Home / MotoGP / Zawodnicy ekipy Rizla Suzuki wciąż się poprawiają

Zawodnicy ekipy Rizla Suzuki wciąż się poprawiają

Fabryczny, a zarazem jedyny, zespół Suzuki w klasie MotoGP w pozytywnych nastrojach opuścił Katar po testach, które zakończyły się w piątek w nocy. Wyniki zawodników tejże ekipy, choć nadal się poprawiają, wciąż jednak nie są takimi, Fabryczny, a zarazem jedyny, zespół Suzuki w klasie MotoGP w pozytywnych nastrojach opuścił Katar po testach, które zakończyły się w piątek w nocy. Wyniki zawodników tejże ekipy, choć nadal się poprawiają, wciąż jednak nie są takimi, na jakie wszyscy liczą.

Zarówno w czwartek, jak i piątek lepsze czasy z tego duetu notował Loris Capirossi. Pierwszej nocy prób Włoch przejechał łącznie czterdzieści okrążeń katarskiego obiektu, a na jednym z nich uzyskał czas 1’57.099, co dało mu dość odległe, jedenaste miejsce. Wykonał on wówczas tylko część zaplanowanej wcześniej pracy, bowiem dopadła go choroba, przez co musiał nieco odpuścić.

W piątek poszło mu już jednak znacznie lepiej. Objawy choroby ustąpiły, dzięki czemu 36’latek z Bolonii mógł w pełni skupić się na jeszcze lepszym dopracowaniu swojego motocykla przed pierwszą rundą sezonu 2010. „Dziś [piątek] poszło nam o wiele lepiej aniżeli wczoraj [czwartek]. Pierwszej nocy nie spisywałem się najlepiej, bowiem byłem chory, jednak dziś udało nam się wypróbować wiele rzeczy, a ja mogłem jeździć prawie na sto procent. Nie jest trudno zauważyć, że poszło nam lepiej aniżeli rok temu,” przyznał „Capirex”, który równo tydzień przed wyścigiem w Katarze świętować będzie 37-me urodziny.

Mistrz Świata kategorii 125cc oraz, nieistniejącej już, 250cc podobnie jak spora część jego rywali z klasy królewskiej, zdecydował się przeprowadzić symulację wyścigu. Nie był z niej jednak do końca zadowolony. „Na koniec wykonałem długi przejazd, jednak nie jestem z niego do końca zadowolony, bowiem nie poszło mi najlepiej. Warunki były jednak bardzo trudne, przez co nie przejmuję się tymi wynikami aż tak bardzo. Nawierzchnia, z powodu wilgoci, była dość śliska, a ja nie chciałem ryzykować upadkiem. Wrócimy tu za trzy tygodnie, dlatego też nie chciałbym rozpoczynać sezonu z kontuzją,” mówił dalej Loris, który drugiej nocy na torze Losail poprawił swój wynik z czwartku o blisko sekundę!

Włoch, który w piątek linię startu/mety mijał pięćdziesiąt osiem razy, skupił się nie tylko na dalszych testach nowego, bardziej wytrzymałego silnika w jego GSV-R, ale również nad nowym podwoziem. Do wypróbowania miał jednak też wiele innych części, jednak pomimo tak napiętego programu testów, zdołał uzyskać w piątek piąty czas. „Liczymy na dobry sezon, bowiem każdy w Suzuki pracuje bardzo ciężko. Jestem naprawdę zadowolony z tego, że nadal kontynuuję swoją współpracę z zespołem Rizla Suzuki. I choć wiem, że przed nami jeszcze sporo pracy, w tym roku już wykonaliśmy świetną robotę,” dodał na koniec Capirossi, na którego barkach spoczywa właściwie cała odpowiedzialność za rozwój motocykla.

Dla Alvaro Bautisty minione testy były pierwszą okazją, kiedy to było mu dane zakosztować jazdy motocyklem klasy MotoGP na sztucznie oświetlonym torze Losail. Głównym problemem Hiszpana pierwszej nocy było wychodzenie z zakrętów. Choć teoretycznie wjeżdżał on w nie dobrą linią i wyjeżdżał tak jak należy, o tyle ciężko mu było robić to tak samo za każdym razem.

Pierwszej nocy „SuperBauti” pokonał łącznie pięćdziesiąt sześć okrążeń, a na jednej z cyrkulacji uzyskał swój najlepszy czas — 1’57.960sek co dało mu siedemnaste, ostatnie miejsce. Jak jednak przyznał, w czwartek zdecydował się zakończyć jazdy nieco wcześniej, bowiem choć w jego GSV-R wprowadzano zmiany, on wcale ich nie odczuwał. Nie było więc większego sensu w tym, by 25’latek z Talavera de la Reina kontynuował jazdy.

W piątek poszło mu już znacznie lepiej, o czym świadczyć może chociażby czas jego najszybszego okrążenia, który okazał się o ponad sekundę lepszy od tego z czwartku! „Dziś [piątek] było już o wiele lepiej, bowiem w czwartek skupialiśmy się na wielu rzeczach, i tak naprawdę mało co przetestowałem. Tym razem mogłem się już jednak w pełni skupić na jeździe i już podczas pierwszego wyjazdu z boksu czułem się na maszynie o wiele bardziej komfortowo aniżeli wczoraj. Nie tylko poprawiłem czas o sekundę, ale teraz także lepiej jeżdżę na motocyklu,” stwierdził dwa dni temu Hiszpan.

#19 wraz ze swoją ekipą skoncentrowali się głównie nad odpowiednim zbalansowaniem GSV-R, jak również na znalezieniu odpowiednich ustawień, które pomogą „SuperBautiemu podczas katarskiego wyścigu. „Pracowaliśmy nad set-upem zawieszenia oraz nad geometrią, zarówno przodu jak i tyłu. Czuję, że zebraliśmy sporo danych, które pomogą mi podczas weekendu.”

Bautista, tak jak jego zespołowy kolega Capirossi czy wielu innych zawodników, wykonał także jeden długi przejazd. „Na koniec przejechałem w jednym wyjeździe piętnaście okrążeń. Nie byłem w stanie wykonać ich więcej, bowiem po całym dniu byłem naprawdę zmęczony! Jestem jednak zadowolony, ponieważ stale się poprawiam i teraz wiem, że jestem gotowy do brania udziału w wyścigach!” zakończył czwarty zawodnik w klasyfikacji generalnej 250-tek minionego sezonu.

Całkiem zadowolony z osiągów kierowców ekipy Rizla Suzuki był także Paul Denning. Choć menadżer tego zespołu dobrze wie, że wciąż mają pewną stratę do czołówki, to wcale się tym nie przejmują. Na Losail zawodnikom jeżdżącym na GSV-R poszło całkiem nieźle, jeśli pod uwagę wziąć to, iż na tym torze zawsze mieli problemy. Brytyjczyk, tak jak i wielu fanów „niebieskich” ma nadzieję, że już podczas pierwszego wyścigu, który odbędzie się za trzy tygodnie, jego podopieczni pokażą, na co ich stać.

Warto też w tym miejscu nadmienić, że Alvaro Bautista na katarskiej trasie okazał się najlepszym z byłych zawodników „ćwierćlitrówek”. Grand Prix Kataru będzie dla niego pierwszym wyścigiem w klasie królewskiej i kto wie, czy wówczas także nie pokona kolegów z kategorii 250cc? Z kolei dla Lorisa Capirossiego nadchodzący weekend na torze Losail będzie naprawdę wyjątkowy… Wszystko dlatego, że Włoch zaliczy wówczas udział w swojej trzysetnej rundzie Grand Prix w karierze!

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
135 zapytań w 1,163 sek