Home / Artykuły / Rossi kontra Marquez – bitwa na rekordy. Część 1/2

Rossi kontra Marquez – bitwa na rekordy. Część 1/2

Valentino Rossi i Marc Marquez to bez cienia wątpliwości dwie największe i najbardziej utytułowane osobowości w obecnym cyklu MotoGP. Podczas gdy to Włoch wciąż ma więcej zwycięstw i tytułów mistrzowskich od swojego młodszego rywala, to kolejne lata mogą przynieść zmianę tej sytuacji. Jak obecnie wygląda kwestia rekordowych osiągnięć, jakimi legitymują się ci dwaj zawodnicy? Zapraszamy do zapoznania się z niektórymi z nich! Wierzymy że dowiecie się kilku ciekawych faktów również o innych motocyklistach. UWAGA: Stan na czerwiec 2019.

Tytuły mistrza świata
Rossi: 7
Marquez: 5
Rekord – Giacomo Agostini (8)
Póki co w najważniejszej kategorii – ilości tytułów czempiona – przoduje Rossi, który wygrywanie rozpoczął jeszcze w erze 500ccm – triumfując w 2001 roku. Potem, już w MotoGP, zdobywał tytuły w latach: 2002, 2003, 2004, 2005, 2008 i po raz ostatni w 2009 roku. Marquez, mimo znacznie krótszej kariery, uzbierał już pięć tytułów, począwszy od 2013 do 2018 roku, z jedną przerwą w 2015 roku, gdy pokonać go zdołali Jorge Lorenzo i właśnie Rossi. Ich osiągnięcia przebił jednak ponad pół wieku temu Giacomo Agostini. Włoska legenda zebrała aż osiem tytułów klasy 500ccm w latach 1966, 1967, 1968, 1969, 1970, 1971, 1972 i 1975.

Najszybciej zdobyty tytuł
Rossi: 2. sezon
Marquez: 1. sezon (rekord, ex equo – Kenny Roberts)
Valentino Rossi zgodnie ze swoją „tradycją”, na tytuł w każdej klasie musiał czekać jeden rok. Tak było w 125ccm, tak samo i w 250ccm, w końcu również po awansie do królewskiej 500ccm w 2000 roku, z pierwszego mistrzostwa cieszył się w 2001 roku. Być może sytuacja wyglądałaby inaczej, gdyby w swoich dwóch pierwszych wyścigach w sezonie 2000 (w RPA i Malezji) nie zaliczał upadków. Mistrz tego sezonu – Kenny Roberts Jr – zgromadził w tych wyścigach pokaźny dorobek punktowy, a na koniec sezonu wyprzedził drugiego Rossiego o 49 punktów. Takich problemów nie miał Marc Marquez. Gdy tylko wsiadł na Hondę kategorii MotoGP, praktycznie nie schodził z podium, a w połowie sezonu zanotował cztery wygrane z rzędu. W sumie wygrał aż sześć wyścigów, ale drugiego w klasyfikacji Jorge Lorenzo pokonał różnicą zaledwie 4 punktów. Takim samym osiągnięciem jak Marquez może się pochwalić jeszcze tylko jeden mistrz królewskiej kategorii: Kenny Roberts w 1978 roku zdobył tytuł w swoim pierwszym sezonie. A potem powwórzył to w dwóch kolejnych latach.

Najmłodszy zdobywca tytułu
Rossi: 22 lata, 240 dni
Marquez: 20 lat, 266 dni (rekord)
Z poprzednim rekordem związany jest kolejny: Marc Marquez cały czas jest najmłodszym zawodnikiem z tytułem mistrza świata na koncie. Hiszpan miał wtedy niespełna 21 lat. Valentino Rossi w czasie, gdy zdobywał pierwszą koronę 500ccm, miał blisko 23 lata. Od Włocha młodszych było jeszcze kilku zawodników: Freddie Spencer, Casey Stoner, Mike Hailwood i John Surtees, jednak nawet drugi w tej klasyfikacji Spencer był o rok starszy od Marqueza.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Liczba wyścigów
Rossi: 330 (rekord)
Marquez: 115
Do Valentino Rossiego należy największa liczba startów w wyścigach najwyższej klasy. Nic dziwnego, w końcu Włoch w obecnej stawce jest najstarszym zawodnikiem, jako jedyny pamiętający jeszcze dwusuwy o pojemności 500ccm. The Doctor ma na koncie 330 startów, a kolejne miejsca zajmuje niejeżdżący już od dawna w grand prix Alex Barros. Z aktualnych torowych rywali Rossiego szósty jest Dovizioso, mający 203 wyścigi. Jorge Lorenzo ma ich 195.

Liczba zwycięstw
Rossi: 89 (rekord)
Marquez: 48
Liczba zwycięstw Valentino Rossiego zamknęła się blisko dwa lata temu na 89 wygranych. O ile jeszcze jakiś czas temu zastanawiano się, czy Włoch może jako pierwszy dobić do 100 triumfów, tak teraz wydaje się to coraz mniej prawdopodobne. Nie zmienia to faktu, że rekord Rossiego jest niewiarygodnym wyczynem. Drugi wynik należy do Giacomo Agostiniego, który wygrywał w najwyższej klasie 68 razy. 54 razy zwyciężał Mick Doohan. Marc Marquez, odnosząc w Katalonii swoje 48. zwycięstwo, przegonił Jorge Lorenzo, który wygrywał 47 razy. W TOP10 nie ma innych zawodników z aktualnej stawki MotoGP.

Najwięcej zwycięstw w sezonie:
Rossi: 11 (na 16 wyścigów – 68,75%)
Marquez: 13 (na 18 wyścigów – 72,22%) – (rekord)
Wszystkie wyścigi w sezonie wygrywali tylko Giacomo Agostini i John Surtees.
Co prawda to do Marqueza należy największa liczba wygranych w jednym sezonie (Hiszpan wygrywał 13 razy w 2014 roku), ale jeśli patrzeć procentowo w skali wszystkich rund, to podczas gdy #93 wygrał w ten sposób 72% wyścigów, to Giacomo Agostini w 1968 roku i John Surtees w 1959 roku wygrali je wszystkie, osiągając pełne 100% triumfów. W tym pierwszych przypadku było to 10 rund, a w drugim – siedem. Najlepszy wynik Rossiego to 11 wygranych na 16 wyścigów (69%). 12 razy na 15 zwyciężał Mick Doohan.

Najwięcej zwycięstw z rzędu:
Rossi: 7
Marquez: 10
Rekord: Giacomo Agostini (20)
Marc Marquez w 2014 roku wygrał 10-krotnie pod rząd, Valentino Rossi ma na koncie siedem zwycięstw z rzędu w 2002 roku. Osiągnięcia te zupełnie bledną przy tym, co zrobił Giacomo Agostini w w latach 1968-1969. Gdy Włoch rozpędził się wygrywając GP Niemiec, to potem wygrał jeszcze 19 kolejnych rund, kończąc na GP Ulsteru rok później. Tylko jeden zawodnik wygrywał wyścigi pod rząd obejmujące trzy różne lata: John Surtees wygrał 11-krotnie w sezonach 1958-1960. Trzeba jednak pamiętać, że wtedy kalendarz składał się z mniej niż 10 wyścigów.

Najwięcej zwycięstw w tym samym wyścigu i najwięcej zwycięstw na tym samym torze:
Rossi: 8 (TT Assen)
Marquez: 6 (GP Ameryk, GP Niemiec)
Rekord: Giacomo Agostini (GP Finlandii, Imatra) (10)
Valentino Rossi w zbliżającym się TT Assen może pobić jedno ze swoich najlepszych osiągnięć: Włoch triumfował w Holandii aż osiem razy. Marc Marquez sześciokrotnie wygrywał GP Niemiec i GP Ameryk. Rossiemu „przytrafiło się” jeszcze siedem triumfów w GP Włoch, GP Katalonii i GP Hiszpanii. Rekordzistą ponownie jest Giacomo Agostini – GP Finlandii na torze Imatra zwyciężał aż 10-krotnie.

Najwięcej kolejnych zwycięstw na tym samym torze:
Rossi: 7 (Mugello)
Marquez: 6 (Austin, Sachsenring)
Rekord: Giacomo Agostini, Imatra (9)
Jeśli chodzi o kolejne wygrane na tym samym obiekcie, znów Rossi z Marquezem muszą uznać wyższość Agostiniego, który na wspomnianej Imatrze wygrywał dziewięć razy z rzędu. Osiem razy triumfował na Spa. Rossi może pochwalić się 7 zwycięstwami z rzędu na Mugello 2002-2008. Marquez – 6 na Sachsenringu i Circuit of the Americas (oba w latach 2013-2018). Hiszpan upadając w tym roku w USA nie ma póki co szansy na przebicie rekordu na torze CotA, ale może w Niemczech?.

Najwięcej kolejnych sezonów z przynajmniej jednym zwycięstwem:
Rossi: 11
Marquez: 7
Rekord: Giacomo Agostini, Dani Pedrosa (12)
Rossi aż przez 11 sezonów w grand prix wygrywał po przynajmniej jednym wyścigu – fenomenalny wynik być może zostały przedłużony, gdyby nie odejście do Ducati w 2010 roku. Marquez póki co ma siedem takich lat, ale oczywiście, jego kariera cały czas pędzi w oszałamiającym tempie. Dziewięć razy po przynajmniej jednym zwycięstwie miał Jorge Lorenzo (2008-2016), tymczasem rekordzistów jest dwóch: wspomniany Agostini, oraz… Dani Pedrosa. Obaj osiągali zwycięstwa przez 12 kolejnych lat w królewskiej kategorii.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Najwięcej zwycięstw w pierwszym sezonie:
Rossi: 2
Marquez: 6 (rekord)
Pisaliśmy już o tym, że w debiutanckim sezonie tylko dwóch zawodników sięgnęło po tytuł: Marquez i Roberts. Hiszpan jednak zwyciężył w tym sezonie aż sześć razy, Kenny Roberts – czterokrotnie. Ponownie trzeba jednak mieć na uwadze liczbę szans, związaną z liczebnością kalendarza. Valentino Rossi ma dwa zwycięstwa w debiutanckim sezonie – tyle samo co np. Max Biaggi czy Dani Pedrosa.

Najmłodszy zwycięzca wyścigu:
Rossi: 21 lat, 144 dni
Marquez: 20 lat, 63 dni (rekord)
Wygrywając w GP Ameryk w 2013 roku Marc Marquez miał 20 lat i 63 dni. Dzięki temu został najmłodszym triumfatorem wyścigu królewskiej kategorii. Poprzedni rekord należał do Freddiego Spencera, starszego w momencie triumfu o 133 dni. Co ciekawe, w tym roku była szansa na poprawienie tego wyniku, i to dość znaczna: mógł tego dokonać Fabio Quartararo, który w GP Katalonii stanął na podium. Nie udało się jednak i wiemy już, że rekordu nie będzie, bowiem Francuz przekroczył właśnie granicę wiekową dla tego osiagnięcia. Valentino Rossi miał w momencie triumfu 21 lat i 144 dni, co daje mu 8. miejsce – za Danim Pedrosą czy Jorge Lorenzo. Zaledwie 1 dzień starszy był Casey Stoner.

Najstarszy zwycięzca wyścigu:
Rossi: 38 lat, 129 dni
Marquez: 26 lat 45 dni
Rekord: Fergus Anderson (44 lata, 237 dni)
W tej kategorii, aby Valentino Rossi mógł znaleźć się na czele, musi jeszcze startować przez kilka lat (i oczywiście, odnieść później zwycięstwo): w wygranym przez siebie GP Hiszpanii w 1953 roku Fergus Anderson miał bowiem 44 lata i 237 dni. Valentino Rossi ostatnie zwycięstwo osiągnął mając nieco ponad 38 lat. Daje mu to siódmy wynik, a przed nim są tylko zawodnicy, jeżdżący w latach ’40, ’50, ’60 i ’70. Troy Bayliss wygrywając w GP Walencji w 2006 roku miał 37 lat i 213 dni.

W drugiej części przedstawimy jeszcze więcej danych dotyczących rekordów, w tym miejsca na podium, punkty w klasyfikacji czy najszybsze okrążenia.

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarze 3

  1. bardzo fajny artykuł. lubię to :)

  2. W historii motocyklowych mistrzostw swata jest straszna dziura. słyszymy o latach 60, potem długo nic i dopiero Rossi.
    W F1 każda dekada ma swoich kierowców, a tu słyszymy o kilku zawodnikach.

    Liczenie samych mistrzostw według mnie też jest dziwne, bo liczone są niższe klasy.

    • Przepraszam, ale jaka dziura? To o czym mówisz, wygląda tak, bo na chwilę obecną na szczycie tabeli rekordów jest Agostini, a za nim znajduje się Rossi. Więc oczywistym jest, że to tej dwójki wszyscy będą używać jako punktu odniesienia. Zarówno ja, jaki i moi znajomi którzy siedzą w temacie całkiem nieźle kojarzymy mistrzów minionych epok. Tak więc zamiast chwalić się własną niewiedzą, może lepiej byłoby zaprząc do pracy wujka google i nadrobić interesujące Cię zaległości. Zapewniam, że zajmie Ci to nie więcej jak kilka minut. Tym bardziej, że żyjemy w czasach kiedy dostęp do informacji jest łatwiejszy niż kiedykolwiek. Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
153 zapytań w 1,343 sek