Home / MotoGP / Szokujący powrót Zarco na Hondę jeszcze w tym roku!?

Szokujący powrót Zarco na Hondę jeszcze w tym roku!?

Jak informuje motorsport.com, jeszcze w tym roku na ostatnie trzy rundy sezonu ma wrócić do MotoGP Johann Zarco! Francuz miałby zastąpić Takaakiego Nakagamiego, który ma problemy z ramieniem i musi poddać się zabiegowi operacyjnemu!

Japończyk ma podobne kłopoty z ręką jak rok temu Marc Marquez. Hiszpan wtedy dociągnął do końca roku, mimo że kilkukrotnie musiał nastawiać bark. W grudniu przeszedł zabieg i szczęśliwie, w tym roku nie ma żadnych problemów.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Zespół LCR jak i sama Honda na razie nie komentują sytuacji, ale niewykluczone, że za kilka dni poznamy oficjalną decyzję. Zarco ma wciąż ważny kontrakt z KTM, ale Pit Beirer zapowiedział, że nie będzie powstrzymywał zawodnika od jazdy dla innego producenta po zabraniu mu możliwości dokończenia sezonu.

Johann Zarco miał szansę dołączenia do fabrycznego teamu Repsol Hondy, ale ostatecznie trafił do zespołu KTM. Po słabej połowie sezonu najpierw skrócono z nim kontrakt (z 2 do 1 roku), a potem zastąpiono Miką Kallio. Francuz za rok ma zostać zawodnikiem testowym Yamahy. Trzeba jednak pamiętać o słowach Cala Crutchlowa, który latem skarżył się na silny ból w złamanej rok temu nodze, który może przyspieszyć decyzję Brytyjczyka o zakończeniu kariery.

Kliknij, aby pominąć reklamy

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 36

  1. Nie dał rady w KTM-ie, nie poradzi sobie na Hondzie. To obecnie dwa najtrudniejsze i najbardziej podobne do siebie motocykle (poza osiągami, chodzi o styl jazdy)

    • Zarco będzie jeździł wersją 2018, która odpowiadała Jorge, jak ją testował w Valencii w zeszłym roku.
      Wersja 2019 jest już mniej „przyjazna”.
      Tak czy inaczej, łatwe zadanie go nie czeka, ale co ma do stracenia.
      Do tego perspektywa 2020 w Repsolu, w przypadku gdy Lorenzo zrezygnuje z pieniędzy za zerwanie kontraktu.

  2. Po przeczytaniu samego tytułu moją pierwszą myślą było, że Honda robi z Lorenzo to samo, co KTM zrobił z Zarco :)
    Lubię Zarco, ale jakoś nie widzę go na Hondzie. Mam ogromną nadzieję, że tutaj go nie doceniam i absolutnie się mylę

  3. A nie myśleliście, ze to może Cal odpuści i zakończy karierę ? Komentatorzy rzucali takie hasła podczas wyścigów, wtedy Zarco miałby motor na stałe.

  4. Ale by było niemiło jakby Zarco zaczął przynajmniej „normalnie” jeździć na tej Hondzie i mieścił się spokojnie gdzieś w top10 :)… Ale to by Lorenzo i Cal mieli smutne miny… Gorzej jak zacznie przebywać na miejscach wokoło Lorenzo, bo to będzie kolejny argument dla narzekaczy i generatorów teorii spiskowych…
    A tak na serio to Zarco miałby wyjątkowego pecha, jakby teraz dobrze pokazał się na słabiutkiej Hondzie (to jest honda ze słabą skrzynią, bez szans na walkę z fabrycznymi motocyklami) i dostał realną szansę na fotel fabrycznego motocykla bądź para-fabrycznego. Bo jak rozumiem to jest już nieformalnie ugadany na poważnie z Yamahą i jak by nie wybrał to zamknie sobie następne drzwi na przyszłe sezony… To byłby kolejny wybitny pech kontraktowy :)

    • Jakby dobrze sobie poradził na Hondzie, to z jego determinacją mógłby być mile widziany na motocyklu fabrycznym (za Cala lub Lorenzo) – to chyba dla niego potencjalnie lepsza droga, czyli ścigać się w mistrzostwach, aniżeli być kierowcą testowym dla Yamahy. Podkreślam, gdyby dobrze sobie po/radził na Hondzie :)
      Gdyby źle mu poszło, miałby wtedy super zwrotne info, że KTM i Honda to zło dla niego, i ze spokojem by wiedział, że szczęście jest w testowaniu Yamahy, z możliwością powrotu do ścigania na ich właśnie motocyklu – tak czy siak, super sprawa dla Johana Zarco z tą Hondą – Oby to była prawda :)

      • Jak znam życie motogp to w ciągu tych kilku dni poznamy jeszcze kilku świetnych kandydatów a na koniec i tak pojedzie jakiś japończyk ;)
        Ja nie jestem pewny czy takie tańcowanie z HRC nie wkurzy trochę Yamahy, nie jestem też pewny czy KTM podtrzyma swoje zapewnienie. Przypomnę że Yamaha chce mu powierzyć najważniejsze tajemnice rozwojowe swojego motocykla – dziwne by było jakby żyli z jakąś niepewnością czy Zarco nie podpisze kontraktu z HRC na 2021… KTM zaś miał na Zarco wyłożone, ale jeżeli ten Zarco wróci akurat na motocyklu ,który jest na poziomie KTM-a Pola i może mu odbierać punkty to już pewnie tacy zadowoleni nie będą :).
        Właściwie to taki ruch opłaca się tylko HRC. Wsadzą kij w mrowisko i jeszcze na dodatek przetestują czy Zarco czasem nie objawi jakiegoś wybitnego talentu do RCV.

        • Zarco też się ten ruch opłaca, nie tylko HRC.
          Jak się pokarze w okolicach top 10 i pokona Cała, to Honda będzie mieć do myślenia.
          Lorenzo zmarnował cały sezon i przez niego tracą mistrzostwo zespołowe.
          Jak dla mnie nie ma żadnych przesłanek, żeby nie spróbować zastąpić Lotka Zarco.

      • Widać, że tylko Yamaha jest motocyklem przyjaznym do prowadzenia. Inne trzeba poznać i okiełznać.

    • Byłby. Zwłaszcza, że Zarco dla mnie jest świetnym kandydatem do fabrycznej Yamahy. W miejsce obojętnie którego zawodnika. Osobiście chętnie wymieniłabym na niego Viñalesa… ale nie jestem obiektywna, jakoś od początku MV mnie nie urzekł i to pozostało constans :)

      • Ale jakbyś miała wybierać czy na fabrykę wstawić porywczego i nieopanowanego Zarco czy też może błyszczącego talentem młodzika, który potrafi zrobić cały wyścig bez błędów z Marquezem na plecach – to jakoś wydaje mi się że tym kandydatem nie będzie Zarco :)

        • Nie umiem…wróć, nie lubię wybierać obiektywnie :)
          Poza tym, Viñales też ma swoje „trudne” strony, przynajmniej, na ile się orientuję. Mówiono o j go awanturach z Forcadą, czy i jego psioczeniu na maszynę, kiedy mu nie wychodziło. Dodatkowo zaskoczyła mnie ostatnio wypowiedź komentatorów, że MV nie chce testować części podczas FP wspólnie z Rossim, chce tylko ustawiać maszynę pod aktualny wyścig. Dla mnie to jest akurat mało ciekawe. Młody zawodnik, który ma w perspektywie (potencjalnie) jeszcze kilka lat przed sobą w zespole nie chce mieć wpływu na rozwój motocykla? No nie, jakoś nie potrafię przekonać się do tego zawodnika, według mnie niesłusznie i mocno przedwcześnie obwołanego trzy sezony temu cudownym dzieckiem Yamahy.

  5. Na razie to tylko plotki ,jakieś doniesienia niewiadomo skąd bez jakiegoś najmniejszego szczegółu Ale też znikąd sie nie wzięły więc oby sie tak stało Trzymam kciuki za Zarco Nie ma nic do stracenia a bardzo wiele do zyskania jeśli jakimś cudem odnajdzie sie na Hondzie

  6. I teraz nasuwa sie pytanie

    Wiele osob domaga sie tego aby zawodnik ktory wygrywa zmienil motocykl poniewaz wygrywa motcykl nie zawodnik i na inny moto jak pokaze ze uie to znaczy ze faktycznie umie :)

    Czyli wychodzi na to ze:

    Dovi cos tam umie

    Lorenzo nie umie bo….. bo :)

    Zarco nie umie

    Rossi nie umie

    Warte zauwazenia ze 3 ostatnich to zawodnicy Yamahy ktorzy na innych oto nie umieja jezdzic czyli ze to Yamaha zanizala umiejetnosci potrzebne do wygrywania.

    • Nie wiem ile masz lat, ale albo kłopoty z pamięcią albo jesteś bardzo młody bo Rossi to jedyny zawodnik w historii, który wygrał oststni wyścig sezonu i jednocześnie wygrał pierwszy wyścig sezonu na innym motocyklu :) 2003 Honda 2004 Yamaha. Chyba, że odnosiłeś sie do sytuacji 2giej zmiany producenta czyli Ducati.

      Przypomnę, ze w 2003 to HRC powiedziało, iż ich motocykl jest tak dobry, ze to on wygrywa a nie zawodnik, potem przez kilka lat nie wygrali mistrzostwa.

      • To ja jeszcze dorzucę, że w 2004 kiedy Rossi zgarniał mistrzostwo, to na kolejnych miejsach był cały rząd Hond. Natomiast kolejna Yamaha w generalce, to dopiero Carlos Checa na 7 miejscu.

      • Ja dodam tylko, że Rossi jest jedyny, tylko dlatego, że Lorezno wygrał w Walencji 2010, bo gdyby tam nie przycisnął, to Stoner by wygrał na Ducati ostatni wyścig sezonu – a był drugi. Sezon 2011 natomiast Casey rozpoczął od wygranej od razu po przenosinach do Hondy, więc też nieźle :) – tu znów wracamy do szczęścia Rossiego, tym razem dzięki Lorenzo – no nie, El Diablo ;)

      • Zoom32r Wyscigami interesuje sie od ok 98 i nawet cos tam obilo mi sie o uszy ze Rossi zmienil motocykl ale ale w moim odczuciu nie uwazam tego za „czysta” zmiane (podkreslam to moje zdanie) poniewaz Rossi zabral wszystko z hondy pelen sklad ktory dostal latwiejsza w ustawieniu Yamahe do dyspozycji i to wykorzystal. Po za tym cala wiedza odnosnie technologii hondy (mistrzowskiego jakby nie bylo motocykla) „wyciekla” wszczepiono ja do zdecydowanie lagodniejszej Yamahy i to dalo efekty. Co do zawodnika to wlasnie HRC sie przekonalo ze robi roznice i nie wazne czy cala kariere spedzi na jedym dwoch czy trzech motocyklach/

        • Masz prawo do opinii, ale nie zgodzę się, jeszcze w 2003 Yamaha była totalnie na dnie, był to najgorszy motocykl w stawce. Zabrał swoich ludzi (swoich mechaników nie inżynierów HRC) ale nie uważam, zeby w tak krótkim czasie z najgorszej maszyny potrafili zrobić najlepsza, tym bardziej, ze inni zawodnicy na Yamasze byli daleko w tyle, tylko Rossi dzielił i rządził. Z reszta tylko trzy rekordy nie należą do niego (zwycięstwa w mistrzostwach, wygrane w wyścigu te dwa to Agostini i kwalifikacje – Marq) więc teza o umiejętnościach szczególnie w czasach bez elektroniki jest ciężka do obalenia.

          HRC przekonało się po odejściu Rossiego dlatego nie bedą chcieli wypuścić 93 za żadne skarby, jak go nie lubię tak jestem obiektywny i nie odbieram mu umiejętności uważam, ze gdyby HRC go wypuściło to sytuacja byłaby analogiczna do tej z 2003. Marq wygrałby mistrzostwo w stylu Rossiego w swoim pierwszym roku na nowej maszynie. I śmiem twierdzić ze prędzej czy pozniej to sie stanie, nie przez chęć zrobienia czegoś co Rossi, a po prostu on sam bedzie chciał sprawdzić innego producenta (ale na pewno nie przed 2022, 93 chce przynajmniej wyrównać rekordy Rossiego).

          • Ok masz racje Yamaha byla wtedy slaba ale nie az tak slaba 7 w generalce bez jakiegos wybitnego zawodnika to nie przepasc ale ok byla slabsza. Zabral swoich ludzi ok czyli szefa mechanikow, speca od telemetrii, elektronika i wszyscy z wiedza hondy to za malo by zrobic z motocykla ktory jezdzi w pierwszej 10 (nie majac zawodnika) mistrzowska maszyne ? Oczywiscie to by nie zagralo bez Rossiego bo wtedy to on robil roznice jak teraz Marquez.

            Co do HRC nie ma sie co rozpisywac zycie ichh nauczylo.

  7. myśle ,ze zarco może sobie poradzić honda to nie jest ktm

  8. Pozwólcie że odpowiem jutro kiedy będę trzeźwy :-)

    • Niby odpowiedź, aczkolwiek(nawet autokorekta tego słowa nie ogarnia) rozwinięcie poprzedniej mojej wypowiedzi(czyli że nie wytrzeźwiałem), w wysublimowany sposób.
      Do tej pory to zuważyłem że Honda RCV ma predysozycję do najlepszego motocykla, tylko, jeżeli zawodnik jest na tyle szalony aby ryzykować uślizg i własne zdrowie. Według mojej skromnej opinii, to yamaha i suzuki ( w obydwu przypadkach za mało mocy na prostych) powinny być najlepszymi motocyklami.

  9. Nie wiem co Wy widzicie w tym Zarco. Prosty temat jezdzil na gladkiej i aksamitnej Yamasze na czyms bardziej wymagajacym juz wysiada. Przyklady? prosze bardzo:

    – Lorenzo Yamaha good , Ducat + honda beee
    – Rossi Yamaha good Ducat beee

    Yamaha jest bardzo stabilna i wybacza duuuzo KTM, Ducatti, Honda to szorstkie maszyny i tak trzeba je traktowac a po Yamasze ciezko sie przestawic i tyle.

  10. Taki Zarco (czy Quartararo) któy przyszedł z moto2 wsiadł na satelicką maszyne w kat.królewskiej i od razu był szybki walczył w czołówce A wielokrotny mistrz obyty w tej klasie np.Lorenzo nie dojeżdża nawet w dziesiątce na mistrzowskim motocyklu Zarco jeżdził niewiele gorzej od Lorenzo na ktm-mie które moim zdaniem nie miało odpowiedniego podejścia od strony technicznej jak i personalnej do osoby typu Zarca

Dodaj komentarz

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
181 zapytań w 1,649 sek