Home / MotoGP / Marquez: „Chciałem znów cieszyć się jazdą, by wydłużyć moją karierę, i się cieszę”

Marquez: „Chciałem znów cieszyć się jazdą, by wydłużyć moją karierę, i się cieszę”

Marc Marquez pokazał w ten weekend, że w MotoGP wszystko jest możliwe. Kwalifikacje na 14. miejscu, 2. miejsce w Sprincie i 3. miejsce w wyścigu Grand Prix. Dwa tygodnie temu, w Le Mans startował 13. a oba wyścigi skończył na drugim stopniu podium. Na przestrzeni dwóch weekendów, #93 zyskał aż 45 pozycji, biorąc pod uwagę pozycję startową i końcową. Między tymi weekendami jest jednak jedna różnica: we Francji Hiszpan miał po treningach świetne tempo wyścigowe, a w Barcelonie nie. Z każdym weekendem zdanie „Marc powrócił” zdaje się nabierać coraz więcej siły i prawdy.

„Po raz kolejny świetnie się bawiliśmy. Jak już mówiłem: szczęśliwy zawodnik to szybki zawodnik. Jestem bardzo zadowolony z naszego wyścigu, nie w pełni z całego weekendu, bo musimy się poprawić w kwalifikacjach, ale poza tym poradziliśmy sobie dobrze w wyścigach. Dzisiaj liczyliśmy na lepszy start; był akceptowalny, ale nie był niesamowity. Mieliśmy potencjał, by odrabiać pozycję, nawet przy wyborze miękkiego tyłu, którym dobrze zarządzaliśmy. Jestem ciekaw, by zobaczyć dane, ponieważ w Hondzie rozumiałem, kiedy wybrać miękką opcję, a kiedy pośrednią, tutaj wciąż nie wiem. Dziś zdecydowałem się podjąć to ryzyko, ta miękka opona z tyłu dała mi podium.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Powiedziałem mojemu zespołowi, by założyli mi pośrednią oponę z rozgrzewki na okrążenie wyjazdowe, i jeśli nie będę się czuł dobrze, weźmiemy miękką. Na tym okrążeniu czucie nie było dobre, więc założyłem miękką oponę, tak to wyglądało. Przeanalizowaliśmy to, i wiedzieliśmy, że ta miękka opona z tyłu będzie na limicie, ale da się na niej dojechać do mety. Daliśmy radę. Prawdą jest, że w końcówce miałem problemy z utrzymaniem Aleixa za sobą, ale on też cierpiał z pośrednią oponą.

„Oczywiście jesteśmy kandydatami do tytułu. Dlaczego? dlatego, że jesteśmy na trzecim miejscu w mistrzostwach po sześciu wyścigach, ale… jesteśmy trzeci. To jest nasza prawdziwa pozycja, bo jest dwóch zawodników, którzy są odrobinę szybsi. Jeśli chcemy z nimi walczyć, musimy poprawić kwalifikacje. Bycie na podium tutaj, w Montmelo jest dla mnie czymś wyjątkowym, bo to jeden z tych torów, które… których nie lubię, to domowy tor ale nie lubię go. Mówię, że to dla mnie trudny tor, ale nigdy się nie poddaję, i próbuję pracować dwa razy ciężej, by było lepiej.

„Dla mnie najważniejsze jest to, że czuję się komfortowo. Jesteśmy w czołówce, uśmiechnięci, mający dużo radości z tego, co robimy, dla mnie to jest najważniejsze. Chciałem znów cieszyć się jazdą, by wydłużyć moją karierę, i się cieszę.”

Źródło: motogp.com

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Maciej Marcinkowski

2007 | kontakt: [email protected]

komentarzy 31

  1. Wszystko zaczyna wskazywać na to że Marc będzie w fabryce czerwonych obok Peco.
    1.Medialnie będzie pasowal lepiej Ducati
    2.W Ducati i będą się starali w jakiś sposób by to jednak Pecco na fabryce zdobył majstra w tym sezonie
    3. Jeśli prawdopodobnym jest ze Pramac pożegnać się z Ducati w przyszłym sezonie to po co ich wspierać nadal swoją najnowsza wiedzą i technologią?
    4.tym samym nie zależy czerwonym na zadowoleniu Martina (i czy się na nich obrazi czy nie) skoro prawdopodobnie będzie w przyszłym roku jeździł w innej fabryce. A oczywistym jest że w tym woleć będą by tytuł zdobył Pecco.
    5.teraz Martim będzie miał pod górkę całkowicie bo czerwoni zrobią wszystko by zdobył tytuł Pecco i w żadnym calu nie będą wspierać (Martina) odchodacego zespołu i zawodnika któremu nie dadzą fabryczne go moto i będzie na nich wściekły z wiedzą o ich technologii w innej fabryce.
    Chyba się wszystko ładnie poukłada pod ich dyktando, mam nadzieję że Martin jednak napsuje im trochę krwi, a w przyszłym sezonie Pecco lum Acosta czy to na ktm czy na aprilii zgarnie majstra.

    • Miało być Martin lub Acosta zgarnie majstra. ;)

    • Mi sie wydaje, że w przypadku Marca jeszcze pozostaje kwestia sponsorow, o ktorych ostatnio duzo sie mowi

      Mysle, ze najprawdopodobniej Martin trafi do fabrycznego zespołu, a Marc pozostanie w Gresini, ale dadza mu fabryczny motocykl, albo do Pramaca, gdzie tez bedzie mial fabryczny motocykl

      Co do punktu 5, to w mojej ocenie, to zawodnik nawet taki jak Martin, to wiedze o technologi w Ducati ma taką, że wie jak nim jezdzic, rozumie jak pewne rzeczy dzialają itd, ale to nie jakiś inżynier, nie jest to szef mechaników, który wie jak stworzyć maszyne itd. WIęc z tą całą wiedzą o Ducati to bym nie przesadzał, bo idąc do innego producenta nie bardzo widze jak miałbym wskazać inżynierom co mają poprawić w maszynie (od strony technicznej), żeby lepiej się jeździło

  2. Martin już zapowiedział że jeśli nie dostanie kontraktu z fabryką odchodzi do KTMa , a Ducati w tym momencie nie wypuści Martina więc na 100% trafi on do Lenovo. A Marc Marquez ? Zostanie w Gersini nie dlatego że jest słabszy , czy mniej perspektywiczny , tylko dla tego że zwyczajnie nie ma gdzie odejść. Ducati ma jeszcze jedno wolne miejsce w Pramacu obok Aldeguera ale trzymają je chyba dla kogoś młodszego.

  3. Takiego zawodnika jak Marc nie szybko zobaczymy w stawce.Owszem jest młody Pedro Acosta ale to nie ten poziom co Marc i śmiem twierdzić że gdyby trafili w tym samym momencie do klasy królewskiej to Marc by pozamiatał Acostę jak uczniaka. Pamietam z jakim przytupem Marc wszedł do klasy królewskiej i w perzynę rozniósł stawkę. Acosta równiez wymiata ale jednak daleko mu żeby równac sie z starszym kolegą.Sytuacja może przypominać trochę te z Rossim gdzie stary mistrz walczył z młodym gniewnym i koniec końców mogł jedynie obserwować jak Marc zdobywa kolejne tytuły .Teraz równiez wejście Acosty może co poniektórym by marzyło się żeby upokorzył Marca ale tez zdaje się jeszcze nie powiedział ostatniego słowa a i walka o tytuł nawet w debiucie na starym dukacie jest realna .Aż strach pomysleć jak sie na dobre zadomowi na dukata to dopiero zdeklasuje pozostałych. wszak Pecco i Martin tyle lat juz to tłuką a tu przychodzi koleś i na starej specyfikacji depcze im po pietach. Sam fakt że jedzie starym gratem który ewidentnie odstaje od modelu 2024 i trzyma poziom mistrza na nowej specyfikacji mówi wszystko.

    • Tak jeździ starym gratem na którym każdy się podniecał jaka to zajebista maszyna w sezonie 23 i to ona uczyniła Bagnaie mistrzem a Marqueza nie może bo chuj😂.

      • Grzegorz, chyba za długo spałeś. Mamy 2024, a nie 2023!

        • ale ewolucja maszyn nie zawsze idzie w dobrą stronę.Jak popatrzysz na dzisiejsze hondy to mam wrażenie ze na modelu z 2019 mieliby lepsze wyniki

          • Jak popatrzysz na KTM 24, Aprilię 24 to są znaczenie szybsze i lepsze od wersji 23. Ducati 24 również jest lepsze. Marquez mimo to regularnie jest najlepszym Ducati 23, lepszym od KTMów i Aprili 24 i często lepszym lub porównywalnym z Ducati 24. W zeszłym sezonie Ducati 23 nigdy nie walczyło z Ducati 24, KTM 24 i Arpilią 24, a te fabryki zdecydowanie odrobił zadanie domowe na ten sezon.

      • Fanom MM nie wytłumaczysz. Taki mistrz, a bez najlepszej maszyny nie potrafi wygrać.

          • Powiem tak ten rok 2004 i to co się wydarzyło w samej yamaha jest bardzo ciekawym tematem bo ludzie chyba za bardzo uwierzyli w to że to wszystko zasługa Rossiego.

          • No to popatrzmy sobie na tabelę z roku 2004. Rossi, który zdobył mistrzostwo na nowym dla siebie motocyklu. W dodatku Honda nie pozwoliła mu na testy aż do czasu wygaśnięcia kontraktu. Następnie mamy 5 motocykli Hondy pod rząd i kolejną Yamahę dopiero na 7 pozycji. Carlos Checa który był wtedy team partnerem Rossiego zdobył wtedy zaledwie jedno drugie miejsce na podium i zgromadził 117ptk. Rossi 304ptk. Wszystkie pozostałe motocykle Yamahy razem wzięte zaledwie 3 razy dojechały na podium, ani raz przy tym nie wygrywając. Więc czyja to Twoim zdaniem miała być zasługa jeśli nie Rossiego? Można nie być fanem #46, ale obiektywnie rzecz ujmując, to on w tamtym czasie robił różnicę. Podobnie jak #27 robił różnicę na Ducati, które w owym czasie przerosło Rossiego. I tak samo #93 od pewnego momentu robił różnicę na Hondzie.

          • VR nie potrzebował specjalnej maszyny- on potrzebował specjalnych opon…

        • To ciekawe rzeczy opowiadacie idąc waszym tokiem myślowym to inni mistrzowie też by nie zdobyli tytułów gdyby nie mieli mistrzowskiej maszyny tyczy się to każdego mistrza ciekawe.

    • z tym starym gratem to Cię mocno poniosło…

  4. Marc trafi do fabryki Ducati z prostego powodu. Martin opuszczając Pracamaca a Marquez idący do Lenovo Ducati spowoduje, że Ducati nie będzie mialo żadnej konkurencji na torze.

  5. Adam Badziaka

    Ja odnoszę wrażenie że Marquez musi zawsze gonić stawkę i lidera wtedy pokazuje talent. Na tę chwilę nie widzę tego bezpardonowego zawodnika który prowadzi wyścig jak to robią Bagnaia i Martin , czyli korygowanie tempa itp. I to się sprawdza bo jak prowadzi to glebi jak w USA. To jest zawodnik który potrzebuje przysłowiowej krwi a nie patrzenie w oddali a przed nim nikogo nie ma.

    • Hmmm ciekawe spostrzeżenie, szczegolnie biorąc pod uwagę przed wielką kontruzją Marqueza, to na Hondzie w wielu wyscigach cisnal zawsze na maksa i zostawiał swoich rywali z tyłu z przewagą kilku sekund

  6. Świetnie, że jeździ, ze się cieszy. Ma teraz swój czas dojeżdżania w top 10. Co prawda, jak ruszyło prawdziwe ściganie, to został o 10 sek w stosunku do pretendentów, ale poza czołówką też jest życie.

    • to jakim cudem w połowie dotychczasowych wyścigów był 2 i jest trzeci w generalce?

      • No przecież napisałem, jak ruszyło prawdziwe ściganie to peron mu odjechał.

        Poza tym, on sam w wywiadach mówi, że nie jest na poziomie pretendentów a dotychczasowe wyniki to w sporej mierze szczęśliwy zbieg okoliczności. Niestety fanatycy nawet swojego idola nie słuchają :)

        • Czy peron mu odjechał, a jeśli tak to, o ile, zobaczymy pod koniec sezonu…

        • Peron to raczej odjechał takim facetom jak Binder, Viniales, Quartarao, a nawet startującemu z #1 Espargaro.

          • Strasznie poniosło cię z tym „starym gratem” Gp23 marqezów otrzymało nowe aktualizacje już w Portugalii, Zarco na gorszej ewolucji wygrał wyścig w zeszłym sezonie.
            Jedyne czego nie dostały satelity (z wyjątkiem Pramac) to najnowszej ewolucji aero oraz najnowszego helowshota.
            Brak aero marqezowi jak widać po urwanym przednim skrzydle nie przeszkadzał, a system startowy i tak pozwala mu na wyprzedzanie podczas startu jak było widać w Barcelonie.
            Marqez wyraźnie powiedział, Ducati GP23 to mistrzowska maszyna- koniec wymówek!
            Robi regularnie pudła, dotrzymuje kroku Aprilia Gp24, którą nie jest w stanie objechać go na długiej prostej .
            Nie walczy o że, bo zawalił kwalifikacje.
            I jeszcze jedno miał propozycje Gp24 w Pramacu, sam wybrał gresini i Gp23!.
            I Marqeza ani razu nic nie marzekał na Gp23 więc przestań pisać bzdury, bo to Marquez wie lepiej na czym jedzie .

          • Italiano, wiem że nie lubisz Marqueza (ja mam neutralny stosunek, ale bardzo lubię patrzeć na jego jazdę) więc fajnie, że umiesz obiektywnie ocenić to co robi na ducati, którego jesteś fanem

          • Rolas
            Nie znoszę Marqeza, nigdy do mnie nie przemawiał, nie wiem czy jest ktoś w stawce kogo dążę mniejszą sympatią.
            Natomiast trudno mu odmówić talentu i umiejętności, tak jak on prowadzi to Gp23 to mnie aż oczy bolą, bo nikt takich linii nie trzyma jak on.
            Zdaje się jechać cały zakręt tak samo szybko.
            Boli mnie fakt, że siedzi na Ducati, wolał bym, żeby robił takie wyniki np. na KTM -e, nie chcę go w fabryce Ducati, choć, rozumiem jakie to korzyści może im przynieść.
            Miałem nadzieję, że na GP 23 nie będzie się wozić w kwalifikacjach, a on za bratem się holował – to jest dla mnie dramat , bo tu już żadnych usprawiedliwień nie ma.
            Czekam na mugelo teraz, bo bardzo jestem ciekawy jak wyjdą różnice między Gp23 i Gp24 oraz w porównaniu do Ktm-a i Aprilli.
            Jak na razie w top speed Marquez jedzie momentami szybciej niż inni na tegorocznych specyfikacjach .
            Strasznie mnie irytuje fakt, że tak bardzo podkreślany jest fakt korzystania z Gp23 …jak by to jakiś słaby motocykl był.
            Mugelo wyjaśni temat.

  7. @Łukasza nie chodzi mi o samego Rossiego tylko o to co wydarzyło się w trakcie całej budowy yamahy i budowy motocykla bo w tamtym czasie duże zmiany zaszły w zespole zastanawiajcie jest to czy ta yamaha była aż tak słaba jak się mówi i czy jak by byli lepsi kierowcy to wyniki by były lepsze a ty mi z jakimiś statystykami wyskakujesz które sam przeglądałem tylko powiedz mi jedno kto jeździł na tej yamaha?
    Więc nie wiem skąd to wziąłeś że umniejszam mu talentu. Bardziej mnie to interesuje co działo się w środku w całej strukturze yamahy.

    • Czy ja dobrze zrozumiałem, że sugerujesz, że Yamaha zbudowała jeden dobry motocykl dla Rossiego a reszta jeździła szrotami? A co do kierowców, to na motocyklu Yamahy jeździł wtedy Marco Melandri, który rok później, już na motocyklu Hondy został wicemistrzem. A w kolejnych latach był odpowiednio 4 (wyprzedzili go tylko Hayden, Rossi i Capirossi) i 5 (Stoner, Pedrosa, Rossi i dość niespodziewanie Hopkins). Więc można powiedzieć, że na konkurencyjnym moto, to był gość że ścisłej czołówki tamtych czasów. No ale jestem pewien, że skoro potrafiłeś sprawdzić statystyki, to również nie jest dla Ciebie żadna nowość.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
176 zapytań w 1,195 sek