacji mistrzostw świata! Pomógł mu w tym jednak Jorge Martin, który prowadząc z przewagą dwóch sekund nad Maverickiem Viñalesem (Aprilia) wywrócił się w jedenastym zakręcie! Przewaga Pecco nad Martinatorem wynosi teraz 18 punktów! Wyścig Włocha nie był jednak tak łatwy jak może się wydawać, po przeczytaniu powyższych zdań. Viñales i Fabio Quartararo (Yamaha) wywierali na mistrzu świata ogromną presję na ostatnich okrążeniach, na których decydującym elementem znów okazały się opony. W parku zamkniętym pojawił się też czwarty Fabio Di Giannantonio (Gresini Ducati), jako że dopiero trzeci raz w tym roku na podium niedzielnego wyścigu nie znalazł się ani jeden prywatny motocykl.
Jak rakieta wystartował dziś Jorge Martin. Hiszpan był pierwszy jeszcze przed hamowaniem do jedynki, a startował przecież dopiero z 6. pola. Kolejny dobry start zaliczył Viñales, dalej jechali Quartararo, startujący z pole position Luca Marini (VR46 Racing), Aleix Espargaro (Aprilia) i Brad Binder (KTM). Dużo lepiej niż wczoraj wystartował też Pecco Bagnaia, który pierwsze okrążenie ukończył na 6. miejscu. Na drugim kółku Binder spowodował wywrotkę Mariniego, za co dostał karę dłuższego okrążenia. Upadek w piętnastce zaliczył Pol Espargaro, który po starcie z 17. miejsca awansował aż o 10 pozycji. Słaby start zaliczył Bezzecchi (VR46 Racing), który jechał na 9. miejscu.
Na trzecim i czwartym okrążeniu Aleix, Bagnaia i Brad Binder wyprzedzili Fabio Quartararo, który spadł tym samym na 6. miejsce. Na piątym okrążeniu przewaga Martina nad Viñalesem wynosiła już 1,5 sekundy, tyle samo do zawodnika Aprilii tracił trzeci Bagnaia. Wyprzedzony przez kilku zawodników został też Marc Marquez, który chwilę później wywrócił się w trzynastym zakręcie, kończąc weekend bez punktów. Potem problemy miał jadący na szóstym miejscu Miguel Oliveira, którego najpierw wyprzedzili Jack Miller (KTM) i Marco Bezzecchi, a chwilę później próbując podobnego manewru, z toru wypchnął go Brad „rozrabiaka” Binder, który za ten manewr również otrzymał LLP. Upadki zaliczyli także Augusto Fernandez (GasGas Tech3) i Joan Mir (Repsol Honda).
Trzynaste okrążenie oznaczało nie tylko rozpoczęcie drugiej połowy wyścigu, ale też zmianę lidera, bowiem dotychczas prowadzący Jorge Martin pożegnał się z kolejnym zwycięstwem, po tym jak zaliczył uślizg przodu w jedenastce. Nowym liderem został Maverick Viñales, który miał wtedy 1,2s przewagi nad nowym liderem klasyfikacji mistrzostw – Pecco Bagnaią. Strata Quartararo do #1 wynosiła wtedy 3,6 sekundy. Problemy spotkały też przyjaciela #89, Aleixa Espargaro. Hiszpan mocno stracił tempo, i w przeciągu kolejnych dziewięciu okrążeń stracił aż siedem pozycji, spadł z 3. na 10. miejsce.
Na siedemnastym okrążeniu czołówka wyraźnie się do siebie zbliżyła. Pecco tracił do lidera już tylko pół sekudny, a i Quartararo odrobił prawie sekundę do zawodnika Ducati. Trzy okrążenia później Bagnaia skutecznie zaatakował Top Guna na hamowaniu do dziesiątki, i od razu wyrobił sobie pół-sekundową przewagę, #20 był w tamtym momencie 1,1s za kierowcą Aprilii. Na 6 kółek do mety szanse na zwycięstwo wydawał się mieć najszybszy na torze Fabio Quartararo, który tracił 1,3s do #1, i 0,4s do #12. Na trzy kółka do mety Viñales ponownie przyspieszył i pierwszą trojkę rozdzielało zaledwie 0,7s. W ostatnim sektorze Pecco popełnił drobny błąd, przez co Viñales z Quartararo dojechali bardzo blisko Bagnai, jednak ten dobrze wyszedł z ostatniego zakrętu i przeciął linię mety jako pierwszy, dopisując do swojego konta bardzo cenne 25 punktów.
Wyniki GP Indonezji | ||||
POS | RIDER | NAT | TEAM | TIME/DIFF |
1 | Francesco Bagnaia | ITA | Ducati Lenovo (GP23) | 41m 20.293s |
2 | Maverick Viñales | SPA | Aprilia Racing (RS-GP23) | +0.306s |
3 | Fabio Quartararo | FRA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +0.433s |
4 | Fabio Di Giannantonio | ITA | Gresini Ducati (GP22) | +6.962s |
5 | Marco Bezzecchi | ITA | Mooney VR46 Ducati (GP22) | +11.111s |
6 | Brad Binder | RSA | Red Bull KTM (RC16) | +11.228s |
7 | Jack Miller | AUS | Red Bull KTM (RC16) | +12.474s |
8 | Enea Bastianini | ITA | Ducati Lenovo (GP23) | +12.684s |
9 | Alex Rins | SPA | LCR Honda (RC213V) | +22.540s |
10 | Aleix Espargaro | SPA | Aprilia Racing (RS-GP23) | +30.468s |
11 | Takaaki Nakagami | JPN | LCR Honda (RC213V) | +30.823s |
12 | Miguel Oliveira | POR | RNF Aprilia (RS-GP22) | +36.639s |
13 | Raul Fernandez | SPA | RNF Aprilia (RS-GP22) | +42.864s |
14 | Franco Morbidelli | ITA | Monster Yamaha (YZR-M1) | +4 laps |
Johann Zarco | FRA | Pramac Ducati (GP23) | DNF | |
Jorge Martin | SPA | Pramac Ducati (GP23) | DNF | |
Joan Mir | SPA | Repsol Honda (RC213V) | DNF | |
Augusto Fernandez | SPA | Tech3 GASGAS (RC16)* | DNF | |
Marc Marquez | SPA | Repsol Honda (RC213V) | DNF | |
Luca Marini | ITA | Mooney VR46 Ducati (GP22) | DNF | |
Pol Espargaro | SPA | Tech3 GASGAS (RC16) | DNF |
Źródło: crash.net
Wyścig MotoGP oglądałem na żywo a Moto3 i Moto2 sobie nagrałem.
No to przed MotoGP nasz kochany Jędrzejewski pieprzy, że tor sprzyja Brazylijczykom i nie będzie mówił kto wygrał dzisiaj w Moto3…
Ręce mi opadły, naprawdę nie ma w naszym kraju kogoś na zastępstwo?? Myślę, że dwutygodniowy orangutan dałby radę.
Wygrały koneksje z Polsatem. Mick nie powinien wylecieć po 2016. Jędrzejewski świetnie się sprawdza na TT w interakcji z widzami, ale to jego sufit.
Ja wstałem i oglądałem. Pretensje możesz mieć tylko do siebie. Gdyby nie było wyścigu na żywo i po MotoGP były by jedynie retransmisje, a prowadzący się wygadał to rozumiem frustrację.
porównanie Pana Jędrzejewskiego do orangutana …. naprawdę Siwy …. ???? …. ręce mi opadły :(:(:( wysłałeś CV do Polsat, może go zastąpisz ?, a później poczytasz komentarze osób Tobie podobnych :(
PeBe, poniosło mnie…
Natomiast takie babole robi tylko on. Nawet go kiedyś Badziak hamował, bo ktoś mógł sobie nagrać, takie mamy czasy i możliwości.
Tak czy siak jest bardzo słabym komentatorem.
można ??? :):):) z pewnością Pan Jędrzejewski popełnia błędy i sam kilkukrotnie je wytykalem :) ale moim zdaniem nalezy utrzymywać pewien poziom pisanych komentarzy :) cieszę się z Twojej refleksji :) Full Gas !:)!:)!:)
Tez uważam ze to obelżywe dla orangutanów.
Jorge Martin to chyba jedyny zawodnik, który był liderem mistrzostw tylko jeden dzień.
Hm.. przewrócił się bardzo pięknie i bezpiecznie. Ciekawe co mu obiecali..
Wszystkim rządzi , Gigi i Tardozzi. W życiu nie pozwolą na tytuł dla zawodnika na Ducati nie z teamu fabrycznego. Wszędzie tylko kasa i układy.
Ta na pewno. xD Myślisz, że nie skorzysta z okazji zdobycia tytułu? xD Niedoczskanie.
Tacy to teraz liderzy.
No chyba, że musiał się elegancko wywalić że względu na wytyczne
Jorge udowodnił dziś Pecco, że ten nie jest jedynym, który potrafi się przewracać jadąc na pewnym prowadzeniu :):):) w tym wyścigu chyba kluczowym był dobór opon o czym przekonało się wielu zawodników, szczególnie w 11 zakręcie, Pecco w końcówce też wydawał się jechać na limicie :) WIELKIE BRAWA dla obu Panów FABIO :):):) Binder faktycznie dziś zbyt agresywny, choć wg mnie, nie były to „bezmyślne ataki z zamkniętymi oczami” :) solidny dziś Miller, którego jednak nasi komentatorzy nie zauważali, bo chyba ani razu nie padło jego nazwisko :) brawa dla Rinsa, wracającego na właściwy tor :) szkoda Mariniego, chyba miał szanse na jeden z lepszych weeekend- ów w karierze :) HRT ….. ok, nie kopiemy leżących :)
GRANDE PECCO! FORZA DUCATI!
Ciekawe czy DiGia zostanie w Motogp na czymkolwiek, zasługuje na to, tym bardziej, że taka miernota jak Raul będzie jeździł 3 sezon
DiGia właśnie udowadnia, że wytrzymuje presję i umie jeździć, kiedy wszystko dookoła się sypie. Jest to niewątpliwie duży plus w CV, jeśli je zanosisz do HR-u Hondy. A Raul to w ogóle co dzisiaj robił tam na końcu? Z czego mu wyszły te 42 sekundy straty do Pecco?
Znów szkoda Vinialeasa, ale zrobił progres – wczoraj czwarty dzisiaj drugi. Tyle że wkurzony bardziej. Marc chyba definitywnie utwierdził się w przekonaniu o słuszności decyzji co do zmiany Moto. Poza tym huśtawka – Pecco odbudowany a Martin odwrotnie. Brawo dla Fabio – ewidentnie widać braki Moto a jednak bardzo bobry wyścig. Patrząc na tempo Bindera to gdyby nie kolizje i LLP mógłby namieszać na podium. I cały czas ciekawostka- po co w LCR mają Nakagami ?
Bo jest Japończykiem, chyba tylko dlatego xD
Dokładnie, a w Moto2 żaden inny japończyk nie błyszczy. Ogura w zeszłym roku prawdopodobnie stracił pierwszą i ostatnią szansę na tytul
Faktycznie był szybszy niż Marco Bezzecchi, ale wcześniej był beznadziejny, chyba rozpaczliwie walczy o jakikolwiek kontrakt…
nie przestaje mnie zadziwiać jak ludzie wystawiają oceny tylko na podstawie ostatniego wyścigu, DiGia jest lepszym kierowcą niż Bez – jestem przekonany, że sam #49 by się z tego uśmiał.
Oglądałeś wszystkie wyścigi, czy tylko ten?
Gdyby przyłożyć do tego powyborczą rzeczywistość w Polsce, to wygrał Vinales, bo trzeci był Quartararo, a on nie jeździ na Ducati.
Amen :p
Kiedyś było tu tradycyjne forum z różnymi wątkami, można było zadawać pytania ale jakiś czas temu zostało usunięte, no szkoda… w związku z tym dwa pytania zadam tu, może ktoś będzie w stanie odpowiedzieć.
Jakich argumentów użyli sędziowie (podczas Sprintu w Indonezji) nie dając żadnej kary A.Espargaro (wjazd w Bindera) – jak to zostało wytłumaczone ? Jako incydent wyścigowy? Pytam gdyż nie słyszałem polsatowych komentatorów.
Jeszcze w nawiązaniu do komentatorów – po wyścigu niedzielnym padło stwierdzenie, że Franco Morbidelli nie zdobył punktów, gdyż nie przejechał odpowiedniej liczby okrążeń. Jednak na stronie oficjalnej widać, że dwa punkty zostały Mu zaliczone. Może ktoś to wyjaśnić czy te punkty powinny być przyznane czy jednak nie?
Forum umarło śmiercią naturalną bo dyskusja przeniosła się w komentarze.
użycie słowa umarło sugeruje, że coś się pogorszyło ? :( można przecież dyskutować komentując jednocześnie ? nie spotkałem się z sytuacją w której ktoś pisze komentarz, zadając w nim pytanie, aby nie wywiązała się dyskusja na ten temat ??? mnie bardziej przeszkadza wulgaryzm wypowiedzi i antagonizm niektórych uczestników forum, ale taki po prostu stał się świat :( a co do kolegi mjp, to dyskusje, czy komentarze na forach użytkownicy piszą najczęściej w czasie weekendu wyścigowego, a nie w poniedziałek wieczorem kiedy po komentowanym artykule powstało już kilka innych :) nieliczni (moderator pewnie z przymusu :):):) ) zaglądają tutaj później :) ja się bardzo cieszę, że stronka istnieje i mam możliwość podyskutowania z osobami w większości posiadającymi dużą wiedzę merytoryczną na temat wyścigów, przeszkadzają mi „kibole piłkarscy”, ale tacy są wszędzie, tutaj są w zdecydowanej mniejszości :) Full gas !!!
Nie zrozumiałem prawdę mówiąc co napisałeś w pierwszych zdaniach ;) Na forum zaglądało coraz mniej osób, bo coraz mocniej „promowaliśmy” funkcję komentowania pod konkretnymi newsami – nie trzeba było się rejestrować itp. Zbiegło się to z czasem z rozwojem Facebooka, fanpage’y, grup tematycznych itp. Z roku na rok ubywało ludzi którzy chcieli komentować poprzez przechodzenie na dodatkową podstronę i to nie tylko u nas. Myślę, że z 95% for dyskusyjnych poznikało. Te, które zostały, mają niewielkie zainteresowanie.
ok, teraz rozumiem, oboje pisaliście o rzeczy w której ja nie uczestniczyłem, dla mnie taka forma komentowania jest w pewnym sensie forum, odniosłem wrażenie, że obaj ubolewacie nad formą obecnego „forum” czyli komentowania, niezamierzone nieporozumienie, mój błąd :)