Home / MotoGP / Rossi z Ducati? Znamy więcej szczegółów…

Rossi z Ducati? Znamy więcej szczegółów…

Plotek na temat przyszłości Valentino Rossiego nie ma końca, a my prezentujemy dalsze jej części. Coraz więcej wskazuje jednocześnie, że Włoch w przyszłym roku reprezentować będzie barwy zespołu Ducati Marlboro.

Wiele znaków na niebie i ziemi mówi o tym, że właśnie „The Doctor” i jego obecny team-partner Jorge Lorenzo już wkrótce sfinalizują swoje kontrakty, podobnie jak zresztą Casey Stoner, ale to nie o nim teraz mowa. Jak dowiedział się włoski dziennik sportowy – Corriere dello Sport, boloński producent zaoferował Rossiemu aż piętnaście milionów euro za jeden rok startów!

Jeszcze przed rundą na Mugello Yamaha rozmawiała z #46 o możliwości zmniejszenia jego wynagrodzenia z czternastu do dziewięciu-dziesięciu milionów euro. Wszystko to z powodu potrzeby redukcji kosztów w japońskiej fabryce, a jak donosił wcześniej wspomniany dziennik, Włoch nie miał nic przeciwko temu. Jeszcze wtedy Valentino jasno dawał do zrozumienia, że chciałby zakończyć swoją karierę właśnie z Yamahą.

Jak się jednak okazało, Jogre Lorenzo w tym roku otrzymał czteromilionowy kontrakt, a w przyszłym sezonie jego wynagrodzenie ma wynieść dwa razy więcej. Nie dziwi więc, że Rossi mocno się zdenerwował, że kwotę zabraną jemu Yamaha chce dać jego team-partnerowi! Zrozumiałe jest zatem, że Włoch rozważa teraz inne opcje…

Jak na ironię, teraz 31’latek z Tavullii jest kontuzjowany i nie ma stuprocentowej kontroli nad swoją przyszłością. W poprzednich latach 9’krotny Mistrz Świata mógł stawiać szereg wymagań, a jego pracodawca mógł się na nie albo zgodzić, albo nie – tak jak Honda na koniec sezonu 2003. Z tego też powodu Rossi odszedł też do Yamahy (przyczyn było jednak znacznie więcej). Teraz jednak to właśnie producent spod znaku trzech skrzyżowanych kamertonów ma przewagę – M1-ka jest wyraźnie najlepszym motocyklem w stawce, jednak siedem lat temu to RC 211V była lepsza niż M1-ka.

Ducati Desmosedici może być jednak konkurencyjne, co niejednokrotnie udowadniał Casey Stoner. W tym roku jednak, dzięki zmianie silnika na ten z serii „big bang”, szybcy są również Nicky Hayden i Aleix Espargaro. Jeśli już przy Amerykaninie jesteśmy, bolończycy zaoferowali mu przedłużenie kontraktu, na które praktycznie na sto procent #69 się zgodzi – w końcu na GP10 idzie mu coraz lepiej.

Przede wszystkim jednak Rossi chce być numerem jeden w zespole, a na chwilę obecną w teamie Fiat Yamaha nie ma na to szans. W chwili podpisania w ubiegłym sezonie kontraktu z Lorenzo, japoński producent postanowił dać Hiszpanowi status równego właśnie z Włochem. Valentino mocno się za to wściekł, kazał nawet wybierać Yamasze pomiędzy nim a #99 na sezon 2011. Za te słowa podobno mocno mu się oberwało, a on sam wycofał się z nich tłumacząc, że media przekręciły jego słowa.

Ducati dobrze wie, że nawet gdy teraz wyda więcej na „The Doctora”, może zarobić na nim krocie. Czerwone czapeczki z numerem #46, t-shirty, kubki, bluzy, kurtki i wiele innych rzeczy dostarczyłyby bolończykom ogromnych zysków. We Włoszech zapanowałaby jeszcze większa „Rossimania” i „Ducatimania”, w końcu zawodnik z Półwyspu Apenińskiego na włoskiej maszynie to coś niesamowitego.

Wiele skazuje też, że przepisy o wprowadzeniu nowych zasad, mówiących, że silniki w MotoGP mogą mieć pojemność 1000cc, zostaną wprowadzone już w przyszłym roku. Na pewno więc byłoby więcej sesji testowych, a więc i sam Rossi miałby więcej czasu na dostosowanie się do Desmosedici.

Nawet jeśli się tak jednak nie stanie, to oczywistym jest, że do nowego zespołu Włoch zabierze ze sobą wszystkich swoich mechaników z Fiat Yamahy, z genialnym Jeremym Burgessem na czele. Wszyscy jeszcze pewnie pamiętają przejście „The Doctora” do Yamahy wraz z końcem sezonu 2003, jego zwycięstwo w pierwszej rundzie roku 2004 i ostateczny triumf w klasyfikacji generalnej.

Warto też nadmienić, że Masao Furusawa, człowiek, który ściągnął 31’latka z Tavullii do Yamahy, odchodzi w przyszłym roku na emeryturę. Japończyk świetnie dogaduje się z #46, więc wiele wskazuje na to, że Rossi odejdzie. Dodatkowo słabe relacje z Lorenzo i jego praktycznie pewne pozostanie w zespole Fiat Yamahy mogą sprawić, że Valentino nic nie będzie tu trzymało. Przecież japoński producent nie dopuści do tego, by wypuścić Jorge po jego świetnej jeździe w tym sezonie, a gdyby jeszcze „Por Fuera” wywalczył w tym sezonie tytuł mistrzowski…

Umowa pomiędzy Rossim i Ducati mogłaby opiewać na dwa lata. Włoch miałby szansę na regularne testy bolidu Ferrari, bo przecież głównym sponsorem tegoż teamu w F1 jest, podobnie jak bolońskiej ekipy w klasie królewskiej – firma Marlboro. Kiedy zaś #46 zdecydowałby się odejść z wyścigów motocyklowych, miałby zapewnione starty w rajdach samochodowych…

Jeśli więc 9’krotny Mistrz Świata dołączyłby do bolońskiej ekipy, oznaczałoby to, że Casey Stoner przeniesie się do Repsol Hondy. Zmiana pracodawcy przez Australijczyka jest praktycznie pewna, tym bardziej, że jeden z członków teamu Ducati przyznał ostatnio dla La Gazzetta dello Sport, że strona garażu #27 otrzymała polecenie „szukania sobie innego miejsca pracy na rok 2011.

Lorenzo najprawdopodobniej zostanie więc w Yamasze, a w takiej sytuacji Rossiemu pozostanie w swoim obecnym zespole nie do końca by odpowiadało. Kontuzjowany Valentino na pewno nie otrzymałby statusu zawodnika numer jeden, a drugi rok z rzędu Włoch nie będzie chciał być na równi ze swoim zespołowym kolegą. To właśnie prawdopodobnie ta wywrotka 31’latka na Mugello i złamanie nogi sprawiło takie „zmiany” w sercu Włocha. Jeszcze we Francji zapowiadał on, że chce zostać z Yamahą do końca swojej kariery. Teraz jednak Włoch na tytuł nie ma szans, a prawdopodobieństwo wywalczenia mistrzostwa przez Jorge jest przecież ogromne.

W takiej więc sytuacji przewidujemy, że za rok w teamie Fiat Yamaha będzie jeździł #99 i tegoroczny debiutant Ben Spies. W fabrycznej ekipie Ducati zobaczymy „The Doctora” i Nicky’ego Haydena. A Repsol Honda? Obecność w tym zespole Australijczyka Casey’a Stonera jest praktycznie pewna, a team-partnerem #27 prawdopodobnie jednak zostanie Dani Pedrosa

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
139 zapytań w 1,234 sek