Home / MotoGP / Marquez nie obroni tytułu! Hiszpan nie wróci przez 2-3 miesiące

Marquez nie obroni tytułu! Hiszpan nie wróci przez 2-3 miesiące

Honda ogłosiła, że Marc Marquez nie wróci do ścigania przez kolejne dwa-trzy miesiące, a więc możliwość startu we wrześniowych wyścigach w Misano jest już nieaktualna. Nie jest wykluczone, że Hiszpana w ogóle w tym roku nie zobaczymy na torze, bowiem sezon zamknie się dokładnie za 3 miesiące w Portugalii. Oznacza to również, że w tym roku poznamy pierwszego od 2015 roku innego zdobywcę tytułu niż #93.

Leczenie dwukrotnie operowanej ręki przebiega tym razem wolniej niż się spodziewano, stąd szybka decyzja, by Hiszpan nie tylko nie wracał w Misano, ale opuścił jeszcze więcej wyścigów we wrześniu, październiku czy nawet listopadzie.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Było wiele rozmów na temat powrotu Marca do zdrowia, i wiele terminów powrotu, ale od pierwszego dnia po drugiej operacji powiedzieliśmy, że jedynym celem jaki istnieje jest jego 100-procentowy powrót do zdrowia.” – przekazał Alberto Puig, szef Repsol Hondy. „Nie chcemy się spieszyć. Kiedy Marc będzie w sytuacji możliwego powrotu i rywalizacji na poziomie, jaki dobrze zna, wtedy pomyślimy o następnym celu.”

Marquez już teraz traci 67 punktów do liderującego w tabeli Fabio Quartararo, tymczasem kolejni zawodnicy również zdobywają w generalce duże ilości punktów. Szanse na obronę tytułu mistrzowskiego po niedzielnym GP Styrii byłyby bardzo niewielkie, natomiast opuszczenie jeszcze kilku rund oznacza, że przy skróconym do zaledwie 14 wyścigów sezonie szanse te spadają praktycznie do zera i jest tylko kwestią czasu, kiedy nie będą już nawet matematyczne.

Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że tym samym poznamy zupełnie nowego mistrza świata, pierwszego takiego od czasu, gdy w 2013 roku zadebiutował właśnie Marquez. W stawce pozostał bowiem tylko jeden zawodnik, który w przeszłości zdobywał już tytuł(y): jest nim Valentino Rossi.

Drugi z wyścigów w Misano odbędzie się dokładnie za miesiąc. Jeśli liczyć kolejny pełny miesiąc, wypada on po trzech kolejnych wyścigach, po których następuje jeszcze jeden (podwójna runda na Motorland Aragon). Za dokładnie trzy miesiące – 22 listopada – kończy się sezon 2020. Optymistycznie licząc (2 miesiące dalszej pauzy), Marquez opuści więc 5-6 kolejnych rund. Jeśli jednak sprawdziłby się scenariusz 3 miesięcy, byłby to koniec sezonu, ewentualnie być może start w ostatniej rundzie.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 35

  1. I dobrze niech wyleczy i dopiero wróci będzie jeszcze mocniejszy

  2. Teraz Marc Marquez wie jak to jest pauzować jak przez kontuzje pauzowali Rossi,Lorenzo i Pedrosa.

  3. A się porobiło….
    Quarta i Viniales znowu stracą sporo punktów, Dovi, Miller, Suzuki i KTMy zrobią pewnie dużo. Będą jaja, oby wszystko rozstrzygnęło się w Portimao

    • Idealna sytuacja była by jakby kilku zawodników miało szanse do Portimao, a wtedy by się działo. Nowy, techniczny tor, zobaczylibyśmy kto by się szybciej wjeździł.

    • Andrea jest już o krok za Fabio ale to jest jeden z najgorszych torów dla Yamahy więc odkują sobie później. Najlepsza opcja jak w Portimao 5 zawodników będzie dzieliło tak od 5 do 10 punktów w walce o mistrzostwo, byłby to wyścig marzenie pewnie.

  4. Bardzo żałuję, że Marc prędko nie wróci. :( Z drugiej strony niech wróci do pełni sprawności.

    • Ciekawe jak teraz będzie wyglądała sytuacja w Yamasze, Ducati a może nawet w Suzuki czy KTMie no bo raczej chyba powinni rozważyć team orders i to chyba jak najszybciej no bo już taka sytuacja może im się prędko nie trafić, a każdy z tych zespołów ma i Moto i zawodników , którzy w tych okolicznościach są w stanie zrobić majstra no bo jak w Ducati chyba powinni postawić na Doviziozo, no chyba że nagle ktoś inny tam zaskoczy tak ból głowy mają u reszty fabryk no bo w Yamasze niby Quartararo jest na prowadzeniu ale ostatnio ma coś gorsze wyniki względem innych Yamah i tu będzie problem bo każdy z 4 Moto może być blisko siebie a inni mogą to wykorzystać i zabrać im tytuł kierowcy z przed nosa minus tego jest taki że jak nie będą tego stosować to mogą stracić tytuł konstruktorów, podobnie jest u innych , tylko że w mniejszej skali no bo w Suzuki mamy Mira i Rinsa tyle że Rins jest po kontuzji albo jeszcze w trakcie i mu się wywrotki zdążają i tu logicznym wyborem byłby Mir tyle że i jemu zdąża się nie dojechać , w KTM ja bym postawił na Bindera tyle że to debiutant i w dodatku ma słabe kwale, Pol ostatnio 2 wyścigów nie ukończył, Olivera wydaje się szybki ale najpierw musi coś wygrać albo stanąć na pudle chociaż aby ktoś tam o nim zaczął myśleć

  5. Honda to wie, jak ukraść medialnie dzień innemu producentowi :)

    • Bez przesady, kto się tym teraz interesuje? Przecież było wiadomo (kto się zna trochę na medycynie), że MM93 po ponownej operacji nie wróci wcześniej i po 2 miesiącach. Samo pełne zrośniecie to jest 4-6 tygodni. drugie 4-6 tygodni rehabilitacja (odbudowa mięśni etc.). To nie jest noga, a ręka. To dużo zmienia.

  6. To się z bratem nie najeździ za dużo w jednym zespole.

  7. Z jednej strony wyścigi kiedy nie ma Marqueza zrobiły się bardzo nieprzewidywalne i przez to jeszcze bardziej emocjonujące. Z drugiej strony szkoda że nie będziemy w tym sezonie go oglądać, bo co jak co ale Marc jest wielkiej klasy zawodnikiem, a na jego jazde dostarcza wielu emocji. Swoją drogą ciekawe czy Honda dalej będzie męczyć się z Bradlem czy w takiej sytuacji wezmą kogoś innego, chocuaż patrząc na ich moto to nie wiem czy i tak ktoś by go ogarnął.

    • no tak samo się nad tym zastanowiam bo niby słabo patrząc na tabele, ale patrząc na czas, sekundę wolniej od lidera… kogo mieliby wziąć z marszu kto potrafiłby tak szybko tym motocyklem jechać?

  8. Tragedia
    Oby El Diablo był mistrzem

  9. Nie wiem czy ale wydaje mi się że może coś być na poważnie z ręką jednak, skoro po pierwszej operacji był już na torze po kilku dniach to nie wiem czy tym wyjazdem nie narobił sobie więcej szkód niż podczas samego upadku. Teraz pewnie żałuje bo na Missano byłby gotowy na pewno. No to Honda w tym roku wszystkie antyrekordy pobije i wyśrubuje do granic nie możliwości, ale tak to jest jak się robi moto pod jednego zawodnika o czym mowią i mówili wcześniej w padoku. Roczna przerwa od startów to będzie bardzo długo wróci głodny wygrywania zobaczymy jak z ręką będzie wszysto ok to spoojnie wróci na swój poziom jak nie to będzie wielka zagadka i koniec z tytułami gdzie teraz mamy tak wyrównaną czołówkę że foruuła 1 nawet nie m oże [omarzyć o takiej rywalizacji.
    P.S. ZObaczył bym z przyjemnościa dokument o MotoGP w stylu który zroił Netflix o Formule 1.

    • Fakt, jazdę o życie ogląda się z prawdziwą przyjemnością i to nawet jak ktoś nie interesuje się formułą. Powiedziałbym nawet, że dokument jest dużo ciekawszy niż formuła sama w sobie, a do tego przedstawia ją jako dużo ciekawszą niż jest w rzeczywistości

      • Serial o F1 na Netflixie dla fanów F1 to jest jakiś dramat moim zdaniem. Idealny serialik dla ludzi, którzy nie znają tego sportu, bo nie będą widzieć tego bzdurnego przekazu i zakłamanej rzeczywistości.

        • Ja oglądam MotoGP i F1 od 98 i bardzo lubię F1 Drive to Survive. Serial pokazuje F1 od kuchni. Co mieliby pokazywać? Highlights z wyścigu?

          • Ten serial, to idealny przykład manipulacji informacjami. To raczej serial fabularny inspirowany prawdziwymi zdarzeniami niż dokument.

    • Ja oglądałem tylko jeden odcinek tylko ze względu na Kubice, ale jest to przerost formy nad treścią i pokazywanie jakby w każdym zakręcie zaglądali w oczy śmierci to trochę przesada, miałem na myśli że w podobnym stylu dokument zrobiony o MotoGP mógłby przyciągnąć miliony nowych fanów, którzy zobaczyli by ten cudowny sport, emocje oraz adrenaline.

    • Chytry dwa razy traci. Przytyk do całego zespołu Hondy, bo Marquez to młody chłopak i nie obrażając go jest w dużej mierze sterowany.

  10. Wreszcie to będzie ciekawy sezon!

    • Moze i dobrze. Patrzc na obecne wyczyny Yamahy i to, ze Ducati ma slabsza koncowke jeszcze by sie okazalo, ze jak teraz MM by wrocil to by jeszcze majstra zdobyl a to juz by zupelna kompromitacja byla dla pozostalych.

  11. Pytanie czy jeszcze wróci ;) Kontuzja była poważna, a potem zrobiło się jeszcze gorzej.

  12. Niejednemu zawodnikowi kontuzja zniszczyła karierę. Choćby Freddie Spencer czy Ben Spies(nie mówię już o Fogartym, czy Doohanie, bo Ci z automatu zakończyli; Rainey czy Lascorz wylądował na wózku). Nie postawiłbym dużych pieniędzy na tytuł Marqueza w roku 2021. To będzie zagadka…

    Zapowiada się ciekawa walka o tytuł. Jestem fanem zarówno Fabio, jak i Doviego. Niech po prostu wygra lepszy. :)

  13. Paradoks: Wszyscy czekają na możliwość walki o tytuł i… dziś dostają szansę;) Oczywiście nie wiem kto zdobędzie tytuł, myślę że AD04 ma duże szanse. To byłoby coś, gość skreślony przez fabrykę(albo przez własną chciwość)… Osobiście największe szanse dałbym AD04, SUZUKI (raczej AR42), MV12 no i EsP44. Może to dziwne, że raczej nie widzę faworyta w FQ20 (zważywszy, że obecnie prowadzi w klasyfikacji)… ale tendencja jest malejąca.
    Decyzja o odłożeniu powrotu MM93 do czasu całkowitego wyleczenia jak najbardziej słuszna…wyciągają wnioski w Hondzie;), ale całe MotoGP traci (wszyscy mają świadomość, że tegoroczny tytuł mistrzowski będzie miał mniejszą wartość) Takie jest jednak życie i zapowiada się zaciekła walka choć bez mistrza (MM93) liga jest słabsza.
    To teraz czekam na błotko :D

    • Ja to bym z tą chciwością nie przesadzał bo w końcu Ducati należy do VW a VW jest mega bogate po prostu go nie chcieli i tyle i pewnie mają już upatrzonego zastępce a jak by to był Lorenzo to prawdopodobnie dadzą mu więcej niż rzekomo chciał Doviziozo, a to że mówili że chciał za dużo jest tylko takim gadaniem pod publikę

      • Ja nie wiem, nie było mnie tam, ale… w związku z wpływem COVID19 (brak kibiców, mała liczba wyścigów, mniejsze wpływy z TV, z reklam…), może nie warto było grać za wysoko.
        Nie chodzi mi o to ile dadzą nowemu zawodnikowi ale… ile da nowy zawodnik Ducati. Nikt tak jak AD04 nie zna tej maszyny i jeśli Ducati jest w tym miejscu w którym jest to w dużej mierze zasługa Andrei. Ja bym go zostawił i dołożył młodego(JM43). Jeden stary wyga i młody perspektywiczny kierowca to optymalne rozwiązanie… Ale to chyba wybór Doviego zaważył na przebiegu negocjacji

    • Nikt z zawodników nie ma świadomość ze tytuł będzie mniej warty!(chyba tylko alberto puig i jego urojone pomysły) wszyscy podejmują to samo ryzyko, Marc sam popełnił błąd który będzie go kosztował stratę tytułu. Czy jak za rok Marc wygra tytuł a w stawce nie będzie Doviego to tytuł jest też mniej warty?? bo nie było jego głównego rywala z ostatnich lat.

  14. Za pewne jak Marc Marcquez wróci to nie będzie za wszelka cenę ryzykować utraty jakichkolwiek punktów bo będzie mieć zapamiętany w głowie ten potęrzny higside.z trzeciego szybkiego zakrętu na torze Jerez

  15. Mark Marquez już prawdopodobnie nie wyrówna i nie pobije jednego z dokonań Rossiego czyli 5 tytułów Z RZĘDU (2001-2005) )w Klasie królewskiej.

  16. MM w pierwszym wyścigu zdeklasował rywali, jazda na limicie w każdym zakręcie, przez tyle okrążeń to było cudowne.
    Co on ma jeszcze udowadniać? A jaki wróci? On jest (inny) i nie wróci aby jeździć a wygrywać, ścigać się do ostatniego zakrętu bo to uwielbia.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
183 zapytań w 1,567 sek