„NitroNori” wraca na szczyt! – AKTUALIZACJA

Po wielu nieudanych weekendach w tym sezonie, Noriyuki Haga powrócił na szczyt. Japończyk wywalczył najlepszy czas podczas pierwszej sesji kwalifikacyjnej klasy Superbike przed niedzielnymi wyścigami torze Brno.

Dla zawodnika ekipy Xerox Ducati to pierwsza okazja w tym sezonie, kiedy na koniec Q1 uplasował się na pozycji lidera w tabeli czasów. #41 jedno okrążenie czeskiego obiektu przejechał dziś po południu w ciągu 1’59.277, poprawiając swój rezultat z porannego treningu wolnego o sekundę. Zespołowy kolega Hagi – Michel Fabrizio również spisał się bardzo dobrze, kończąc pierwsze kwalifikacje na pozycji numer trzy. Włoch, który nie skarżył się po sesji na żadne poważne problemy, do Noriego stracił pół sekundy.

Pomiędzy tymi dwoma kierowcami Ducati Q1 zakończył debiutant Cal Crutchlow, na którego Yamahach w środę na obiekcie Misano Adriatico testował, powracający do formy po złamaniu nogi – Valentino Rossi. Nieco zawiódł zespołowy kolega Brytyjczyka, jego rodak James Toseland. #52 powrócił w tym roku do WSBK po dwóch latach jazdy w MotoGP, jednak tym razem na doskonale mu znanym obiekcie Brno był zaledwie dziewiąty. „Pianista” do liderującego „NitroNoriego” stracił ponad sekundę na jednym okrążeniu.

Czwartą lokatę wywalczył Carlos Checka, który jednak jako pierwszy nie zszedł z czasem poniżej dwóch minut. Hiszpan od początku tego sezonu spisuje się naprawdę nieźle, a liderującego w klasyfikacji generalnej Maxa Biaggiego wyprzedził dziś o zaledwie 0.021sek. Beznadziejnie poszło Leonowi Camierowi, team-patnerowi Włocha z ekipy Aprilia Alitalia Racing. Brytyjczyk wywalczył zaledwie szesnastą pozycję, tracąc do lidera półtorej sekundy. Nieco ponad dwie dziesiąte sekundy do #2 stracił natomiast jego rodak, a zarazem v-ce lider klasyfikacji generalnej – Leon Haslam. Zawodnik Suzuki z całą pewnością liczył na lepsze rozpoczęcie weekendu w Czechach.

Szósty czas wywalczył tymczasem Ruben Xaus, który o trzy dziesiąte sekundy wyprzedził Troy’a Corsera. Nieczęsto się zdarza, że to właśnie Hiszpan okazuje się lepszym z zawodników BMW. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że różnica pomiędzy tym duetem wyniosła aż sześć pozycji, a czasy nie były znacznie zróżnicowane, jutro może być naprawdę ciekawie.

Warto też wspomnieć o Jakubie Smrzu, faworycie czeskiej publiczności. #96 wywalczył siódme miejsce, a od najszybszego #41 pojechał o nieco sekundę wolniej. Od weekendu w Brnie nie jeździ on już jednak na Ducati, a na Aprilii. Z powodu dość przeciętnych wyników notowanych na bolońskiej maszynie, wraz ze swoim zespołem doszedł on do wniosku, że od rundy w Czechach ścigać się on będzie właśnie na RSV-4.

W czołowej dziesiątce uplasowali się też Johnathan Rea oraz Luca Scassa. Co ciekawe, różnica pomiędzy Brytyjczykiem jeżdżącym na Hondzie, a Włochem ścigającym się na Ducati wyniosła zaledwie 0.021. Warto jednak nadmienić, że ten pierwszy wywalczył ósme, a ten drugi dziesiąte miejsce. TOP10 rozdzieliło dziś zaledwie 1.2sek, co może wskazywać na to, iż jutro walka o Superpole może być naprawdę zacięta.

Wyniki Q1 w Brnie:

1. Noriyuki Haga (JPN) Ducati Xerox 1198R – 1’59.277sek
2. Cal Crutchlow (GBR) Yamaha Sterilgarda YZF-R1 – 1’59.571sek
3. Michel Fabrizio (ITA) Ducati Xerox 1198R – 1’59.73sek
4. Carlos Checa (ESP) Althea Ducati 1198R – 2’00.153sek
5. Max Biaggi (ITA) Aprilia Alitalia Racing RSV-4 – 2’00.174sek
6. Ruben Xaus (ESP) BMW Motorrad S1000RR – 2’00.273sek
7. Jakub Smrz (CZE) PATA B&G Racing Aprilia RSV-4 – 2’00.348sek
8. Jonathan Rea (GBR) Ten Kate Honda CBR1000RR – 2’00.442sek
9. James Toseland (GBR) Yamaha Sterilgarda YZF-R1 – 2’00.451sek
10. Luca Scassa (ITA) Supersonic Ducati 1198R – 2’00.463sek

AKUTUALIZACJA:

Troy Corser po wywrotce w sesji kwalifikacyjnej najpierw został zabrany do centrum medycznego, a nastepnie do szpitala. Chociaż Australijczyk jest mocno poobijany, prawdopodobnie nie nabawił się żadanej poważnej kontuzji. Jedyne co narazie wiadomo to to, że #11 odczuwa mocny ból w klatce piersiowej.