Yamaha jako zespół fabryczny zamierza zakończyć swój udział w World Superbike na wysokim poziomie – z celem Marco Melandriego na zwycięstwo w wyścigu i obronie trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej przez Eugene’a Laverty.
Portimao to miejsce, gdzie Ben Spies na pokładzie Yamahy sięgnął w 2009 roku po mistrzowski tytuł. Dwa lata później, włoski zespół może być zadowolony z wysiłku jaki włożyli w tym sezonie z debiutantem Marco Melandrim, który zapewnił sobie wicemistrzowski tytuł i Eugenem Lavertym, który ma duże szanse na zdobycie trzeciego miejsca.
„Testowaliśmy na początku roku w Portimao. Drugiego dnia pogoda była zła i nie miałem wystarczająco dużo czasu aby poczuć się tam komfortowo na motocyklu. Wydaje się, że jest to trudny i techniczny tor ale podoba mi się. Mam nadzieję, że nie będzie padać w ten weekend i będziemy mogli wykorzystać piątek i sobotę aby być mocnym podczas niedzielnego wyścigu i walczyć o zwycięstwo.” – powiedział Melandri.
Eugan Laverty, podczas tego weekendu będzie walczył o utrzymanie trzeciego miejsca w klasyfikacji generalnej z powracającym po kontuzji Maxem Biaggim. Pomiędzy tymi zawodnikami różnica w punktacji wynosi zaledwie 2 „oczka” na korzyść Brytyjczyka. „Miło było powrócić na podium w Magny-Cours i chciałbym to kontynuować. Fajnie było by tez zakończyć sezon ze zwycięstwem w wyścigu – to już sporo czasu od mojego ostatniego zwycięstwa na Monzy. Prawdopodobnie Max wróci na tor aby walczyć o trzecie miejsce ale pokażę mu co najlepsze aby zostać tam gdzie jestem i zakończyć sezon na trzecim miejscu. Czekam już na decydujące starcie.” – powiedział Laverty.
Jeśli chodzi o przyszły sezon, to przypomnijmy, że Marco Melandri podpisał już kontrakt z zespołem BMW Motorrad a Eugene Laverty najprawdopodobniej będzie partnerem ustępującego mistrza świata – Maxa Biaggiego w zespole Aprilii.