Barni Ducati szuka zawodnika. Melandri może błyskawicznie wrócić do WSBK?

Ciągle nie wiemy, kto pojedzie w tym roku w World Superbike w zespole Barni Ducati. Włoska ekipa już praktycznie dopięła rozwiązanie kontraktu z Leonem Camierem, który po serii kontuzji nie jest w stanie jeździć na odpowiednim poziomie. Kandydatów do jego zastąpienia jest kilku. Niektóre nazwiska są niezwykle ciekawe.

Na razie nie ma jeszcze oficjalnego potwierdzena, jednak szefostwo Barni Ducati chce wszystko dopiąć w przyszłym tygodniu. Właściciel zespołu rozmawiał już z takimi zawodnikami jak tester Ducati Michele Pirro – który „zjadł zęby” na Panigale V4 startując na nim w mistrzostwach Włoch, jak i Randym Krummenacherem, który po odejściu z MV Agusty znalazłby w ten sposób błyskawicznie nową posadę. Nie wiadomo jednak, czy nie wiążą go jeszcze jakieś zobowiązania wobec byłego już pracodawcy.

Najciekawiej brzmi trzecia opcja dla zespołu Barni Ducati. Chodzi o Marco Melandriego, który zdecydował się zakończyć karierę. Jest ona jednocześnie najmniej prawdopodobna. Właściciel zespołu Barni jest w kontakcie z byłym wicemistrzem świata w MotoGP i World Superbike, i mistrzem w klasie 250ccm w grand prix.

Melandri bez wątpienia pozostaje w formie, która umożliwiałaby mu rywalizację na poziomie World Superbike, jednak na przeszkodzie staje na razie to, co Włoch sam mówił w ostatnich miesiącach: że ściganie to dla niego zamknięty już rozdział w życiu (choć jednocześnie dopuszczał starty np. w MotoE). Melandri nie ma jednak doświadczenia na nowym Panigale V4R. Włoch mimo, że długo jeździł dla Ducati, startował tylko na wcześniejszej, dwucylindrowej maszynie. Na V4 nie odjechał choćby jednego testu, a sezon wznowiony zostanie za niespełna 3 tygodnie.

Źródło: gpone.com

 Loading ...