Home / MotoGP / Nowa opona na prośbę Rossiego, Iannone i zawodników Hondy

Nowa opona na prośbę Rossiego, Iannone i zawodników Hondy

W GP Argentyny zawodnicy MotoGP będą mieli do dyspozycji aż cztery różne mieszanki przedniej opony Michelin. Francuska marka spełniła prośbę Valentino Rossiego, po tym jak dołączyli się do niej Andrea Iannone, Marc Marquez, Dani Pedrosa oraz Cal Crutchlow. Cała piątka miała problemy przed lub w trakcie poprzedniego GP Kataru.

Zawodnicy zgodnie przyznawali na testach przedsezonowych, że nowe opony są bardziej miękkie niż w sezonie 2016. Najgorzej szło na nich Valentino Rossiemu, który kręcił fatalne czasy i uporał się z kłopotami dopiero w samym wyścigu w Katarze, zajmując w nim trzecie miejsce. Mówił potem, że opony są dla niego zbyt miękkie. Andrea Iannone i Cal Crutchlow nie ukończyli wyścigu na Losail, upadając.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Z kolei duet Hondy nie miał odpowiedniego tempa na nowej oponie Michelin. Francuzi zdecydowali się więc zabrać na GP Argentyny zeszłoroczną mieszankę z GP Walencji na koniec roku, by upewnić się, że rozwój ogumienia idzie we właściwą stronę. Jeśli zawodnicy bardziej będą chwalili stare opony, kierunek zmian może zostać zmieniony.

Kliknij, aby pominąć reklamy

Źródło: crash.net

AUTOR: Paweł Krupka

Fan sportów motorowych każdego rodzaju - w szczególności Formuły 1, poprzez wyścigi motocyklowe, rajdy samochodowe, a na żużlu kończąc. Na portalu MOTOGP.PL regularnie od 2009 roku.

komentarzy 61

  1. Oho, włoskie łapownictwo się zaczęło!

  2. Jestem aktywną motocyklistką i zarówno ja jak i inni z mojej paczki mamy tą samą opinię o oponach Michelin – fajne ale za miękkie i bardzo szybko się zużywają dlatego większość mojej ekipy używa najczęściej Bidgestone albo Metzeler bo najlepiej się sprawdzają w codziennym użytkowaniu na suchym i na mokrym. Dunlopy są za twarde i się ślizgają bardzo gdy popada deszcz.
    Jeśli zawodowi zawodnicy mają podobne odczucia i problemy z Michelinkami to im współczuję gdyż to są fajne (na kilka okrążeń) lecz bardzo szybko zużywające się gumy. Nie wiem czemu taki gigant jak Michelin nie potrafi zrobić dobrych opon wyścigowych skoro Bridgestone sobie poradził i gdy robił opony dla MGP to nie było z nimi większych problemów a przynajmniej nie takich jakie są teraz z Michelinami. Mało jakoś w tym roku słyszymy że motory są złe (wyjątek: KTM) raczej bardziej wszyscy narzekają na opony. Zawodnicy mają naprawdę duży problem do rozwiązania bo dobór opon w tym sezonie może być dużym wyzwaniem a wręcz koszmarem.

    • @kasiakowalska Ale wiesz, że to jednak zupełnie inne opony? W ogóle nie ma żadnego porównania. To jest tak jakby kiedyś w F1 Kubica jadąc Renault narzekał na brak momentu obrotowego w swoim bolidzie a Ty byś napisała: też jeżdżę Renault i to potwierdzam ;).

      A co do samego problemu: trochę nie dziwię się – zawodnikom Hondy one zwyczajnie nie pasują – i dobrze, że Michałki będą dostarczone w specyfikacji być może dla nich lepszej. Co do samego Rossiego – tutaj nie jest tak prosto – chyba większości zawodnikom Yamahy oponki odpowiadają.

      Co do opinii na temat moto – tutaj możemy opierać się tylko na tym co widzimy + wypowiedzi zawodników (no chyba, że znowu ktoś napisze „jeżdżę Hondą i…” :) ). Moim zdaniem: Najlepiej prowadzące się moto: Yama, Suzuki i Aprilia, potem gdzieś daleko Honda i Ducati (pomijam KTM – w transmisjach rzadko można obejrzeć jadących z innymi ;) ).

      Najszybsze, najlepiej „zbierające się” to oczywiście Ducati, ale Yamaha nie jest wcale wiele gorsza (przy V-max widać różnicę, ale przyspieszenie jest ok). Później Suzuki/Honda (w ogóle kto by pomyślał, że Repsol będzie miał takie problemy).

      I z tego prostego (prostackiego?) wywodu obstawiam Yamahę (i zgadnijcie kogo) jako zwycięzcę sezonu – jak nie zrobi oczywiście jakiegoś „wielbłąda” i nie będzie cyrków z pogodą. Ducati będzie w czubie tam gdzie zwykle, Suzuki powalczy, MM również i chyba to wszystko.

      I na koniec – piszę głównie o motocyklach – bo uważam że to one mają największy wpływ na końcowy sukces. Zawodnik robi różnicę (dla mnie Stoner :) ), ale IMO najważniejsze (jak w 99% sportów motorowych) to sprzęt.

      • Pbr – nie jestem idiotką i nie porównuję opon wyścigowych i szosowych. Piszę tylko że zarówno w oponach wyścigowych jak i drogowych firmy Michelin użytkownicy mają finalnie tę samą konkluzję ” opony Michelin szybko się zużywają „. Zatem jeszcze raz proszę Pbr nie traktuj mnie jak niedorozwiniętej baby OK ? :-))) Jeszcze raz przeczytaj to co wcześniej napisałam i spróbuj nie wrzucać w to tego czego w moim wpisie nie ma.

    • Kasia_Kowalska, wydaje mi się że opony drogowe oraz torowe niewiele maja wspólnego z oponami do MotoGP. Myślę że tutaj z wyścigu na wyścig mogą całkowicie zmienić mieszankę tylko muszą chcieć to zrobić. Fakt tez odnoszę wrażenie, że Bridgestone lepiej sobie radził z oponami i nie miał tyle problemów. Co co opon drogowych Również ostatnio jeżdżę na Bridgestonach , ale głównie dlatego bo są ok a przy tym w dobrej cenie.
      A jeśli można spytać na jakim moto śmigasz?

    • Nie chodzi o zużycie opony a o konstrukcję karkasu która powoduje że opona przy mocnym dochamowaniu ( takie preferuje VR czy MM) mocno się odkształca . Sprawia to że opona faworyzuje kierowców którzy chamują wcześniej i łagodniej .

    • Kasia ja rowniez, zrozumialem Twoja wypowiedz dotyczaca opon tak jak bys szukala analogii miedzy oponami szosowymi a tymi z GP…

  3. No dajta spokój! @@@!

    Nóż się w kieszeni otwiera. Idiotyczny upór „Misznę” zoponami w zeszłym roku kosztował Lorka tytuł mistrzowski, ale jego to nikt nie słucha, przecież to tylko narzekania…

    Ale wystarczy żeby Rossi pisnął coś o oponach i ju,ż mamy dodatkową mieszanke specjalnie dla Włocha.

    Jestem zbulwersowany i wstrząśnięty, niezmieszany.

  4. Punkty znieśli… Rossi też by się musiał wku….:)

  5. Lorenzo już nie jest brany pod uwagę ze względu na to, ze co rundę mu coś nie pasuje. To tak samo jak byś dzwonił 10 razy dziennie na pogotowie i robił sobie jaja. W końcu Cię oleja. Zreszta nie jest czołowym zawodnikiem w tej chwili. A z tego co się orientuje to po płaczu Lorenzo gdzieś była wymieniana nawierzchnia toru, chyba sepang ale nie jestem pewien. Poza tym czytaj ze zrozumieniem. Tam jest napisane ze dopiero jak pozostali zawodnicy poparli 46 to zapadła decyzja, sam nic nie wskórał.

  6. A czy przypadkiem w regulaminie FIM nie ma zapisu że na 350 wyścig zawodnikowi przysługuje trzecie koło. Go Vale go go go zrób sobie show!! Ja dobre pół roku temu „wywoływałem” temat pielgrzymek do Michealina – i proszę jest pierwsza, o którem wiemy prowadzona przez boskiego z Urbino . Kilku zawodników bujało się w zeszłym sezon na oponach, na których nie mieli czucia (nie mogli ich dogrzać) i nikt się na tym nie przejmował. Mądrale na tym forum i inne „badziaki” wystawili łatwe cenzurki : ten to umi, tamten nie umi, objawieni specjaliści od zwieraczy i czarnej dupy. Po jednym wyścigu już popuszczają zaworki legendzie ? Konstrukcja jest bezpieczna – wytrzymuje wyścig to zapierdalaj Vale nie molestuj pod zielonym stolikiem. Iannone w zeszłym sezonie się nie wywracał ? Jak dostanie nowa konstrukcje to przestanie ? Tylko ( Y ) lub (_!_) lub członkowie fannyclub46 mogą być tacy naiwni. Tak samo łykną każde cudne niedzielne objawienia utrzymując konwencje sakralną – ciekawe kiedy „pęknie” Viniales i zacznie mówić o zaglądaniu do jego telemetrii gdy się legenda sypie w treningach. Niech FIM da mu w końcu mu ten 10 tytuł i niech spierdala zakładać rodzinę!!! W między czasie z trafnym komentarzem wyprzedził mnie @sb.slav. Rada dla @czoki – ty natomiast powinieneś nauczyć się czytać miedzy wierszami – to lepiej świadczy o komentującym.

    • Ale z czym masz duchu problem? Z tym że zawodnicy będą mieli większy wybór przedniej opony czy że Rossi jest JEDNYM z kilku o którzy ten przód prosili? Bo nie rozumiem…

      • @cichy19g48 – od kiedy jesteśmy kolegami? Jak szanownemu Panu przeszkadza słownictwo to markerem proszę sobie zamazać to i owo.
        @fidell33 – konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja – Lorek, Pedrosa, Dovi w zeszłym sezonie mieli problem z oponami i co lecieli z płaczem do Michealina ? Żenadą jest sama prośba. Większy wybór mówisz – nie piszą petycję o dowolność producentów opon – to będzie wybór!

      • Dlaczego piszesz o Rossim a nic o Marquezie? Przecież on też się domagał twardszych opon :) A zapomniałem, że jesteś fanatykiem Panów 99 i 93 :D

      • No nie bardzo duchu.
        Po pierwsze Michelin nie zamienia jednych opon na drugie tak jak to było w zeszłym sezonie. Dają tym którzy chcą, możliwość powrotu do opon z początku poprzedniego roku, bo to są te same opony, a nie nowe specjalnie dla Rossiego.
        Po drugie, trzeba było aby do VR dołączyli się też zawodnicy HRC żeby Michelin coś zmienił. Gdyby to wszystko zależało od Rossiego to Michelin przysłałby opony „pod niego” jeszcze przed GP Kataru.
        Po trzecie problemy wymienionej przez Ciebie trójki, może z wyjątkiem Lorenzo, nie ograniczały się wyłącznie do opon. Pedrosa miał dużo więcej problemów z motocyklem i jedynie zamieszanie z oponami na mokry tor pogorszyło jeszcze jego sytuację. Dovizioso też narzekał na wety głównie jeśli chodzi o opony, bo Ducati miało swoje problemy niezależne od Michelinów.
        Michelin daje większy wybór zawodnikom, a czy na to miał wpływ Rossi, Marquez czy ktokolwiek inny, to ja nie widzę tu problemu. Gdyby zamieniali jedne opony na drugie to spoko, mogę się zgodzić że to nie fair, ale w tym przypadku tak nie jest.

      • @fidell33 – Z Tobą warto podyskutować a więc …wciąż nie rozumiesz moich intencji. Odpowiedź więc na dwa pytania :
        1)Kto wcześniej z zawodników prosił producenta o poszerzenie alokacji opon?
        2) Kiedy poszerzono alokacje opon wyłącznie ze względu na odczucia z jazdy któregoś z zawodników tzn gdy nie było to podyktowane względami bezpieczeństwa (pękanie, odpadanie cały warstw)? .
        Ja nie pamiętam takiej sytuacji i tego dotyczy mój zarzut. I nie ma znaczenia czy zamiana czy poszerzenie, czy stara konstrukcja czy szyta na miarę. Moja interpretacja jest taka, że jak Rossi zaintonował beczenie pozostali dołączyli jak chórek bo zwęszyli ugranie czegoś dla siebie. Wykorzystali dygot Rossiego bo przecież nie zostanie to zinterpretowane przez kibiców jako narzekanie czy domaganie się specjalnego traktowania.
        Przypomnę, że Dovi informował w zeszłym sezonie że każda opona jest inna – ten sam rodzaj różni się sztywnością i każda sztuka inaczej się zachowuje się szczególnie na dohamowaniach – domagał się zmiany? Pedroza chyba w Japonii 2016 zaliczył przelot liniami FranceAir – od komentatorów słyszałem że przez cały sezon borykał się z problemem dogrzania opony (oprócz oczywiście problemów z nerwowy silnikiem) – pisał do Michelina że przygotowane konstrukcje mu nie pasują? Nie. Przyzwoitego zachowania regulaminem nie wymusisz i tyle. Tego naprawdę nie widać?

      • @duchu11
        1) pojedyncze głosy zawodników w różnych momentach zeszłego sezony były tylko co z tego? Michelin nie powinien robić zmian tylko pod jednego zawodnika.
        2) Tu odpowiedź ma dużo wspólnego z pytaniem pierwszym.
        Nie przypominam sobie sytuacji gdzie Michelin zmieniałby opony pod względem odczuć jednego zawodnika, bo nie powinien tego robić.
        Tylko że w omawianej sytuacji to ja nie widzę tylko jednego zawodnika, bo jest:
        – Rossi – Yamaha
        – Marquez – Honda
        – Pedrosa – Honda
        – Crutchlow – Honda
        – Iannone – Suzuki
        – Bautista – Ducati
        Sześciu zawodników na czterech różnych motocyklach, proszących o możliwość powrotu do znanej i sprawdzonej konstrukcji w tym samym czasie.
        To nie to samo co w przypadku Lorenzo czy Pedrosy z zeszłego roku.
        Widzisz tą różnicę duchu?
        Może widzisz w tym próbę wpływu Rossiego na wynik, ale ja tu widzę kilku kolesi (w tym MM, a on raczej dobrem Rossiego się nie kieruje), którzy poprosili Michelin o zmiany i tyle.

    • duchu11 – jest to jeden z Twoich najwulgarniejszych, najzajadliwszych i chyba najmniej rzeczowych i kompetentnych wpisów ever. Przecież nie jesteś taki. Potrafisz napisać sensownie. Nie idź tą drogą…

      • Jak to nie jest taki. Tu właśnie pokazał swoją prawdziwą naturę, podobnie jak sb.slav. Dwóch „geniuszy”, którzy nie dość, że mają problem z logiką to jeszcze niefortunnie próbują naginać rzeczywistość dla własnych paranoi, które tu wypisują. Przydałaby się opcja blokowania, aby nie musieć czytać takich bredni.

      • @vendeur : Po raz kolejny domagasz się blokowania komentarzy. Ty wciąż nie widzisz różnicy (nie kąsasz bibułki jakby napisała KK). Ja komentuje dosadnie (może i w sposób przerysowany) ale zachowania zawodników ty często ciśniesz ad personam. Postaraj się zwalczyć w sobie małego donosiciela i cenzora. Komentarze @kasiakowalska są przynajmniej śmieszne w swoim chciejstwie, doprawione uroczymi kilogramami lukru i takiej ciepłej, matczynej i chyba okazywanej na poważnej troski. Tak więc Kasiu jak ocenisz moją refleksje : droga trochę chyba wyboista ….. ale kierunek słuszny mojego komentarza?

      • @duchu

        Donosiciel? Cenzor? Naprawdę jesteś aż tak głupi, czy tylko udajesz? To dlatego swoje paranoje uskuteczniasz w internecie? W realu trudniej prawda?

    • Widac ze przegapiles wizyte u specialisty! Czym predzej sie umow I niech zwiekszy dawke lekow ktore zazywasz.

    • HHAHAHAHA widać że duchu11 ma czerwoną żyłkę na czole, tylko uważaj bo kiedyś Tobie pęknie, o przepraszam chyba powinienem napisać PANU. Widać, że nienawiść, zazdrość, chamstwo przesłania PANU wgląd na rzeczywistość.

      • @adamekmotogp : Tak, zgadzam się możesz mnie określać „Pan” dopóki nie przestaniesz się martwić o moje żyłki. Szkoda że zapomniałeś dopisać : nacjonalista, faszysta, antysemita, sabotażysta, spekulant, zapluty karzeł reakcji i kułak.

    • OK, jeszcze jeden komentarz w tym tonie i dyskusja leci do usunięcia :)

    • Może i twój wulgarny ale coś w tym jest.

    • Ja się ze Spirytskim zgadzam…Skoro MV psia mac może na takim samym (baseline) moto, to nie opony są złe, a nieumiejętność dostosowania się do nowych okoliczności gra rolę…Rossiemu kibicuje 20 la prawie, ale rozumiem różnice w ograniczeniach nie świata , ale talentu. Porównajcie czasy z tego i zeszłego roku…Rossi nie jest wolniejszy…to inni są szybsi. Miłość miłością ale prawda prawdą.

      • Jak mądrze można, jak @elektrycerz – bez biadolenia i szukania czegoś co nie istnieje.

        Pytanie jest też takie, ile można powtarzać, że „próbujemy zrozumieć problem, próbujemy zrozumieć motocykl”?

        KTM rozumie swój problem, choć dopiero weszli do MotoGp… Ktoś kto ma takie doświadczenie jak Rossi, jego Team i Yamaha w ogóle, nie może/mogą zrozumieć? choć Zarco i inni naYamach doginają jak trzeba?

      • Co do Zarco i Folgera to mają Yamahe z 2016, to 'trochę’ inny motocykl…Po powrocie z Ducati do Y Rossiemu zajęło Rok by być konkurencyjnym (bo 2013 rok to było mocne 4 miejsce)..i jak widać zajmuje mu trochę zrozumienie M1 2017…Nie chcę chłopa po udanych dwóch niedzielnych wyścigach usprawiedliwiać, że daje radę pomimo tego;) ale będę się upierał , że jego wzrost i nie- atletyczna budowa ciała nieco wymuszają styl jaki preferuje , czyli stabilny przód i mocne hamowania. Nie jest demonem zmiany pozycji na motocyklu i nie wkleja sie tak w przód moto jak inni zawodnicy o wzroście około 170cm, co powoduje mniej płyną jazdę, poza tym wolniej się uczy od MV i MM.

      • Dobrze, że go bronisz – chwała Ci za to ;)

        Rossi daje radę i chwała mu za to również ;)

        Wiesz co, ja to bym chętnie zobaczył, jak Stoner daje sobie radę na Yamasze – wiem, że nie do końca związane z tematem, ale a propos uczenia się… Bardzo bym chciał

      • Lukasso – też chciałbym zobaczyć Stonera na Yamasze, a w końcu miał do niej trafić w 2007 roku :) Myślę, że wtedy o tytuł byłoby ciężko, ze względu na ogromne braki mocy ówczesnych motocykli malowanych w barwy Fiata, a Stoner wówczas na Ducati potrafił wykorzystać prędkość maksymalną do limitu :)

      • Polerst – jasne, w porównaniu do Ducati, to każdemu brakowało mocy, ale w sumie nie zmieniało się to na przestrzeni lat i tak jest do dnia dzisiejszego ;) a jak wiemy, w tamtym czasie, to głownie skład Yamahy zawodził, a nie samo moto. Colin generalnie to nie był zawodnik na miarę dzisiejszych jeźdźców topowych teamów, a Vale za słabszą formą od 2006 roku, próbował sam ogarniać, ale też jest tylko człowiekiem, który w końcu skonfrontował się z równym sobie Stonerem, który był wtedy w bardzo dobrej formie i wyszło jak wyszło. Vale raczej słabo poleciał cały sezon, nie dojeżdżał, przegrywał z takim „kozakami” ;) jak Hopkins, Randy de Puniet, czy Alex Hofman na Kawasaki :)

      • Oj z tym to ja się nie zgodzę, że w 2007 skład zawodził :) Colin może i tak, ale tam był od czego innego. Vale popełniał błedy, ale to co wyprawiała Yamaha w 2007 roku woła o pomstę do nieba! W Katarze wyszło na jaw, że ich motocykl jest na prostym niczym dla Ducati, ale i Honda łykała Yamahę, jak chciała, awaria z Misano, Walencji i ta kompletna wtopa na Motegi. Owszem, Rossi też popełniał błędy, jak ten w Sachsenring, ale porażki w 2007 upatrywałbym w motocyklu akurat :) Na pewno zawodziły też Micheliny, skutek tego wszyscy znamy. Swoją drogą – 2007 to dość szczególny sezon dla Yamahy, bowiem – z tego co pamiętam – w klasyfikacji zespołowej nie zmieścili się nawet na podium :D

      • Vale słabo jeździł w 2006 roku (jak na niego), w 2007 lepiej sobie radził, pamiętam ładne wyścigi w jego wykonaniu i walkę ze Stonerem, ale sezon nie toczy się tylko na prostych :) Tak, Yamahy atutem było prowadzenie się, Honda była mocniejsza, a Ducati najmocniejsze, ale najtrudniejsze w prowadzeniu. Rossi przesiadł się na Ducati później, które było nadal najmocniejsze, ale jak wiesz, nie moc wygrywa wyscigi (patrz ile Dovi i Iannone wygrali w ostatnich latach). Osiągniecia Stonera z 2007, który pojechał super sezon, bardzo szybki, równy sezon, to coś niesamowitego i nikt mu wtedy nie podskoczył. Rossi nie miał najlepszego moto, ale kto miał wtedy najlepsze moto? Ten sam Rossi, w lepszej formie i tylko na trochę zmienionych motocyklach, wygrał rok później z tym samym Stonerem, na tym samym Ducati (tylko małe modyfikacje), pokazał, że super mocne Ducati może dostać od najsłabszej Yamahy ;) I to w jakim stylu wygrał! ;)

      • Ale nie porównywałbym Ducati z 2011 do 2007, bo w 2007 przewaga była kolosalna, a w 2012 Rossi nie potrafil wyprzedzić Stonera na prostej (co też po części wina jego gabarytów).
        Zgadzam się, że sezon 2006 był przeciętny dla Rossiego, warto jednak zwrócić też uwagę na problemy z chatteringiem podczas tego sezonu, przez co nie było tak łatwo, jak w 2005 (swoją drogą, Rossi kiedyś powiedział, że M1 2005 to była jego ulubiona maszyna).
        Yamaha w 2008 zmieniła się bardzo, z tego co mówił Rossi – moc maszyna była na wyższym poziomie, znacznie poprawiono elektronikę, a i przygotowanie motocykla było wreszcie porządne, nie to co dramatyczny sezon 2007. Co do zmian Ducati w 2008, ciężko mi powiedzieć w sumie. Jak Rossi mówił o ukochanej Yamasze 2005, to Stoner mówił o ukochanym Ducati GP9 – więc tak wiążąc wątki: szkoda problemów zdrowotnych Stonera w 2009, bo mógł zagrozić Rossiemu w zdobyciu 9 tytułu mistrza świata (szczególnie oceniając występy Stonera po powrocie!), więc na pewno nie tylko Japońce robili postępy :)

      • A co Rossi miał powiedzieć? Wiadomo, że nie powiedziałby, że po prostu dostał w 2007 bęcki od Stonera ;) Rossi, już to mówiłem, szuka (już mniej w dzisiejszych czasach) różnych wytłumaczeń tego co się dzieje z tym, jakie wyniki on osiąga, dlatego to co Rossi powiedział, nie jest tym, co faktycznie było, a można to też widzieć tak, jak Rossi radził sobie i jak opowiadał o tym co się działo.
        Opowiem Ci mała historyjkę, która niedawno mi się przydarzyła, jak wracałem z treningu późnym wieczorem przed nocnym:
        Jeden gościu został zaatakowany przez dwóch bardzo silnych, bardzo mocno i bardzo celnie bijących kolesi – zmasakrowali go dosłownie w kilkanaście sekund, od stójki do kilku kopnięc w parterze. Jak wstał (bo ich rozdzieliłem), opowiadał mi, jak to czterech kolesi go dorwało, ale on generalnie jest zajebisty w Muay Thai i gdyby było ich mniej, to by ich rozwalił.
        Tyle ;)

      • To nigdy nie była dla nikogo żadna tajemnica, że Yamaha 2007 nie była dobrą maszyną, owszem – Rossi się tłumaczył, ale były to tłumaczenia jak najbardziej słuszne, zarówno do opon Michelina i do prędkości maksymalnych (nie wierzysz, spójrz w statystyki motogp.com). Z pewnością nowinki w elektronice też przyczyniły się mniej, bądź więcej do sukcesu w 2008 :)

      • To nie było tajemnicą, że Ducati było również ogólnie słabą maszyną (pomijając moc) – można to sprawdzić na przestrzeni lat na motogp.com i że gdyby nie Stoner, ducati uznawano by, za ogólnie raczej średni/dobry projekt. jak Yame i Hondę za dobry/bardzo dobry/wyśmienity – ze względu na wyniki, które na tych maszynach osiągano.
        Trochę mnie dziwi fakt (tak się mówi, bo w ogole mnie nie dziwi;), że szukasz argumentów na potwierdzenie słabszej dyspozycji Yamahy, a nie szukasz słabości w innych konstrukcjach. Również nie szukasz postawy samych jeźdźców, ich formy, szczęścia etc :) To tak a propos obiektywności, nie, że argumenty mi się nie podobają albo coś w tym stylu ;)

      • Ciągle zapominasz o całkowicie różnych oponach i przygotowaniu zespołu w tym sezonie, to tak a propos Twojej obiektywności, bo ciągle gubisz coś po drodze ;)

  7. Co na przykład zgubiłem? Ja nic o oponach nie mówiłem oraz zespołach ( tzn, że mogłem je brać pod uwagę, więc nie mów, że zapominam o tym), tylko mówię o wielu zmiennych, a Ty ciągle o tym, że Yamaha nie miała mocy. To ja przed chwilą powiedziałem, że wiele wpływało na wyniki, hallo ;) a nie tylko brak mocy Yamahy. Chyba to zgubiłeś po drodze ;)

    W 2005 Yamaha była cudem, absolutem, a w 2006 roku już gdzie był ten wspaniały motocykl? Ja Ci powiem, bo może Ty coś zgubiłeś ;) – w boksie Yamahy, i co z tego?
    Yamaha nie miała tym razem czego? ;) Co Yamaha sknociła, że bidny Rossi nie mógł wygrać jak w 2005 roku? :) No dawaj! Co sknociła 2007 roku, że brakowało im mocy, a czego nie sknociła, że w 2008 Rossi mówił, że Yamaha w końcu dała mu dobre moto…
    W 2007 roku niewiele się zmieniło, 2008 też niewiele się zmieniło – kazdy z Yamahy mówi i Rossi, że nie było żadnej rewolucji, że od 2005 mieli naprawdę dobre moto i każda następna to była ewolucja. To że zaczęli je zestawiać z Ducati, bo dostali w dupę, to zaczęli uwypuklać problemy z mocą. W 2004 też Yamaha miała niedostatki mocy względem Hondy, i Rossi przyjeżdżał spocony jak szczur na metę, ale ogarniał wszytskich jak trzeba.
    Teraz (2017) też Rossi próbował zrzucić na Yamahę brak dobrych wyników w testach przedsezonowych, ale wyniki innych zamykały mu usta i tylko pobąkiwał, że skoro MV daje radę, to znaczy, że chyba on z zespołem muszę zrozumieć problem.

    • Mówisz ogólnie o motocyklu, a zapominasz ciągle o reszcie :)
      Przypomnij sobie wypowiedź Edwardsa o motocyklu Yamahy i wyścigu w Sachsenring – sytuacja analogiczna do Hondy 2014 i 2015.
      W 2008 niewiele się zmieniło? Proszę Cię, a w tej bajki były smoki? Wybacz, ale do Ciebie nie trafiają żadne argumenty, ba – Rossi mówił zupełnie co innego, niż Ty twierdzisz, że mówił :)

      • „Mówisz ogólnie o motocyklu, a zapominasz ciągle o reszcie :)”
        – ??? przecież sam Ci przypominałem, że jest wiele zmiennych, jak zawodnicy, jak szczęście „Również nie szukasz postawy samych jeźdźców, ich formy, szczęścia etc”
        Nie powiedziałem tego? O czym Ty piszesz?

        No to co się zmieniło prócz opon? No powiedz, skoro tak dużo wiesz w tej materii? :)

        I co mnie wypowiedź Edwardsa obchodzi, który ledwo jeździł w tym MotoGp ;)

        Tak, Rossi twierdził coś innego, niż ja mówię? To co mówił, skoro jesteś taki pewien? :) Słucham ;)

      • Ledwo w tym MotoGP jeździł? Hmm, około 10 lat :)
        Furusawa i Rossi – obaj zgodnie mówili o dużych zmianach w motocyklu (sama zmiana dostawcy opon ich zmusiła do tego)
        Po ich wypowiedzi zapraszam odpowiednio na crash.net oraz na youtube.com, powinieneś znaleźć bez problemu, obaj mówili o dużych zmianach, ale dobrze, masz rację, wiesz lepiej od nich samych i Colina Edwardsa! :)
        Podobno chcesz wykopcić Lina Jarvisa, możesz potwierdzić? ;)

  8. To znaczy, ja nie mówiłem, że nie ma zmian – każdy sezon to są zmiany, w każdym zespole. Wiesz, jak Ci chciałem udowodnić, że Jeremy Burdges był człowiekiem Hondy, to nie mówiłem Ci znajdź sobie ;) Dałem Ci linki, żebyś mi mógł uwierzyć ;) Jednak Ty widzę, że lubisz inaczej… ;)

    Co do Colina, to ilość lat nie robi z niego wzoru do nasladowania, nie jest autorytetem, nic nie osiągnął właściwie, więc daruj sobie z Colinem. Ja go lubię i szanuję, ale wypowiedzi Stonera, że było słabo w różncyh momentach, Pedrosy, że było słabo, innych, że było słabo również do mnie przemawia, ale do Ciebie chyba tylko, że Colin powiedział i że Rossi powiedział – generalnie, jeśli chcesz na takie argumenty się „bić” – to przegrasz z kretesem. Czemu? Bo ja mógłbym wykopać wypowiedzi całych zespołów, zawodników różnych masci, przez lata i udowodnić Ci, jakie oni mieli problemy, jakiego wsparcia nie mieli, a Rossi przy nich, to nawet nie musiał jeździć, bo Yamaha sama przyjeżdżała do mety. To nie jest Yamaha kontra reszta świata, albo Yamaha kontra marsjanie. Pamiętaj, że wszyscy mają problemy, borykają się z tym i tamtym. Nie ma czegoś takiego, że w 2007 Yamaha miała problemy z mocą, kropka. To jest argument, mający usprawiedliwić Rossiego oraz zdeprecjonować osiągnięcie Stonera. Taki jest Twój cel ;)

    • A Ty znowu z tym Burgessem? Serio, kim on był w tej Hondzie, poproszę o jego funkcję, szczególnie w czasach czterosuwów, bo chyba mylisz się w swoich zeznaniach? ;)
      Jakoś nie możesz znaleźć tych wypowiedzi, problemy Yamahy nie wzięły się z dupy, ale awarie to wymysł Rossiego, a Edwards to tam nikim był w tej Yamasze (co z tego, że to on stoi za sukcesem Rossiego i Yamahy, która doceniła to i zabrała do Tech3 w 2008). A Rossi to pewnie jeszcze specjalnie nie odkręcał maksymalnie manetki w swoim motocyklu, żeby pokazać, jakie to problemy mieli! Do Ciebie nic nie przemawia, argumenty w ogóle Ciebie nie obchodzą ;)

      • Jeśli powołujesz się na coś, to daj linki. Ja nie będę szukać, bo Ty twierdzisz, że nie mam racji. To Ty chcesz obalić moje argumenty, czy chcesz, żeby sam znalazł dowody, że nie mam racji? ;) Na to wychodzi, żeby tak było ;)

      • Aha, ja chcę obalić Twoje argumenty, które są fałszywe? No nieźle ;)
        Rossi talks about Yamaha (youtube), Masao Furusawa (crash.net) – szukaj tymi hasłami, bo sztuką jest wiedzieć, gdzie szukać, a nie podstawić wszystko pod nos, może kiedyś się dowiesz ;)

      • + To co zrobił Colin dla Yamahy, nie jest tak istotne.
        Powtórzę:
        Pamiętaj, że wszyscy mają problemy, borykają się z tym i tamtym. Nie ma czegoś takiego, że w 2007 Yamaha miała problemy z mocą, kropka. Honda miała też swoje problemy, Ducati miało też swoje problemy etc Rossi nie dał rady w 2007 roku i taka jest prawda.
        To, że Yamaha miała problemy z mocą, to było wiadomo w nie jednym sezonie, To, że Ducati było trudne we współpracy również, ale Stoner dał radę – tyle.
        Jak powiedziałem, Yamaha to był jeden z zespołów, a każdy się męczył z różnymi rzeczami, ale Ty cały czas tylko o tym, że Yamaha nie miała mocy… ;)

      • Yamaha zmagała się nie tylko z problemem mocy…
        No to w sumie racja, Marqueza też trzeba obwinić, że nie dał rady w 2015, czy dwóch wyścigach 2017, ech ;)

  9. To nie jest kwestia obwiniania kogoś ;) To są najlepsi zawodnicy i jak oni nie dają rady, to znaczy, że trudno było, po prosu :) Marquez, no nie dał rady, i taka jest prawda, że Marquez nie dał rady wtedy na Hondzie w 2015 roku. Jasne, mieli problemy, jasne, pamiętamy jak jeździł w 2014 roku, ale nie będę tego podnosił i mówił, że tylko przez problemy Hondy Marquez nie dał rady i dzięki temu Lorenzo wygrał. Tzn, że Lorenzo jakiś ułomny, i przez przypadek się tam znalazł? ;) Inni, którzy ciężko pracowali, by Marqueza i Hondę pokonać, to są ludzie, którzy dali radę. Lorenzo nie miał super sezonu i Rossi też nie miał super sezonu, ale mieli niezłe i to wystarczyło, żeby Marqueza wtedy pokonać i chwała im za to. Ale nie znaczy, że Marquez się nie starał, nie znaczy, że rozczarował ;) Rossi też w 2007 bardzo się starał, mnie osobiście nie rozczarował w ogóle, mimo, że zajął 3 miejsce – dał z siebie max. A że mieli niedostatki mocy, no ok, mieli. Marquez może gdyby inaczej jeździł w 2015, wyczuł lepiej szarpania, nie straciłby tyle i może dałby radę. Lorek wygrał i nie zabierajmy mu tego :)

    • Może i nie mieli super sezonu, ale Yamaha ogólnie tak, 1 połowa sezonu – świetnie Rossi, jak za dawnych lat, ta sama radość z wygrywania wyścigów, ten sam cwany lisek i wysokie umiejętności, w 2 połowie wg mnie strasznie przygasł i zrobił się taki Rossi z powrotem jak w 2013-2014. Lorenzo świetnie z wyjątkiem początku. Marquez parę głupich błędów i przegral tytuł, a rok później to chyba rolami się pozamieniali :D

      • Wiesz, jak wygrywasz, to pojawia się… radość z wygrywania ;) Jak wszytsko gra, to nagle słyszysz… że wszystko gra ;)
        Marquez przegrał i nie będę go za nic obwiniać. Honda dała mu takie moto, on sobie na nim tak poradził, a nie inaczej i trudno, rywale wygrali zasłużenie – byli lepsi, chylimy głowę nisko. Hayden wygrał taki z dupy trochę tytuł, ale nie zabiorę mu go, i nie będę wskazywać na słabość Yamahy czy Rossiego – dał radę i tytuł jest jego. On również miał swoje problemy ;)

      • Też racja. Bardzo nie lubię, jak mówią, że Hayden wywalczył farciarsko tytuł. Miał i swoje przeciwności losu, jak te z Danim ;)

  10. No właśnie, cieszę się, że mamy podobne zdanie. Czyli może skoro tak, to nie jestem aż taki głupi, co? Jestem?.. o fuck… a już myślałem, że.. a no nic… rozmarzyłem się ;)

    • Nie jesteś, ale osobiste wycieczki – przynajmniej wg mnie – nie są na miejscu, gdy rozmawiam o MotoGP ;)
      wśród moich znajomych nie mam fanów tego sportu, więc to forum to jest jedyna rzecz, gdzie mogę o tym porozmawiać, więc szkoda tracić czas na takie wywody i życzę Ci, mimo tego zgiełku – niczym Sepang Clash, wesołego jajka ;)

      • Ale w osobistych wycieczkach nie byłem odosobniony, proszę nie zapominaj ;)
        Jeśli Cię uraziłem to przepraszam :) Nie chciałem Cię zdenerwować, jeśli tak było – starałem się jak mogłem przedstawić mój punkt widzenia, ale obaj jesteśmy dość uparci i trudno nam odpuścić, więc wszystko rozumiem – przeszedłem teraz szybki kurs czytania ze zrozumieniem, także certyfikat jest do wglądu, bo mogą być nadal wątpliwości ;)
        Wesołych Świąt ;)

      • Nie zapominam :) Zazwyczaj wszystko co w internecie biorę z dystansem do siebie (mam nadzieję, że Ty też), nie takie rzeczy się już czytało, nietrudno tu o kłótnie, często niepotrzebne, jak ta. Wesołych świąt ;)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie będzie opublikowany. Wymagane pola oznaczone są gwiazdką *

*

Niniejsza strona internetowa korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Dowiedz się więcej w Polityce prywatności.
216 zapytań w 2,962 sek