Zarco: „Hondzie pomaga to, że w stawce jest mniej Ducati”

Johann Zarco, reprezentujący barwy LCR Hondy, podchodzi do tematu poprawiania pozycji przez Hondę z dużą ostrożnością. Francuski zawodnik nie chce wyciągać pochopnych wniosków i zauważa, że wyniki mogą być częściowo efektem zmian na starcie, a nie tylko poprawy osiągów Hondy. Między innymi przejściem ekipy Pramaca na motocykle Yamahy.

Zarco zwrócił uwagę na istotny czynnik, który mógł wpłynąć na lepsze rezultaty jego zespołu – zmniejszoną liczbę motocykli Ducati w stawce: „Jeśli chodzi o miejsca w czołowej dziesiątce, myślę, że pomaga nam fakt, iż na torze jest mniej Ducati. To odgrywa dużą rolę na naszą korzyść.”

Ducati od lat dominuje w MotoGP, a ich motocykle słyną z doskonałej prędkości i stabilności. Mniejsza liczba tych maszyn oznacza, że inne zespoły mają większe szanse na lepsze pozycje. Zarco nie ukrywa, że taki rozwój sytuacji ułatwia walkę w czołówce, choć nie oznacza to, że Honda nagle dorównała najlepszym.

Kliknij, aby pominąć reklamę

Jednocześnie Francuz dostrzega, że KTM boryka się z problemami, co również wpływa na układ sił w stawce. Chociaż Honda poczyniła pewne kroki naprzód, to nie można jeszcze mówić o przełomie, ponieważ podstawowe trudności nadal pozostają nierozwiązane: „Niektórzy zawodnicy mają teraz trudny czas, zwłaszcza ci na KTM-ach. To nie jest tak, że Honda dokonała ogromnego przełomu – wciąż mamy te same problemy i wciąż jesteśmy krok za Ducati. Ale przynajmniej możemy czerpać trochę więcej przyjemności z wyścigów.”

„W mistrzostwach zaszły pewne zmiany, co – powtarzam – również pomaga nam zdobywać wyższe pozycje w klasyfikacji. W zeszłym roku walka z Aprilią czy KTM była niemożliwa. Teraz rywalizujemy nawet z Ducati, bo (Fabio) Di Giannantonio i Fermín Aldeguer ukończyli wyścig za nami. To dobry znak.” – dodał.

Źródło: Canal+, motorcyclesports.net

Kliknij, aby pominąć reklamę

Paweł Krupka

Na MOTOGP.PL - od 2009 roku. W kręgu zainteresowań - wszystko co związane z motorsportem, od żużla, przez MotoGP do Formuły 1.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button