W zeszłą niedzielę Valentino Rossi ustanowił kolejny rekord w swojej karierze. Włoch przez 24 lata jej trwania przynajmniej raz w sezonie stawał na podium.
Ostatnie podium osiągnął podczas GP Niemiec w 2018 roku. Po 11 wyścigach zawodnik Monster Yamahy wrócił do TOP 3 podczas GP Argentyny, gdzie na ostatnim okrążeniu wyprzedził Dovizioso zajmując drugie miejsce.
Dla Vale niedzielne podium miało jednak znacznie większy wymiar. 40-latek, który debiutował w 1996 roku w GP Malezji, od tamtej pory do minionego weekendu przynajmniej raz w sezonie meldował się na podium, zdobywając je aż 233 razy. W latach 2003, 2005 i 2008 Rossi znajdował się 16 razy w TOP 3, a w 2003 roku Vale stawał na podium w każdym wyścigu dzięki czemu po raz piąty zdobył tytuł mistrza świata.
W 2011 roku Doktor jeździł na Ducati, był to jego najgorszy sezon w karierze. Jedyny finisz w TOP 3 miał miejsce na torze Le Mans podczas GP Francji.Włoch w królewskiej kategorii wyścigowej stawał na podium 197 razy. Rossi wraz z Yamahą dążą do okrągłych 200 finiszów w TOP 3. Vale jednak najbardziej zależy na przerwaniu serii bez zwycięstwa, która trwa aż od Dutch TT 2017.
Czy uda mu się to podczas GP Ameryk na torze Circuit of the Americas w Austin? Przekonamy się już 14 kwietnia!
Źródło : motogp.com
To główne zdjęcie w artykule jest po prostu genialne! :D
Nikt z obecnej stawki nie pobije już tego rekordu ;)
Widać było jak bardzo się cieszył na koniec wyścigu i jak bardzo tego potrzebował nawet pogratulowal Marquezowi????