Zespół Pramac Racing wybrał zawodnika, który w najbliższej rundzie pojedzie w miejsce Jorge Martina. W GP Hiszpanii na torze Jerez zobaczymy Tito Rabat, który niedawno zaprzestał startów w MotoGP i przeszedł do wyścigów superbike.
Martin doznał kontuzji upadając podczas treningu przed GP Portugalii w Portimao, zaledwie kilkanaście dni po wielkim sukcesie – pole position i podium w zaledwie drugim wyścigu MotoGP w karierze, GP Dauhy. Po operacji musi jeszcze dość do zdrowia.
Rabat, który w tym roku związał się z Barni Ducati w World Superbike, pojedzie w jego miejsce. Ducati nie może skorzystać z Michelle Pirro, który jest testerem marki, ponieważ będzie odbywał testy w Mugello, na krótko przed arcyważną dla zespołu rundą we Włoszech.
no cóż. Będzie miał pierwszy raz do czynienia z dobrym motocyklem. choć i tak to Pay rider to brakowało go
Trochę nie rozumiem tego wypominania, że to pay rider. Za frajer nie znalazł się w MotoGP, potem poszło jak poszło, ale czy on tak naprawdę blokował komuś zdolniejszemu miejsce? Śledzę MotoGP od 2016, na poważnie od 2018 i nie dostrzegłem takiej sytuacji. Wyjaśnijcie proszę jeśli o czymś nie wiem.
Był mistrzem Moto2 więc zasłużył na starty w MotoGP
No cóż, Wygrał co wygrał w niższych klasach ale jak doszło motogp to musiał mu pomóc tata, Rabat w motogp szybki nie był z powodu zakazu trenowania na tej maszynie, a wiele osób może potwierdzić że Rabat tytuły zdobywał dzięki ciężkiej pracy w Hiszpanii. Poza tym jedynie kto mógł go utrzymać w motogp to Avintia i kasa bo Rabat w motogp miał startować jeszcze w tym roku ale z powodu Mariniego i Bestii Avintia przestała wierzyć w jego talent czy cokolwiek. Podobną sytuacje miał Abraham który też dzięki swojemu tacie jezdził 10 lat w motogp , ale z powodu kasy kończył jazdę pod koniec sezonu, trzeba przyznać że to największy pay rider który kiedykolwiek był w motogp, bo żaden team go nie chciał więc tatuś stworzył własny team dla syna. Potem Aspar i Avintia go utrzymali a jak brno zrobiło hop z kalendarza to hop zrobił też Abraham. Teraz nie ma pay riderów, niektórzy mówią że są nimi Lecuona i Savadori. Ale Lecuona jest jeszcze młodziutki i nie widziałem by jego rodzina mu pomagała,Savadori może jest znikąd w motogp ale jest testowym Aprili
Lecuona i Savadori nie są payriderami.
Lecuona trafił do MotoGp głównie dlatego, że Remy im odmówił bo wolał zostać w Moto2.
W przyszłym roku Remy będzie już w MotoGp (jeśli nic nie zawali), a Lecuona wróci do Moto2, albo pójdzie do WSBK. Obecnie, jego szanse na pozostanie w MotoGp są niewielkie.
Savadori jeździ bo jest Włochem, był dostępny, zapewne bardzo tani i nie było nikogo innego, sensownego na jego miejsce.
„(…)żaden team go nie chciał(…)”
A było wtedy info że Abraham rozmawia z którymś zespołem MotoGP? Czy po prostu w tym 2010r. wyskoczyła informacja że Karel Abraham dołącza do królewskiej kategorii wraz ze swoim (prowadzonym przez ojca) zespołem? Dopóki był to „interes rodzinny”, nikt na nich nie narzekał bo też nikomu miejsca nie zabierali. I zapewne gdyby dziś mieli ot tak wrócić do MotoGP ze swoim zespołem i na jakimkolwiek motocyklu to byliby z jednej strony ignorowani (bo to tylko „ich” zespół), a z drugiej zadowoleni (bo kogoś z Moto2 musieliby wziąć).
„Był mistrzem Moto2 więc zasłużył na starty w MotoGP”
Warto tutaj przy okazji zauważyć, że np. niejaki Jack M. nigdy nie stał nawet na podium w Moto2 ;)
Rodzina Lecuony jest wlascicielami 2 mniejszych torów w Hiszpani. A Marini nie jest pay riderem ktoremu Rossi sponsoruje starty? Az tskim jest uzdolnionym zawodnikiem??w motogp jezdzisz dzieki temu ze albo masz odpowiedni paszport , a jak juz jestes z australi to w ogole bajecznie albo masz duzo kasy ktora wkladasz na pozatlu sezonu a gdy nie…. konczysz sezon przedwczesnie. Pomijajac pieniadze i paszporty moto gp powinni opuscic po tym sezonie petrucci-pol espargaro-aleix espargsro wlasnie lecuona bo w moto2 zdolniejszy fernandez chociazby i niestety Rossi,ale ze jest maszynką do zarabiania kasy pojezdzi sobie jeszcze
Jeśli osobę należącą do pewnej akademii nazywasz payriderem to równie dobrze Binder i Oliveira w KTMie są payriderami; i w ogóle mogliby się ich pozbyć bo po co wpychać gości których się wspiera już od Moto3, prawda?
I skoro już tak Mariniego zwiesz payriderem bo Rossi wspiera jego starty to tak samo Morbidelli czy Bagnaia są payriderami – w końcu też należą do akademii VR46.
Jego czasy na testach Wsbk były słabe. Reeding lub Rinaldi mogliby dostać szanse. W Bsb tez jest paru dobrych, a tutaj znowu Rabat. Swoja droga ciekawe czy zdobędzie punkty.
też tego nie rozumiem, zamiast któryś z zawodników fabrycznych to znowu on, a każdy dobrze wie że nic nie pokaże