Pomimo, iż węgierski tor motocyklowy nie został jeszcze wybudowany, właściciel MotoGP — Dorna, wystąpił już do Międzynarodowej Federacji Motocyklowej (FIM) o uwzględnienie Grand Prix Węgier w kalendarzu mistrzostw 2009.
Węgry, MotocyklowePomimo, iż węgierski tor motocyklowy nie został jeszcze wybudowany, właściciel MotoGP — Dorna, wystąpił już do Międzynarodowej Federacji Motocyklowej (FIM) o uwzględnienie Grand Prix Węgier w kalendarzu mistrzostw 2009.
Węgry, Motocyklowe Mistrzostwa Świata gościły w 1990 i 1992 roku, kiedy to zwyciężył Eddzie Lawson tuż przed dwoma Amerykanami — Dougiem Chandlerem i Randym Mamolą. Obie rundy GP odbyły się wówczas na torze Hungaroring, koło Budapesztu, na którym obecnie organizowane są zawody Formuły 1.
Pomysł wprowadzenia Grand Prix Węgier pojawił się już w 2004 roku, kiedy to miały one zająć miejsce rundy w Brazylii, jednak nie doszło wtedy do poważniejszych rozmów i planów.
Natomiast wczoraj, w obecności węgierskiego ministra gospodarki Gardona Bajania, mistrza świata klasy 125cc Gabora Talmacsiego oraz prezesa stowarzyszenia Dorna Carmelo Ezpelety ogłoszona budowę całkiem nowego toru — Balatonringu.
To właśnie głównie sukcesy Węgra — Gabora Talmacsiego, przyczyniły się do tak wielkiej popularności wyścigów motocyklowych w tym kraju. Co roku, na jedyną eliminację Motocyklowych Mistrzostw Świata MotoGP w Europie Środkowej – Grand Prix Czech w Brnie, przybywa około 40 tys. węgierskich fanów. W ubiegłym roku, w ciągu całego motocyklowego weekendu, zmagania na czeskim torze śledziło łącznie 246 tys. kibiców. Z pewnością te liczby przemawiają na korzyść rundy GP na Węgrzech, chociażby porównując liczbę fanów MotoGP w Chinach, gdzie zgromadziło się ich zaledwie 39 tys.
Oczywiście Dorna chcąc zorganizować zawody na nowo powstającym torze Balatonring, musi wykreślić z kalendarza mistrzostw MotoGP inny kraj…