Valentino Rossi uległ wypadkowi podczas treningu na motocyklu enduro. Aktualnie Włoch przebywa w szpitalu z podejrzeniem złamania kości piszczelowej i strzałkowej. VR46 przechodzi kolejne badania. Na tę chwilę nie możemy także wykluczyć operacji, którą będzie musiał przejść Vale. Czekamy na oficjalne informacje.
Rossi przebywa obecnie w szpitalu w Urbino, gdzie jak donosi Gazetta dello Sport, w nocy ma przejść zabieg operacyjny. Zgodnie z doniesieniami, złamaniu miały ulec kość strzałkowa i piszczelowa, co jeśli się potwierdzi, na wiele dni powstrzyma #46 od startów i jednoznacznie przekreśli szanse na 10. tytuł mistrza świata.
Zespół Yamahy na razie nie skomentował doniesień. Rossi zajmuje obecnie czwartą pozycję w klasyfikacji generalnej MotoGP. Na Silverstone, podczas GP Wielkiej Brytanii, był trzeci. W tym roku miał już jeden dość poważny wypadek – w maju doznał obrażeń klatki piersiowej, również jeżdżąc na crossie.
10 tytuł odjedzie jeśli to się potwierdzi,co za szajs
Ku……a !
No to pięknie…
Jeśli słowa Graziano „it’s a very bad break” to prawda, to jest pozamiatane jeśli chodzi o ten sezon Rossiego.
i tak i tak bylo pozamiatane
To znaczy?
Włoska Ansa donosi że Rossi doznał też pęknięcia żeber (a takie urazy są jednymi z paskudniejszych) Vale to największy z największych i jest nie do zastąpienia… Obawiam się że Ezpeleta teraz rwie pozostałości swoich włosów z głowy. W 2010 po kontuzji Doktora po padoku i na trybunach chulał wiatr (pustki totalne pustki)
Niestety na tym etapie mistrzostw kontuzja taka jak ta w zasadzie wyklucza zawodnika z walki o tytuł….
Ja modlę się żeby to złamanie nie było poważne bo Ojciec i brat Valentino powiedzieli tylko mimochodem
Frattura del piede brutto a to niestety wskazuje że nie jest dobrze.
HammerMen – dzięki za dodatkowe, bardzo ciekawe informacje o jego stanie zdrowia.
Trzymam kciuki za Valentino, niech się szybko z tego wyliże!
Masakra, i to jeszcze przed Misano, na pewno Rossi zrobiłby wiele, żeby tam za wszelką cenę wygrać, tak jak wspomniał też HammerMen, obawiam się teraz o frekwencje na Misano, chociaż Włosi mają (dość niedocenianego) Doviego. Oby Vale wrócił mocniejszy!