Jorge Lorenzo przyznał, że w tym roku nie jest już w stanie powtarzać tak mocnych startów, jakie udawały mu się do tej pory. Motocykl Ducati na 2018 roku różni się od zeszłorocznej konstrukcji. Co więcej, nowe owiewki ze skrzydełkami póki co sprawiają więcej kłopotów niż dają korzyści i Hiszpan na razie nie chce z nich korzystać. Czy to się zmieni? Zobaczymy.
„Na ten moment, nie jestem w stanie korzystać z owiewek ze skrzydełkami. Z pewnością wpływa to na unoszenie się przedniego koła. Sądzę, że w tym roku podwozie tegorocznego motocykla bardziej sprzyja podnoszeniu koła. Nie pomaga nam to na starcie. Musimy znaleźć jakieś rozwiązanie tego problemu, ponieważ nie jest to już dla nas mocna strona.” – powiedział przed GP Argentyny Jorge Lorenzo. Hiszpan nie ukończył wyścigu na torze Losail po awarii układu hamulcowego.
Owiewki ze skrzydełkami na pewno mogą zostać przetestowane w Argentynie, jednak póki co nie ma co liczyć na wykorzystanie ich w wyścigu. „Jeśli będzie taka potrzeba, lub uznam, że to ważne, to je sprawdzimy. Ale na razie chcemy skupić się na innych kwestiach.” – dodał #99. Co ciekawe, brak skrzydełek nie przeszkodził drugiemu z zawodników Dudati – Andrei Dovizioso, w wygraniu wyścigu o GP Kataru. Włoch spadł jednak po starcie na siódme miejsce i potem przebijał się do góry.
Źródło: motorsport.com
Nie ważny jest start, ważny jest finisz co najlepiej demonstruje drugi zawodnik ducati (Desmo Dovi), ten tańszy a lorek już narzeka :) (z całym szacunkiem dla niego)
Nie ma znaczenia co powie Lorek tu i tak znajda sie specjaliści twierdzący, że start nie jest ważny….. albo meta, albo coś tam…..
i nie ma też znaczenia, że to jedenj z najlepiej startujących zawodników jeśli nie najlepszy to on sie nie zna….
a chłopina powiedział tyle tylko, że na z tymi owiewkami jest problem a bez nich traci na starcie co przecież każdy widział dwa tygodnie temu.
rany
Jest takie powiedzenie „ złej baletnicy to i rąbek u spódnicy przeszkadza” Coś w tym jest. Nie jestem jego fanem, ale jedzi dla stajni kturej kibicuje. Chciałbym zobaczyc jak w końcu wygrywa! Za taka kasę jaka dostaje to chyba powinien cos pokazać!
Ok ostatni wyścig miał awarie zdarza sie najlepszym (np Marquezowi awaria silnika) ale nie psioczy sie od razu na sprzęt. Nie słyszałem żeby Marqez czy dowi marudzili na swoje maszyny. A pan Lorenzo dosyć często narzeka. I szuka usprawiedliwienia.
Zobaczymy co pokaże w niedziele. Oby nie przytrafiła sie jakaś awaria bo będzie punkt zaczepienia. Życzę powodzenia Lorkowi w tym wyścigu .
Iannone trochę za dużo się przewracał, ale widzę w nim potencjał, osobiście dałbym mu II szansę powrotu do Ducati. A Lorenzo nic nowego, narzekanie i zwalanie winy.
Oj Lorek, Lorek, ogarnij się chłopie, bo w kolejnym sezonie wylecisz… Owiewki przy starcie…
Tymczasem nie zdziwię się, jak z Suzuki po prostu wyleci za słabe wyniki
„Masełko” na Dukacie raczej nic juź więcej nie zawojuje