Sam Lowes potwierdził, że ma już kontrakt na starty w Moto2 na przyszły rok, ale póki co nie zdradza gdzie. Pewne jest tylko to, że nie będzie to wciąż ekipa Fausto Gresiniego, dla której jeździ w tym roku. Brytyjczyk jest łączony z zespołem Marc VDS.
Marc VDS chce mieć trzeciego zawodnika w stawce pośredniej kategorii. Póki co jednak sprawa jest rozwojowa, bo nie wiadomo nawet, czy w zespole pozostanie Alex Marquez. Lowes co prawda ma na koncie trzy zwycięstwa i 11 miejsc na podium, jednak od czasu powrotu z MotoGP jego forma jest mocno przeciętna.
„Mam umowę na przyszły rok. Nie tu gdzie teraz, ale nie mogę powiedzieć gdzie.” – mówił w niedzielę w Brnie Sam Lowes. Brytyjczyk zajmuje dopiero 14. miejsce w klasyfikacji sezonu 2019. Na 10 wyścigów ukończył zaledwie pięć. Ostatni raz na podium stał w Aragonii w 2016 roku – na najwyższym stopniu.
Źrodło: crash.net
No i w końcu udało się jego dziewczynie załatwić mu miejsce w VDS:)
Co prawda wcześniej celowała w zespół MotoGp, przy okazji rozpoczynając aferę którą go pogrzebała, ale czego się nie robi dla miłości.
To raczej ostatnia szansa przed wylotem z Moto2 ;)
Jaka tam ostatnia szansa:)
Zobacz jak on jest przedstawiany.
Do Moto2 wracał żeby walczyć o mistrzostwo na KTM.
Powrót do Gresiniego też miał mu pomóc w walce o mistrzostwo.
Teraz (zapewne)w VDS też będzie walczył o mistrzostwo, według zapowiedzi.
Kontrast pomiędzy zapowiedziami, a efektami jest wyjątkowo dla niego niekorzystny;)
Nie ma co ukrywać, że VDS to najlepsza opcja. Jeśli tam sobie nie poradzi, to pójdzie do SSP lub WSBK. Vierge jeździ w tym roku tragicznie. Więc jeśli Alex by odszedł, to może być ciekawa podmianka.
Wybranka serca i matka jego dziecka jest zaufaną osobą Marca van der Stratena, więc bezrobocie mu nie grozi;)
Alex podobno już w SRT, ale nauczony sytuacją Pedrosy w Yamasze, wolę poczekać na jakieś oficjalne info.
Zmiany na 2021 szykują się takie, że się fizjologom nie śniły – według różnych przecieków.
Vierge oprócz słabej formy ma masę pecha
Rossi do Hondy, MM do Ducati a Dovi na Yamahę ;) Zresztą Dovi w Tech3 najbardziej mi imponował podczas swojej kariery.
W ogóle wielu zawodników imponowało w Tech3. W ogóle jazda na satelickiej Yamasze to chyba najłatwiejsza droga do pierwszego podium, finiszów w TOP5 i serc kibiców. W Tech3 Dovizioso imponował, ale także Crutchlow, Zarco, Folger. Teraz w SRT imponuje Quartararo, a i Morbidelli jeździ dużo lepiej niż w VDS.