Home / WSBK / Supersonic Ducati żegna się z WSBK (+wideo)

Supersonic Ducati żegna się z WSBK (+wideo)

Zespół Supersonic Racing ogłosił, że wycofuje się z WSBK na koniec 2011r, po zaledwie dwóch latach startów w tej serii wyścigowej. Jedynym zawodnikiem tej stajni jest w tym roku Francuz Maxime Berger.

Włoski zespół został założony przez Danilo Soncini z zamiarem startów w WSBK. Zadebiutowali w 2010r. na torze w Portimao, kiedy to ich kierowcą był Luca Scassa na satelickim Ducati. 

 

Pomimo braku doświadczenia, Supersonic i Scassa wykonali pewien krok naprzód, osiągając na Miller Motorsports Park i Magny-Cours siódme miejsca a rundę na torze Imola rozpoczęli z pierwszego rzędu. W 2011r, kontynuując starty z tylko jednym motocyklem, zespół podpisał dwuletni kontrakt z francuskim zawodnikiem Maximem Bergerem, który przeszedł do WSBK z serii Superstock. Berger, jeżdżąc na Ducati, najlepszy wynik osiągnął na Silverstone zajmując ósmą lokatę. Jak do tej pory zebrał 42 punkty i zajmuje 17 pozycję.


"Bardzo mi przykro ogłaszając nasze odejście. Konkurować w SBK było moim pragnieniem, marzeniem i pasją. Motocyklami zajmowałem się od dzieciństwa i zawsze starałem się dążyć do osiągnięcia najwyższego poziomu. Teraz mogę powiedzieć, że osiągnąłem jeden z celów mojego życia. Dałem szansę dwóm młodym chłopakom o takich samych marzeniach (Luca Scassa i Maxim Berger). Byli z nami przyciągając fanów. Ważne drzwi otworzyły się dla nich także dzięki naszym staraniom i jestem z tego powodu bardzo dumny. Miałem okazję cieszyć się prawdziwą istotą sportu, przedkładając biznes i wszystkie inne rzeczy. Powodem naszego odejścia nie jest kryzys. Poczyniliśmy duże inwestycje od 2010r w czasie dużego kryzysu, potem kontynuowaliśmy je w trudnym 2011r. Prawdopodobnie, moglibyśmy kontynuować je również w 2012r kiedy zobaczyliśmy dużo ekonomicznych regulacji ale czekają na mnie inne wyzwania." – przyznał z żalem założyciel stajni Supersonic, Danilo Soncini.

"Nie będę miał więcej czasu, aby cieszyć się podążając za moim zespołem i na pewno podjąłem tę decyzję z głębokim żalem. Nie traktuje mojego zespołu jako pracy, czy zajęcia, ale jako prawdziwą pasję. Nie ma sensu pozostać tylko dla biznesu czy pieniędzy. Nadszedł więc czas, aby zamknąć ten rozdział, pozostawiając w pamięci wspomnienia. Aby pozostać w tym wspaniałym sporcie, zacznę sponsorować kilku zawodników lub zespołów, tak jak kilka lat temu w MotoGP. Dziękuję przede wszystkim zespołowi, zawodnikom, kibicom i sponsorom a przede wszystkim mojej rodzinie, która poświęciła cały czas, aby wspierać mnie w mojej pasji. Do widzenia i jeszcze raz dziękuję". – zakończył.

 

Przypomnijmy, że Maxime Berger na torze Donington Park padł ofiarą jednego z najbardziej niecodziennych incydentów tego sezonu – podczas gwałtownego przyspieszania na wyjściu z zakrętu, obręcz tylnego koła została dosłownie "ukręcona", a Francuz w ułamku sekundy znalazł się na ziemi.

 

AUTOR: Redakcja

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
141 zapytań w 1,240 sek