Pedro Acosta sięgnął po zwycięstwo i tytuł mistrzowski! Dennis Foggia długo prowadził wyścig, jednak na ostatnim okrążeniu, kiedy doszło do pojedynku między rywalami w trzecim zakręcie, w ich walkę „wmieszał” się Darryn Binder. Reprezentant RPA wywrócił Włocha, grzebiąc jego szanse na tytuł mistrzowski. Wyścigu w wyniku tej sytuacji nie ukończył także wracający po kontuzji Sergio Garcia. W wyniku tego zdarzenia przyszły zawodnik MotoGP zostanie wykluczony z finału sezonu w Walencji. Dzięki temu podium uzupełnili weterani serii – Andrea Migno i Niccolo Antonelli.
Zawodnicy mieli do przejechania dwadzieścia jeden okrążeń. Pierwsze pole utrzymał wracający po kontuzji Sergio Garcia. Za Hiszpanem znajdowali się Adrian Fernandez, John McPhee i Xavier Artigas. Piąte miejsce zajmował wicelider tabeli Dennis Foggia. Startujący spoza czołowej dziesiątki Pedro Acosta już na pierwszym okrążeniu zdołał awansować na siódmą lokatę, głównie za sprawą wyjątkowego manewru wyprzedzania w „trójce” w stylu „Por Fuery”. Już w pierwszym zakręcie toru z wyścigiem po wywrotce pożegnał się Kaito Toba.
Na drugim okrążeniu Foggia wyszedł na czoło tabeli. Za nim znajdowali się Binder, Garcia, Fernandez i Artigas. Na szóste miejsce awansował Acosta, który wyprzedzał McPhee, Ayumi Sasakiego, Andreę Migno i zamykającego czołową dziesiątkę Jaume Masię.
Foggia odskoczył na 0,6 sekundy od Bindera. Przyszły zawodnik MotoGP wyprzedzał Bindera, Artigasa i Acostę. Na dziewiątą pozycję spadł Garcia. W czołowej dziesiątce mieścili się jeszcze Fernandez, McPhee, Migno, Masia i Niccolo Antonelli.
Po pięciu kółkach przewaga Foggi stopniała do niecałych 0,3 sekundy. Za wiceliderem tabeli jechali Artigas, Binder i Acosta. Czołowa czwórka odjechała od piątego McPhee, który prowadził „pociąg” składający się z kilkunastu zawodników. W trzynastym zakręcie Szkot jednak zaliczył uślizg przedniego koła i pożegnał się z rywalizacją.
Na szóstym okrążeniu Binder przypuścił skuteczny atak na Artigasa w pierwszym zakręcie. Team-partner Foggi nie zamierzał jednak ułatwiać zadania Acoście. W końcu jednak lider klasyfikacji generalnej uporał się z kierowcą Leopard Racing. Na piąte miejsce po wywrotce McPhee awansował Migno, który wyprzedzał Masię, Garcię, Fernandeza i Antonelliego. Czołową dziesiątkę zamykał Jeremy Alcoba.
Na piętnaście kółek przed zakończeniem zmagań Foggia nadal prowadził wyścig, jednak naciskał go Binder. Za nimi jechali Acosta i Artigas. Migno niwelował stratę do czołowej czwórki, ciągnąć grupę pościgową do przodu.
Po dziesięciu okrążeniach stawka wyraźnie się zacieśniła. Migno z Masią dojechali do Artigasa. Acosta przypuścił skuteczny atak na Bindera i był tuż za Foggią. Zaatakował go w pierwszym zakręcie, jednak pojechał zbyt szeroko i spadł z powrotem na trzecie miejsce.
Na kolejnym okrążeniu ponownie zaatakował Bindera i znalazł się za Foggią. Binder w tracie potyczki z Masią dotknął się z Hiszpanem, przez co spadł na piąte miejsce za Antonelliego.
Na dziewięć kółek przed metą Masia zagrał jak na team-partnera przystało. Zaatakował w trzecim zakręcie Foggię, wyrzucając go z idealnej linii jazdy. Dzięki temu Acosta także wyprzedził rywala w walce o tytuł. Za nimi znajdowali się Garcia i Binder.
Okrążenie później Acosta totalnie się pogubił. Momentalnie stracił kilka pozycji i spadł na piąte miejsce. Prowadził Masia przed Garcią i Foggią. Na kolejnym kółku Foggia wyszedł na czoło stawki, natomiast Acosta spadł na szóste.
Po piętnastu okrążeniach prowadził Foggia przed Binderem i Garcią. Za nimi znajdował się duet zespołu Akiego Ajo. Na następnym kółku doszło do kolejnych roszad – straty ponieśli w wyniku walki Garcia i Masia. Na czele walczyli Foggia z Binderem i Acostą.
Do końca pozostawały cztery kółka. Prowadził Foggia, jednak z tyłu czaił się za nim Acosta. Kolejne pozycje zajmowali Binder, Migno, Garcia, Masia i Antonelli. W czołowej dziesiątce mieścili się jeszcze Alcoba, Sasaki i Artigas.
Na trzy kółka przed metą, w trzecim zakręcie, Acosta wyprzedził Foggię. Bardzo odważnie w piątym zakręcie zaatakował Włocha Garcia, w efekcie czego doszło do mocnego ścisku w „piątce”. W wyniku kontaktu Bindera z Masią ten drugi się wywrócił. Dzięki temu Acosta zyskał nieco przewagi.
Foggia jednak nie odpuszczał. Dogonił Acostę i „siedział” na jego tylnym kole. Za nimi znajdowali się Garcia, Migno i Binder. Na dwa okrążenia przed metą zaatakował Hiszpana w ósmym zakręcie.
Do końca pozostawało finałowe okrążenie. Acosta odważnym atakiem ponownie w „trójce” ponownie odebrał pozycję lidera Foggi. Jadący z tyłu Binder zbyt mocno jednak opóźnił hamowanie, przez co doprowadził do wywrotki kierowcy Leopard Racing i Garcii! W tej sytuacji znajdujący się na czele Hiszpan jechał po tytuł mistrza świata! I dokonał tego! Został triumfatorem najmniejszej klasy już w pierwszym sezonie startów! Migno i Antonelli dopełnili podium. Binder natomiast zostanie wykluczony z ostatniego w sezonie wyścigu w Walencji, który już za tydzień!
Wyniki wyścigu | |||||
POS | RIDER | NAT | TEAM | BIKE | TIME |
1 | Pedro Acosta | SPA | Red Bull KTM Ajo | (KTM) | 38m 4.339s |
2 | Andrea Migno | ITA | Rivacold Snipers Team | (Honda) | 38m 4.693s |
3 | Niccolò Antonelli | ITA | Avintia VR46 | (KTM) | 38m 5.219s |
4 | Jeremy Alcoba | SPA | Indonesian Racing Gresini Moto3 | (Honda) | 38m 6.107s |
5 | Izan Guevara | SPA | MuchoNeumatico GASGAS Aspar Team | (GASGAS) | 38m 6.178s |
6 | Ayumu Sasaki | JPN | Red Bull KTM Tech 3 | (KTM) | 38m 6.213s |
7 | Romano Fenati | ITA | Sterilgarda Max Racing Team | (Husqvarna) | 38m 6.311s |
8 | Xavier Artigas | SPA | Leopard Racing | (Honda) | 38m 6.672s |
9 | Tatsuki Suzuki | JPN | SIC58 Squadra Corse | (Honda) | 38m 7.762s |
10 | Filip Salac | CZE | CarXpert PruestelGP | (KTM) | 38m 10.930s |
11 | Adrian Fernandez | SPA | Sterilgarda Max Racing Team | (Husqvarna) | 38m 11.279s |
12 | Carlos Tatay | SPA | Avintia Esponsorama Moto3 | (KTM) | 38m 13.731s |
13 | Daniel Holgado | SPA | Red Bull KTM Tech 3 | (KTM) | 38m 14.269s |
14 | Joel Kelso | AUS | CIP Green Power | (KTM) | 38m 14.335s |
15 | Alberto Surra | ITA | Rivacold Snipers Team | (Honda) | 38m 14.755s |
16 | Stefano Nepa | ITA | BOE Owlride | (KTM) | 38m 15.989s |
17 | Lorenzo Fellon | FRA | SIC58 Squadra Corse | (Honda) | 38m 16.034s |
18 | Riccardo Rossi | ITA | BOE Owlride | (KTM) | 38m 16.075s |
19 | Jaume Masia | SPA | Red Bull KTM Ajo | (KTM) | 38m 17.955s |
20 | Yuki Kunii | JPN | Honda Team Asia | (Honda) | 38m 34.340s |
21 | Ryusei Yamanaka | JPN | CarXpert PruestelGP | (KTM) | 38m 34.522s |
22 | Andi Farid Izdihar | INA | Honda Team Asia | (Honda) | 38m 34.588s |
Kaito Toba | JPN | CIP Green Power | (KTM) | DNF | |
Dennis Foggia | ITA | Leopard Racing | (Honda) | DNF | |
Sergio Garcia | SPA | MuchoNeumatico GASGAS Aspar Team | (GASGAS) | DNF | |
John McPhee | GBR | Petronas Sprinta Racing | (Honda) | DNF | |
Darryn Binder | RSA | Petronas Sprinta Racing | (Honda) | DSQ |
Żródło: www.crash.net
Fot. KTM Media Library / Rob Gray (Polarity Photo)
Właśnie ten manewr Bindera (za który dostał już DQ) to ta rzecz, którą się spotyka w grach od Milestone.
Pedro Acosta w pełni zasłużone mistrzostwo, ale szkoda tej wywrotki Dennisa.
Gierki Acosty z dzisiejszego WUP mi się niezbyt podobały, więc chciałem żebym wygrał Foggia i przedłużył walkę do Valencii, ale Darryn miał jednak inny pomysł.
Doceniam to, że chociaż przyszedł i chciał przeprosić, mimo że został pogoniony przez ekipę Leoparda i chyba samego Foggie (wbrew temu co mówili nasi komentatorzy).
Binder jest niestety „jeźdźcem bez głowy”. Nie wróżę mu długiej kariery w MotoGP.
pierwszy raz przyznam Tobie racje :)
Od samego początku jak startował kibicowałem Pedro A. Piękny wyścig wiele tasowań takie wyścigi się fajnie ogląda. Już nie mogę się doczekać roku 2022 w jego wykonaniu w klasie Moto2 :)
Wyścig niesamowity. Brawo dla Acosty. Zasłużył na ten tytuł. A wyprzedzanie po zewnętrznej na początku wyścigu pokazało, że mamy do czynienia z kolejnym kosmitą. Myślę, że w moto2 z miejsca zacznie jeździć w czołówce. Szkoda Dennisa. Binder przesadził, ale każdy jechał bardzo ostro i wiadomo było, że na ostatnim okrążeniu coś się wydarzy. Padło na Foggie, a mogło np na Acoste i byłoby inaczej. Antonellego to dopiero w parku zamkniętym pierwszy raz zobaczyłem :)
no dobry jednak ten Binder, pokazał, że zasługuje na miejsce w Motogp ?
Czy jest już gdzieś oficjalna informacja o DSQ dla Bindea w Walencji? Bo na razie ma tylko czarną flagę w algarve.
https://twitter.com/diosmilleraus/status/1457317990085668864?s=20
Zastanawia mnie czy ekipa Petronasa (jakkolwiek ona się teraz będzie nazywała) przemyśli jeszcze angaż Bindera w MotoGP czy wszystko już jest podpisane tak, że nic nie da się zmienić. On ma dużo takich bezmózgich wyścigów na swoim koncie i ja w ogóle go nie widzę w MotoGP. Pierwszy lepszy zawodnik z Moto2, który jest jeszcze do wzięcia byłby milion razy rozsądniejszą decyzją niż Darryn. Mam tu namyśli np Caneta, albo chociażby Vierge czy Shrottera. Moim zdaniem Binder w MotoGP sobie nie poradzi i będzie zamykał bardzo dalekie tyły.
tutaj już chyba musiałaby i powinna DORNA po prostu pomóc Razaliemu, coś tak jak było z Zarco w 2019, że niby nie dało się nic zrobić w kwestii Abrahama w Avintii ale jednak to zrobili…
Ekipa Razlana potrzebuje pieniędzy, a Binder im jakąś część zapewni – taka prawda.
Yamaha wzięła na siebie jego kontrakt nie dlatego, że wierzą że to drugi Fabio, ale dlatego że będą mieli kontrolę nad jego losami i pieniędzmi jego sponsora w przypadku gdy RNF pójdzie na dno.
Trzeba to jakoś przeboleć, że w przyszłym roku, jeden na 24 zawodników w stawce, będzie startować wyłącznie dzięki pieniądzom. Bywało gorzej.
Najlepszy ze wszystkich wyścigów dzisiejszego dnia. Mnóstwo manewrów wyprzedzania na niemal całym torze i w pełni zasłużony tytuł dla debiutanta w Moto3 Pedro Acosty. Gdyby nie amatorski błąd idioty Darryna Bindera to walka w Moto3 toczyła by się do finału w Valencii. Darryn Binder dostał zasłużona karę za chamskie wrąbanie się w Foggie i Garcia, ale we Valencii na torze Ricrado Tormo powinien również dostać karę startu z alei serwisowej. To nie pierwszy raz jak Darryn Binder jeżdzi jak nie bezpieczny pirat. Obawiam się że jak w taki sposób będzie jeżdzić w MotoGP i jak wrąbie się w jakiegoś motocyklistę to skończy się to bolesna i poważna kontuzja kierowcy w którego wjedzie lub sam się dotkliwie połamie
Świetny wyścig na miarę mistrzostwa!
Normalnie wywrotka powodowałaby ogromny niedosyt jednak ona stała się po pierwsze po tym kiedy Acosta sam wziął sprawy w swoje koła i wyszedł pięknie na pierwsze miejsce, po drugie zrobił to kolega z szeroko rozumianego zespołu, a nie ktoś na KTMie. Poza tym pragnę zwrócić uwagę na dwie sprawy, Binder naprawdę sporo w pierwszej części wyścigu pomógł Foggi blokując Acostę oraz Masię, ale w ogóle nie atakując Dennisa. Co innego Masia, który nie walczy o tytuł jak w Moto 2, a przeszkadzał koledze z zespoły już drugi wyścig.
Druga sprawa – Acosta miał trudny wyścig, który go sprawdził. Najpierw musiał przebijać się z 14 miejsca! Później kiedy już walczył o pierwsze spadł na 6 – musiał się pozbierać i mimo emocji, młodego wieku zrobił to bardzo szybko. Wielu starszych zawodników w wyższych klasach miałoby problem, aby się tak pozbierać. Pokazał, że zwyczajnie zasłużył na tytuł.
Mnie ciekawi czy po wyścigu były prowadzone jakieś „pogadanki edukacyjne” z Jaume w kwestii team orders na przyszłe sezony.
Interesuje mnie też czy Darryn podjął się drugiego podejścia do Dennisa, w celu złożenia oficjalnych przeprosin.
Skoro po wcześniejszym wyścigu nie było rozmów z Masią, to pp tym też nie. Jednak być może jego przyszły pracodawca będzie miał to na uwadze. W klasie Królewskiej za takie zachowania się wylatuję z zespołu i słusznie. Zawodnik jeździ dla zespołu, nie odwrotnej i jeśli kierowca przez swój egoizm zaprzepaści pracę całego zespołu na mistrza to nie ma dla niego miejsca. I tak w Moto GP nie ma team order póki obaj zawodnicy walczą o tytuł, ale jeśli sprawa jest zamknięta i tylko jeden zawodnik ma szansę, to trzeba być idiotą (ciekawe czy to przypadek, że idiota i Iannone są na „i”?).
swoją drogą jak myślicie, jeśli w Moto2 pójdzie tak jak ma pójść to który zespół z MotoGP go kupi?
Tylko nie mówcie, że KTM ma jakąś wyłączność…
Acosta? Ma nowy, trzyletni kontrakt z opcją startów w MotoGp od sezonu 2024.
no nie żartuj…? przecież już chcieli go do Motogp brać ?
Jeśli w Moto2 pozamiata podobnie jak Marquez w ’12 to nie ma opcji, żeby tam został, a dobrze wiemy, że każdy kontrakt da się zmienić
Teoretycznie, w KTM na ten moment nie ma dla niego miejsca w MotoGp na sezon 2023 (chyba że Raul pojeździ u nich tylko rok, co jest całkiem możliwe).
Acosta ma 3 letni kontrakt od 2022 – 2 sezony w Moto2 i opcja na trzeci już w MotoGp i raczej KTM go nie wypuści jak Martina.
Przypadek Marqueza jest jednak trochę inny i nie wiem czy do powtórzenia przez kogokolwiek. Marquez trafił na sprawdzony motocykl, który mu podpasował, a w okół siebie miał zaufanych ludzi.
Motocykl KTM to obecnie zagadka i nawet taki Acosta może mieć problem z przyzwoitymi rezultatami w MotoGp bez dobrego pakietu.
Sensowniej, z punku widzenia KTM, byłoby powiedzieć że potrzymają Acoste 2 lata Moto2, żeby nie nakładać na bardzo młodego chłopaka, dodatkowej presji.
Pracując w międzyczasie nad motocyklem i szykując dla niego odpowiednie miejsce w MotoGp.
oczywiście ma to sens co mówisz, jak najbardziej, uważam, że dużo zależy od tego co będzie się działo z Marquezem, a to jest jeszcze większą niewiadoma niż ten RC16, wiemy, że Hondę stać było by na takiego zawodnika (zakładając, że zdobywa tytuł, ewentualnie jakby coś poszło nie tak, vice) Yamaha i Ducati narazie mają swoje młode diamenty, a Honda?
HRC zostało chyba nieco w tyle, jeśli chodzi o wyszukiwanie młodych talentów. Z drugiej strony, oni nie mają obecnie tylu miejsc co inni producenci.
2 miejsca dla Marquezów są nie do ruszenia, 1 miejsce dla Japończyka od Idemitsu i zostaje jedno dla kogoś nowego.
Na ściągnięcie Acosty przed 2024 nie mają co liczyć, ale może taki Aldeguer byłby całkiem dobrą opcją, jeśli będzie się rozwijał tak jak do tej pory.
Jeśli Acosta ma podobnie skonstruowany kontrakt jak Raul F, to KTM na bank będzie w stanie wyrównać kwotę z klauzuli i żadna ilość kasy od Hondy tego nie zmieni.