Home / WSBK / „Król Brna” powraca na tron!

„Król Brna” powraca na tron!

Nie mogło być weekendu w Brnie bez zwycięstwa Maxa Biaggiego. Nie inaczej było i dziś, gdyż Włoch triumfował w drugim przejeździe klasy Superbike. Dzięki dziewiątemu zwycięstwu wywalczonemu w tym roku, #3 ma już ogromną przewagę w klasyfikacji generalnej nad resztą stawki.

Podczas pierwszych kilku okrążeń „Cesarz Rzymu” walczył z pierwszym na mecie wyścigu numer jeden – Johnathanem Reą – o pozycję lidera. Zawodnik Aprilii już na siódmym kółku skutecznie zaatakował jednak #65, nad którym zaczął skutecznie powiększać przewagę. Max kontrolował co dzieje się za jego plecami, a na metę wpadł blisko pięć sekund przed „Johnym”. Dla Włocha jest to piąty triumf odniesiony w ciągu sześciu ostatnich wyścigów, a dodatkowo pozwolił mu on powiększyć przewagę w klasyfikacji generalnej aż do sześćdziesięciu ośmiu punktów.

 

Ponad trzynaście sekund za liderem na metę wpadł tymczasem Michel Fabrizio, który wywalczył jedyne podium dla Ducati w Brnie. Przez długi czas Włoch walczyć musiał jednak o najniższy stopień podium z Hiszpanem Rubenem Xausem. Ten jednak, jadąc po swoje pierwsze „pudło” w tym roku, przewrócił się na sześć okrążeń przed metą. Przez sporą część dystansu na piątym, a po wywrotce #111 na czwartym miejscu jechał Noriyuki Haga. Japończyk jednak na sam koniec mocno osłabł, przez co znalazł się przed nim James Toseland. Droga obu tych kierowców do tychże lokat nie była łatwa – #52 po starcie z dziewiątego pola spadł aż na piętnastą pozycję, a #41 ruszał z piętnastego pola!

 

Solidne, szóste miejsce padło łupem Carlosa Checki, który flagę z czarno-białą szachownicą zobaczył dwie sekundy przed Francuzem Sylvainem Guintolim. Bądź co bądź, zawodnik Suzuki zaliczył w Czechach naprawdę dobry weekend, dzięki czemu awansował on na dziewiątą pozycję w klasyfikacji generalnej. Po problemach w pierwszym przejeździe i konieczności wycofania się z dalszej rywalizacji, tym razem ósmy był Leon Camier.

Za zespołowym kolegą triumfatora drugiego wyścigu uplasowali się dwaj jego rodacy, którzy stracili do niego jednak już sporo. Dziewiąte miejsce, a więc siedem punktów, zdobył Shane Byrne, który podczas testów na torze Monza nabawił się kontuzji ręki, przez co w ten weekend nie był w pełni sił. Czołową dziesiątkę dopełnił tymczasem Leon Haslam, v-ce lider klasyfikacji generalnej. Dla Brytyjczyka to najgorszy weekend od rozpoczęcia sezonu, gdyż w dwóch wyścigach zdobył zaledwie czternaście punktów! To przy czterdziestu pięciu „oczkach” Biaggiego sprawiło, że traci on do niego w tabeli już sześćdziesiąt osiem punktów!

 

Jedenasty finiszował tymczasem Lorenzo Lanzi, który pierwszy przejazd zakończył jedną pozycję wyżej. Blisko piętnaście sekund po Włochu na metę wpadł tymczasem Broc Parkes. Australijczyk, względem pierwszego wyścigu, poprawił się o jedną lokatę. Trzynaste i piętnaste miejsce padło łupem dwóch zawodników teamu Pedercini. Lepszym z nich, po raz kolejny, okazał się Roger Lee Hayden, który jako ostatni nie został zdublowany przez Biaggiego. Jeden punkcik do mety dowiózł Matteo Baiocco, który w trakcie wyścigu musiał odwiedzić swoich mechaników. Pomiędzy tą dwójką uplasował się natomiast Cal Crutchlow! Brytyjczyk od początku wyścigu miał problemy z tylną oponą, w jego połowie jego trwania zjechał do boksu, jednak wyjechał znów na tor i zdobył dwa „oczka”.

 

Do mety znowu nie dojechało aż pięciu kierowców. Tak, pięciu, gdyż po upadku w pierwszym wyścigu, w drugim nie wystartował Luca Scassa. Najpierw już na pierwszym kółku przewrócili się Max Neukirchner i Tom Sykes. Dla Niemca był to fatalny weekend, gdyż dwukrotnie wylądował on na deskach, w obu przypadkach w jednym z pierwszych zakrętów. Z powodu problemów technicznych do boksu zjechać musiał Chris Vermeulen, który w pierwszym przejeździe przewrócił się. Jak już wspomnieliśmy na początku, na deskach wylądował też Ruben Xaus, a chwilę po nim czeskiego żwiru „zasmakował” Jakub Smrz. Faworyt miejscowej publiczności nie wywiózł ze swojej domowej rundy ani jednego punktu!

 

 

Wyniki II wyścigu: (punktowane pozycje)

1. Max Biaggi ITA Aprilia Alitalia Racing RSV-4 20okr.
2. Jonathan Rea GBR Ten Kate Honda CBR1000RR +4.627s
3. Michel Fabrizio ITA Ducati Xerox 1198 +13.600s
4. James Toseland GBR Yamaha Sterilgarda YZF R1 +16.372s
5. Noriyuki Haga JPN Ducati Xerox 1198 +17.530s
6. Carlos Checa ESP Althea Ducati 1198 +21.704s
7. Sylvain Guintoli FRA Alstare Suzuki GSX-R1000 +23.769s
8. Leon Camier GBR Aprilia Alitalia Racing RSV-4 +25.875s
9. Shane Byrne GBR Althea Ducati 1198 +30.374s
10. Leon Haslam GBR Alstare Suzuki GSX-R1000 +34.002s
11. Lorenzo Lanzi ITA DFX Ducati 1198 +34.691s
12. Broc Parkes AUS Echo-CRS Honda CBR1000RR +49.270s
13. Roger Lee Hayden USA Team Pedercini Kawasaki ZX-10R +1min 03.258s
14. Cal Crutchlow GBR Yamaha Sterilgarda YZF R1 +1okr.
15. Matteo Baiocco ITA Team Pedercini Kawasaki ZX-10R +1okr.

AUTOR: nelka-23

Zainteresowana wszelkiego rodzaju sportami motorowymi, głównie MotoGP, WSBK oraz F1. Studentka Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Z portalem MOTOGP.PL związana od maja 2006 roku, od 2012 współpracująca z zespołem LCR Honda startującym w MotoGP.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
139 zapytań w 1,526 sek