Home / WSBK / Carlos: „On zamknął drogę”, Max: „Gówno się zdarza”

Carlos: „On zamknął drogę”, Max: „Gówno się zdarza”

Pomimo, że minął już ponad tydzień od pamiętnych wydarzeń na torze Valencia, ich echa nie cichną do dziś. Feralny wypadek, którego uczestnikami byli Carlos Checa i Max Neukirchner wciąż budzi spore kontrowersje. Max po operacji opuścił szpital. Znalazł jednaPomimo, że minął już ponad tydzień od pamiętnych wydarzeń na torze Valencia, ich echa nie cichną do dziś. Feralny wypadek, którego uczestnikami byli Carlos Checa i Max Neukirchner wciąż budzi spore kontrowersje. Max po operacji opuścił szpital. Znalazł jednak czas by skomentować jeszcze raz całe zdarzenie. Carlos wywiadzie dla swej rodzimej prasy także ustosunkował się do incydentu.

Hiszpan wysyła bardzo sprzeczne sygnały. Po drugim wyścigu twierdził, że jest mu przykro z powodu wypadku i ma nadzieje, że przeprosiny zostaną przyjęte. Niestety na bezpośrednią konfrontacje z Maxem już nie zdarzył, gdyż w czasie gdy szukał go w jego garażu Max przechodził badania w Clinica Mobile.

W wywiadzie dla hiszpańskiej gazety, Carlos bez ogródek zwalił winę na młodego Niemca twierdząc, że to jego tor jazdy uniemożliwił wykonanie poprawnego manewru wyprzedzania. ”Wiedziałem, że mam najlepsze tempo ze wszystkich kierowców ze stawki i przy tej temperaturze, która wtedy panowała na torze wiedziałem, że moje opony są w dobrym stanie,” rozpoczął Carlos. ”Pomyślałem, że moje opony wytrzymały wyścig lepiej niż te założone w Dukatach.”

”Miałem kiepski start w pierwszym wyścigu i musiałem mocno przebijać się w stawce, ale kiedy udało się przedostać na czoło zobaczyłem Neukirchnera przede mną. Jak tylko się zbliżyłem, zobaczyłem, że on jeździ nieco szerzej i wtedy zrobiła się luka, więc postanowiłem w nią wjechać,” komentował dalej Hiszpan.

”Chciałem z niej skorzystać i spróbować wygrać wyścig, ale jak tylko rozpocząłem wyprzedzać on zamknął drzwi. Zetknęliśmy się, ale to on był tym, który we mnie trafił, gdyż starał się zamknąć drogę. Myślę, że to był po prostu zwykły incydent wyścigowy, ale ja to widzę tak, że to on zamknął drogę kiedy ja wykonywałem dobry manewr wyprzedzania,” zakończył „El Toro”.

Nie trudno zgadnąć, że nieco inaczej zdarzenie odbiera Max Neukirchner. Niemiec jest na dobrej drodze do odzyskania zdrowia, po tym jak przeszedł operację złamanego obojczyka spowodowanego upadkiem podczas feralnego zajścia. Do środy przebywał w szpitalu w Leipzig.

Smaczku sprawie dodaje fakt, że zaraz po upadku wirażowi podbiegli do leżącego Carlosa i wspólnie pomogli mu powrócić na tor i zainkasować cenne 10 punktów za zajęcie piątego miejsca w wyścigu. W komunikacie zespołu Alstare można przeczytać, jakoby to pomoc została udzielona tylko Hiszpanowi przez jego rodaków obsługujących tor, jednak w powtórkach wyścigu można zauważyć, że pomocna dłoń została wyciągnięta także w stronę młodego Niemca.

Max już na spokojnie w szpitalu całą sprawę skomentował następująco: ”Operacja się powiodła i wszystko ma się dobrze. Mam plaster i około ośmiu szwów na lewym obojczyku.” Aktualnie kierowca zespołu Alstare przechodzi intensywną rehabilitację, dzięki której będzie wstanie wystartować w najbliższej rundzie na torze Assen w Holandii.

”Nie mam żadnych problemów czy złych przemyśleń na temat tego wypadku. To było trochę gówniane, ale jak to mówią, gówno się zdarza! Wielu z moich przyjaciół i sponsorów było złych na to co zrobił Carlos. Nie czuję jednak urazy czy złych uczuć w stosunku do Checi. Przyszedł do mojego garażu i po wszystkim rozmawiał z moimi mechanikami, oni znów powiedzieli mu aby porozmawiał ze mną. Nie znalazł mnie, więc mam nadzieję, że przyjdzie do mnie podczas weekendu w Assen. Nie myślę o tym co się wydarzyło, wolę patrzeć do przodu i myśleć o następnym wyścigu. Jestem skupiony nad jak najlepszym rezultatem w Assen,” zakończył dyplomatycznie Niemiec.

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
142 zapytań w 1,177 sek