Leon Haslam wystartuje pierwszy raz w tym roku w World Superbike z dziką kartą. Brytyjczyk jest obecnie w wyśmienitej formie, o czym świadczy podwójne zwycięstwo w poniedziałkowej rundzie British Superbike na torze Oulton Park.
W najbliższy weekend, we Włoszech Haslam zamieni Kawasaki ZX-10RR zespołu JG Speedfit na podobną konstrukcję w specyfikacji WSBK, ale wystawianą przez ekipę Pucetti. Ciekawe jest natomiast malowanie maszyny. Będzie to czarny motocykl, w barwach sponsora – firmy Elf. Bardzo podobnie wyglądała maszyna jego ojca, Rona Haslama, gdy ścigał się w mistrzostwach świata 500ccm.
Ron Haslam nie wygrał nigdy wyścigu grand prix, natomiast kilkukrotnie stawał na podium, a sezon 1987 zakończył na świetnym, czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej.
Źródło: bikesportnews.com
Super wiadomość, lubię Haslama i myślę, że jak najbardziej może namieszać. W walce o podium go nie widzę, ale punkty spokojnie powinien przywieźć :)
A to malowanie – ekstra, piękne byłoby, gdyby tylko nie ten biały Superbajkowy przód. W ogóle czy nadal jest wymagany czarny numer na białym tle? Z tego co widzę, Yonny Hernandez jeździ nadal w swoich kolumbijskich barwach, a parę lat temu Aprilia na jedną rundę zastosowała (historyczne) białe numery na zielonym tle?
Super info! :) Czekam na Haslama w WSBK i to fajne malowanie moto jakie miał Rocket Ron! <3 Leon na Oulton Park był niesamowity i na Imoli jego jazda też na pewno będzie super!
@k3 ELF3, jest nawet oznaczenie na owiewce pod numerem. Mieli kilka szalonych projektów w wyścigach.
Takie proste malowanie, a jakie ładne :)