Marc Marquez zanotował najgorsze kwalifikacje od 2015 roku – a wszystko z powodu upadku, do jakiego doszło podczas jazdy za Fabio Quartararo. Hiszpan zaliczył high-side, ale wygląda na to, że poza siniakami nic mu się nie stało. Poniżej film z tego incydentu.
Źródło: MotoGP, YouTube
Fot. Box Repsol
Trzy Yamahy w pierwszej linii pokazują, że Yamaha jest teraz najmocniejsza w stawce, a Fabio jest najmocniejszą Yamahą – ale wdać, że nie widać…
Dodając to że nie ma fabrycznego motocykla ,jest debiutantem i to chyba niezbyt dobrze świadczy o zawodnikach fabrycznego zespołu
Komuś żyłka skoczyła ?
Taki z ciebie (sic!) ekspert jak ze mnie astronauta.
Jeśli taki z Ciebie astronauta jak z niego ekspert, to powinieneś był napisać astrofaułta i zapytać gdzie jest Słońce:D
Tych psycho hejterów to się powinno jednak leczyć. Strasznie nieszczęśliwi ludzie.
A jaki problem żeby żeby inni kierowcy zmienili styl jazdy na styl mareczka a konstruktorzy się do tego dostosowali
Kilka komentarzy poleciało – polecam zapoznać się z regulaminem: https://motogp.pl/regulamin-komentarzy/
Następnym razem poleci blokada.
Bardzo przepraszam, Vale, Fabio i Maverick to nacudowniejsi kierowcy wszech- czasów a Yamaha to najlepszy team w historii Moto Gp a to forum nie jest kółkiem wzajemnej adoracji Vale, łubudubu, łubudubu niech nam żyje prezes..
Zapowiada się ciekawy wyścig…
Okropny widok. Upadek po high-sidzie w pozycji na „stojąc” aby po chwili wyrżnąć twarzową częścią kasku w beton (dobrze że lekko zamortyzował rękę). Widać że Marca zamroczyło i wstrząsnęło. To jest twardziel i ekspert od upadków ale nigdy jeszcze nie widziałam aby był aż tak wstrząśnięty. Mimo jego gierek bardzo zrobiło mi się go żal. Nie cierpię oglądać tych okropnych wypadków. A poza tym dziś podano w mediach, że Afridza Munandar, 20-letni indonezyjski motocyklista, zmarł w wyniku obrażeń doznanych podczas wypadku na torze w Sepang. Zaprzestańcie więc hejtów ludzie i cieszcie się że możemy żyć w czasach gdy na torze są tak wybitni zawodnicy jak Marquez, Rossi, Quartararo i inni wielcy zawodnicy. Miejmy po prostu wobec siebie więcej szacunku i kompromisu a od hejtu trzymajmy się z daleka.
Qartararo jeszcze nic nie osiągnął, ale rozumiem ze duzo osób nie trawi MM i chcą znaleźć człowieka który choć trochę z nim powalczy
Nienawidzą Marca, bo zrównał z glebą osiągnięcia ich ukochanego Vale a przy okazji wszystkich innych, coś na ten temat ma do wyjaśnienia psychologia.
Jakby się uprzeć to część kierowców jednak walczy z Marquezem. Problem w tym że tylko w pojedynczych wyścigach.
Chyba jeden z najgorszych z możliwych typu upadku-gubisz przyczepność motocykla sie prostuje po czym łapie a ty lecisz Gdyby właśnie nie złapał tej przyczepności motocykl to mam wrażenie że wybroniłby sie z tego uślizgu Należała mu sie kara ale nie aż taka Oby wszystko było z nim w porządku
Jest głupi ;) mógł się mocno połamać…
Mistrzuniowi zerwała się linka holownicza </3
Przedziwne jest jak niewiele brakuje, aby się ludziom jakąś dziwna niechęć, aby nie powiedzieć mocniej, uruchamia.
Każdy z tych zawodników uruchamia wszelkie swoje sposoby aby przechytrzyć rywala (nie przeciwnika), aby być szybszym o choć o setną sekundy.
Ale tylko sposoby MM są zakazane. To, że jest w jednej stajni też jest wielką wadą. MISZCEM byłby gdyby co rok zmieniał motocykl, gdyby jeździł bez strugi aero, gdyby nie zamykał zakrętów innym, a przepuszczał i zapraszał do wyprzedzania.
Jak kilka wyścigów wstecz Rins na zmianę z Dovim w ostatnim zakręcie minęli MM, to był szczyt umiejętności i taktyki. Jak MM umiejętnie trzyma kilkanaście okrążeń MV na smyczy, po czym perfekcyjnie objeżdża go wykorzystując przewagę swojej hondy to jest tylko żal, że MV wyglebił próbując powalczyć o odzyskanie prowadzenia.
Bez względu na sympatie brakuje Wam wszystkim szacunku do przeciwnika. Chcecie czy nie, to MM jest wielokrotnym WM i nawet gdyby skończył na dzisiejszych osiągnięciach to pozostanie w nich na długo.
Mimo wszystko życzę Wam i sobie oglądania bezpiecznych wyścigów i dużo emocji.
Nic dodać nic ująć!
Doceniam osiągnięcia MM, ale nie podoba mi się to holowanie.
W F1 raz wszyscy czekali na innych i tylko dwóch zdążyło rozpocząć ostatnie okrążenie pomiarowe.
Z taktyki i gierek zrobiła się komedia. A dzisiaj zrobiła się krzywda zawodnikowi.
Jak tak to ma wyglądać to będzie trzeba wypuszczać zawodników na tor co 20 sekund.
Wielu zawodników się holowało. Ba! Ciężko znaleźć takich, którzy się nie holowali. Jak się popatrzy kilka sezonów wstecz to ciężko znaleźć takich, którzy się za MM nie holowali.
Marquez holuje się wtedy kiedy nie widzi innego sposobu na wygranie kwalifikacji. Kiedy jest mocny to tego nie robi, co pokazał w tym sezonie. Chyba o to chodzi w zawodowym sporcie, aby usiłować wygrać używając wszystkich dozwolonych i dostępnych narzędzi jakie ma się do dyspozycji? Poza tym tak się holować, aby wygrać kwalifikacje to jest swego rodzaju umiejętność i ryzyko. Nie jest to coś co daje zawodnikowi automatycznie zwycięstwo.
Ggdoctor i saruto – żałosne wstyd i obciach Pokazujecie jakimi płytkimi gnojkami jesteście i tyle w temacie
Widziałeś upadek? Zero akceptacji, że dał ciała. Już był taki jeden co walczył do końca i źle się, to skończyło. Tutaj mógł się mocno połamać przy lądowaniu na nogi…
Widziałem kilka razy O co Ci chodzi że zero akceptacji że dał ciała ? Powiedział póżniej że wchodził w zakręt tak samo jak Qartararo Zaliczył uślizg i tyle Czy to powód żeby go nazywać głupim czy w jakikolwiek sposób drwić ?
Oni ochoczo wystawiają świadectwo sobie. Marc Marquez jest tak „głupi”, że w wieku 26 lat jest 6-krotnym Mistrzem Moto GP, wygrywając z bardziej doświadczonymi zawodnikami, zarówno taktyką jak i umiejętnościami. Kilkukrotnie przy zmiennych warunkach atmosferycznych Marquez taktyką, wygrał wyścig, a Rossi się ośmieszył – co dla mnie jest niezrozumiałe, że tak doświadczony zawodnik potrafi podejmować decyzje jak junior i tak fatalnie wybierać momenty na zmianę opon, czy nawet zaczęcie kółka w kwalifikacjach, bo w tym roku dwa razy mu się zdarzyło nie zdążyć zaliczyć kółka w kalifikacjach. – Skoro Marqueza, który seryjnie wygrywa (co jest dowodem, że to co robi jest skuteczne) nazywają głupim to Rossiego za powyższe wpadki muszą chyba przyrównywać do pantofelka, wedle tej swojej chorej skali… Nie rozumiem jak tak można obrażać i Vale i MM… Skoro takich zawodników obrażają, to wątpię, czy oglądanie Moto GP jest celem tych hejterów.