MOTOGP.PL motogp, motocykle, ścigacze, superbike, wsbk, wyścigi motocyklowe
Poniedziałkowe testy MotoGP na torze Jerez nie przyniosły odpowiedzi, jakiego motocykla powinna używać Yamaha w dalszej części sezonu. Maverick Vinales i Valentino Rossi testowali nowe podwozie i o ile Hiszpan całkiem dobrze się do niego zaadaptował, to The Doctor wylądował niemalże na końcu stawki.
„Próbowaliśmy czegoś innego z ustawieniami, ale niestety w wyścigu nie zadziałało. (W testach) próbowaliśmy bardziej tradycyjnych ustawień. Niestety, jeśli chodzi o nowe elementy – w tym nowe podwozie – nie pracowało lepiej. W tych testach sprawdzaliśmy nieco nowych rzeczy i myślę, że zrozumieliśmy jak poprawić problematyczne rzeczy na przyszłość.” – mówił Rossi, który zakończył dzień dopiero z 21. czasem. Nie bez wpływu na pozycję pozostała konieczność sprawdzenia nowych, długo oczekiwanych przez #46 opon Michelina o sztywniejszej konstrukcji.
Vinales był najlepszym zawodnikiem tych testów. Zdaniem menedżera zespołu Yamahy, nowe podzespoły mają swoje plusy oraz minusy. „Nowa rama ma swoje pozytywne strony, jednak są pewne obszary, gdzie wciąż możemy się poprawić.” – powiedział Massimo Meregalli.
Pozytywne tony można znaleźć w wypowiedziach Mavericka Vinalesa: „Nowe podwozie jak dla mnie zadziałało świetnie. Porównywaliśmy te same ustawienia (z wyścigu) z takimi samymi oponami, by zobaczyć, czy wszystko jest w porządku. Mieliśmy zupełnie inny rezultat – tempo było naprawdę dobre.”
„Tak czy inaczej, musimy patrzeć już w stronę Le Mans, ponieważ uważam, że to będzie dla nas dobry tor, zwłaszcza jeśli chodzi o mój styl jazdy. Możemy tam wykonać naprawdę dobrą pracę. Były pozytywne i negatywne punkty gdy testowaliśmy nowe podwozie. Musimy sprawdzić wszystko dokładnie i przeanalizować. Dopiero wtedy zobaczymy (co dalej).” – dodał Hiszpan.
Źródło: motorsport.com
Loading ...
Kłopoty w raju? Niemożliwe;-)
Jak mają być zgodni jak jeden jest najszybszy a drugi zamyka stawkę? :)
Bo przeciwieństwa się przyciągają ;-)
No i sie po woli zaczyna :)
Valentiono to talent a talent nie moze byc numerem 2 w teamie. Tak samo bylo z kazdym kto dzielil z nim garaz oprocz Edwardsa bo jemu pasowalo bym 2 w temie.
No racja trochę tych kolegów zespołowych z którymi się kłócił było:
– Był Lorenzo z numerem 48
– Był Lorenzo z numerem 99
– Był Lorenzo na 800cc
– Był Lorenzo na 1000cc
Ja już mam czterech, ale może o kimś zapomniałem?
-Lorenzo w Fiat Yamasze
-Lorenzo w Movistar Yamasze ;)
O proszę, dwóch kolejnych.
Wstyd dla Rossiego, że nie potrafi się zachować, podczas gdy wszyscy inni zawodnicy świetnie dogadywali się ze swoimi zespołowymi kolegami walczącymi o mistrzostwo.
Zapomnieliście jeszcze o Lorenzo w Yamasze bez sponsora tytularnego.
Fidell33 – w sumie to nie wspomnieliśmy o oponach jeszcze :/
El Diablo – miałem go dopisać właśnie, ale kiedy razem jeździli w „teamie bez sponsora tytularnego”, czyli w 2013, to wtedy mieli raczej pozytywny kontakt :)
Czyli że ten Rossi to jednak ciężki typ. Tylu Lorenzo z nim jeźdiło, a on tylko z jednym umiał się dogadać ;)
To się może wydawać, że zbliża się jak punkt krytyczny i zarazem zwrotny, że Yamaha stoi przed dramatycznym wyborem czy wspierać obiecującego, młodego, utalentowanego i bardzo szybkiego Vinalesa czy doświadczonego, uwielbianego przez tłumy, żywy pomnik tego sportu i mogącego wraz z Yamahą przejść do historii z dziesiątym tytułem na koncie Rossiego. Mnie jednak nie zdziwi jeśli Yamaha pójdzie drogą kompromisu, manewrując przez cały sezon między życzeniami obu i mają nadzieję, że z tego stania okrakiem wyjdzie im mistrzostwo dla jednego z nich. Oczywiście może się to udać, czemu nie…
I tytuł zgarnie Marquez. Muszą postawić na kogoś, bo jak widać obaj dają zupełnie inne info o motocyklu i nie da się rozwiajac maszyny na dwie filozofie niestety.
A ja bym go tam jeszcze nie skreslał…
Co do Rossiego to uważam, że w obecnej stawce wszystkich kierowców MotoGP przynajmniej kilkunastu jest szybszych od niego. Szybszych to znaczy, że jakby ich posadzić na motocyklu Rossiego to byliby wykręcić szybsze okrążenie. Tylko co z tego? Jeśli chodzi o sam wyścig to szybszych od Rossiego mogłoby być zaledwie garstka. Rossi ma takie doświadczenie, taki talent do przejeżdżania wyścigu by unikać błędów i osiągać świetne rezultaty, że nie ma właściwie zawodnika, który byłby mu stanie w tym dorównać. W związku z tym zawsze trzeba go brać pod uwagę jeśli chodzi o zdobycie mistrzostwa. Czy Rossi jest zawodnikiem, który może jeszcze zdominować mistrzostwa? Uważam, że nie. Czy Rossi jest w stanie zdobyć mistrzostwo albo przynajmniej do samego końca zaliczać się do grona pretendentów do korony? Uważam, że tak.
Mam obawy Le Mans zweryfikuje. Przed Jerez miałem
złe przeczucia, ale myślałem jakoś to będzie Valentino
zawsze wyścig ma dobry i obstawiłem 4 miejsce. Za
dużo zmian moim zdaniem w Yamasze dużo się dzieje
może być ciężko do tego jestem prawie pewien, że
Rossi jechał na GP16 wyścigi:Losail,Argentyna i Austin.
O zdobyciu tytułu można zapomnieć, taki marketingowy
chwyt 10-ty….ale tytuł Wice! jak najbardziej do zrobienia.
Z sensem i bez owijania w bawełnę powiedziane…ale dodam IMHO, że Rossi mógłby byś szybszy gdyby zależało mu na jednym okrążeniu, ale nie robi tego bo:
1. Za duże ryzyko
2. Inne priorytety
@krocket 100% racji. Na jedno kółko to jest naprawdę co najwyżej średni, ale jeżeli chodzi o wyścig… Zawsze był w tym piekielnie dobry i jest do tej pory. Imponuje jeszcze to, co kiedyś w jednym z wywiadów wspomniał Perdrosa: Rossi świetnie czuje zużyte opony – a tego wielu zawodnikom brakuje. Moim zdaniem miał do tej pory najlepsze moto w ostatnim czasie i z jego talentem wyścigowym dawało to dobre efekty – ale widać, że szybkościowo to jednak już trochę nie to – co pokazał dobitnie Vinales. Zobaczymy, czy Vinales odnajdzie się po dwóch ostatnich wyścigach, ale moim zdaniem to on jest nr 1 w tym zespole.
Ja uhm…
Z racji, że MMŚ interesuję się 3 rok to niewiele wiem, więc proszę o ewentualne wytlumaczenie gdzie lub w czym się mylę.
Myślę, że Yamaha powinna mimo wszystko skupić się na Vale. Ma dużą wiedzę i doświadczenie, więc może mniej lub bardziej pomóc w rozwoju motocykla. Nawet, jeśli w ostatnich dniach i nie tylko gorzej się z nim dzieje. Według mnie Maverick jest dość bezwartościowy w momencie gdy z moto wręcz cofają się w rozwoju. Ok, jest utalentowany, młody i czasami szybki, ale na tym się chyba kończy. Zachowanie np po tym jak Rossi zajechał mu drogę może i nie było jakieś okropne, ale patrząc na to jak później sam zajezdzal drogę innym i jechał wolno po linii to chyba trochę nie w porządku. W tym momencie nie bardzo pamiętam, ale gdybym mogła przez kilka minut poczytać rozmowy z przed paru dni i tygodni bylabym w stanie wymienic większość sytuacji z Jego udziałem, które średnio mi się podobały. Oczywiście Vale nie jest święty i swoje za uszami ma, ale chyba jednak doświadczenie przeważa.
Pójdą tak jak w zeszłym sezonie gdy Rossi dostał nową ramę a Lorenzo cały sezon śmigał na specyfikacji z początku sezonu…
Yamaha musi pójść którąś ścieżką bo nie mają takich zasobów by rozwijać niezależnie 2 różne motocykle. Teraz Yamaha ma naprawdę trudny orzech do zgryzienia bo oczywiście mogą postawić na Vinalesa a Rossi będzie dojeżdżał w czubie i może przy dobrych wiatrach zdobędą potrójną koronę… ale mogą się zapędzić tak jak zrobił to Repsol na przełomie sezonów 2014-2015 gdzie kryzys się przeciągnął do pierwszej części 2016 gdzie z Marquezem wycisnęli wszystko co się dało… Od połowy 2016 Honda z rozwojem moto robi kapitalną robotę…
Nie rozumiem dlaczego Viniales nie moze zostac przy nowej ramie a Rossi przy ramie z 2016 skoro mu bardziej pasowała. Tak by zadowolila wszystkich. A skoro Rossiemu nie pasuje nowa to po co w to brnąć dalej? Całą zimę narzekał, fakt że dwa pierwsze wyscigi byly dobre ale to moze specyfikacje toru sprawily że Vale był wysoko. Tory się zmieniają i jego wyniki mogą być coraz gorsze.
Marketing. Jak to brzmi ? rama z 2016 jest lepsza niż ta z 2017 ? Dla takiego koncernu to nie do przyjęcia. Poza tym rozwój. Kto wie, może jednak nowa rama jest krokiem naprzód tylko Rossi nie potrafi jej jeszcze wykorzytać” Viniales wygrał w końcu 2 wyścigi już..
Niekoniecznie. Stara rama to konieczność przystosowania jej tegorocznego silnika w taki sposób by nie zaburzyć geometrii i balansu motocykla. Nawet Marquez który wrócił w sezonie 2015 do ramy z 2014 musiał czekać na jej przystosowanie do silnika i całej reszty.
Chodzi tu o jeszcze jedną kwestię jaką jest rozwój Rama 2016 była dogłębnie przetestowana przez Lorenzo i Rossiego (Choć obaj preferowali nieco inną sztywność) 2 specyfikacja powstała w drugiej połowie sezonu i wszelkie ramy prototypowe wstępnie były akceptowane przez Rossiego.
Nie wiadomo czy z zeszłoroczną ramą dotarli do granic jej osiągów i jaki byłby jej potencjał na dalszy rozwój… Rama 2017 napewno nie jest jeszcze tak mocno stestowana i może być tak że pewne zmiany w setupie ramy z 2016 które działały mogły okazać się mniej skuteczne dla tegorocznej konstrukcji… Na pewno nie pomaga Michelin który ciągle zmienia i testuje nowe typy i konstrukcje opon inne dla różnych torów…
Yamaha ma trudny orzech do zgryzienia bo może się okazać że nowy motocykl nie działa tak skutecznie w wyższych temperaturach niż zeszłoroczny
Jak bardzo rożne są opony M w tym roku w porównaniu do 2016?
Tempo Rossiego w Jerez było 36 sek lepsze niż rok temu na ramie i silniku z 2016 (sic!)
Dlaczego nie próbować równolegle na dwóch moto spec z 2016 i 2017??
GORSZE oczywiście w 2017 niż 2016 , jestem po butelce wina i ciężkim dniu…Panie i Panowie wybaczą..poziom syntaxy wypada za nawias, pragmatyczny gubi sens a semantyczny wchodzi na nowe trajektorie stąd problemy interpersonalnie komunikacyjne