Gerhard Berger, były kierowca Formuły 1 i współwłaściciel zespołu Toro Rosso, a obecnie szef serii wyścigowej DTM, przyznał, że chciał ściągnąć na jedną rundę Valentino Rossiego – tę samą, w której wystartuje gościnnie Andrea Dovizioso.
Miał to być pojedynek zawodników MotoGP. O ile Dovi pojedzie Audi, które jest częścią tego samego koncernu co Ducati, Rossi miał jechać BMW.
Nie udało się jednak, bowiem kontrakt Rossiego z Yamahą nie pozwolił mu na występ w takim wyścigu. „Moim marzeniem było mieć w jednym wyścigu Valentino w BMW i Dovizioso w Audi.” – powiedział Berger. „Ale zbliża się kolejny rok…” Nie wiadomo natomiast, na ile samo BMW zaangażowało się w próbę ściągnięcia Rossiego na ten jeden wyścig – czy też była to wyłącznie inicjatywa samego Bergera.
Rossi często zamienia motocykl wyścigowy na samochody – regularnie startuje w rajdowej imprezie Monza Rally Show, za kierownicą Forda Fiesty WRC. Jeździł też w wyścigach, kierując różnymi modelami Ferrari. W przeszłości odbywał też testy bolidem Formuły 1, a nawet wystartował w rundach Rajdowych Mistrzostw Świata (WRC).
Źródło: motorsport.com
Jakby byli obaj w jednym wyścigu DTM, to nawet bym postarał się obejrzeć ten wyścig – taka wewnętrzna rywalizacja z MotoGP w DTM-ach, to jest to!
A to czy Dovizioso – jako jedyny zawodnik z MotoGP – przyjedzie pierwszy, czwarty, dwunasty czy osiemnasty, to pewnie już nawet mało kogo interesuje :/
Mnie interesowało jak w Rajdzie Nowej Zelandii, będącym rundą WRC, Rossi przyjechał czarną Imprezą 11. Niebywałe osiągnięcie jak na… amatora.
Rossi już testował Mercedesa z DTM w 2006 roku na Hockenheim :P Dziwie się, że wtedy Yamaha pozwoliła, a teraz nie. Pewnie były jakieś kolizje sponsorskie :P