Home / MotoGP / Rossi: MotoGP powinno nagradzać talent, nie sprzęt

Rossi: MotoGP powinno nagradzać talent, nie sprzęt

Legendarny wielokrotny mistrz świata wzywa do powrotu do silników o pojemności jednego litra oraz przywołuje, iż na końcowy rezultat wpływ powinno mieć coś więcej niż tylko dobra maszyna.

Valentino wyjawił swoją wizję przyszłości klasy królewskiLegendarny wielokrotny mistrz świata wzywa do powrotu do silników o pojemności jednego litra oraz przywołuje, iż na końcowy rezultat wpływ powinno mieć coś więcej niż tylko dobra maszyna.

Valentino wyjawił swoją wizję przyszłości klasy królewskiej. Mistrz twierdzi, iż powinny zostać nałożone limity, dzięki którym rywalizacja skupiłaby się z powrotem na najlepszym zawodniku, a nie prostym szukaniu tego, który na dzień obecny ma najlepszy motocykl.

Rossi już wcześniej określił zmianę pojemności z 990cc na 800cc jako „największy błąd popełniony w klasie MotoGP w ciągu 15 lat”. Podobnie jak Pedrosa uważa on, że te motocykle nie zapewniają takiej frajdy z jazdy, są także mniej widowiskowe dla kibiców, zaś uzależnienie od elektroniki osiągnęło punkt szczytowy.

Teraz 30-latek z Urbino — który zdobył tytuły w każdej pojemności ostatnich lat, w 125cc, 250cc, 500cc, 800cc oraz 990cc — nawołuje, że propozycja zmiany pojemności po 2012 roku, na 1000cc jest dobrą okazją do powrotu do czasów, kiedy najważniejsze były umiejętności samego zawodnika. O tej propozycji i wcześniejszych opiniach Valentino pisaliśmy już wcześniej, pod tym adresem.

”Jeśli to ja bym o tym decydował, to powróciłbym do 1000cc oraz wyrzuciłbym 70% elektroniki z naszych motocykli.”, stwierdził Włoch we włoskiej telewizji Rai Sport. ”Powiedziałbym, że to sprawiedliwa redukcja. Niestety w sportach motorowych to wszystko jest trudne, do tej pory nie było wielu zakazów i każdy cisnął na maksimum, robiąc co mu się podobało. Musimy zatem nałożyć limity, ale w sposób inteligentny.”

Więcej na temat nowej pojemności pojawi się w naszym serwisie jutro. Będąc jeszcze przy Rossim nie sposób nie wspomnieć o jego kolejnych międzysezonowych rozrywkach. Po występie w Monza Rally Show postanowił nie rozstawać się ze swoim Fordem Focusem WRC 08 i wystąpi w 25. edycji Memoriału Attilio Bettegi (7-8 grudnia). Rywalizacja odbędzie się podobnie jak tydzień temu, na torze, który tym razem będzie asfaltowo-szutrowy (MotorSport Arena w Bolonii).

The Doctor pościga się z największymi rajdowymi gwiazdami, takimi jak Sebastien Ogier, Petter Solberg czy Marcus Grönholm. Zespołowym kolegą 30-latka z Urbino będzie zaś pierwszy, fabryczny kierowca Forda w WRC, czyli nikt inny jak tegoroczny wicemistrz świata Mikko Hirvonen! Ciekawe ile czasu Valentino spędza u siebie w domu, skoro cały sezon jeździ wraz z cyrkiem MotoGP, zaś w zimie nie wysiada z rajdówki oraz bolidu F1 (plotki mówią o testach Ferrari w styczniu przyszłego roku, jednak nie wydano w tej sprawie oficjalnego komunikatu).

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
140 zapytań w 1,256 sek