Chociaż Joana Mira i Alexa Rinsa zabrakło w TOP10 wyników testów we Włoszech w środku tygodnia, to szefostwo Suzuki było bardzo zadowolone z tego, jak przebiegły prace. Testy w Misano były bardzo ważne dla tego pierwszego – Mir wrócił na motocykl po kontuzji. Suzuki nie testowało niczego nowego, ale skupiało się na potwierdzaniu tego, co udało się wypracować wcześniej w Brnie, na torze o innej charakterystyce.
„To były bardzo pozytywne testy, ponieważ wróciliśmy i kontynuowaliśmy prace, które rozpoczęliśmy w Brnie. Mieliśmy na przykład inna specyfikację podwozie, którą też chcieliśmy tu sprawdzić, bo jest to inny tor i wymaga zastosowania innych ustawień. Możemy się jednocześnie przygotowywać do kolejnego wyścigu tutaj, w Misano.” – powiedział Davide Brivio, szef japońskiego zespołu.
„Pozytywne dla Joana było to, że mógł wrócić po kontuzji, ponieważ był w stanie ponownie „złapać” dobre odczucia w warunkach testowych, co jest łatwiejsze niż gdyby odbywało się to podczas weekendu grand prix. Jego pewność siebie szybko wróciła w takich okolicznościach. Mogliśmy też zrobić co nieco, by przygotować go do wyścigu.” – dodał.
„Alex także odbył pozytywne przygotowania do zbliżającego się weekendu grand prix, więc nie możemy się doczekać, by znowu wskoczyć w „tryb wyścigowy”” – zakończył szef Suzuki.
Źródło: Suzuki
woleli zamienić iannone na mira .ktory tak naprawde nic nie jezdzi i nie zapowiada sie na to chyba ,ze wypadnie paru zawodnikow z top5 nie rozumiem z czego ekipa jest zadowolona
Co ty gadasz człowieku Mir w tym sezonie pare razy jeździł znakomicie tylko kwialifikacje nie są jego mocną
stroną A poza tym Iannone już był wiekowym zawodnikiem i musieli prędzej czy później go zmienić
Bagnaia i Mir mają bardzo słaby sezon. Zresztą Mir ma już drugi taki z rzędu. W Moto2 na najlepszym sprzęcie nic nie pokazał. Teraz Rins go rozjeżdża jak chce. Jeśli w przyszłym roku nie ruszy, to wyleci z MotoGP.
To są debiutanci, nie każdy jest Marquezem czy Quartararo. Vinales przez pół sezonu dostawał od Aleixa Espargaro. Z całym szacunkiem do Aleixa, ale to nie jest poziom Rinsa. W debiucie w Moto 2 stanął 4 razy na podium. Jeżeli to według Ciebie jest bardzo słabe, to nie wiem, co według ciebie jest chociażby dobre, że o świetnych wynikach nie wspomnę.
Raczej Vinales jeździł na podobnym poziomie jak Aleix ;)
Marc VDS ma sprzęt na którym każdy wyścig można kończyć na podium. Więc cztery wizyty na 19 wyścigów i słaba druga połowa nie jest jakimś wybitnym wynikiem.
Ale bardzo słabym tym bardziej nie jest. Są to dobre wyniki jak na debiutanta. 6 miejsce w generalce też nie jest słabe.
Proszę Cię…
Piszesz o jakimś Sci-Fi.
Suzuki wyciągnęło go z Moto2 dając mu lepszą ofertę niż Repsol i kontrakt 2+2.
Brivio jest z niego zadowolony, a sam Mir ma na tym etapie więcej punktów, niż mieli Rins i Iannone, w swoich pierwszych sezonach na Suzuki.
Koleś jest nierówny i tyle. To normalne w przypadku debiutanta i nawet wielbiony Fabio cierpi na tą przypadłość.
Przypomnę początki Rinsa, na którym „znafcy” też psy wieszali, że jaki on słaby etc… Wymiana Mir – Iannone to wg mnie dobry ruch, a druga rzecz – nie każdy debiutant będzie jak wielbiony przez wielu Zarco (który pewnie zniknie z Moto GP na dobre) czy teraz Fabio. Warto też sięgnąć głębiej i przypomnieć sobie wyniki MVK z 2015
Co słabego było w 2015? Przecież, to pierwszy sezon Suzuki ;) Wyniki mieli powyżej oczekiwań.
off topic, 3 tygodnie między wyścigami to stanowczo za długa przerwa!!!