Testy w Walencji bez Lorenzo

Jorge Lorenzo na skutek urazu jakiego doznał w trakcie sesji warm-up przed wyścigiem w Australii i po absencji w pozostałych runach tego sezonu, nie weźmie udziału również w testach nowego motocykla z silnikiem 1000cc, które odbędą się we wtorek i środę na torze im. Ricardo Tormo w Walencji.

Przypomnijmy, że „Por Fuera” w ostatniej minucie sesji warm-up przed wyścigiem na torze Phillip Island zaliczył upadek, w wyniku którego stracił kawałek serdecznego palca lewej dłoni. Ta kontuzja pozbawiła go możliwości walki o obronę mistrzowskiego tytułu i wykluczyła go z udziału w pozostałych rundach sezonu 2011.

Jak się okazuje, nie będzie on również w stanie dołączyć do zespołowego kolegi – Bena Spiesa – podczas ostatnich dwudniowych testów w tym roku. Oznacza to, że Jorge opuści już trzy dni testów na nowym motocyklu Yamaha YZR-M1 z silnikiem 1000cc, a po raz kolejny będzie mógł go dosiąść dopiero 31 stycznia 2012 roku podczas otwierających sezon 2012 testów na torze Sepang w Malezji. Lorenzo przyznał, że jego nieobecność na testach nie pomoże w przygotowaniach motocykla z litrowym silnikiem do inauguracji kolejnego sezonu, ale dla motorcyclenews.com powiedział: „Oczywiście jest to problem w rozwoju motocykla – zarówno dla Yamahy jak i dla mnie mieć o jeden test mniej. Ale Yamaha ma Bena. Nie jest on w najlepszej kondycji, ale w znacznie lepszej niż ja i jest na tyle doświadczony aby wybrać najlepsze rzeczy i pokierować rozwojem."

Hiszpan wypowiedział sie równiez na temat postępów w rehabilitacji swojej kontuzji: "Każdego dnia czuję mniejszy ból w palcu i znacznie bardziej potrafię nim poruszać. Mogę znacznie więcej rzeczy wykonywać moją ręką. Bardzo trudno zaakceptować tę kontuzję ponieważ jest bardzo zła, ale myślę, że kiedy powrócę do jazdy na motocyklu będę tak samo konkurencyjny jak wcześniej.”