Nie ma statuetki Laureusa dla Valentino Rossiego. Pisaliśmy kilka miesięcy temu, że włoski zawodnik został nominowany w kategorii „Powrót roku” za to, że po ciężkiej kontuzji w niesamowicie szybkim czasie wskoczył na motocykl i wrócił do ścigania.
Nagroda trafiła jednak do Rogera Federera. Szwajcarski tenisista dokonał rzeczy niebywałej – w wieku 36 lat, po pięciu latach przerwy powrócił na pierwsze miejsce w rankingu ATP, wygrywając dwa wielkoszlemowe turnieje: Australian Open oraz Wimbledon.
W Monte Carlo, gdzie odbywała się gala, Federer otrzymał nie tylko nagrodę w kategorii „Powrót roku”, ale również „Sportowiec roku”. To dla niego już piąta taka nagroda, dzięki czemu wysunął się na prowadzenie: wcześniej cztery razy nagrodę Laureusa otrzymał jamajski sprinter, Usain Bolt.
Nagrody Laureusa rozdawane są od 2000 roku, a kandydatury zgłaszane są przez dziennikarzy z całego świata. Laureaci wybierani są przez sportowców. Pomysłodawcą jest Nelson Mandela, były prezydent RPA.
I słusznie. Powrót Rossiego to nic w porównaniu z dokonaniem Rogera Federera. Federer jest w tym momencie jedynym tenisistą wszech czasów i nie ma nikogo na horyzoncie, kto mógłbym zagrozić mu w osiągnięciach. Poza tym jest to niebywały dżentelmen pod każdym względem. Czego o Rossim, przy całej sympatii do niego, powiedzieć nie można.
W zasadzie można się zastanowić nawet, czy za całokształt, zarówno niesamowitych wyników sportowych jak i życia, Roger nie zasługuje na miano sportowca wszech czasów.
Federer, stosując analogie do motoGp, to dzisiaj (jego forma sportowa i mentalna) najlepsze możliwe połączenie Dovizioso i Marqueza.
Swoją drogą, są drobne blizny na tej nieskazitelnie gentlemańskiej wydawałoby się twarzy Federera, bo to wewnętrznie był i jest trochę …”zły/rebel chłopiec”..ale inaczej niż Valentino, on już dorósł nie jest Piotrusiem Panem, choc był. Jeszcze raz wychodzi stara prawda, dopóki nie będziesz miał własnych dzieci, dopóki nie docenisz roli ich matki (tu wspaniała Mirca) nie zrozumiesz w pełni co to znaczy odpowiedzialność i PRAWDZIWY szacunek do drugiego człowieka.
Tak, myślę ze Fed jest sportowcem wszechczasów
@Elektrycerz, jasne, że Federer jest sportowcem wszech czasów, a właściwie tenisistą wszech czasów, bo takich podobnych jak On, w świecie sportu jest jeszcze kilku… Gentelmenem też nie był zawsze, zdarzało mu się pierdyknąć rakietą o kort, zakląć czy pokłócić się z sędziami, ale to fajnie, bo dzięki temu jest bardziej człowiekiem, a nie sztywniakiem jakimś i robotem ;xd Ale nie potrafię zrozumieć, co ma taki Dovizioso do mojego ulubionego tenisisty i jakie mogą mieć wspólne cechy, serio? ;p
Dovi, bardo dobrze poukładana głowa, niemal bezbłędny, dobre decyzje w dobrym momencie, opanowanie, umiejętne planowanie.
MM93 absolutnie najlepsza technika i umiejętności w stawce, geniusz jeśli chodzi o sam warsztat. Federer ma aktualnie to wszystko w tenisie co oni obaj na moto.
Federer wygrywa, bo z wielkiej czwórki został tylko on
i Rafa w średniej formie. Jeżeli z MotoGp zabierzemy
Marqueza, Doviego to Vale tez będzie wygrywał.
A zadałeś sobie pytanie dlaczego ich niema i dlaczego łapią kontuje jedna po drugiej mając około 30tki?
Ileż można napierdalać z bicepsa jaki ma Rafa (1,5x taki jak szczupłego i zwinnego FEDa), czy biegać do wszystkiego na ślizgach, by tego nie pozrywać (co własnie zrobił biegnąc do skrótu). Ileż można biegać na szpagatach jęcząc jak Djokowicz, nadrabiając braki geniuszu i wszechstronności w technice (to własnie ma Federer) ambicją, uporem, pracowitością (w większym stopniu uwaga ta dotyczy super rzemieślnika Murraya).
Nie ma ich na ich własne życzenie. Federer przemyślał sprawy po kontuzji jakiej nabawił się kapiąc córkę w łazience. Ma doskonały sportowo i taktycznie sztab trenerski. Gra rzadziej, dobiera inteligentnie i mądrze cele. Nie biega do tych piłek, do których nie warto, a wygrywa najważniejsze piłki w meczach. Jego bilans z Rafą w zeszłym roku (kiedy Rafa został tenisową 1-ką) to 4:0!! Serwuje ok 198km/h A gdy czuje,że musi zwiększa to w kluczowych momentach do 204-206 opierając i ten element na precyzji i technice a nie sile.
To że gra najlepszy (choć nie najbardziej widowiskowy) tenis w swojej karierze pomimo ciągłego naporu młodych atletów / brojlerów, to nie jest „zasługa” nieobecności rywali którzy sami strzelili sobie w stopę.
Moje oceny opieram nie tylko na wnikliwej od 15 lat obserwacji talentu Szwajcara na tle porównawczym ale i rozmowach z profesjonalnymi tenisistami. Jeden z nich jest trenerem tenisa.
Ale co Ty próbujesz wytłumaczyć ignorantom. Tacy ludzie nigdy nie zrozumieją. Hejt przygłupów jaki się wylewa na Federera jest niepojęty. Tylko dowodzi jak głupie i zdegenerowane jest społeczeństwo, a w zasadzie ludzkość.
Powiem tak, bo sam przerabiam ten temat niemal codziennie zbliżając się się nieśmiało do pokory: Staraj się złapać większy dystans i przytaczaj fakty , możliwie z uśmiechem na ustach,a kropla będzie drążyć skałę.
Specjalnie dla Ciebie jeśli jeszcze nie oglądałaś, znakomity wywiad, dopiero dziś znalazłem:
Holding Serve With Roger Federer
https://www.youtube.com/watch?v=9mVscVVFWRg
Nie zgodzę się, z idiotami nie ma sensu dyskutować. Marnujesz tylko swój czas, a oni są i tak za głupi, aby cokolwiek do tych swoich pustych łbów dopuścić. Gdziekolwiek pojawi się jakiś news o zwycięstwie/sukcesie Federera, od razu pojawia się stado debili, którzy wypisują, że to koksiarz, że wygrywa, bo nie ma konkurencji etc. etc. Federer zresztą to tylko przykład, kropla w morzu podobnych sytuacji. I mógłbyś tak całe życie spędzić na próbie uświadomienia ludzi, że nie mają racji. Są naprawdę ciekawsze zajęcia.
I nie piszę tu o przypadku kolegi wyżej, nic osobistego, po prostu ogół postaw, wobec innego człowieka, które obserwuję ostatnio, zwiastuje istną degenerację społeczeństwa.
A ten filmik pewnie znasz co? Genialny :)
https://www.youtube.com/watch?v=mzSWVCa93ek
PS. Jestem „on”, nie „ona” ;).
A nie znałem tego filmiku, powiem szczerze ;) uśmiałem się, choć z tej „miłości” nigdy nie byłoby chleba.
Pardon za literówki, stare zmęczone palce.
Może masz rację co do „misji”, ale kiedy ktoś ewidentnie zakłamuje, zniekształca rzeczywistość, to jednak nadal pomimo ponad 40 lat na karku uważam, że przynajmniej raz na jakiś czas trzeba prostować.
My się też nie zawsze zgadzaliśmy, mówiąc delikatnie. Ale ten konflikt jak sądzę był akurat źródłem nowej …wiedzy. i dopóki tak jest/bywa warto rozmawiać, bronić, prostować…
Może faktycznie jakieś niesnaski kiedyś były, ja mam dosyć radykalne poglądy i często walę prosto z mostu :). Natomiast chyba potem porozumienie udało się znaleźć, co z kolei potwierdza wspólny mianownik w przypadku tenisa :).
Co do filmu, to dziwne, że go nie znasz, ale tym bardziej mi miło, że mogłem coś ciekawego zaprezentować. Od lat go oglądam co jakiś czas, jest po prostu GENIALNY (tak jak i wiele genialnych tego typu tworów swego czasu tworzył WATTS), potrafi poprawić humor :).
Co do „misji”, to spróbuj niektórym uzmysłowić, że w Smoleńsku nie było zamachu albo że kościół, to nic innego jak instytucja finansowo-polityczna i jej założeniem pierwotnym było uciskanie głupiego ludu dla swoich korzyści. Życia Ci nie starczy…
Jutro odpisze coś więcej….a dziś zapraszam na
partyjke tenisa lub wyścig pojednawczy, może
być crossowy, szosowy, nawet torowy :)
jaki masz mac address ?;)
Boris Becker On Roger Federer’s Continued Success
https://www.youtube.com/watch?v=fieior1T8ho
And Roger in Style :)
Roger Federer Press Conference After Winning 2 Awards At 2018 Laureus World Sports Awards
https://www.youtube.com/watch?v=MrUCgq6Z6bo
Nie żebym się czepiał. Ale trochę za dużo tu ostatnio dyskusji o tenisie, zwłaszcza jak na portal poświęcony wyścigom motocyklowym. Dlatego bardzo proszę adminów o przeniesienie tej dyskusji na forum do działu „off top” i niech ona sobie tam spokojnie będzie kontynuowana. Natomiast tutaj postarajmy się jednak trzymać tematów związanych z tematem, a przynajmniej nie odbiegających po za granice szeroko pojętych sportów motorowych. Jak będę miał ochotę poczytać sobie o hokeju, rugby czy najnowszych trendach w branży porno, to udam się na portal poświęcony tej konkretnej tematyce.
PS. z tego co pisze w artykule, to aby móc uznać obie sytuacje za równe sobie, Rossi musiałby zdobyć upragnione 10 mistrzostwo. Tak więc wygrana dla pana tenisisty jak najbardziej zasłużona.
Nie obrazę się jeśli admin to zrobi, ale IMHO sam wątek (TYTUŁ!) jest co najmniej w połowie tenisowy i zachęca w sposób uzasadniony do porównań i tenisowych dygresji:)
Część później z podawanych linków to odpowiedź uzasadniająca do wcześniej podanej argumentacji, tak by osadzić ją nie tylko w kłapaniu własną jadaczką ale odnieść do powszechnie uznanych autorytetów lub/i danych źródłowych.
Zgadzam się z Tobą jak najbardziej i gdyby powyższa dyskusja była tu pierwszą tego typu, to nie miałbym absolutnie nic przeciwko. Jednak to już któraś taka sytuacja że przy okazji porównania z Rossim, ktoś wspomina o Federerze. A wtedy zlatuje się jeszcze kilka osób zajawionych na tenisa i dyskusja schodzi całkiem w tamtą stronę. No i mam wrażenie że tak jak obecna sytuacja nie jest pierwszą tego typu, tak nie jest też ostatnią. Dlatego po raz kolejny ładnie proszę, trzymajmy się jednak rzeczy związanych z tematem. Zaś pozostałe dyskusje uskuteczniajmy sobie na forum w dziale off top, albo na potratalach poświęconych danej tematyce. Natomiast co do w połowie tenisowego wydźwięku newsa. To w zupełności by wystarczyło proste odniesienie typu zgadzam się/nie zgadzam się + krótkie uzasadnienie. Nie ma potrzeby żeby rozbijać się tu na profile poszczególnych graczy i wyjaśnienia dlaczego ten czy tamten łapie kontuzje i z jaką prędkością serwuje.
Pozdrawiam
Nie jest to na tyle problematyczne, żeby usuwać komentarze. A na forum nie mamy możliwości przenoszenia wątków spod newsów niestety.
Zgoda Panowie, ze swojej strony mogę obiecać większą dbałość o nie popadanie w „niepotrzebne” dygresje. Pozdrawiam i byle do wiosny…
No błagam, nie przesadzajmy już… News jest wyraźnie o tenisiście, więc dyskusja jest jak najbardziej na miejscu, a sugerowanie jej przeniesienia jest po prostu niedorzeczne…
Wielokrotnie w różnych dyskusjach są porównania do innych dyscyplin sportowych, nie tylko do tenisa. Po prostu taki jest sport, że czasami warto w danej sytuacji o czymś wspomnieć.
To, że jednostce się to nie podoba, bo nie rozumie takiej idei, nie oznacza od razu, że trzeba zaraz wszystko zmieniać.
Ponadto, jak się tak zastanowię, to w innych sportach pod newsami też często się przyrównuje zawodników, np do Rossiego lub innych wielkich gwiazd i jakoś nikomu to nie przeszkadza.
Nie szukajmy dziury w całym. I powtórzę, sugerowanie, że powyższa dyskusja jest niewłaściwa w przypadku newsa porównującego dwie największe gwiazdy swoich dziedzin jest po prostu idiotyczne i nie świadczy dobrze o autorze.
Nie chcesz brać udziału, to nie bierz, nie czytaj, ale też i nie marudź, zajmij się czymś pożytecznym…