Home / MotoGP / Marzenie Ducati: podwójne podium

Marzenie Ducati: podwójne podium

Zespół Ducati, jako włoska firma odbędzie stosunkowo krótką drogę do Hiszpanii na ostatnie Grand Prix. Runda w Walencji klasycznie stała się już ostatnią w sezonie i jest przez to dobrą okazją do zajrzenia w przyszłość, bowiem zespoły Zespół Ducati, jako włoska firma odbędzie stosunkowo krótką drogę do Hiszpanii na ostatnie Grand Prix. Runda w Walencji klasycznie stała się już ostatnią w sezonie i jest przez to dobrą okazją do zajrzenia w przyszłość, bowiem zespoły po jej zakończeniu od razu przystąpią do testów nowych maszyn przed przyszłym rokiem.

Wolny i kręty tor Ricardo Tormo sprawia złudne wrażenie na papierze, jakby nie pasował do mocy jaką dysponują motocykle MotoGP, w szczególności zaś do trudnego w okiełznaniu motocykla Desmosedici GP9. Nic bardziej mylnego, to właśnie na tym obiekcie Ducati święciło jedne ze swoich większych sukcesów, a zawodnicy zawsze osiągali dobre rezultaty. Wyłączając rok 2005, kiedy najlepszy wynik zawodnika tej marki to czwarte miejsce, motocykliści tego włoskiego producenta zawsze stali w Walencji na podium. Nie można też zapomnieć o sensacyjnym finiszu 1-2 w roku 2006, kiedy zwyciężył nie kto inny niż Troy Bayliss.

Casey Stoner, który przyjeżdża do Hiszpanii na fali ostatnich sukcesów i właśnie na Ricardo Tormo zwyciężył po raz pierwszy w swojej karierze, a było to w 2003 roku, jeszcze w maluchach — 125cc. W roku 2007 Australijczyk ukończył wyścig na drugiej pozycji, zaś rok temu odniósł tutaj zwycięstwo, zatem obiekt w Walencji jest dla niego raczej szczęśliwy. Ostatnie sukcesy oraz zazwyczaj dobra forma Ducati na tym obiekcie pozwalają sądzić, iż Casey po raz kolejny będzie jednym z głównych kandydatów do zwycięstwa. Motywacji do walki na pewno dodaje to, iż nie może on stracić zbyt wiele punktów do Pedrosy, jeśli chce zostać drugim v-ce mistrzem.

Casey Stoner:
”Walencja jest torem, który lubiłem od zawsze — jest ciasny, wolny ale zaskakująco płynny i myślę, że jest to dobry tor dla motocykla MotoGP. Z dala od wszystkiego jest to dobra okazja dla fanów aby podziwiać spektakl. Moje Ducati zawsze spisywało się tutaj dobrze i miałem tu dobrą passę podczas ostatnich kilku sezonów — zarówno podczas wyścigów jak i testów — więc oczywiście mamy nadzieję, że ten trend będzie kontynuowany, mimo tego, że musimy dokonać kilku niewielkich poprawek w motocyklu. Ostatecznie docieramy do końca sezonu, a ja czekam już z niecierpliwością na następny, więc jeśli będziemy mogli tutaj wygrać to świetnie, jeśli zaś nie to będziemy próbować ukończyć rok na podium i następnie rozpocząć prace nad następnym sezonem.”

Nicky Hayden stawał w swojej karierze dwukrotnie na podium w Walencji: w 2005 zdobywając drugą pozycję i rok później kończąc na trzecim miejscu, które było przypieczętowaniem tytułu mistrzowskiego. Zdobycie mistrzostwa na pewno pozostanie w jego pamięci do końca życia, więc ten obiekt zawsze będzie wyjątkowym. Nicky po dobrym rezultacie w Malezji, kiedy to wywalczył piąte miejsce na mokrym torze, chce ponownie zaakcentować się pozytywnie. Ponadto zajmuje on aktualnie 13. miejsce w klasyfikacji generalnej, a strata do pierwszej dziesiątki nie jest duża. Taka pozycja na pewno nie satysfakcjonuje Mistrza Świata z 2006 roku. Dobry wynik byłby także motywacją, która mogłaby pomóc podczas zimowej przerwy — rok prób dopasowania się do motocykla i poprawianie się małymi kroczkami może nie nastawiać pozytywnie zawodnika. Miejmy nadzieję, że Ducati w końcu doczeka się momentu, kiedy ich drugi zawodnik osiągnie poziom zbliżony do Casey Stonera.

Nicky Hayden:
”Kocham Walencję i z oczywistych powodów jest to miejsce, z którego mam bardzo specjalne wspomnienia ale nie jest tak, że lubię ten obiekt tylko dlatego, że wygrałem tutaj tytuł w 2006 roku — lubię ten tor ze względu na jego właściwości. Wygląda na to, że będzie to moja pierwsza „rocznica w Ducati” i będzie interesującym zobaczyć o ile się poprawiliśmy, od czasu pierwszych testów tutaj rok temu. Nie mogę się już doczekać wizyty w Hiszpanii — jest to świetne Grand Prix ze specjalną, serdeczną i imprezową atmosferą. Mam nadzieję na dobry wyścig i czerpanie z niego przyjemności. Dobry rezultat byłby szansą ukończenia sezonu w TOP10, bowiem dziewiąta lokata jest jedynie dwanaście punktów od nas. To nie będzie łatwe ale zobaczymy co będziemy mogli zrobić.”

Livio Suppo (manager Ducati):
”Walencja zawsze była dobrym miejscem dla naszego zespołu i mam nadzieję, że będzie tak i w tym roku. Casey i Nicky zazwyczaj dobrze się tu spisują, ale moim marzeniem jest zobaczyć ich obu na podium i byłoby to świetnym sposobem na zakończenie sezonu 2009. Oni zasługują na to, tak jak też każdy w Ducati. Mieliśmy dobre momenty i niektóre trudniejsze w czasie trwania rywalizacji, ale w obu przypadkach po prostu kontynuowaliśmy naszą ciężką pracę, dając z siebie maksimum. Uważam, że wynik ostatnich dwóch wyścigów jest dowodem na to, że nasze motto brzmi: ‘nigdy się nie poddawaj’ i to zawsze daje końcowy efekt.”

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,285 sek