John Hopkins zdecydował się odpuścić oba jutrzejsze wyścigi World Superbike podczas kończącej sezon rundy na torze Magny Cours. Amerykanin przyznał, że wynika to z problemów zdrowotnych.
W swojej karierze #21 nabawiał się kontuzji niezliczoną ilość razy, ale ta biodra – której nabawił się podczas upadku na torze Monza na początku tego sezonu – wyeliminowała go z ostatnich dwóch wyścigów tegorocznego cyklu zmagań. Ból jest po prostu zbyt duży na wymagającym technicznie, francuskim obiekcie.
Po przebudzeniu w sezonie 2011, rok 2012 znów nie był udany dla „Hoppera”. Rok temu bowiem sięgnął on po v-ce Mistrzostwo w serii British Superbike, a podczas startów z dziką kartą podczas zmagań WSBK na Silverstone sięgnął nawet po pole position i dwa finisze w czołówce. Wszystko wskazywało więc na to, że powrót do World Superbike w tym sezonie będzie dla niego jak najbardziej udany.
Stało się jednak inaczej i po złamaniu ręki podczas testów, musiał on odpuścić pierwszą rundę sezonu. Mało tego, jeszcze przed sezonem musiał on częściowo amputować palec, którego nie udało się wyleczyć po wypadku w trakcie startów z dziką kartą w Czechach przy okazji zmagań MotoGP w 2011 roku.
To jednak kontuzja biodra, której to John nabawił się na początku sezonu na włoskiej Monzy, uniemożliwił mu skuteczną walkę w tym roku. Ona także zmusiła go do wycofania się ze startów w jutrzejszych wyścigach na Magny Cours.
Tym samym sezon 2012 Hopkins zakończy przedwcześnie, będąc obecnie na zaledwie dziewiętnastym miejscu w klasyfikacji generalnej. Najlepszym finiszem 29’latka jest dziewiąta lokata wywalczona w Moskwie.
Nadal nie wiadomo, co obecny zawodnik FIXI Crescent Suzuki robić będzie w sezonie 2013.