GP Tajlandii: Dominacja Aldeguera w Moto2! Losy tytułu odroczone do Malezji

Fermin Aldeguer bez trudu poradził sobie z Pedro Acostą, pewnie przekuwając pole position na zwycięstwo. Podium dopełnił lokalny faworyt Somkiat Chantra. Czwarte miejsce zajął Tony Arbolino. Rozstrzygnięcie tytułu zostało odroczone do GP Malezji. Tam jednak kierowca Red Bull KTM Ajo powinien dopełnić formalności. Na torze Sepang wystarczy bowiem, że dojedzie tam czwarty.

Zmagania przebiegały w sprzyjających warunkach. Zawodnicy mieli do przejechania dwadzieścia dwa okrążenia. Z pole position startował Fermin Aldeguer. Obok niego ustawili się Pedro Acosta i Albert Arenas, a więc duet Red Bull KTM Ajo. Z ósmej pozycji startował Tony Arbolino, obok niego natomiast ruszał Jake Dixon. Walka o tytuł mogła rozstrzygnąć się już w Tajlandii. Acosta mógł przypieczętować tytuł. Musiał jednak wygrać, natomiast Arbolino nie mógł być wyżej, jak dziesiąty.

Aldeguer i Acosta utrzymali swoje pozycje. Marcos Ramirez odważnym atakiem odebrał trzecie miejsce Albertowi Arenasowi. Mocno do przodu napierał Arbolino, który przez chwilę był nawet trzeci. Znajdował się jednak po zewnętrznej stronie toru w trzecim zakręcie, w efekcie czego spadł na szóste miejsce. Aron Canet otrzymał karę dłuższego przejazdu za falstart. Tymczasem wywrotkę zaliczył Alberto Surra.

Na czele stawki jechali Aldeguer i Acosta. Trzecią pozycję zajmował Ramirez, który wyprzedzał Somkiata Chantrę, Alonso Lopeza i Caneta. Arbolino spadł na dziewiąte miejsce, wyprzedzony jeszcze przez Celestino Viettiego i Jake’a Dixona. Czołową dziesiątkę zamykał Joe Roberts. Fatalne pierwsze okrążenie zaliczył Arenas. Hiszpan spadł na jedenastą pozycję. Tymczasem z wyścigiem w wyniku wywrotki pożegnał się Taiga Hada. Chwilę po nim to samo spotkało Robertsa.

Aldeguer uciekał Acoście. Chantra naciskał trzeciego Ramireza. Karę dłuższego przejazdu wykonał Canet, który w konsekwencji spadł na jedenastą pozycję. Na piątym miejscu znajdował się Lopez, za którym jechali Vietti, Dixon i Arbolino. Czołową dziesiątkę zamykali Arenas i Manuel Gonzalez.

Na piątym okrążeniu Dixon zbyt mocno opóźnił hamowanie w zakręcie trzecim. Anglik był już w złożeniu i nie miał wyjścia – musiał atakować Viettiego. Doszło między nimi do kolizji. Najpierw wywrócił się zawodnik GasGasa. Dwa zakręty później Włoch. Bezdyskusyjnie wina leżała po stronie Dixona i zapewne otrzyma karę na GP Malezji.

Sześć okrążeń za nami. Aldeguer był już ponad 1,5 sekundy przed Acostą. Prawie dwie za Hiszpanem jechał Chantra, który wyprzedził Ramireza. Samotnie na piątym miejscu znajdował się Lopez. 0,7 sekundy do Hiszpana tracił Arbolino. Włoch nieznacznie odrabiał do niego straty. Wywrotki Dixona i Viettiego sprawiły, że do czołowej dziesiątki wskoczyli Ai Ogura i Sergio Garcia. Wicemistrz świata Moto3 dostał jednak ostrzeżenie za przekraczanie limitów toru, w związku z czym musiał uważać. Tymczasem Zonta van den Goorbergh otrzymał karę dłuższego przejazdu za niebezpieczną jazdę.

Garcia niedługo cieszył się dziesiątą lokatą, gdyż chwilę potem zaliczył wywrotkę. Dzięki temu jego miejsce zyskał Izan Guevara. Na czele Aldeguer utrzymywał 1,5 sekundy przewagi nad Acostą. Już ponad 2,5 sekundy do lidera tabeli tracił Chantra. Taj odskoczył jednak od Ramireza. Około cztery okrążenia zajęło Arbolino zniwelowanie straty do Lopeza. Włoch jechał tuż za Hiszpanem i zaatakował go w ostatnim zakręcie toru na dziewiątym okrążeniu. Kierowca Marc VDS źle napędził się jednak na prostą start meta, w konsekwencji czego Lopez zdołał go skontrować. W pierwszym sektorze Tony nie pozostawił jednak złudzeń kierowcy Speed-Upa. Blisko Alonso znajdował się również Arenas.

Dziesięć kółek za nami. Przewaga Aldeguera w krótkim czasie wzrosła do ponad dwóch sekund. Kierowca Speed-Upa był w niesamowitej formie. Pewnie na trzecim miejscu jechał Chantra. Taj tracił do Acosty ponad trzy sekundy. W szybkim tempie straty do Hiszpana odrabiał Arbolino. W tym momencie różnica między zawodnikami oscylowała w granicach sekundy. Włoch ciągnął za sobą Lopeza i Arenasa. Ósme miejsce zajmował Ogura. Japończyk wyprzedził Gonzaleza. Czołową dziesiątkę nadal zamykał Guevara.

Na trzynastym kółku Arenas skutecznie zaatakował szóstą pozycję Lopeza w ostatnim zakręcie toru. Tymczasem Arbolino „siedział” już na tylnym kole Ramireza. Aldeguer był całkowicie poza zasięgiem Acosty. Hiszpan miał już ponad trzy sekundy przewagi nad rodakiem.

Na czternastym okrążeniu, w zakręcie trzecim, Arbolino bez trudu wyprzedził Ramireza. Włoch tracił do Chantry ponad trzy sekundy. Szóste miejsce zajmował Arenas, który wyprzedzał Lopeza, Ogurę, Gonzaleza i Guevarę.

Na szesnastym kółku Aldeguer źle złożył się w ostatni zakręt toru, przez co na prostą start-meta kompletnie się nie napędził. To sprawiło, że Acosta odrobił do niego sekundę! Był to jednak chwilowy moment słabości, gdyż kolejnych sektorach przewaga ponownie zaczęła rosnąć. Tymczasem już ponad pięć sekund do Acosty tracił Chantra. Arbolino nie był jednak w stanie odrabiać dystansu do Taja. Różnica między zawodnikami oscylowała w graniach 3,5 sekundy. Do pracy zabierał się Ogura, który wraz z Arenasem zbliżyli się do Ramireza.

Na osiemnastym okrążeniu Aldeguer potwierdził, że miał tylko chwilę słabości. Zyskał bowiem aż pół sekundy względem Acosty. Arenas, zamiast atakować Ramireza, był „na widelcu” Ogury. Japończyk prezentował bardzo dobre tempo. Tymczasem dziewiąty Gonzalez otrzymał ostrzeżenie za przekraczanie limitów toru.

Trzy kółka do mety. Aldeguer miał ponad 2,7 sekundy przewagi nad Acostą i ta różnica stale rosła. Bez emocji miała zakończyć się również walka o trzecie miejsce. Chantra utrzymywał bowiem 3,5 sekundy przewagi nad Arbolino. Ciekawie za to było w pojedynku o piąte miejsce. Arenas i Ogura naciskali bowiem Ramireza. Zanim jednak Hiszpan zaatakował rodaka, został on wyprzedzony przez Ogurę. Japończyk ewidentnie był z nich najszybszy.

Na kolejnym okrążeniu Ai bez trudu wyprzedził Marcosa w „trójce”. Japończyk był szybszy od Arbolino, jednak tracił zbyt dużo do Włocha na dwa kółka przed zakończeniem rywalizacji. Tymczasem Aldeguer był już 3,5 sekundy przed Acostą. Pewnie po najniższy stopień podium jechał Chantra.

Finałowe kółko. Układ podium było nam już znane. Trwał jednak pojedynek o szóstą lokatę. Arenas naciskał bowiem Ramireza. Ostatecznie jednak zawodnik American Racing zdołał się obronić. Na ostatnim okrążeniu wywrotkę zaliczył Lukas Tulovic.

Aldeguer pewnie sięgnął po drugą wygraną w Moto2. Podium dopełnili Acosta i Chantra. Czwarty był dziś Arbolino. Rozstrzygnięcie tytułu zostało odroczone do Malezji, które odbędzie się za dwa tygodnie. Tam jednak kierowca Red Bull KTM Ajo powinien dopełnić formalności. Wystarczy mu bowiem czwarta lokata bez względu na pozycję Arbolino. Pozostałe miejsca w dziesiątce zajęli Ogura, Ramirez, Arenas, Gonzalez i Guevara.

Źródło: www.crash.net