Do szpitala we francuskim Dijon trafił Maxime Berger, były zawodnik World Superbike z zespołów Supersonic Team i Liberty Racing na Ducati, i Ten Kate w Superstock 1000. Jak informują media, 28-latek dokonał próby samobójczej. Stan Francuza jest krytyczny.
W internecie rozniosła się nawet informacja, że Maxime Berger zmarł, ale okazało się to jedynie niepotwierdzoną i źle zrozumianą informacją, pochodzącą od menedżera zawodnika.
W World Superbike Maxime Berger nie odegrał nigdy wielkiej roli – choć też nie miał nigdy topowego sprzętu – startując przez dwa pełne sezony – 2011 i 2012. Najlepszą jego pozycją było czwarte miejsce w domowej rundzie na torze Magny Cours.
Uważniejsi fani mogą go pamiętać z nietypowego zdarzenia na Donington Park w 2011 roku. Na wyjściu z ostatniego zakrętu toru dosłownie ukręciła się obręcz jego tylnego koła, powodując niespodziewany upadek zawodnika.
To zawsze bardzo smutne wiadomości, że człowiek jest zmuszony do podjęcia takiego działania :/ Oby wyszedł z tego i robił to, co uwielbia
Niestety, życie bywa ciężkie, oby się ogarnął, trafił na dobrego lekarza..
Ale ten wypadek to faktycznie coś niesamowitego:
Take a look
https://www.youtube.com/watch?v=-F1EoiBiyvA
Czepię się, ale po redaktorze tego portalu nie spodziewałem się tak amatorskiego określenia „dosłownie ukręciła się obręcz koła …”
@King – a jakbyś to określił?
http://blog.motorcycle.com.vsassets.com/wp-content/uploads/2011/03/7.jpg
Ukręciła się piasta, ukręciły (połamały) szprychy ale nie obręcz.
No właśnie, ale w istocie, to również nie jest ani piasta, ani szprychy, bo to nie szprychowe, a odlewane koło, ale oczywiście też nie jest to obręcz…