Home / MotoGP / Marquez wrócił na motocykl i rozstał się z wieloletnim menedżerem!

Marquez wrócił na motocykl i rozstał się z wieloletnim menedżerem!

Ostatnie dni u Marca Marqueza są bardzo intensywne. Zawodnik Repsol Hondy najpierw dostał od lekarzy pozytywne wieści odnośnie tempa powrotu do zdrowia po kolejnej operacji ręki, a teraz wskoczył już na wyścigową Hondę i wyjechał na tor Motorland Aragon. Jakby tego było mało, nie współpracuje już z Emilio Alzamorą.

Marquez dosiadł Hondy CBR600. Testy w Hiszpanii poszły bardzo dobrze. #93 mówił, że powrót do pełni sił będzie musiał odbywać się również wykorzystując do tego celu jazdę torową. Teraz spekuluje się, że były mistrz świat może nawet dosiąść motocykla z MotoGP biorąc udział w testach w Misano w przyszły wtorek bądź środę, zaraz po rundzie grand prix o GP San Marino. Miałoby to na celu uzyskanie jego opinii co do nowej maszyny Hondy na 2023 rok.

„Nawet jeśli miałby zrobić nie 100, a cztery okrążenia, byłoby to bardzo ważne.” – mówi wprost Alberto Puig, menedżer Repsol Hondy. Przypomnijmy, że japońska marka świętowała ostatnie zwycięstwo właśnie w Misano w 2021 roku, gdzie wygrał Marquez. Był to jego trzeci triumf w ubiegłym roku.

Zawodnik Hondy nie współpracuje już z Emilio Alzamorą, który zajmował się jego karierą od czasu, gdy Marquez miał 12 lat! Mistrz świata 125ccm z 1999 roku pomagał zarówno Markowi, jak i Alexowi Marquezowi jeszcze gdy jeździli w lokalnych mistrzostwach w Hiszpanii. Marka doprowadził do ośmiu tytułów, podczas gdy Alex zatrzymał się póki co na tytułach w Moto3 i Moto2.

Spekuluje się, że menedżerem młodszego z braci ma zostać 34-letni Jaime Martinez. Nie wiemy póki co jak będzie wyglądała sytuacja u Marca Marqueza, ale raczej nie trzeba się spieszyć, bowiem na razie nie ma żadnych konkretnych planów co do powrotu do ścigania w wyścigach MotoGP. Marquez przyznał jednak niedawno, że jego dalsze starty dla Hondy po wygaśnięciu obecnej umowy będą zależały od tego, jak japońska marka poradzi sobie z ulepszaniem kłopotliwego w ostatnich latach motocykla.

komentarzy 6

  1. Fajnie, że zdrowieje, mam nadzieję że tym razem na dobre. Szkoda tylko, że będzie musiał się skupiać na dopracowaniu złomu Hondy zamiast własnego czucia motocykla i nabieraniu tempa.

Dodaj komentarz