Home / MotoGP / Stoner triumfatorem i Mistrzem Świata

Stoner triumfatorem i Mistrzem Świata

Wyścig klasy MotoGP o IVECO Australian Grand Prix obfitował w kilka ciekawych wydarzeń, jednak tym najważniejszym jest fakt, iż Casey Stoner sięgając po zwycięstwo wywalczył także tytuł Mistrza Świata sezonu 2011!

W dzisiejszych zmaganiach nie wystartowało w klasie królewskiej aż trzech zawodników! Oczywiście mowa między innymi o duecie zespołu Yamaha Factory Racing. Zacznijmy może od Jorge Lorenzo, który podczas upadku w sesji rozgrzewkowej stracił kawałek palca serdecznego prawej ręki oraz wybił środkowy palec. Tymczasem Ben Spies podczas upadku w kwalifikacjach złamał żebro i nabawił się wstrząśnienia mózgu. Wraz ze swoim teamem zadecydował, że bezpieczniej będzie nie startować.

 

Ostatnim kierowcą, który nie ruszył do walki był Australijczyk Damian Cudlin, który mocno się poobijał podczas wywrotki w FP3. W ten weekend #6 zastępował w zespole Mapfre Aspar Team MotoGP kontuzjowanego Hectora Barberę.

 

Na torze Phillip Island tymczasem dzisiejszego popołudnia było dość chłodno, bowiem temperatura nawierzchni wynosiła dwadzieścia dziewięć stopni Celsjusza, podczas gdy termometry znajdujące się wokół obiektu wskazywały tylko piętnaście „kresek”.  Wilgotność wahała się co prawda na poziomie pięćdziesięciu procent, ale wiatr wiał z prędkością 26 km/h.

Na starcie problemy miał Cal Crutchlow, któremu zgasł motocykl, ale ostatecznie z pomocą mechanika udało się odpalić jego M1-kę i ustawić na dwunastym polu. Spod świateł jednak najlepiej wyszedł, czego można się było spodziewać, stojący na Pole Position Casey Stoner. W pierwszym łuku na drugie miejsce wskoczył Nicky Hayden, który wyprzedzał Marco Simoncelliego, Andreę Dovizioso, Alvaro Bautistę, Daniego Pedrosę oraz Valentino Rossiego. Czołową dziesiątkę uzupełniał tymczasem duet zespołu Pramac Racing, pomiędzy którym jechał Colin Edwards.

 

Już na drugim okrążeniu w jedenastym zakręcie, w tym samym, w którym z tytułem mistrzowskim pożegnał się w warm-upie Lorenzo, na drugie miejsce przed „Kentucky Kida” wyszedł tymczasem „SuperSic”. Na dziewiątą lokatę natomiast, przed Lorisa Capirossiego, awansował jego team-partner Randy de Puniet. W tym momencie tymczasem lider wyścigu Casey Stoner miał już przewagę dwóch sekund nad drugim #58. Niedługo potem, bowiem już na trzeciej cyrkulacji, przed #65 wyszedł także i Karel Abraham, a na końcu tego kółka bez problemu na trzecią pozycję, przez Haydena, awansował Dovizioso.

 

Na czwartym okrążeniu przebudził się nieco Dani Pedrosa, który najpierw w czwartym zakręcie wyprzedził Bautistę, a na końcu kółka znalazł się także i przed Nickym. I chociaż w drugim łuku kolejnej cyrkulacji #69 jeszcze kontratakował, to za chwilę znów znalazł się za swoim byłym team-partnerem. Na szóstym okrążeniu tymczasem zarówno Cal Crutuchlow jak i Hiroshi Aoyama wskoczyli na kolejno jedenaste i dwunaste miejsce pokonując Lorisa Capirossiego. Przed nimi jechał Karel Abraham, a ostatni był Toni Elias. Tymczasem dwie cyrkulacje później Brytyjczyk, po błędzie, spadł na przedostatnią lokatę.

 

Czytaj dalej >>

 

Na dziesiątej cyrkulacji wokół toru zaczęły powiewać białe flagi, co oznaczało – ni mnie ni więcej, że zawodnicy mogą zjechać do boksu i zmienić motocykle. Nad obiekt wyraźnie nadciągały ciemne chmury i wszyscy szykowali się na deszcz. Tymczasem Hayden dalej spadał w dół klasyfikacji, na końcu tego kółka tracąc piąte miejsce na rzecz Alvaro Bautisty. Ta dwójka już sporo traciła do czwartego Daniego Pedorsy, podczas gdy do swojego team-partnera z ekipy Ducati Marlboro i zawodnika teamu Rizla Suzuki dość mocno zaczął się zbliżać siódmy Valentino Rossi.

 

Na trzynastym okrążeniu Dani Pedrosa w końcu skutecznie zaatakował swojego team-partnera Andreę Dovizioso, wychodząc tym samym na trzecie miejsce. Na tym samym kółku Rossi znalazł się tuż za #69 i wyraźnie szykował się do ataku. Nicky’ego Valentino pokonał w drugim zakręcie czternastej cyrkulacji, a na dohamowaniu do dziesiątego zakrętu znalazł się też przed Bautistą. Wtedy jednak, właśnie w nawrocie „MG” zaliczył on nagły uślizg przodu i wylądował na deskach, nie kończąc tym samym drugiego wyścigu z rzędu. Alvaro natomiast miał sporo szczęścia, bowiem niewiele brakowało, by wjechał on w #46. Tym samym na siódme miejsce awansował Colin Edwards, a ósmy był wówczas Randy de Puniet.

 

Przez kolejnych kilka kółek nic się nie zmieniało, a na siedemnastym okrążeniu wcześniej wspomniany Francuz zaczął mieć spore problemy. Najpierw bowiem pokonał go Karel Abraham, a po chwili manewr Czecha powtórzyli także i Cal Crutchlow oraz Hiroshi Aoyama. Japończyk, który za rok ścigać się będzie w serii World Superbike nie zwalniał jednak tempa i na dwudziestym okrążeniu to on był ósmy – przed #35 oraz zawodnikiem ekipy Cardion AB Motoracing.

Na dwudziestej pierwszej cyrkulacji Andrea Dovizioso powrócił na trzecie miejsce przed Daniego Pedrosę, a w dalszej części stawki pomiędzy #17, „Hiro”, de Punietem i Crtuchlowem toczyła się ostra walka o osiem punków. Pecha na dwudziestym trzecim okrążeniu miał natomiast Karel Abraham, który chwilę po wskoczeniu na ósme miejsce przewrócił się automatycznie spadając na koniec stawki. Czech nie zamierzał się jednak poddawać i przy pomocy wirażowych powrócił do walki o chociaż kilka punktów.

 

Tymczasem podczas dwudziestego czwartego okrążenia nad częścią toru Phillip Island zaczęło mocno lać, toteż wielu szykowało się na zjazd do boksu i zmianę motocykla na ten z oponami przeznaczonych do jazdy po mokrym torze. W tym momencie z dalszą rywalizacją pożegnał się Alvaro Bautista! Jadący na piątej pozycji Hiszpan zaliczył uślizg na mokrym torze zaraz przed ostatnim zakrętem, nie kończąc drugiego z rzędu, świetnie zapowiadającego się dla niego, wyścigu. Na końcu tej cyrkulacji do boksu na zmiany motocykli zjechali dwaj zawodnicy Ducati – Nicky Hayden oraz Loris Capirossi.

 

W czołówce nic się nie zmieniało, na piąte miejsce awansował Colin Edwards, który jechał przed Randym de Punietem. Na siódme, po zmianie maszyny, spadł natomiast #69. Na dwudziestym piątym kółku doszło do kilku niewyobrażalnych rzeczy. Na deskach w tej samej chwili wylądowali, jadący jeden za drugim, Hiroshi Aoyama oraz Cal Crutchlow. Na drugie miejsce, przed Marco Simoncelliego, udało się wyjść Andrei Dovizioso. Do tej dwójki natomiast sporo już stracił czwarty Dani Pedrosa.

 

Czytaj dalej >>

 

I tak oto, chociaż z przewagą tylko dwóch sekund i dwóch dziesiątych, na metę na pozycji lidera wpadł Casey Stoner. Tym samym w dniu swoich dwudziestych szóstych urodzin Australijczyk sięgnął na swoim domowym torze Phillip Island po jedenaste w tym roku, a piąte z rzędu na tym obiekcie, zwycięstwo. Dodatkowo, pod nieobecność Jorge Lorenzo, zapewnił on sobie tytuł Mistrza Świata 2011. Drugi ostatecznie finiszował Marco Simoncelli, który kilka zakrętów przed metą wyprzedził Andreę Dovizioso. Tym samym #58 drugi raz w tym sezonie pokonał swojego rodaka i po raz drugi stanął na podium.

 

Czwarty flagę z czarno-białą szachownicą zobaczył Dani Pedrosa, który rok temu nie startował w tutejszym wyścigu. Po tym jednak, jak jako jedyny z czołowej szóstki Hiszpan założył miękką tylną oponę i po zwycięstwie w Japonii, #26 liczył tutaj przynajmniej na podium. Czołową piątkę uzupełnił Colin Edwards, dla którego to jeden z najlepszych finiszów w tym sezonie. Jako szósty na mecie zameldował się Randy de Puniet, dla którego to najlepsza lokata wywalczona w tegorocznym cyklu zmagań, a siódmy był Nicky Hayden, który zmieniał motocykl.

 

Do mety ogólnie dojechało zaledwie dziesięciu zawodników, z czego trzech ostatnich zostało zdublowanych. Osiem punktów, notując jeden z najlepszych finiszów w tym roku, wywalczył podopieczny Lucio Cecchinelliego – Hiszpan Toni Elias. Za nim finiszował Loris Capirossi, który po tym sezonie kończy karierę. Ostatni, dziesiąty, był natomiast Czech Karel Abraham, który pozbierał się po wywrotce i dowiózł do mety sześć punktów. Na mecie próżno było wypatrywać, o czym pisaliśmy już wcześniej, Włocha Valentino Rossiego, Hiszpana Alvaro Bautisty, Japończyka Hiroshiego Aoyamy oraz Brytyjczyka Cala Crutchlowa.

W klasyfikacji generalnej Casey Stoner ma już na swoim koncie trzysta dwadzieścia pięć punktów i o sześćdziesiąt pięć wyprzedza, nieobecnego dziś, Jorge Lorenzo. Trzeci nadal jest Andrea Dovizioso, który powiększył przewagę nad czwartym Danim Pedrosą do czterech „oczek”. Na piątej lokacie pozostał Ben Spies, a na siódmą wskoczył, drugi dziś, Marco Simoncelli. Włoch wyprzedził w tabeli swojego rodaka Valentino Rossiego oraz team-partnera #46 – Nicky’ego Haydena.

 

Karuzela Motocyklowych Mistrzostw Świata nie ma jednak czasu na odpoczynek, bowiem już w piątek rozpoczynają się pierwsze treningi wolne na malezyjskim torze Sepang. Runda na obiekcie położonym nieopodal Kuala Lumpur zakończy tymczasem serię trzech pozaeuropejskich Grand Prix.

 

 

Wyniki wyścigu w Australii:


1. Casey Stoner (AUS) Repsol Honda Team – 42’02.425sek
2. Marco Simoncelli (ITA) San Carlo Honda Gresini – 42’04.635sek
3. Andrea Dovizioso (ITA) Repsol Honda Team – 42’04.879sek
4. Dani Pedrosa (SPA) Repsol Honda Team – 42’15.585sek
5. Colin Edwards (USA) Monster Yamaha Tech 3 – 42’33.311sek
6. Randy de Puniet (FRA) Pramac Racing Team – 42’51.225sek
7. Nicky Hayden (USA) Ducati Marlboro Team – 43’18.739sek
8. Toni Elias (SPA) LCR Honda MotoGP – 42’05.177sek
9. Loris Capirossi (ITA) Pramac Racing Team – 42’09.187sek
10. Karel Abraham (CZE) Cardion AB Motoracing – 42’45.142sek

Nie ukończyli:
Alvaro Bautista (SPA) Rizla Suzuki MotoGP – 35’43.039sek
Hiroshi Aoyama (JPN) San Carlo Honda Gresini – 35’58.374sek
Cal Crutchlow (GBR) Monster Yamaha Tech 3 – 35’58.593sek
Valentino Rossi (ITA) Ducati Marlboro Team – 20’09.118sek

Nie startowali:
Damian Cudlin (AUS) Mapfre Aspar Team MotoGP
Ben Spies (USA) Yamaha Factory Racing
Jorge Lorenzo (SPA) Yamaha Factory Racing

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
138 zapytań w 1,209 sek