Home / MotoGP / Udany wyścig Haydena, koszmar Rossiego

Udany wyścig Haydena, koszmar Rossiego

Obaj zawodnicy fabrycznego zespołu Ducati mieli wczoraj szansę walczyć o lokaty w czołowej szóste. Sztuka ta udała się jednak tylko Haydenowi, a Rossi po wycieczce poza tor był dziesiąty.

Od początku weekendu szybszym kierowcą z tego duetu był właśnie Nicky, a dość sporo tracił do niego Valentino, który często plasował się w okolicach dziesiątej lokaty. I podczas gdy Amerykanin miał problemy z wibracjami, o tyle u Włocha stale były kłopoty z podsterownością i przyczepnością tyłu. W kwalifikacjach #46 chciał jednak walczyć, podobnie jak tego team-partner, o drugi rząd. Ostatecznie jednak #69 zajął w QP bardzo dobre, piąte miejsce, a 9’krotny Mistrz Świata był dwunasty – ostatni pośród zawodników jeżdżących na motocyklach prototypowych.

Start nie wyszedł „Kentucky Kidowi” najlepiej, bowiem spadł on kilka pozycji w dół, a Rossiemu z kolei udało się awansować o jedno „oczko” w górę – przed Karela Abrahama. Zarówno jednak tempo jednego jak i drugiego poprawiało się z każdym kolejnym okrążeniem. „The Doctor” po kilku kółkach rozpoczął walkę z Hectorem Barberą o dziesiątą lokatę, ale wtedy na wejściu w pierwszy zakręt piątej cyrkulacji Hiszpan wypchnął Włocha z toru, przez co ten drugi stracił kilka cennych sekund. Spadł on na dwunaste miejsce, ale potem wyprzedził mającego problemy Bena Spiesa, a korzystając z wycofania się #17, ostatecznie Valenitno finiszował jako dziesiąty.

Wróćmy jednak do Haydena, który wcale jednak nie rezygnował z walki o wyższą lokatę. Prawie cały wyścig spędził on jadąc w grupie z Alvaro Bautistą i wyżej wspomnianym #8. Gdy do końca pozostawało coraz mniej kółek, ta trójka zaczęła szybko zbliżać się do, wówczas szóstego Stefana Bradla. Debiutujący w tym roku Niemiec starał się kontratakować, ale nic z tego nie wyszło. Dzięki dobrej jeździe pomimo problemów z Desmosedici, Nicky wpadł na metę z całkiem niezłą lokatą – szóstą, wyprzedzając o włos „SuperBautiego”.

„Czułem, że miałem potencjał by jechać z Dovizioso i Crutchlowem, ale biorąc pod uwagę moje wcześniejsze kontuzje i niewiele czasu spędzonego na torze zimą sądzę, że to szóste miejsce jest naprawdę dobre,” potwierdził 30’latek z Owensboro nawiązując do grupy walczącej o czwartą lokatę. „Na początku straciłem trochę pozycji przez nienajlepszy start, po którym utknąłem za Spiesem i także nie szło mi najlepiej na hamowaniach, ale z kolejnymi okrążeniami było coraz lepiej. Fajnie się walczyło w tej grupie i cieszę się, że przyjechałem do mety na jej czele. Zdobyliśmy trochę dobrych punktów, niezwykle cenne dane i nauczyliśmy się czegoś nowego walcząc z innymi. Jestem podekscytowany dalszą częścią sezonu i sądzę, że jeśli poprawimy jeszcze trochę ustawienia, będziemy w stanie notować dobre wyniki. Dzięki wszystkim, bo naprawdę zrobiliśmy krok do przodu względem poprzedniego sezonu,” zakończył Hayden.

Prawdopodobnie gdyby nie wycieczka poza tor, w grupie rywalizującej o szóstą lokatę mógłby się znaleźć także i Rossi, który jednak był bardzo niezadowolony po wyścigu. Po tej przygodzie z Barberą, 33’latek z Tavullii rozważał nawet wycofanie się z dalszej rywalizacji! „Niestety straciłem mnóstwo czasu na początku, bo gdy tylne opony są nowe i mają dobrą przyczepność, mocno utrudnia to hamowanie. Wtedy Barbera wypchnął mnie poza tor, przez co straciłem pięć-sześć sekund. Gdyby nie to mógłbym dalej walczyć z tą grupą. Kiedy opony nieco się zużyły i zaczęły ślizgać, jechało mi się lepiej i uzyskiwałem lepsze czasy do tego stopnia, że najszybsze kółko przejechałem na sam koniec. W tym momencie jednak nie miało to większego znaczenia,” dodał 9’krotny Mistrz Świata.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

komentarzy 9

  1. trzeba wiedziec kiedy ze sceny zejsc-niepokonany! #46 nie wie!

  2. Dziwi mnie tylko że kiedy jest artykuł o Stonerze, Lorenzo itd to komentarzy jest dwa, góra trzy. A jak tylko pojawi się coś o Rossim to zaraz jest ze trzydzieści. Wszyscy antyfani Rossiego nie umiecie się wypowiedzieć na temat swoich idoli w odpowiednim artykule?

  3. Bedzie dobrze to tylko kwestia czasu!!!
    Go Go Go Vale #46# Go !!!!!!!!!!:):):):):):):):):):)

  4. Wierze w Valentino, ale co raz mniej w Ducati. W Jerez będzie lepiej !

  5. Raz Vale zostal pokonany przez #69 i odrazu wielka afera. Jeszcze zostalo sporo wyscigow i napewno jeszcze nieraz zobaczymy numer 46 w czolowce :)

  6. Zwycięstwa potrzebują motywacji. Jeśli ktoś ma bardzo dobrą pensję za samo uczestnictwo w wyścigu oraz 9 tytułów i miejsce w historii sportu, ciężko się zmusić do jazdy na granicy ryzyka. Oglądałem ostatnio „Fastest”, scenę jak Rossi walczył w Laguna Seca – to się na prawdę przyjemnie ogląda. Mam nadzieję, że Vale poczuje, że musi jeszcze powalczyć…

  7. To już jest koniec, nie ma już nic , jestem wolny , lepiej iść ..( nuci sobie 46 przed każdą przejażdżką).

  8. Radzę przeczytać świeży wywiad z Rossim na ścigacz.pl.Dziwię się,że na tej stronie jeszcze się ten wywiad nie ukazał.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
162 zapytań w 1,474 sek