Home / MotoGP / Rossi krytycznie o zgodzie dla szybkiego powrotu Marqueza

Rossi krytycznie o zgodzie dla szybkiego powrotu Marqueza


Valentino Rossi przyznał, że nie rozumie, dlaczego zezwolono Marcowi Marquezowi na powrót na tor już po operacji złamanej ręki, gdy Hiszpan doznał kontuzji na otwarcie sezonu 2020. Później zawodnik Hondy miał ogromne problemy i od tamtego momentu nie ściga się w MotoGP. Nie wiemy, czy zobaczymy go na testach.

„Pomyłką była chęć ponownej jazdy zbyt szybko po zabiegu operacyjnym. Nie rozumiem, dlaczego mu na to pozwolono. Popatrzmy: Dr (Claudio) Costa był pionierem, zrewolucjonizował zabiegi, zmniejszył czas wymaganego unieruchomienia (kończyny). Więc po bardzo szybkim powrocie (Jorge) Lorenzo w Assen w 2013 roku Dorna wprowadziła przepisy, aby zapobiegać podejmowaniu nadmiernego ryzyka.” – powiedział Valentino Rossi. „Przy powrocie Marqueza przekroczono wszystkie terminy, z pewnością w sposób, w jaki nie zostało to zrobione nigdy wcześniej.”

Marquez operowany był ostatni, trzeci raz w grudniu. Od tego czasu nie miał jeszcze możliwości przeprowadzenia normalnych treningów. Honda nie podała oficjalnie, jakie mają być terminy powrotu, a więc nie wiemy, czy Hiszpan będzie gotowy na testy przedsezonowe.

Rossi wierzy jednak, że Marquez wróci do MotoGP równie silny jak wcześniej. Włoch nie uważa jednak #93 za najmocniejszego ze swoich rywali.

Kliknij, aby pominąć reklamy

„Naprawdę mi szkoda, że nie może się ścigać. Jeśli mu się poprawi, czego na razie nikt nie wie kiedy to nastąpi, on również, będzie jednak mocny jak wcześniej. Ale to nie jest najsilniejszy przeciwnik, jakiego miałem.” – skomentował.

Rossi pytany był także o 2015 rok i konflikt z Marquezem w końcówce sezonu. The Doctor po wykraczającej poza granice fair play walce w Malezji dostał karę, po której stał na straconej pozycji w walce o tytuł w ostatnim wyścigu. Od tamtej pory #46 nie zbliżył się do mistrzostwa.

„Niemożliwe, abym mu wybaczył. To co zrobił, nie może zostać zapomniane. Kiedy wracam pamięcią do tamtych chwil, ma te same odczucia. A minęło już sześć lat. Nie sądzę, by to się kiedyś zmieniło.” – komentuje tegoroczny zawodnik Petronas Yamahy.

Rossi skomentował także składy zespołowe. „Yamaha wybrała zawodników na 2021 rok jeszcze przed początkiem sezonu 2020. W mojej opinii to błąd. Takie są standardy MotoGP. Powinniśmy poczekać chociaż kilka wyścigów. Jednak (Fabio) Quartararo to dalej obiecujący zawodnik, a (Maverick) Vinales jest bardzo silny, nawet jeśli ma wzloty i upadki. Zobaczymy jak będzie.”

Źródło: motorsport.come, gpone.com, Corriere della Sera

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Redakcja

komentarzy 31

  1. Zapomnieć o pewnych zdarzeniach jest ciężko. Ale tylko dlatego że niektórzy po prostu nadal chcą tym żyć jakby to miało miejsce wczoraj albo godzinę temu.

  2. Tego nie zapomni MM nikt kto od lat ogląda MotoGP – przez swoją arogancje stracił możliwość pozyskania kibiców po odejściu Rossiego i pomimo ogromnego talentu przewyższającego wszystkich dotychczasowych mistrzów popularnoscią nie pobije VR 46, tak samo jak nie pobił rekordu powrotu na tor po operacji – nie można być mistrzem we wszystkim Marc

  3. zgodzę się z „lemursk” gdyby nie te zagrywki MM w 2015 roku to na pewno byłby lepiej postrzegany prze wszystkich kibiców a tak arogancja i brak szacunku dla rywali go zgubiło .

  4. Rossi nigdy nie wybaczy Marquezowi, bo wie, że 2015 rok to była jego jedyna szansa na 10 tytuł. Udało mu się zbudować drugi szczyt formy, po marazmie w Ducati. Trochę sam wciągnął Marqueza w te gierki, mówiąc że spowalniał wyścig w Australii.
    Rossi padł ofiarą własnej broni. Przez lata to on niszczył psychologicznie rywali, aż trafił na Marqueza, który nie ugiął się przed nim i #46 stracił grunt pod nogami.
    Ta wypowiedź Rossiego pokazuje, że nigdy nie wybaczył i nie wybaczy #93. Szkoda tylko, że symboliczne podanie ręki po wyścigu w Barcelonie odbywającego się w cieniu śmierci Saloma, zamiast być prawdziwym końcem wojny, było tylko cyniczną grą Valentino, kolejnym elementem gierek, tym razem na pokaz przed kibicami.

    • Tylko że Marquez zamiast wciągać się w owe gierki powinien był wówczas udowodnić że Rossi się myli. Powinien był wygrać na Sepang z mega przewagą i po wyścigu podejść do Rossiego z tekstem „teraz mnie możesz oskarżyć”.
      Zamiast tego, Marquez zaczął blokować Rossiego w wyścigu co tylko potwierdza że VR46 miał rację, a działanie Marqueza było zemstą za zdemaskowanie MM93.

      A gest w Barcelonie jak najbardziej był szczery. Do kolejnego konfliktu doszło dopiero podczas Termas 2018 gdzie rok później po raz kolejny między nimi znów się uspokoiło na zasadzie „szanujmy się na torze, nawet jeśli prywatnie się nie lubimy”.

      W większości za kontrowersje wokół siebie odpowiada tylko i wyłącznie Marquez. A jego fani zaczynają odstawiać dokładnie to samo, o co oskarżani są fani VR46, w myśl zasady „teraz nasz kierowca rządzi, jemu wolno!”. A jakakolwiek krytyka (obojętnie którego z nich) jest uznawana za „brak obiektywizmu”.

      • Jak blokował ? Skoro VR był szybszy to przecież mógł odjechać i dziękuję Nie żebym bronił MM bo widać było że chce sie 'pobawić’ ale przecież nie robił nic niezgodnego z regulaminem VR puściły nerwy(co zasadniczo mnie też nie dziwi) więc go przewrócił Szkoda że dał sie ponieść emocjom ale nie powinien tego zrobić Zemsta MM była o wiele przesadzona Takie są fakty i nie ma co tego 'kolorować’

      • „Tylko że Marquez zamiast wciągać się w owe gierki powinien był wówczas udowodnić że Rossi się myli.”

        Wiesz, że to jest absurd? Zarzucasz, że młokos Marquez nie był mądrzejszy od Rossiego, który go prowokował… To Rossi jako ten starszy i bardziej doświadczony powinien być mądrzejszy. Jeden niepotrzebnie prowokował prowadząc typowo włoską grę, drugi niepotrzebnie dał się sprowokować i obaj są winni.

        • Co niby jest absurdem?
          Że teorię Rossiego o „ustawieniu” przez Marqueza GP Australii uznano za naciąganą (sam zresztą sądziłem że to po prostu załamanie spowodowane utratą przewagi w klasyfikacji) i można było o niej zapomnieć gdyby Marquez pojechał GP Malezji tak jak powinien? Sam zapowiadał „spróbuję powalczyć o kolejną wygraną w sezonie”.
          Gość który we wcześniejszym wyścigu przejeżdża ostatnie okrążenie o sekundę szybciej od (prowadzącego wówczas) Lorenzo dokonując niemożliwego odrobienia sekundowej straty, w kolejnym wyścigu ma problem żeby tych samych konkurentów pokonać.
          I nie gadajcie że to na „trudnym” dla niego torze, skoro jest w stanie WSZĘDZIE wygrać. Obojętne czy mamy na myśli kwalifikacje, czy wyścig.

          A to pitolenie o „włoskich gierkach” i że „Rossi nie powinien go prowokować” to jeszcze większy absurd, bo dajecie w ten sposób do zrozumienia że „owszem, Marquez spowalniał Rossiego, ale gdyby ten żółty nicpoń nic nie gadał przed wyścigiem to do niczego by nie doszło”.
          Czyli każdy winien tylko nie ten który miał szansę obalić „naciąganą teorię” byle tylko wszyscy o tym zapomnieli. A tylko ją potwierdził. I usprawiedliwiając MM93 za spowalnianie VR46 tylko potwierdzacie że Rossi miał rację ale „po co on to robił”.
          Marquez nie dał się sprowokować tylko zemścił się za ujawnienie jego „tajnych planów”.
          Tylko co by było gdyby Rossi się nie odezwał przed GP Malezji? I czy tego typu teoria również byłaby naciągana gdyby dotyczyła kogoś innego?

          I dla jasności – od początku (w 2015r.) mówiłem „nie usprawiedliwiam Rossiego, ale Marquez też nie jest bez winy” i zdania nie zmieniam.
          A jako że sam doświadczyłem w pewnej (niszowej) lidze F1 ustawienia wyścigu poprzez zablokowanie mnie (co wówczas wszyscy widzieli, a sprawcy nie ukarano) to w owej sytuacji nie dziwi mnie że Rossi był/jest zły na Marqueza. To jak VR postąpił i jak zostałby za to ukarany mogło być do przewidzenia.

      • ” Powinien był wygrać na Sepang z mega przewagą i po wyścigu podejść do Rossiego z tekstem “teraz mnie możesz oskarżyć”.”

        Właśnie o to chodziło Rossiemu. Chciał wykorzystać Marqueza przeciw Lorenzo, by ten nie pozwolił Jorge odrobić straty. Chciał postawić go w sytuacji bez wyjścia, ale jego własna broń obróciła się przeciw niemu.

        • Brzmi sensownie, choć i tak uważam, że obaj mieli swoje cele. Wracając do „tamtych dni” interesujący jest fakt, że nikt nie zauważył spowalniania tempa przez Marqueza, aż do momentu komentarza Rossiego. I nagle stało się to dla niektórych oczywistością.

  5. Nie był najmocniejszy buahahah od początku jak Marquez ściga się w Motogp to co sezon skopywał tyłek dziadkowi ..

  6. I po raz kolejny wychodzi na światło dzienne małość Rossiego. Marquez nie był najsilniejszym przeciwnikiem jakiego miał? Przecież to się w pale nie mieści co on wygaduje. To kto niby był lepszy?
    Biaggi? A może Lorenzo? Żenada totalna.
    Marquez to jest najlepszy zawodnik w historii i żadne gadanie stetryczałego dziada tego nie zmieni. A że się z nim bawił w 2015 roku to już inna sprawa.

  7. Ewidentnie gnida wtedy jeździła pod Lorenzo i też mu tego nie zapomnę. Jak dla mnie stoner był równie dobry co Marquez albo lepszy i też się świat nie zawalił jak poszedł na ryby. Ostatni sezon też był bez niego całkiem niezły a wręcz bardzo ciekawy więc raczej nie zatęsknię za menda nawet jak nie wróci

    • Ależ oczywiście, że Stoner był lepszy od Marqueza dlatego zdobył aż dwa mistrzostwa, natomiast słabszy Marc zaledwie 8 z czego 6 w klasie MotoGP. Widać ewidentnie kto tu jest lepszy i dlaczego Stoner.
      Miło czasem poczytać opinie prawdziwego eksperta.

      • Stach ależ ty głupiutki , chciałeś zrobić ironię a sam wyszłeś na …. Stoner i Marquez jechali w innych erach i nigdy nie zobaczymy kto jest lepszy

        • Idąc tym jakże przebiegłym tokiem rozumowania nie możemy stwierdzić czy lepszy był Tito Rabat czy Mick Doohan bo to przecież inne ery. Cóż są więc warte różne rankingi all time. Czytasz czasem co piszesz czy wylewasz słowotok i klepiesz enter? Zawsze i wszędzie lepszy jest zawodnik co zdobył tytuł 8 razy niż ten co wygrał 2 razy. Zwłaszcza, że te ich ery to dzielił góra rok xdd.

        • W innych erach? :)
          Stoner kończy przedwcześnie karierę w 2012, a Marquez zaczyna dość wczesnie w MGP w 2013 i nadal ściga się ze sporo starszym od Stonera Rossim :D
          XDDD, skoro Stach jest głupiutki, to na określenie „XDDD” brakuje już skali… Serio.

          Stoner nigdy, nawet za swoich super czasów, nie zdominował totalnie swoich przeciwników, a musiał dzielić się z Rossim i Lorenzo mianem The Best of The Rest. Jak Rossi się odbudował w 2008, to Stoner pod presją już nie dawał rady. Upalony dawał radę wejść na topową formę raz na kilka lat.

          Niech nikt nie zapomina, że Marquez też nigdy nie zapomni Rossiemu roku 2015, Rossi też powinien to pamiętać, ale pewnie on myśli że ma monopol na rozpamiętywanie.
          Na histeryzowanie z powodu 2015 monopol ma na pewno.

          • O ! pojawił sie dawno nie widziany w portalu 'SnowMan’ :)
            Witam

          • Siemanko, nie widziany, ale czytliwy i zaglądliwy tu i tam. Sezon był wiotki jak nie powiem co, a wiagra #93 jeśli zostanie w domu, to chyba zacznę oglądąć zapasy 93 latków, i jak Gzehoo zrobię sobie przerwę. Ale, jak mniemam, w przeciwieństwie od Grzesia, moja przerwa będzie prawdziwa. No nie, Gzehoo ;)

  8. Lubilam Rossiego ale takich kocopolow to ja dawno nie słyszałam. Zapomniał wół jak cieleciem był. Typowy hipokryta.

  9. Eech… Mamy 2021 a Żółci dalej plują jadem za 2015. Nie nudzi wam się to? Nie zamierzam zaczynać shitstormu, ale Rossi w tamtej sytuacji bynajmniej nie był czysty i radzę to sobie wbić do głowy. Kto komu bardziej zawinił to już zostawiam do indywidualnej interpretacji.

  10. Malezja to jedyny tor ktorego wrecz nie lubi MM przyznaje to otwarcie przed każdą rundą w Malezji. Wiec skoro jestes na torze ktory nie daje Ci przyjemnosci z jazdy , jie walczysz o Podium to przynajmniej pouprzykrzasz zycie rossiemu. Zdobyc 10 tytul – przybic dwu cyfrówke to jak stanąć na K2 zimą.. marqez Dobrze o tym wiedzial , mozna stanać tez jako drugi i tez zdobyc 10-11-12 tytuł ale ten kto zrobil to poraz pierwszy zawsze bedzie tym pierwszym. Mam znajomego ktory ma znajomego haha ktory dobrze trzyma z koms z aprilli z motogp. Mowia ze rossi to najmniej sympatyczna osoba z calego padoku motogp. Piekne szczere usmiechy ,pozdroweinia na kibicow a poza kamerami udaje ze nie widzi ludzi ktorsy proszą go o autograf w hotelu. Dobrze naoliwiona maszyna reklamowa ktora sprzedaje breloczki smycze koszulki pokazujaca jak kocha swoich kibicow a w gruncie rzeczy jest to milosc w jedną strone .sam
    Fakt tez ze siele znanych zawodnikow z padoku obserwuje siebie mawzajwm na iinstagramie a kilku czolowych nie obserwuje rossiego. Dla przykladu chociazby Zarco. . Co by nie bylo zycie toczy sie dalej i raczej niezaprzeczanym fsktem bedzie iz Rossi zawsze pozostanie tym
    Nsjlpeszym najwiybitniejszym najbardziej kochanym i rozpoznawalnym zawodnikiem w histori motogp chociszby MM zdobyl 25 tytulow.
    Ps. Prosze sobie przypomniej zagrywki MM wzgledem
    Quartararo w malezji podczS kwalifikacji jak go dekoncentrowal i chcial podcholowax sie za nim w oststnim mierzonym okrazeniu kiedy tak feralnie upadł

  11. Do tej pory myślałem, że gadanie, że wraz z odejściem Rossiego MotoGP tak wiele straci, że nie będzie czego zbierać to przesada, a padok, kibice i sport będzie żył swoim życiem. Ale jednak myliłem się, bo w środku przerwy między sezonami, w środku zimy i pandemicznego marazmu jedynie Rossi potrafił zmobilizować swoim komentarzem tylu fanów, rozkręcając zakurzoną dyskusję na nowo. Szkoda, że po raz kolejny to mobilizacja negatywna.

  12. Nie wiem co wciąga Rossi, ale widać wyraźnie, że ma niezłe odpały

  13. Hola hola … czy rossi ma żal do marqueza ze jechal szybciej wyscig a ten w dobie frustracji zasadził mu kopniaka w hamulec ? On serio powinien miec tylko zal do siebie bo sam sobie spierniczyl tamten sezon.

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
185 zapytań w 1,366 sek